ARTYKUŁY
 
Klany małe i te trochę większe...:) SPIS TREŚCI
 
  

Ostatnio na scenie Fallouta namnożyło nam się nowych klanów, że wymienię tylko niektóre - Synowie Mithdura, Szalone Brahminy, Vegetables, Highly Intelligent Fighters, CK Dezerterzy. Wydawałoby się, że w młodości siła, i że takie nowe klany powinny od razu szturmować pozycje uznanych na scenie bractw. Tymczasem rzeczywistość jest zgoła inna. Prym na scenie wiodą klany, które były na niej obecne już od dema, a niektóre nawet wcześniej.

O Junkersach można by pisać tomy. Jedni uznają ich za pierwszy polski klan FT i w ogóle Fallouta. Czasem nieco kontrowersyjni i nawet kłótliwi, ale to z pewnością znakomici wojownicy i groźny przeciwnik... jako członek theWASTED toczyłem z nimi wiele walk... i wiem, że lepiej mieć w nich przyjaciela, a nie (tak jak Wasted :) - wroga. Choć ostatnio klan przeżywa mały kryzys - odejścia kilku kluczowych członków, konflikty niektórych z innymi klanami (całe szczęście że to już przeszłość :)...jednak wydaje mi się, że ci, którzy pozostali, stanowią absolutny monolit i JK w dalszym ciągu będzie zajmować czołowe miejsca na turniejach i toczyć emocjonujące walki o terytorium. Co ciekawe, Junkersi jako pierwszy polski klan, zaczęli toczyć pojedynki zagraniczne. A ponieważ zakończyły się one sukcesami, możemy sądzić, że Polska naprawdę liczy się w ŚWIATOWYM FT. A lider JK, Frech (pozdro), wpadł na genialny pomysł stworzenia F-Bn.

Szaleni Bracia Destrukcji (CBoD) zaszturmowali scenę FT stosunkowo niedawno (oj dawno, dawno... ale dla efektu tak napiszę:)...zaczęli się wynurzać w czasach dema. Choć na początku nic nie wskazywało, że będą tak głośni (słynny konflikt z JK, ale po co wspominać), po pewnym czasie zaczęli zbierać członków...a po wyjściu fulla zaczęło się! Niespodziewanie dla niektórych klan, nie mający wyraźnie wyznaczonego szefa (tą funkcją dzielili się Hornblower i Vasquez - greetz men:) , Zaczął gromadzić członków, wyławiać nowe talenty ze sceny... i nagle bęc! Stał się jednym z czołowych polskich klanów FT i co do tego nikt nie może mieć wątpliwości. Rotacyjny skład (sporo dobrych graczy musi czasem odpoczywać), dobrzy gracze, organizacja gry - to wszystko potwierdziło się na turnieju, gdzie jedynym klanem, którego wyższość musieli uznać Bracia, byli Junkersi... W sumie absolutna czołówka, i to nieprędko się zmieni, bo ostatnie "zakupy" :) jeszcze ich wzmocniły.

WASTED... klanik, w którym siedzę od demka... w sumie też jeden z pierwszych. Już w czasach demowych staraliśmy się liczyć na scenie... i to się chyba udawało. Gdy wyszedł full, o dziwo nastały trudne czasy dla klanu. Zbieraliśmy ciężkie baty od szturmujących nas Junkersów, starzy członkowie (m.in. Brazmen, Dune, Gunner) z różnych powodów przestali grać. Przyszli nowi... z czego niektórzy wnieśli baaaaardzo dużo do Wasted (członkowie klanu wiedzą zapewne, kogo mam na myśli)...tak dużo, że jest to materiał na osobny art., ale niestety, na początku nie mieli wsparcia ze strony uczących się dopiero grać towarzyszy. I następną walkę też przegraliśmy... ale różniła się o niebo od pierwszej... pokazaliśmy klasę, mimo przegranej. Potem przyszedł niespodziewanie kolejny kryzys... wyjechał Maetiou (pozdro :) i zapanowała ogólna samowolka. Wtedy klan zebrał do kupy Dr.Potf0r (greetz!), wszczynając wraz z najaktywniejszymi członkami rrrewolucję, która odbiła się sporym echem na scenie. Wasted stał się pierwszym klanem, w którym przywódca może się zmienić. Ale nie o to tu chodzi. Już po powrocie Maetiou wszystko zaczęło się odmieniać, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nieaktywni zostali zawieszeni, przyszli nowi (Sarge i Olekk - grtz :) , którzy wnieśli sporo do gry klanu. I Wasted potwierdził pozycję w turnieju, zajmując za każdym razem miejsce na podium! Żeby tego było mało, trzej zawodnicy z tego klanu, byli w komplecie w pierwszej trójce najlepszych morderców. A potem obroniliśmy bazę w walce z JK... w sumie patrząc na grę i organizację Wasted teraz i dwa miesiące temu, nasuwa mi się tylko jedno zdanie, będące zarazem tytułem albumu Fatboy Slima (pozdrawiam :DD) - You'we come a long way, baby.

Teraz napiszę o klanach, które są bardzo blisko tego absolutnego topu... albo na nim są, tylko ich nie widać. Zacznę od KSGR. Krzyżowcy byli jednym z pierwszych klanów FT, do tej pory nie wiadomo, czy są starsi od JK, czy nie. Klan zaczął działalność na scenie FT z wielką pompą - jego lider, Obsydian (oczywiście pozdr00fka :) zmajstrował genialną mapę terytorium klanów... czyli w sumie to, czego brakowało scenie Diablo. Członków przybywało jak muchów :), w pewnym momencie ich liczba była bliska 40. Takiej siły nie mógł i nie może wystawić żaden polski klan FT. Po wyjściu gry wszystko było niby dobrze... sojusze, wojny, zebrania, kolejni członkowie. Ale potem coś zaczęło się psuć. Klan był (i jest!) prawie zupełnie nieaktywny na F-Bn. Nie brał udziału w turnieju. Jedyne, w czym Krzyżowcy się objawiali, to Newsy klanowe i ich własna strona. Ale kto wie, być może właśnie taktykę działania w ukryciu obrał Obsydia i jego ludzie, podzieleni na cztery drużyny? Wiadomo, że idą wspomóc CBoD i WASTED w walce z Junkersami... te właśnie walki, oraz zbliżająca się wielkimi krokami liga FT, pokażą, którą w tej chwili siłą na scenie jest KSGR.

Po kilku grach w demko FT, próbowałem namówić GoltaRa do przejścia do WASTED... powiedział mi, że ma inne plany. I założył własny klan - Cult of the Dark Skull. W zasadzie zaczął on działać już po wyjściu fulla... i zbierać członków. Trzeba docenić niemal perfekcyjną organizację tego bractwa, wspaniale wykonany WWW (IMO jeden z najlepszych, obok m.in. KSGR), mitologie, hymny, w ogóle wszystko, co buduje klimat dobrego bractwa. Do tego sojusz z KSGR. W sumie, do ścisłej czołówki brakuje CDSowi tylko jednego... potwierdzenia swojej wartości na polu walki. Turniej nie okazał się zbyt udany dla tego klanu - i średnim tłumaczeniem będzie brak kluczowych graczy m.in. GoltaRa - w końcu JK, WASTED, czy CBoD też nie zawsze grali w najmocniejszym składzie. Najbliższe walki (liga i teren) pokażą, jak mocny jest ten klan.

Some Jet, flyin' high... slogan reklamowy kolejnego klanu - JETa. Klan siedzący już w scenie dość długo, mający witrynkę opartą na systemie portalowym, fajny regulamin i system stopni. Ale jest niemal zupełnie nieaktywny. Po przez niektórych niespodziewanym sukcesie [Jet]Johnna w turnieju FT organizowanym przez CDP, wydawało się, że Jetowcy przypuszczą szturm na pozycję liderów. Ale tak się nie stało... a sukces ten nie został tak wykorzystany, jak być mógł (i powinien!). Teraz ani Johnna, ani innych Jetowców, nie widać na BN. Szefowie powyjeżdżali na wakacje, członkowie najwyraźniej też... albo zrobili sobie własne. Kilku z nich zdezerterowało, zakładając CK. W sumie przypomina mi to sytuację Wasted... oby z takim samym finałem.

