Hiroshi Sakurazaka, 'Na skraju jutra' - recenzja ksi±¿ki - 12:33 - Veron |
|
Akcja ksi±¿ki Na skraju jutra autorstwa japoñskiego pisarza fantastycznego Hiroshiego Sakurazaki rozgrywa siê w niedalekiej przysz³o¶ci, w której Ziemia staje siê celem inwazji obcych. Pocz±tkuj±cy ¿o³nierz Keiji Kiriya ginie podczas swojej pierwszej bitwy. Jednak budzi siê nastêpnego ranka... na dzieñ przed potyczk±, w której straci³ ¿ycie. Szybko orientuje siê, ¿e wpad³ w pêtlê czasu, lecz aby siê z niej wydostaæ, bêdzie potrzebowa³ pomocy. Sprzymierzeñca znajduje w legendarnej wojowniczce Ricie Vrataski, zwanej z powodu swojej bezwzglêdno¶ci i skuteczno¶ci w likwidowaniu naje¼d¼ców, "Stalow± Suk±".
Nie da siê ukryæ, ¿e taka konstrukcja fabu³y nios³a ze sob± ryzyko. Sakurazaka sam móg³ bowiem wpa¶æ w swoist± pêtlê - powtarzalno¶ci doprowadzaj±cej do zanudzenia czytelnika. Niemniej wybrn±³ z karko³omnego konceptu w dobrym stylu. Faktycznie, dzieñ z ¿ycia protagonisty powtarzany jest sporo razy (mo¿e nie sto kilkadziesi±t, ale i tak niema³o). Ka¿dy jednak niesie ze sob± co¶ nowego - co¶ co rozwija Keijiego, daje mu dodatkowego motywacyjnego kopa i nie wpêdza czytaj±cego w znu¿enie. Sakurazaka w podziwu godny sposób wykorzysta³ efekt deja vu do zaintrygowania, nie odrzucenia. Gdyby bowiem tak siê sta³o, musieliby¶my mówiæ o totalnej pora¿ce. A tu - jest naprawdê ciekawie.
Co przypad³o mi najbardziej do gustu, to jednak opisy samej walki. Oraz obcych. Ci bowiem przywêdrowawszy osiedli na dnie oceanów i mutowali z tamtejsz± faun±, przez co przypominaj± przero¶niête rozgwiazdy. Interesuj±cy jest jednak ich sposób niszczenia ¶rodowiska - otó¿ w³a¶ciwo¶ci ich odchodów przywodz± na my¶l dzia³anie ska¿enia radioaktywnego. Przebija tu aktualna w Kraju Kwitn±cej Wi¶ni kwestia, niemniej przemycona jest nienachalnie. Bardziej wymowna jest metoda walki z obcymi, zwanymi Mimami. Ludzko¶æ dysponuje egzoszkieletowymi pancerzami, trudnymi w obs³udze, ale znacznie poprawiaj±cymi ich motorykê czy si³ê. Co ciekawe jednak najbardziej skuteczn± okazuje siê broñ bia³a, nie super-celne, futurystyczne dzia³ka. To uk³on w stronê przewagi czynnika ludzkiego nad zdobyczami technologicznymi. Ma³a rzecz, acz efektowna i - co wa¿ne - niebanalna.
Jednak¿e nie jestem pewien, czy Na skraju jutra odniesie w Polsce znacz±cy sukces. Co prawda, data premiery ksi±¿ki pokry³a siê z wprowadzeniem na ekrany multipleksów jej filmowej adaptacji - wydawca i dystrybutor wykorzystali te¿ tê sam± grafikê jako ok³adkê i plakat. Niemniej ksi±¿ka wydaje siê za mocno osadzona w swojej konwencji. Ca³o¶æ czyta siê trochê jak relacjê z gry komputerowej albo mangowego komiksu. Troszeczkê za ma³o w niej miêsistych opisów postaci czy ¶wiata przedstawionego - ich historii, t³a, pobudek. Keiji i Rita zostaj± przedstawieni wnikliwiej, lecz za ma³o w nich oryginalno¶ci. Literacko - mimo dynamicznej i nie nu¿±cej narracji - to ksi±¿ka raczej skromna.
Niemniej warto siêgn±æ po Na skraju jutra Hiroshiego Sakurazaki. Choæby po to, ¿eby zapoznaæ siê ze stylem, którego na rodzimym literackim poletku nie za wiele. No i ¿eby skonfrontowaæ j± z hollywoodzk± wizj± z udzia³em Toma Cruise'a.
|
Podgl±d newsa | Skomentuj newsa
|
|
|