<< Nowiny | << Archiwum nowin
30 kwietnia 2010
Dzieñ konia - zmierzch samolotu? - 3:11 - Squonk
Pegaz
W miniony pi±tek radiowa Trójka poda³a informacjê, ¿e jest obchodzony Dzieñ konia. Co prawda nie miêdzynarodowy, wiêc te¿ nie odpowiednio nag³o¶niony. Kto¶ siê g³upio rechocze? Je¶li s± tacy, a do tego nie doceniaj± i nie zdaj± sobie z roli konia w rozwoju cywilizacji, to mo¿na by ich z miejsca uznaæ za wrogów ludzko¶ci (znaczy takich biernych). Tak samo jak tego chciwego palanta z gór, który zamêczy³ konia zmuszaj±c go do ci±gniêcia ponad si³y wozu z turystami. Ino siê zgrzo³ - to mówi wszystko o mentalno¶ci ludzi, dla których dutki wyci±gane od ceprów s± najwiêksz± warto¶ci±. Przy okazji warto te¿ wspomnieæ, ¿e jedn± z faktycznych zas³ug prezydenta Lecha Kaczyñskiego by³o zdecydowane zabranie g³osu w tej sprawie, wynikaj±ce z jego wielkiej wra¿liwo¶ci na los zwierz±t. No ale co tu mówiæ o chciwcach z gór, gdy do dzi¶ w Polsce odbywaj± siê tzw. koñskie targi, na których ledwo ¿ywe zwierzêta traktuje siê gorzej ni¿ ¶mieci.

Tymczasem to ¿adne inne zwierze, a w³a¶nie koñ przyczyni³ siê do rozwoju naszej cywilizacji. Zacytujmy fragment doskona³ej ksi±¿ki ¶p. Paw³a Wieczorkiewicza, Marka Urbañskiego oraz Arkadiusza Ekierta Dylematy historii:

Koñ jest zwierzêciem silnym i nie¼le adaptuj±cym siê do bardzo ró¿nych warunków, odznacza siê szybk± przemian± materii (dziêki czemu w bardzo krótkim czasie odzyskuje utracone si³y) i - jak na zwierzê - stosunkowo wysokim poziomem inteligencji; ³atwo siê oswaja i jest przy do¶æ pojêtny. Mo¿na go dosiadaæ, zaprzêgaæ i objuczaæ. Jest zwierzêciem uniwersalnym, pod tym wzglêdem nie dorównuje mu ¿aden z ewentualnych konkurentów: wó³, osio³, jego dziki krewniak onager, wielb³±d ani renifer. Ka¿dy z nich ma jaki¶ powa¿ny mankament; jest zbyt ma³y i s³aby (osio³), powolny (wó³), niezdolny do ¿ycia, pracy i rozmna¿ania siê poza w³asn±, ograniczon± strefa klimatyczn± (wielb³±d i renifer) albo nie daje siê oswoiæ (onager).

Wielkie wêdrówki ludów, cywilizacje indo-europejskie, ekspansja ¶wiata grecko-³aciñskiego, wreszcie okres europejskiego ¶redniowiecza i pocz±tek czasów nowo¿ytnych. Koñ s³u¿y³ jako zwierze poci±gowe, wspiera³ uprawê roli i komunikacjê, wreszcie zapisa³ siê w historii wojskowo¶ci. W XIX wieku zacz±³ byæ wypierany przez parow± kolej, za¶ w XX przez powszechno¶æ silnika spalinowego.

