Autor Wątek: Premiera czwartego Terminatora jutro  (Przeczytany 15917 razy)

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #20 dnia: 06 Czerwca 2009, 22:50:16 »
Cytat: Rezro
Zgadzam się i o ile pamiętam kiedyś sam się nawet mocno wypowiadałem przeciw sensowności użycia humanoidalnych robotów.
Choć z drugiej strony, jak tak się zastanowić to choć użycie humanoidalnych robotów jest bez sensu - tym bardziej wyposażonych w broń palną - to jednak humanoidy będą miały jedną rację bytu. Ale tylko w przypadku eksterminacji ludzi:

Iony z "Edenu" >>> baza to sztucznie wyhodowany człowiek, a raczej powłoka ludzka, w którą wszczepiono wysuwane ramiona wyposażone w ostrze. Perfekcyjne skuteczna bo nie bawi się bronią, która może się zaciąć, zepsuć lub może się w niej skończyć amunicja. Ludzi usuwa poprzez rozszarpanie, rozcięcie lub dekapitację - robiąc to z małpią zręcznością :-X

Cameron w sumie trochę pojechał sobie z Terminatorami, bo nawet przy wypasionej elektronice robiącej za umysł, nie ominie się takich rzeczy jak bezwładność urządzenia (robot), który skoro jest taki wytrzymały to musi mieć odpowiednią masę. No i kwestia serwisu. Łatwiej utrzymać przy chodzie coś biologicznego (choć zrobić trudniej) niż skomplikowaną maszynę, wytworzoną nawet przez super komputer  :P
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Veron

  • Gen. broni - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1550
  • Gdy słucham, co mówisz, słyszę kim jesteś
    • Trzynasty Schron
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #21 dnia: 07 Czerwca 2009, 06:07:02 »
Też nie wiem. A czemu wogóle walczą wręcz? Nie mogli im zamontowac jakiejś naręcznej broni palnej, piersiowego panzerfałsta (kto zgadnie gdzie to było? ;p) albo chociaż laserów w oczach?

Zaraz, zaraz, a T-X nie miała czegoś podobnego w "Buncie Maszyn"? Coś tam jej w kończynie ewoluowało, chyba nawet do szlifierki :-)
Projekt '13'

Polskie uniwersum postapokaliptyczne!

Ulyssaeir

  • Kapitan - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 729
  • The Catalyst
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #22 dnia: 07 Czerwca 2009, 10:31:58 »
Miała, miała, szczeliła se dwa razy i szlag to to trafił... No ale T-X był(a) którymś z kolei terminatorem a pierwszym z "autogiwerą".

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #23 dnia: 07 Czerwca 2009, 15:24:56 »
Cytat: Rezro
Zgadzam się i o ile pamiętam kiedyś sam się nawet mocno wypowiadałem przeciw sensowności użycia humanoidalnych robotów.
Choć z drugiej strony, jak tak się zastanowić to choć użycie humanoidalnych robotów jest bez sensu - tym bardziej wyposażonych w broń palną - to jednak humanoidy będą miały jedną rację bytu. Ale tylko w przypadku eksterminacji ludzi:

Wciąż się nie zgodzę. Znacznie lepiej postawić na dużą ilość prostych, tanich i małych dron. Duża liczba zwiększa znacząco ich skuteczność ekspoloracyjno-bojową, a niezawodność nie jest specjalnie istotna przy niskiej cenie, choć zwarta i prosta budowa czyni je bardo niezawodnymi, odpornymi i trudnymi do trafienia. Porównanie do mrówek jest tu bardzo dobre, a jak mrówki mogą być groźne to chyba już wiecie?

Ostrza ala Wolverine to owszem, ale wielkie, niechowalne piły tarczowe już odpadają.

