<< S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla

JAK TO ZE STALKEREM BYŁO I JAK JEST

Rok 2006. Dwadzieścia lat po katastrofie w Czarnobylu ma tam miejsce kolejny wybuch - istnieją pogłoski, że przeprowadzano tam tajemnicze eksperymenty. Promieniowanie radioaktywne sieje spustoszenie: ludzie i zwierzęta ulegają mutacjom, występują liczne anomalie i przerażające zjawiska. Wojsko zabezpiecza obszar w promieniu 30 kilometrów tworząc zamkniętą i doskonale strzeżoną Strefę.

Kliknij, by powiększyć Kliknij, by powiększyć

Dwa lata później z niewiadomych przyczyn następuje kolejny wybuch. Po kilku latach do Strefy docierają stalkerzy - śmiałkowie poszukujący artefaktów, dziwnych przedmiotów i skarbów, które chętnie kupują przeróżne organizacje.

Kliknij, by powiększyć Kliknij, by powiększyć

Gracz wciela się w stalkera przemierzającego Strefę w poszukiwaniu tego typu przedmiotów. Musi eliminować wszystkich, którzy staną mu na drodze i stanowią zagrożenie. Inni stalkerzy są dla niego konkurencją, ale można z nimi współpracować i handlować.

Kliknij, by powiększyć

Kilkuletnia epopeja związana z tą grą dobiega więc końca. Pamiętam dobrze zapowiedzi z roku 2004, m.in. z Kalendarza Gracza CD Action, gdzie Stalker nosił wówczas jeszcze inny przydomek - Oblivion Lost. Wtedy zakładano, że gra wyjdzie 25 maja 2004 roku (za Encyklopedią Gier 2004). A to fragment zapowiedzi z tamtego okresu:

Jego największym atutem ma być bardzo realistyczna, szczegółowa grafika (ponad 100 tysięcy poligonów wyświetlanych w jednej klatce animacji, przy 60 klatkach na sekundę) oraz dokładnie odwzorowana fizyka - trafieni przeciwnicy mają padać, tak jak zrobiliby to w rzeczywistości ranieni kulką. W grze będzie można kierować pojazdami (to o tyle istotne, że Strefa przedstawiona w grze ma być bardzo rozległa), duża będzie także interakcja pomiędzy graczem a środowiskiem gry.


Tak miało być i kropka! Ale już pod koniec lipca 2004 roku pojawiła się wiadomość o przełożeniu premiery tej gry. A po niej o kolejnych opóźnieniach - sytuacja podobna poniekąd, do tej związanej z pracami nad Falloutem 3. Można jednak powiedzieć, że ekipa z pracująca nad Stalkerem miała o wiele większy rozmach niż ludzie z Black Isle:

Kiedy w 2002 i 2003 roku projektanci z GSC Game World zaczęli zapowiadać swojego STALKERA od razu walnęli z grubej rury. Roztoczyli przed mediami wizję gry wielkiej, malowniczej, niewątpliwie oryginalnej i zapewniającej całkowitą swobodę graczom. Trzeba przyznać panom z GSC, że potrafią rozmawiać z prasą. A dziennikarze słyszeli to co chcieli usłyszeć: że oto powstaje gra nieliniowa, niesztampowa, nawiązująca do klasyki RPG jak Daggerfall czy niezapomniany Fallout, ale równocześnie nowoczesna i widowiskowa jak Half-Life 2.

Tymczasem dociekliwi dziennikarze już w 2003 roku mogli przekonać się, że fabuła do gry...nie istnieje. Wszystko czym dysponują twórcy to prototyp silnika, przykładowe lokacje, kilka (kulejących niestety) animacji i wielkie plany na przyszłość. Innymi słowy, gra była w powijakach. I nie wiadomo jak to by wszystko się skończyło (oprócz tego, że źle) gdyby zniecierpliwiony wydawca nie wziął spraw w swoje ręce. Do twórców gry wysłano nowego producenta, który na miejscu miał nadzorować pracę zespołu i dopilnować aby produkcja ruszyła z kopyta. Jak widać nowa strategia wydała owoce. I choć ze źródeł zbliżonych do wydawcy gry wiemy, że współpraca między zespołem a narzuconym kierownikiem nie zawsze układała się najlepiej, a zespół wykorzystywał każdą nieobecność wspomnianego producenta aby wracać do swojego trybu pracy i zarzuconych pomysłów, to koniec końców doczekaliśmy się bety STALKERA. (cytat pochodzi z tekstu zamieszczonego w serwisie Gram.pl)

Kliknij, by powiększyć Kliknij, by powiększyć

I tym sposobem szybko przeskoczyliśmy z roku 2004, poprzez lata 2005 - 2006, do roku 2007, kiedy to gra już teraz nosząca tytuł S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla - jest dostępna w sprzedaży.

Co mamy w niej otrzymać? A mianowicie:

- "Świat gry" o powierzchni 30 kilometrów kwadratowych, który nie jest w pełni otwarty, lecz został podzielony na sektory, połączone przez specjalne "bramy"
- Swobodę w zwiedzaniu Strefy, i to już od samego początku - wymaga to jednak pewnego wysiłku
- Elementy RPG ograniczające się do zdobywania misji i rozmów z napotkanymi osobami

W Strefie działa kilka frakcji Stalkerów, stacjonują oddziały milicji i wojska, działają także naukowcy. Tylko od nas będzie zależało z kim chcemy połączyć nasze siły. Ważnym elementem STALKERA jest handel, dzięki któremu za sprzedane znaleziska czy inne fanty możemy kupić broń, amunicję, specjalistyczny sprzęt potrzebny do przetrwania w Strefie, oraz dodatki do pukawek jak np. celowniki optyczne. Broni wszelakiej, jak na grę FPS, jest cała sterta, pistolety, noże, karabinki Kałasznikowa, granatniki (...). (cytat pochodzi z tekstu zamieszczonego w serwisie Gram.pl)

Kliknij, by powiększyć Kliknij, by powiększyć

Cóż dodać więcej? Może to, że w nasze ręce może się dostać porządnie wykonana gra FPS, w której nie będziemy musieli wykonywać nudnego eksterminowania stworów z otchłani i piekieł, czy też likwidować pospolitych przestępców. W Stalkerze zmierzymy się z prawdziwym "nieznanym", a towarzyszyć nam będą jakże swojskie, postsowieckie klimaty ;-).

Kliknij, by powiększyć

W tekście wykorzystano materiały dostarczone przez CD Projekt oraz cytaty z artykułu "S.T.A.L.K.E.R.: Shadow of Chernobyl - zapowiedź" autorstwa Szarego, zamieszczonego na stronie Gram.pl.

© 2007 Marek 'Squonk' Rauchfleisch

<< S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla