Informacja prasowa od redakcji Wydawnictwa Wielokrotnego Wyboru.
Dzi¶ - 15 lutego - na portalu crowdfundingowym www.wspieram.to ruszy³a zbiórka, maj±ca na celu wydanie w druku powie¶ci postapokaliptycznej Hipoteza pióra Beniamina Muszyñskiego, która w zesz³ego roku przesz³a eliminacje do drugiego etapu Literackiego Debiutu Roku.
Przed kilkoma laty ¶wiat dotknê³a globalna katastrofa, w jednej chwili wiêkszo¶æ ludzi zginê³a, a urz±dzenia elektryczne przesta³y dzia³aæ. Ci, którzy prze¿yli nie mog± mieæ dzieci. Cz³owiek na Ziemi nieuchronnie wymiera, pozostawiaj±c po sobie niszczej±ce ¶wiadectwa cywilizacji, któr± stworzy³. Dlaczego do tego dosz³o? Kto jest odpowiedzialny za tak± tragediê?!
Bóg - dla wiêkszo¶ci ocala³ych to jedyne logiczne wyja¶nienie. Stwórca sta³ siê Niszczycielem. Jednak cierpi±cy na napady utraty wspomnieñ Dymitr w±tpi w to wyja¶nienie. Próbuj±c rozwik³aæ zagadkê przyczyny zag³ady i poszukuj±c ¶ladów utraconej to¿samo¶ci wytrwale wêdruje pod±¿aj±c tropem nowej „wie¿y Babel”.
Akcja Hipotezy rozgrywa siê w po³udniowo-wschodniej Polsce, a mieszkañcy miast takich jak; Kraków, Jas³o, Rzeszów, czy Sanok (rodzinne miasto pisarza!), odnajd± na ³amach tej powie¶ci rzeczywiste, doskonale sobie znane, miejsca.
Hipoteza to w pewnej mierze równie¿ gra z konwencj±, Muszyñski uk³ada na nowo dobrze poznane, sztampowe elementy gatunku, tworz±c z nich intryguj±c± mozaikê. Jest te¿ dociekliwy, stawia trudne pytania: Gdzie koñczy siê wiara, a zaczyna fanatyzm? Jak wiele z³a mo¿e wyrz±dziæ nadzieja? Ile mo¿na po¶wiêciæ dla odkrycia prawdy?
Autor zaznaczy³ ju¿ swoj± obecno¶æ na postapokaliptycznej ziemi, wygrywaj±c w roku 2012 konkurs na miniaturê literack± zorganizowany na potrzeby konwentu ¦widkon. Jego inne utwory osadzone w realiach ¶wiata po koñcu ¶wiata znajdziecie w dziale Opowiadania witryny PostApo2012.
Hipoteza - Prolog
W rozbitym przez ból umy¶le nie¶mia³o zab³ys³a pierwsza iskra ¶wiadomo¶ci. Z chaotycznego nat³oku my¶li, wra¿eñ i mglistych wspomnieñ z wolna zacz±³ wy³aniaæ siê w miarê klarowny obraz rzeczywisto¶ci. Mê¿czyzna otworzy³ oczy, wzi±³ g³êboki wdech, prze³kn±³ ¶linê. Koñczyny poruszy³y siê niemrawo, a z ust dobieg³ cichy jêk. ¯y³. Ból min±³. To by³y pierwsze fakty, jakie ¶wiadomie zarejestrowa³, wszystko inne nie mia³o jeszcze znaczenia. Czeka³. W koñcu gdzie¶ g³êboko w¶ród iskrz±cych neuronów, gdzie rodz± siê sny i mieszka ja¼ñ, co¶ znów siê poruszy³o, rozb³ys³a jaka¶ wa¿na my¶l. Musia³ j± uchwyciæ. Zmru¿y³ zatem powieki, ponownie odcinaj±c siê od ¶wiata barw i kszta³tów. Zaraz potem przebudzi³o siê to, co zosta³o z jego pamiêci. Mê¿czyzna przypomnia³ sobie, ¿e ludzko¶æ przegra³a. To by³ koniec cywilizacji, ¶wiat przesta³ nale¿eæ do ludzi. Homo sapiens nie mia³ ju¿ przysz³o¶ci, dominuj±cy gatunek zosta³ skre¶lony. Wiêkszo¶æ ludzi zginê³a, a kobiety przesta³y rodziæ. Martwe ³ona w umar³ym ¶wiecie. To pasowa³o. Nasta³, tak ¿arliwie zwiastowany przez popkulturê, ósmy dzieñ dzie³a stwórczego – czas po koñcu ¶wiata. Postapokalipsa. Otworzy³ oczy i powoli wci±gn±³ zatêch³e powietrze do p³uc. Nadal ¿y³.
|