Tyle że ja nie mówię tu o typowych wielgaśnych piłach do drewna, ale o specjalnych chowanych w przedramionach łańcuchowych piłach bojowych o wąskiej prowadnicy i składanych zębach, albo małych chowanych piłach tarczowych zbliżonych do szlifierki kontowej. Mimo skomplikowania osobiście stawiam przede wszystkim na te pierwsze rozwiązanie, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę możliwość złożenia zębów do wewnętrznej strony prowadnicy, co nie powinna nastręczyć wielu problemów, a znacząco by zmniejszało rozmiary złożonej piły przy jednoczesnej możliwości zastosowania bardzo dużych zębów. Warto dodać że użycie specjalnych wypustek lub równoległego przeciwbieżnego łańcucha umożliwiło by uzyskanie jeszcze bardziej destrukcyjnego efektu sekatora. Taka piła to by było coś :-*


A i jeszcze jedno bo coś sobie przypomniałem. O ile sam pomysł użycia Terminatorów był niezły to jednak już w T1 dowiadujemy się że Skynet się zbytnio z tym pospieszył i spalił efekt zaskoczenia, gdyż nie docenił ludzi i wypuścił pierwsze modele terminatorów w łatwej do rozpoznania gumowej skórze. Orientując się że ludzie nie są tacy głupi poszedł dłuższą droga i wykorzystał prawdziwą skórę, ale dopiero znacznie później poprzez technologie oparte o nanoboty (płynny metal) Terminatorzy stali się naprawdę groźni. Mimo że w pierwotnym zamyśle twórców Terminatorzy mieli wyglądać różnie, to jednak biorąc pod uwagę bark wyobraźni Skynetu i ewentualne problemy przy potencjalnym hodowaniu ludzkich skór fakt użycia jednego wzorca (Arniego) ostatecznie aż tak nie dziwi. Tym bardziej że już w T1 była mowa o tym że ruch oporu całkiem nieźle sobie z ich rozpoznawaniem radzi, choć odizolowane grupki ludzi nie znające Arniego mogły mieć przekichane.
« Ostatnia zmiana: 08 Czerwca 2009, 12:27:57 wysłana przez Rezro »

Ulyssaeir

  • Kapitan - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 729
  • The Catalyst
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #24 dnia: 09 Czerwca 2009, 13:29:40 »
Tylko, że forma "humanoidalna" wcale nie jest konstrukcją prostą, ergonomiczną, ani też zwartą, a brak prostoty przekreśla też niezawodność.

Gdyby Skynet chciał postawić na ilość, to by poszedł dokładnie tak jak Zergowie w SC - na cośw rodzaju lingów wyposażonych w broń dystansową. W boty góra metrowej wysokości poruszające się na kołach w wersji przeznaczonej na przestrzenie otwarte i niezdewastowane struktury miejskie, oraz wersję 4- lub 6-nożną do pokonywania gruzowisk, wdrapywania się po elewacji budynków lub szybkiego pokonywania schodów. I w dodatku byłyby one transportowane za pomocą latających lub kroczących, bardzo silnie opancerzonych "hostów" które byłbyy jednoczęsnie bazą naprawczą i służyłyby dościągania  ognia przeciwnika i koordynowania setek małych botów z powietrza. Coś na wzó Carriera ze Starcrafta tylko dla pojazdów naziemnych.

Wolałbyś stanąć do walki z jednym, silnym i dużym terminatorem z jednym dużym minigunem w łapie, czy dwoma metrowymi, bardzo mobilnymi botami uzbrojonymi w jedno średnie działko każdy, które wykorzystują teren by chować się, zasłaniać, zamiast iść przed siebie niszcząc wszystko po drodze?

Wyobraź sobie, że w twojąstronę biegną 2 terminatory na kształt psów, oczywiście oba uzbrojone w broń palną. Są mniejsze - trudniej je trafić, w dodatku mają bardziej zwartą budowę ciała, przez co łatwiej zadbać o ich odpowiednie opancerzenie. Cztery punkty podparcia niemal gwarantują  stabilność, mobilność, i co najgorsze, zamiast jednego celu masz dwa, każdy z nich jest uzbrojony a potencjałem dorównuje w walce na dystans "znanym nam" terminatorom. Słabiej radzi sobie natomiast z ciężej uzbrojonymi przeciwnikami, no ale powiedzmy to sobie szczerze, człowiek nie jest zbyt kuloodporny, nawet postrzał w kamizelkę kuloodporną eliminuje człowieka z walki na jakiśczas.

