Gdy my¶lê o I Wojnie ¦wiatowej, to z automatu skojarzeniem jakie mi siê nasuwa, jest Wielka Wojna z Falloutów. Oba konflikty - ten rzeczywisty i ten fabularny - stanowi± zaprzeczenie wojen, jakie na ¶wiecie toczy³y w XX wieku. Ogromna ilo¶æ sprzêtu, techniczne oraz materia³owe zaplecze i cz³owiek. Nadal bêd±cy "armatnim miêsem", nadal wykonuj±cy "brudn± robotê", zw³aszcza gdy konflikt przenosi siê z otwartego terenu w obszary miast. Ale g³ówn± robotê na l±dowym teatrze dzia³añ robi± czo³gi, bojowe wozy piechoty, ko³owe transportery opancerzone oraz ¶mig³owce. Artyleria oraz lotnictwo wspiera, prze³amuje, wywalcza - reszta w rêkach (i nogach) "piechociarzy". I wszystko fajnie, dopóki jest paliwo, które napêdzi ca³± t± maszyneriê. Niewolnicy ¶rednio i wysokoprê¿nych silników t³okowych oraz turbinowych - tak mo¿na by okre¶liæ wspó³czesne armie, pozbawiaj±c je propagandowego be³kotu o patriotyzmie, narodzie czy ojczy¼nie.
Podczas I Wojny ¦wiatowej tego nie by³o. Wêgiel i para wodna napêdza³y szybki, choæ nie do koñca uniwersalny ¶rodek transportu jakim by³a kolej. ¯aglowe okrêty wojenne, by³y ju¿ bajk± z przesz³o¶ci. Na l±dzie jednak liczy³a siê nadal si³a miê¶ni w nogach piechura, wspomagana niekiedy czterema koñskimi koñczynami. Ale ¶rodki s³u¿±ce do zadawania ¶mierci by³y ze wszech miar nowoczesne. Powtarzalne karabiny w rêkach piechurów oraz karabiny maszynowe - jeszcze na razie - na stanowiskach obrony. G³ówn± robotê robi³a jednak piechota. Z wiadomym dla siebie skutkiem...
I Wojna ¦wiatowa jest do¶æ s³abo osadzona na obszarze styku pamiêci historycznej i kultury masowej, w porównaniu z jej "starsz± siostr±" czy Zimn± Wojn±. Gdzie¶ siê ona rozmywa miêdzy steam a dieselpunkiem, ¿e to co na szybkiego mo¿e w tej materii przyj¶æ do g³owy to wizja niemieckich zombie-¿o³nierzy, walcz±cych w okopach z dzielnymi dziewczynami w filmie Sucker Punch. Dodajmy do tego ¦cie¿ki chwa³y Stanleya Kubricka i Johny poszed³ na wojnê Daltona Trumbo, a otrzymamy w sumie lepki i mroczny obraz konfliktu, daleki od np. "radosnego" wdziewania nazistowskich ciuszków i bawienia siê w drugowojenne rekonstrukcje, czy ju¿ nawet kultowy serial o przygodach Hansa Klossa. No co¶ z t± I Wojn± ¦wiatow± "jest" nie tak...
Pomocnik historyczny Polityki Wielka Wojna - Jak 100 temu w Europie zaczê³a siê rze¼ nosi chyba wystarczaj±co dosadnie brzmi±cy tytu³, by¶my wiedzieli o czym to bêdzie. W obszernym, prawie 200-stronnicowym magazynie znajdziecie równie¿ opisany kontekst techniczny, spo³eczny, kulturowy tego konfliktu.
Warto to mieæ!
A dla podkrêcenia "klimatycznych" tropów, fragment jednego z w/w filmów:
|