Jak widać powyżej, niektóre klany nie do końca wykorzystały swój potencjał. Czekają uśpione, w nadziei na kolejną szansę dołączenia do czołówki. Ale są zespoły, które, mimo aktywności, swój potencjał pokazują bardzo rzadko... choć niewątpliwie go posiadają.

 

 

Mecenaries... są młodziutkim klanem (choć nestorem w porównaniu do tego, który opiszę poniżej) o bardzo interesujących zasadach i ideałach - można ich bowiem wynajmować do walk. Mają w składzie pierwszą panią fragującą w FT - Mystique -(pozdrówka:) Po rozpadzie BoDu dołączył do nich także Cichy. W sumie mają ciekawy skład, wykazują aktywność na F-Bn, ale wydaje mi się, że jeśli chodzi o grę, to nie pokazali jeszcze wszystkiego, na co ich stać.

Natomiast CK Dezerterzy to klan, wykazujący sporo podobieństw do MERC - ale tyle samo je różni. CK to młodziutki klan, złożony głównie z... dezerterów z innych klanów (zwłaszcza JET), co w sumie powinno dać ciekawą i wybuchową mieszankę. Ale w ich przypadku jednostki funkcjonują lepiej osobno, niż jako całość... jak inaczej da się wytłumaczyć dużą ilość zdobywanych przez nich fragów na prawie żadne osiągnięcia w turnieju? A co zatem łączy ich z MERC? Ano, chimeryczność. Nigdy nie wiadomo, jak zagrają...

Synowie Mithdura nie mają nawet strony WWW... to po prostu grupa kumpli, która od czasu do czasu łoi tyłki bywalcom F-Bn (pozdro dla Zdefa!). To, że są mocni - widać. Ale nie tak, jakby mogli. Jest ich chyba po prostu zbyt mało. Krążyły plotki o ich połączeniu z MERC...to chyba byłoby optymalne rozwiązanie dla jednych i drugich.

Są też na scenie FT klany, którym po prostu nie idzie. Nie pokazują tego, co by mogły. Być może w niektórych są potrzebne zmiany personalne... albo po prostu rządy twardej ręki. Pierwszym z tych klanów są Nuklearni Kowboje. Zaczęli dość przeciętnie - stronka WWW, kilku członków, wejście na mapę, i potem... koniec! W miejscu, które dla większości klanów oznacza rozpoczęcie szturmu na pozycje "zasłużonych", NC kompletnie się zagubili i zatrzymali! Nie brali udziału w turnieju, ich lider wypoczywa... ogólna stagnacja... mam nadzieję, że kiedyś się z niej obudzą.

Brotherhood of Steel, pierwotnie nazwane Crusaders of Wasteland, zostało, podobnie jak CK, założone przez dezertera - był nim były już członek CDS, Predator (pzdr :). I w sumie przez krótki czas swojej działalności, Bracia nie pokazali nic, czego byśmy nie znali. W pierwszym dniu turnieju nie startowali... mieli do siebie nawzajem pretensje o to, kto miał kogo powiadomić... itp. W drugim dniu zagrali, ale nie mieli większych szans z CDoDem, zgranym i mającym na pewno mocniejszy skład. BoSowców widać czasem na BN, ale ostatnio ten klan także przycichł... nie widać nigdzie założyciela (czasem się pojawia), członkowie także średnio interesują się pokazaniem klanu na scenie... obawiam się, że mogą niedługo podzielić los BoDu... jeśli Predator nie weźmie ich w garść...

HIF... pod tą sporo mówiącą nazwą kryje się skrót... Highly Intelligent Fighters! Młodziutki (podobnie jak BoS) klan, który ledwo zaczął działać na scenie... a już w zasadzie przestał. Dopiero niedawno uruchomili na powrót stronę klanową (przygotowywana jest jej flashowa wersja), powoli wracają na BN... ale muszą też pokazać coś w walce...