A do niszczenia czogłów to służyły atomówki wycelowane w bazy wojskowe w trakcie Dnia Sądu. Toć JAko szczuczna inteligencja Skynet musiał wiedzieć, że atomówki w pierwszej kolejności powinny służyć do niszczenia celów strategicznych, takich właśnie jak bazy wojskowe, zwłaszcza duże. Miasta były celem drugoplanowym.
« Ostatnia zmiana: 09 Czerwca 2009, 13:34:31 wysłana przez Ulyssaeir »

Aprentis

  • St. kapral
  • *
  • Wiadomości: 27
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #25 dnia: 09 Czerwca 2009, 17:52:08 »
Poszedłem wczoraj na seans i jestem nieco rozczarowany. Efekty specjalne i akcja, generalnie, bardzo widowiskowe i miłe dla oka. Ale to jedyna rzecz, która podobała mi się w tym filmie. W fabule niesamowite luki, a Christian Bale zagrał w tym filmie Batmana, a nie Johna Connora.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #26 dnia: 09 Czerwca 2009, 19:25:30 »
Tylko, że forma "humanoidalna" wcale nie jest konstrukcją prostą, ergonomiczną, ani też zwartą, a brak prostoty przekreśla też niezawodność.

Toż właśnie o tym mówimy, aczkolwiek po przemyśleniu doszedłem do wniosku że squonkowi chodziło chyba o androida zabójcę udającego człowieka ... niby dobry pomysł, ale nie sądzę by takie coś było trudnym do wykrycia. Z praktycznego punktu widzenia sensowniejszy byłby droid zabójca udający ... droida :P, a i tak jak dla mnie są lepsze metody eliminacji potencjalnych celów.

Gdyby Skynet chciał postawić na ilość, to by poszedł dokładnie tak jak Zergowie w SC - na cośw rodzaju lingów wyposażonych w broń dystansową.

Chciałeś powiedzieć skuteczność, bo ilość sama w sobie rzadko bywa sensownym celem.

W boty góra metrowej wysokości poruszające się na kołach w wersji przeznaczonej na przestrzenie otwarte i niezdewastowane struktury miejskie, oraz wersję 4- lub 6-nożną do pokonywania gruzowisk, wdrapywania się po elewacji budynków lub szybkiego pokonywania schodów.

Jak dla mnie znacznie sensowniejsze były by góra półmetrowe drony uzbrojone w RKM'y na gąsienicach, jak i latające. Z obecnego stanu wiedzy mogę ci powiedzieć że nie widzę powodu by były aż tak duże jak mówisz (no chyba że były by to jednostki pomocnicze uzbrojone w WKM'a lub wyrzutnie rakiet, albo przystosowane do jeszcze innych celów), zaś użycie nóg jest niepotrzebnym i niepraktycznym komplikowaniem projektu, gdyż właściwie zaprojektowane gąsienice już teraz radzą sobie nieźle z gruzem i schodami.

I w dodatku byłyby one transportowane za pomocą latających lub kroczących, bardzo silnie opancerzonych "hostów" które byłbyy jednoczęsnie bazą naprawczą i służyłyby dościągania  ognia przeciwnika i koordynowania setek małych botów z powietrza. Coś na wzó Carriera ze Starcrafta tylko dla pojazdów naziemnych.

Dronecarrier to oczywiście dobry pomysł, tyle tylko że oprócz latających znów lepiej sprawdzał by się napęd gąsienicowy. Zaś kompletnie nie kumam pomysłu ze ściąganiem ognia które sprawdziło by się co najwyżej przeciwko broni lekkiej i tylko wtedy gdy ów pojazd był by opancerzony, co jednak nie zawsze jest możliwe. W przeciwieństwie do gier, w świecie realnym lepiej unikać trafień i ostatecznie lepiej stracić tanią dronę niż drogi carrier.

Wolałbyś stanąć do walki z jednym, silnym i dużym terminatorem z jednym dużym minigunem w łapie, czy dwoma metrowymi, bardzo mobilnymi botami uzbrojonymi w jedno średnie działko każdy, które wykorzystują teren by chować się, zasłaniać, zamiast iść przed siebie niszcząc wszystko po drodze?

