To na co przez lata czekaliśmy, my fani serii Fallout, zaczęło nabierać realnych kształtów. O to bowiem Bethesda Game Studios podała co następuje:
We looked at many ways to bring #Fallout to the screen and couldn’t be more excited to work with Jonathan Nolan, Lisa Joy and the team at #KilterFilms and @AmazonStudios.
We’re huge fans of their work.
I co dalej? A to, że wystarczy spojrzeć na ostatnie interpretacje tego wydawcy gdy chodzi o Fallouty by być pełnym obaw. Że niby autorska wersja wydarzeń z Fallouta czy Fallouta New Vegas? Śmiem wątpić. Choć też Jonathan Nolan to jednak nie byle kto, a człowiek doświadczeniem. Jest więc jakaś nadzieja że nada on całości autorski sznyt.
Zaś tym którzy mimo tego są pełni obaw, w sukurs mogą przyjść na szczęście fani, którzy parę lat temu zrobili coś naprawdę wielkiego. W 2013 roku został nakręcony film Fallout: Lanius, i to jak! Bez skomplikowanych efektów CGI, odległych planów, tej produkcji o którą aż się prosi coś z nazwą Fallout. Ale też bez śmieszkingu i pastiszu, którym te gry zawsze były wypełnione, jednak gdzieś w tle. Jest klimat, klimat i jeszcze raz klimat związany z jednym z wątków Fallouta New Vegas.