Jest na polskiej scenie falla klan, który wyróżnia się braniem wszystkiego "na jaja" - oczywiście łan en' only Szalone Brahminy! No i tu tradycyjnie pozdro dla Caanisa_Mortuusa i PTASIA :) Weszli, a raczej wleźli z butami :) na scenę... i też ich praktycznie nie widać. Mają fajne, dowcipne WWW, 4 członków i prawie nie grają... a szkoda, bo mogłoby to być coś naprawdę ciekawego. Jeden PTASIU to zbyt mało, żeby pokazać się na scenie... ale oni jeszcze z tego wyjdą ;)

No i ostatnia grupa... klany, w których coś pękło i wycofały się ze sceny... lub w ogóle na nią nie weszły... oraz bractwa młode, o których nikt jeszcze dobrze nie słyszał. Ich czas na scenie FT jeszcze nie nadszedł.

Rozpad BoDu był sporą niespodzianką, przynajmniej dla mnie. Fakt, członkowie nie odznaczali się jakąś hiperaktywnością, ale nadrabiali to umiejętnościami gry. A co do aktywności - najlepiej było w czasach dema, kiedy DioXide (greetz) organizował Fields of Glory... potem było coraz gorzej. Klan się rozpadł, a członkowie się rozeszli (Kilu do JK, Cichy do MERC, DioXide nie wiadomo gdzie :) A szkoda, bo było wśród nich paru naprawdę dobrych siepaczy (jak ci wymienieni powyżej, IMO byli z BoD najlepsi), i jedyny sojusznik JK mógł zrobić sporą karierę.

Steel Panthers w sumie nigdy nie pokazali się na scenie klanowej... ostatnio to jakby się zmienia... podobno chcieli zaatakować JK. Ale sprawa przycichła. Też nie wróżę im niestety nic dobrego, choć to nasz sojusznik. Potrzeba im kogoś, kto zbierze ich do kupy o poprowadzi do chwały :)

A już totalnym meteorem był FoxHound (nazwa wzorowana na grze Metal Gear Solid). Ten klan na dobre nigdy nie powstał! Piszę o nim tylko dlatego, żeby pozdrowić Snake'a :), i nadmienić, że jego wstępne założenia były takie, jak obecnego MERC - możliwość wynajmowania członków do walki. Szkoda, że nic z tego nie wyszło...

Był też klan, który na początku działania (podobno) plagiatował pod względem graficznym stronę WASTED. Bractwo Stalowej Pięści. Ale poza tym, nic o nich nie słychać... ani o werbowaniu nowych członków, ani w newsach klanowych... ale to młody klan, ma jeszcze czas na pokazanie się...

...podobnie jak Vegetables' Clan. W chwili, gdy piszę ten przydługi texcik :), jest to najmłodszy polski klan FT. I w sumie tyle mogę o nim napisać... czas pokaże, jak się rozwiną... mam nadzieję, że im się uda :DDDobra, pora kończyć ten naprawdę długi artykuł. Na końcu chciałbym nadmienić, że jeśli obraziłem w nim jakiś klan, zrobiłem to CELOWO :)...a tak serio, to tylko moja opinia, i jeśli faktycznie kogoś uraziłem - to niechcący. Przedstawiam tylko fakty ze sceny FT. A tak zupełnie na koniec mała erratka do pozdrowień - poza tymi, których wymieniłem w texcie mam jeszcze greetzy dla [JK]Railmana, MERC_KonioNTa, [VC]Avocado, [CK]Hadesa, [CK]Hektora, [CBoD]aDIKa, [CBoD]Wiedźmina666, [CBoD]Maximusa, [CBoD]Mulandera,...stop! Pozdrówka dla CAŁEGO klanu CBoD :), wszystkich naszych sojuszników, i oczywiście dla całego mojego kochanego klaniku WASTED oraz załogi strony [ Wasteland ]! I dla wszystkich klanów... niech wam się wiedzie jak najlepiej...

 

  /do góry/ Lecho 
__ 11 __
 

Radiated Copyrights 2001 by Przemek "Kazul" Ligner All rights Reserved.