Przy oparciu się na moich wyliczeniach, dron by nie było by dwie, a znacznie więcej i nie wiedziałbyś czy nagle zastrzeli cię kupa liści, czy obleci cię chmara latających spodków. A to tylko ułamek ich możliwości ;)

A do niszczenia czogłów to służyły atomówki wycelowane w bazy wojskowe w trakcie Dnia Sądu. Toć JAko szczuczna inteligencja Skynet musiał wiedzieć, że atomówki w pierwszej kolejności powinny służyć do niszczenia celów strategicznych, takich właśnie jak bazy wojskowe, zwłaszcza duże. Miasta były celem drugoplanowym.

No bez przesady, atomówki były by bolesne dla wroga, ale całego ciężkiego sprzętu by nie wyeliminowały. Niemniej nie widzę przeciwwskazań by część dron nie wyposażyć w broń przeciwczołgową i przeciwlotniczą, co wyeliminowało by problem ciężkiego sprzętu.

Pilarious

  • Porucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 350
  • Mister Handy
    • TENACIOUS D
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #27 dnia: 10 Czerwca 2009, 18:04:45 »
Właśnie wróciłem z kina. Nie chce mi się narazie czytać Waszych wypocin (sorry ;p ), ale skomentuję nową część Terminatora - naciągana, nudna, Arnold, bez sensu, nie dodająca nic do znanej nam historii (ot tak dla efektów specjalnych)...

Ulyssaeir

  • Kapitan - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 729
  • The Catalyst
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #28 dnia: 10 Czerwca 2009, 19:45:03 »
Czyli i tak wybija się ponad podobne produkcje z ostatnich lat

Zagłoba

  • Porucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Prima Polonia, indopo i cristiani
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #29 dnia: 10 Czerwca 2009, 23:25:56 »
Byłem, oglądałem, kasy nie żałuje.

Jako czyste kino akcji film spisuje się wyśmienicie i gwarantuje trzymającą w napięciu rozrywkę na najwyższym poziomie. Niewątpliwymi atutami tytułu są też znakomite efekty specjalne oraz ciekawie przedstawiony świat. Z dobrej strony pokazał się Sam Worthington, który dość przekonująco wcielił się w swoją postać. Miłymi akcentami są też różnorakie odwołania do poprzednich części (Connor używający jako przynęty piosenki "You could be mine", taśmy z nagraniami Sary czy słynne już "I'll be back" - a takich smaczków jest o wiele więcej).

Niestety film grzebie cienka i sztampowa fabuła (a szkoda, bo próba odpowiedzi na pytanie o granicę człowieczeństwa miała potencjał), liczne nielogiczności (dzięki czemu scenariusz jest pokręcony jak brazylijska telenowela), przeciętna gra aktorska oraz mdłe hollywoodzkie zakończenie. Gdyby film trzymał poziom pierwszych 15 minut byłoby świetnie, a tak to jest tylko przeciętnie. Pewnie, że T4 jest zdecydowanie lepszy od 'trójki', ale apetyty były jednak zdecydowanie większe. Zobaczymy co przyniesie przyszłość.

Oceniam na 6+/10, czyli jak to powiedział ostatnio Jarek Kaczyński "Nie jest źle".