W XXI wieku, g³ówn± role w ¶wiatowym transporcie odgrywa szybko¶æ, a t± mo¿e zapewniæ tylko ruch lotniczy. Miliony pasa¿erów, turystów to tylko jedno z wielu oblicz komunikacji lotniczej, opartej na wysokosprawnych turbinowych silnikach odrzutowych. To tak¿e szeroko rozpowszechnione przesy³ki kurierskie, które maj± wa¿ny udzia³ w produkcji towarów transportowanych potem kolej± b±d¼ drog± morska. Stosuj±c analogiê do cia³a ludzkiego, transport morski to uk³ad trawienny, kolej to krwiobieg, za¶ transport lotniczy jest uk³adem nerwowym dzisiejszej, globalnej gospodarki. Wystarczy³a tygodniowa nadaktywno¶æ islandzkiego wulkanu o nazwie adekwatnej do s³ów po³amsobiejêzyk, by potencjalna mo¿liwo¶æ zatkania silników turboodrzutowych wstrzyma³a na prawie tydzieñ ruch lotniczy nad Europ±. I co z tego, ¿e centrum gospodarki ¶wiatowej znajduje siê po³udniowo-wschodniej Azji, skoro to u nas mimo kryzysu konsumpcja nadal jest utrzymana na wysokim poziomie.

W postkulturze istnieje wiele gotowych, sztampowych scenariuszy zmierzchu cywilizacji: wojny atomowe, wirusy, bunty robotów, inwazje z kosmosu, Uwe Boll i ekranizacja Fallouta. Czy znajdziecie jednak wiêcej ni¿ kilka dzie³, które opisuj± mechanizm zmian, wprowadzaj±cych chaos w nasze dotychczasowe ¿ycie? No dobra - kryzys energetyczny i wyczerpanie paliw kopalnych to taka "nowa jako¶æ", która jednak jest tylko punktem wyj¶cia do gwa³towniejszego zamêtu jak w³a¶nie choæby wojna (w tym i atomowa) o ¼ród³a energii.

Ca³kowite wstrzymanie ruchu lotniczego w wyniku wzmo¿onej aktywno¶ci wulkanicznej - potrafi³by kto¶ sobie z Was wyobraziæ jakie nios³o by to konsekwencje? Nad Europ±, bo islandzka gro¼ba nadal nad nami wisi. A co by wtedy zrobi³y Stany Zjednoczone, Chiny?

Kontynent Eurazji dosta³ szansê na rozwój cywilizacji dlatego, ¿e nasi dalecy przodkowie - dodanie rzecz ujmuj±c - nie ze¿arli koni, a je udomowili. Pó¼no, bo dopiero w III tysi±cleciu p.n.e., ale korzy¶ci okaza³y siê ogromne. Cywilizacje obu kontynentów amerykañskich nie mia³y takiego szczê¶cia i w kontakcie z Europejczykami zosta³y zmiecione z ziemi. Czy historia mog³aby siê odwróciæ, gdyby to Europa nie mog³a korzystaæ z "turboodrzutowego" transportu lotniczego. Powrót do silników turbo¶mig³owych, t³okowych a mo¿e wielkie sterowce? A koñ? Jego czas móg³by znów nadej¶æ, gdyby ca³y ¶wiat dotknê³a katastrofa wy³±czaj±ca z u¿ycia nowoczesne techniki ³±czno¶ci i komunikacji, a wreszcie i transportu.

Podsumowanie niech bêdzie cytat z ksi±¿ki Dylematy historii:

Mimo wszystko ci±gle jeszcze ka¿dy pó³analfabeta, który siê dorobi³, bezpo¶rednio po dokonaniu zakupu BMW i telewizora o zajmuj±cym pó³ ¶ciany ekranie plazmowym, zaczyna braæ lekcje tenisa i zapisuje siê do klubu je¼dzieckiego.

Bêd±c gdzie¶ w terenie i obserwuj±c pas±ce siê konie pamiêtajcie, ¿e stoi przez Wami zwierze, któremu jak ¿adne cz³owiek tyle nie zawdziêcza. No chyba, ¿e uda Wam siê dosi±¶æ kota ;-) Ewentualnie pegaza czym po³±czycie w jedno samolot z koniem.

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

<< Nowiny | << Archiwum nowin

X Apoc - Trzynasty Schron [ v 1.0 ] & PHP by Hammer