Komu należały by się medale i ordery za promocję kultury postapokaliptycznej w Polsce? Kultowym postaciom z pewnych serwisów o tej tematyce? Bywalcom pewnego baru na pewnym forum?? Czy może naszej - czasami aż za bardzo - "wesołej ekipie"??? Podtrzymam - wyznawaną w pewnych kręgach - opinię o swojej osobie, żem wredna świnia i Was z tego miejsca oficjalnie rozczaruję.
Nikomu z powyższych!
Najwięcej dla polskiego postapo, w ciągu ostatnich 20 lat zrobiły władze rządowe oraz samorządowe likwidując, stawiając w stan upadłości, bądź zamykając zakłady produkcyjne, jednostki wojskowe, linie i budynki kolejowe, itp, itd. W wyniku tych szeroko zakrojonych działań, spragniona postapokaliptycznych doznań młodzież otrzymała ogromną ilość miejscówek, które może radośnie eksplorować, badać, rozkminiać - i ogólnie - postapić się.
Jedno z takich miejsc zwiedził, znany Wam Maros i nakręcił o nim klimatyczny film dokumentalny. Zabawa w postapo zabawą, ale zwróćcie zwłaszcza uwagę na ostatnie sceny, przedstawiające faktyczne zagrożenia dla smakoszy takich miejsc.
Muzyka do filmu to również nie mniej znane Wam dokonania Publica oraz Wrathu, a on sam w rozszerzeniu newsa.