Aq

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 956
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #30 dnia: 24 Czerwca 2009, 09:49:09 »
Właśnie jestem świeżo po seansie filmowym, jedną noc, po więc jeszcze się nie rozłożyłem. Po pierwsze, przed przystąpieniem do filmu nic o nim wcześniej nie czytałem, nic nie oglądałem, nic, nic, nic. Po prostu poszedłem do kina, siadłem i wystartowałem. Na początku, pragnę podzielić się pewną uwagą. Film jest całkowicie inny niż poprzednie części, co to znaczy inny? Znaczy taki, że jeśli T1 do T3 to np. majteczki w kropeczki to T4, to obłocone buty gumowe i wcale nie chodzi mi tu o jakość, lecz o całkowitą odmienność. Inne są realia, w których rozgrywają się te historię, inny jest czas, inny jest sposób przedstawienia historii, wszystko jest inne, tych filmów nie sposób jest ze sobą porównywać. To po pierwsze. Po drugie, jeżeli ktoś oglądał T1 i T2 jakieś 15 lat temu na kasetach VHS lub jak mamusia puściła do kina po ciepłym obiadku, to niech się nie dziwi, że te filmy wywołały na nim bardzo duże wrażenie. Dlaczego?, ano dlatego, że 15 czy nawet 20 lat temu, można było sobie obejrzeć właśnie takiego Terminatora raz na 5 czy 10 lat a w czasach, w których teraz jesteśmy, większość reklam telewizyjnych ma podobne efekty a filmy w tematyce lub zbliżone oglądać można 3 lub 5 razy w tygodniu dzięki zbawiennej ręce piractwa nałogowego.
Moim osobistym zdaniem T4 jest dobrym filmem sensacyjno-Sci-Fi z szybką akcją i ciekawymi scenami. Co najbardziej mi się podobało, to praca kamery, wręcz niesamowita w niektórych scenach jak np. gdy John Connor na początku leci helikopterem a kamera pracuje tuż za jego plecami aż do momentu rozbicia.
Aktorzy, hm…po prostu byli jak komuś za mało jest Johna Connora, to powinien pójść na film Pt „John Connor” jak nakręcą a jak na razie film się nazywa „Terminator” i głównym bohaterem całej tej trylogii jest właśnie blaszany facet lub babka.
Podsumowując, film warto zobaczyć dla kilku bardzo ciekawych scen, wszędobylskiego fallout’owego klimatu i rześkiej akcji. Osobiście ubolewam, że nie był to momentami mroczny thriller, jednak po przemyśleniu na taką historię, gdy w czasie oglądania można było poczuć piach w zębach nie było po prostu miejsca w tym filmie, bo przecież T1 już był.
The world is changed. I feel it in the water. I feel it in the earth. I smell it in the air. Much that once was is lost, for none now live who remember it
Darkness crept back into the forest of the world. Rumor grew of a shadow in the east, whispers of a nameless fear, and the Ring of Power perceived. Its time had now come.

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #31 dnia: 24 Czerwca 2009, 12:08:56 »
Jak będę chciał rześkiej akcji to już wolę obejrzeć sobie reklamy, bo mają większy sens, niż wysokobudżetowe dzieło, nad którym męczyło się kilkunastu scenarzystów ;D Ładne i klimatyczne obrazki oraz wartka akcja, nie mogą zasłonić faktu, że logika filmu kuleje, co sprawia, że ogląda się go właśnie jak zlepek kilkunastu dobrze zmontowanych teledysków.

PS.
A przecież nie trzeba było aż tak wiele, by najnowszy Terminator mógł śmiało stanąć w szeregu z poprzednimi. Wystarczyłoby gdyby twórcy choć trochę dali wiarę, że tam po drugiej stronie ekranu siedzi naprawdę inteligentny widz, który  da się wciągnąć w epopeję walki ludzi z maszynami (przecież wiele mitologii jest upstrzone motywami takiej rywalizacji). Tymczasem postawiono na wizualną efekciarskość, gubiąc motyw "ludzie kontra maszyny" w głupim i infantylnym końcu filmu - przeszczepienia serca na środku pustyni  :D

A potem się wszyscy dziwią, że najwięcej nagród Darwina przyznaje się w Stanach  ;D ;D ;D
« Ostatnia zmiana: 24 Czerwca 2009, 12:28:48 wysłana przez Squonk »
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Grim

  • St. kapral
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #32 dnia: 24 Czerwca 2009, 14:21:43 »
Mnie w tym filmie raziło co innego, mnie zastanawiało w jaki sposób ruch oporu posiada śmigłowce, samoloty, pojazdy i co najważniejsze...jakim cudem mają atomową łódź podwodną...i skoro mają taką, to czemu nie więcej :D. Poza tym, samo to że w maszynach było gniazdo na USB :D a najśmieszniejsza i to nie tylko w tej części jest po prostu boska "celność" terminatorów...ale to tzw. "syndrom szturmowca" i standard w filmach :) Ogólnie rzecz biorąc film do obejrzenia, ale jest to taka prawie "woda z mózgu" gdzie są wybuchy, strzelanie i bardzo mało logiki.

