Kansas City

<< Wróć do początku

WYBIERZ autora solucji: QBA

Skan lokacji

Cele misji:
Chroń biskupa ghuli
Zabij przywódców super mutantów
Chroń katedrę
Informacje wywiadu:
To jest miejsce startu. Akolici ghuli pozwolą wam wejść.
1. To katedra ghuli. Można tu znaleźć biskupa. Mieszkańcy miasta zebrali się tutaj dla bezpieczeństwa.
2. Wyeliminuj zagrożenie ze strony super mutantów.
3. Wyeliminuj zagrożenie ze strony super mutantów.
4. Wyeliminuj zagrożenie ze strony super mutantów.
1. To zachodnie wejście w obręb murów katedry. Strzegą jej ghule.
2. To północne wejście w obręb murów katedry. Strzegą jej ghule.
3. To południowe wejście w obręb murów katedry. Strzegą jej ghule.

QBA

do góry

Z wytycznych misji wynikało, że mamy obronić katedrę ghuli przed atakiem mutantów. Do tej pory z nielicznymi wyjątkami, to raczej ja atakowałem, a nie broniłem się. Defensywa była więc czymś niemal zupełnie nowym. Od razu po przybyciu na miejsce rozdzieliłem pomiędzy członków dróżyny środki uodparniajace na prominiowanie i udałem się do katedry na krótką rozmowę z biskupem. Znajdował się w sali z bombą... co za piękne maleństwo ;). Po udanej obronie miała być nasza. Biskup był nieco szajbiętym ghulem, potwierdził wsyztko to, czego dowiedziałem się już podczas odprawy: bomba za ochronę. Drużyna rozstawiła się przy trzech bramach (jedna osoba przy górnej bramie, dwie przy środkowej i trzy przy dolnej) i czekaliśmy. Już po chwili rozległy się pierwsze strzaly. Ghule pomagające nam w obronie wszczęły alarm. Nie wyglądali zbyt groźnie, postanowiłem poprowadzić walkę tak, by ogień wroga kierować jak najbardziej na siebie (nie byłoby zbyt miło gdyby burmistrz rozmyślił się co do planów przekazania bomby).

Najsilniejszy atak mutanci przepuścili od strony dolnej bramy. Na szczęście wysłałem tam dwóch szturmowców i granadiera z dużym zapasem stimpaków. Nieco słabiej atakowali przy środkowej bramie, a najsłabszy atak miał miejsce z góry. Zaledwie kilku mutantów, w tym tylko jeden z bronią ciężką. W dodatku prawie wszyscy zginęli na minach :). Po prostu trzeba było trzymać ich na jak największy dystans od bramy. Walka była długa i ciężka, w końcu jednak ostatni mutant został przeorany moimi pociskami i kurz opadł, wiedziałem, że było warto. Teraz należało oczyścić obóz mutantów znajdujący sie na południu mapy. To właśnie od jego strony nadszedł najzacieklejszy atak. Dwóch szturmowców uzbrojonych w Browingi zaczęło oczyszczać obóz. Najważniejszymi celami byli trzej dowódcy mutantów znajdujący się w pozaznaczanych w pipboy'u budynkach. Mieli silną obstawę i nie było łatwo. W końcu jednak poradziłem sobie i z nimi. Wróciłem do biskupa. Ten z typową dla siebie nadekspresją i paplaniną o Plutoniusie (czy jakoś tak) podziękował i zgodził się przekazać Bractwu bombę. Opłacało się osłaniać ghuli broniących katedry. W zamian za minimalne straty wśród pobratymców biskup przekazał nam równiez pełną dokumentację bomby. Drużyna zebrała sprzęt z poległych mutków i wycofała się na pozycję wyjściową.

Skan lokacji:

 

<< Wróć do początku