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #33 dnia: 24 Czerwca 2009, 14:39:38 »
Trza było w czasie prac nad "Terminatorem: Ocalenie" ogłosić ogólnoświatową akcję fanów fantastyki do twórców pod hasłem "Nie lękajcie się - nie wszyscy z nas to debile" i z prośbą by film miał bardziej skomplikowaną fabułę i logikę świata postapokaliptycznego  ;D

PS.
Żeby nie było potem komentarzy w stylu tego pisowca hedbangera z Shamo  ;D Otóż nie uważam ludzi, którym podobał się T4 za debili. Uważam, że to twórcy filmu (czyli producenci - bo reżyser to tylko pionek), tak przechachmęcili scenariusz, a potem sam film, że wyszła z tego nijaka w smaku papka, opakowana w ładne pudełko i z ładnymi kolorami. To standard w dzisiejszym kinie, jednak w przypadku T4 przegięto paukę.
« Ostatnia zmiana: 24 Czerwca 2009, 14:52:48 wysłana przez Squonk »
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Grim

  • St. kapral
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #34 dnia: 24 Czerwca 2009, 15:37:22 »
No i właśnie w tym rzecz, reżyser tylko kręci, a na potrzeby większej kasy, producenci kazali wyciąć jakieś 45 minut filmu, zakończenie też miało być zupełnie inne...John miał zginąć, a jego twarz miała być przeszczepiona Marcusowi, a kolei Marcus miał zarżnąć innych ludzi z żoną Connora na czele (takie krążą plotki) :) Jednak wyciekło to de sieci, więc trzeba było zmienić zakończenie...na takie które bardziej pasowało ogółowi i producentom. O zmianach w scenariuszu made by Bale nie wspomnę, bo to dzięki głównie dzięki niemu mamy film jaki mamy...

Aq

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 956
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #35 dnia: 25 Czerwca 2009, 11:04:07 »
Wcale nie czuje się obrońcą T4, po prostu uważam, że na tle innych produkcji Sci-Fi jakie ukazały się ostatnimi czasy wcale nie wypada tak źle. No, bo czym są inne części „Terminatora” jak nie tylko walką robotów z ludźmi. Nic więcej w nich nie ma oprócz pościgów, walki i strzelania. Jak wspominałem T1 i T2 robił wrażenie dlatego, że były kręcone w takich a nie innych czasach. Jeżeli, chodzi o scenariusz myślę, że niesamowity ma „Robocop” i takiemu „Terminatorowi” daleko do niego, ale to już prywatna opinia. Wydaje mi się, że apetytowi widza w wieku ok. 30 lat, który 15 lub i więcej lat temu oglądał „Terminatora” ciężko jest sprostać, ale pozostaje wiara, że w końcu się uda.
The world is changed. I feel it in the water. I feel it in the earth. I smell it in the air. Much that once was is lost, for none now live who remember it
Darkness crept back into the forest of the world. Rumor grew of a shadow in the east, whispers of a nameless fear, and the Ring of Power perceived. Its time had now come.

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #36 dnia: 26 Czerwca 2009, 11:56:29 »
Cytat: Aq
Jak wspominałem T1 i T2 robił wrażenie dlatego, że były kręcone w takich a nie innych czasach.
Nie zgodził bym się z tą tezą z uwagi na to, że tamte czasy (koniec lat 70'tych, lata 80'te, oraz początek lat 90'tych) to wręcz wysyp kultowych filmów SF (w tym w "klimatach"). Obce, wojny gwiezdne, indiany jonese, mad maksy - żeby tak z rękawa na szybko wymienić. I mimo upływu lat są one nadal uznawane za inspirujące, i często "cytowane".
Źle się jednak robi, kiedy zamiast dyskretnych cytatów sugerujących inspirację, do filmu powstającego dziś żywcem wrzuca się motywy z poprzednich dzieł (choćby "Doomsday" czy "T4").

Poza Polska za schyłkowej komuny nie była bez filmowym pustkowiem - oprócz T1 w kinach leciało (co prawda z dwu-trzyletnią obsuwą) wiele filmów  z tamtego okresu. I każdy robił zajebiste wrażenie  ;D Ale nie dlatego, że "był" tylko dlatego, że przekraczał granice tego co było wcześniej (ufol o bezocznej mordzie, archeolog kopiący dupy Niemcom, zgorzkniały były policjant pomagający po wojnie atomowej ludziom).

Natomiast lata zerowe nowego wieku to filmy o pięknej wizualności ale braku żadnego sensu. Co szkodzi wynająć za 1/100 tych milionów dolarów przeznaczanych na efekty, ludzi znających się na logice oraz tych co potrafią sprawnie pisać?

Jednak moc i siłę każdego filmu można po latach sprawdzić choćby dzięki DVD. T1 nadal frapuje - chyba nie tylko mnie ;) A czy kogoś będzie frapował  za 20 lat T4?   :-\
« Ostatnia zmiana: 26 Czerwca 2009, 12:00:35 wysłana przez Squonk »
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Aq

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 956
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #37 dnia: 26 Czerwca 2009, 19:40:22 »
No cóż dziwna ta nasza konwersacja. Mam wrażenie, że ty chcesz przekonać mnie do swoich racji a ja ciebie do moich ale wcale tak nie jest. Prawda jest też taka, że jak by nam przyszło oglądać T4 jako tego pierwszego czyli T1 to wszyscy by tu piali z zachwytu nad wspaniałością tego filmu i kreowaną postapokaliptyczną rzeczywistością, ale tak nie jest i nie jest to tez T1 tylko T4. Ja uważam, że mimo braku dobrego scenariusza, który w mojej opinii jest średni, film wcale nie jest taki zły a w porównaniu do jałowej części T3 jest po prostu dobry. A film będzie frapował za 20 lat tych widzów co teraz mają po 10-15 lat a T1 wywala to kosza, to się nazywa zamiana pokoleniowa.

Drodzy użytkownicy - to przełomowa chwila w dziejach tego forum. Oto właśnie przecytaliście post o numerze 10000 :)

n.w. - z syndromem ślepego kronikarza :P
« Ostatnia zmiana: 26 Czerwca 2009, 20:34:17 wysłana przez nie wiem »
The world is changed. I feel it in the water. I feel it in the earth. I smell it in the air. Much that once was is lost, for none now live who remember it
Darkness crept back into the forest of the world. Rumor grew of a shadow in the east, whispers of a nameless fear, and the Ring of Power perceived. Its time had now come.

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #38 dnia: 26 Czerwca 2009, 21:15:16 »
Ale postapowej rzeczywistości tak naprawdę jest bardzo mało w T4 i ogranicza się ono tylko jedzenia cokolwiek starawej szamy przez Kyle'a Reesa. No może jeszcze w scenach zniszczonego miasta po którym buszuje terminator z działkiem. Bo pustynne obrazki to jeszcze nie rzeczywistość postapo  ;D Natomiast w T1 - we wspomnieniach Reesa mamy właśnie prawdziwe postapo. Polowanie na szczury, ludzie kryjący się po ciasnych i wilgotnych norach, współpraca z psami, które jako jedyne potrafią wyniuchać cyborgi. Życie - brudne i śmierdzące, pełne bólu i strachu, a nie "dzielni piloci na swoich A-10 kopiący tyłki złym robotom".

Takie fragmenty budują ponadczasowość filmu i jego inspirowalność dla następnych pokoleń. I efekty wizualne nie mają tu nic do tego, bo od lat w rankingach na najlepsze filmy wszechczasów jak byk stoi "Przeminęło z wiatrem" czy "Dyktator".

Stąd parafrazując tezę:
Cytat: Aq
A film będzie frapował za 20 lat tych widzów co teraz mają po 10-15 lat a T1 wywala to kosza, to się nazywa zamiana pokoleniowa.
Za 20 lat dzisiejszych widzów będzie kręcić T1 razem z "Dyktatorem" i "Przeminęło z wiatrem", i cytaty z tych filmów będą po raz n-ty kopiowane w filmach takich jak T4.
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Grim

  • St. kapral
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: Premiera czwartego Terminatora jutro
« Odpowiedź #39 dnia: 26 Czerwca 2009, 21:25:49 »
Może nie na temat, ale muszę powiedzieć że "Przeminęło z wiatrem" to jednak dobry film :D A co do nowego terminatora...ciekawy jestem jak dzisiaj wyglądałby nowy RoboCop.