<<Niusy
01 kwietnia 2013
Defilady dzi¶ nie bêdzie - 22:32 - Jerzy

Schronowa parada szyderców zosta³a odwo³ana. Feeria lepszych i gorszych dowcipów nie rozb³y¶nie. Nikomu siê nie chce. Jaja mamy na co dzieñ. Przejad³y siê.

Poza tym, chocia¿ jaja pasuj± do Wielkanocy a Prima Aprilis pasuje do jaj, to trójk±cik by³by z tego kiepski.

Dla zawiedzionych – w rozszerzeniu newsa – krótka historyjka.

- Tym razem nie dam siê nabraæ! – perorowa³ M³ody przy ¶niadaniu. Pamiêtam.
- Taa …, nie masz szans, przygotowa³em co¶ szczególnie podstêpnego – rzuci³ z krzywym u¶mieszkiem Dziadek.
------
- No i co? Nie nabra³e¶ mnie! M³ody usiad³ na ³ó¿ku i spojrza³ w stronê Starszego siedz±cego jeszcze przy laptopie.
- Jak nie, jak tak. Czeka³e¶ ca³y dzieñ na kawa³?
- No tak.
- By³e¶ czujny zwarty i gotowy?
- By³em.
- Czyli nabra³em Ciê!
Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

02 kwietnia 2013
'This is the End' - zwiastun na ¶wiêto dowcipu - 11:37 - Zag³oba
Plakat filmu 'This is the End'
Wczoraj mieli¶my (nie)przyjemno¶æ obchodziæ jedyny dzieñ w roku, kiedy to skarbnica informacji zwana Internetem staje siê kompletnie bezu¿yteczna. Jak siê jednak okazuje w tegoroczne Prima Aprilis, obok rozlicznych sucharów i dowcipów z wyj±tkowo d³ug± brod±, mo¿na by³o trafiæ na co¶ konkretnego. Oczywi¶cie, o ile by³o siê odpowiednio czujnym i dobrze siê poszuka³o.

Producenci "This is the End", w wyniku podobieñstw obsadowych, s± ¶wiadomi ci±g³ych porównañ ich filmu do komediowego hitu sprzed lat, jakim niew±tpliwie by³ "Boski Chillout". Dlatego te¿, nie mo¿e dziwiæ celowe mrugniêcie okiem w kierunku potencjalnej widowni i stworzenie fa³szywego zwiastuna sequela dzie³a Judda Apatowa, które tak naprawdê promuje postapokaliptyczn± farsê, zbli¿aj±c± siê do nas coraz wiêkszymi krokami.

Sprawd¼cie, jak James Franco i spó³ka zabijaj± czas w swoim bezpiecznym schronie, kiedy na zewn±trz prawdziwy kataklizm zbiera swoje obfite ¿niwo.

Materia³ przeznaczony wy³±cznie dla pe³noletnich czytelników.



Opis dystrybutora: Intryga skupia siê wokó³ wspomnianych aktorów (graj±cych samych siebie), którzy po hucznej imprezie w apartamencie jednego z nich, z zaskoczeniem i przestrachem odkrywaj±, i¿ przepowiednie o rych³ej zag³adzie ludzko¶ci by³y w stu procentach prawdziwe. Kiedy sytuacja zmusza ich do opuszczenia bezpiecznego schronienia i przemierzenia apokaliptycznego Los Angeles, nasi bohaterowie zostan± postawieni przed ciê¿k± prób±, która odkryje przed nimi prawdziwe znaczenie przyja¼ni i po¶wiêcenia.

¦wiatowa premiera filmu zosta³a ustalona na 14 czerwca 2013 roku.
Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

Fina³ sezonu 'The Walking Dead' z kosmiczn± ogl±dalno¶ci± - 12:18 - Zag³oba
Fani "¯ywych Trupów" mog± spaæ spokojnie, gdy¿ ich ulubieni bohaterowie z ³atwo¶ci± przetrwaj± serialow± zimê i powróc± na szklane ekrany w pa¼dzierniku. Nie mo¿e byæ inaczej, skoro produkcja wci±¿ bije rekordy popularno¶ci, wprawiaj±ce w czyst± ekstazê w³odarzy stacji AMC. Ba, fina³ trzeciego sezonu kolejny raz wy¶rubowa³ wynik w tym aspekcie, choæ wydawa³o siê to ju¿ praktycznie niemo¿liwe.

Kadr z odcinka 'Welcome to the Tombs'


Fakty jednak mówi± same za siebie - odcinek "Welcome to the Tombs" zdecydowa³o siê obejrzeæ ponad 12.4 mln widzów. Jest to rezultat, który zadowoli³by ka¿dy ogólnodostêpny kana³ w Stanach Zjednoczonych, a ¿e AMC nale¿y do segmentu programów kablowych... Generalnie jest to skrajnie kosmiczny wynik. Dodatkowo w przedziale odbiorców kluczowych dla reklamodawców, czyli pomiêdzy 18 a 49 rokiem ¿ycia, serial osi±gn±³ znakomity wspó³czynnik 6.4 (ponad 8 mln ludzi), co tylko potwierdza, ¿e tytu³ przynosi swojej stacji suty zarobek.

Decyzja o rozpoczêciu prac nad czwartym sezonem "The Walking Dead" by³a wiêc jedynie formalno¶ci±. Nic, tylko siê cieszyæ. Tym bardziej, ¿e za wysok± ogl±dalno¶ci± idzie równie¿ znakomita jako¶æ. Oby taka tendencja zosta³a utrzymana. Pozostaje mieæ nadziejê, ¿e kolejne odcinki przynajmniej zachowaj± stary poziom.

¬ród³o: Hatak.pl
Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

04 kwietnia 2013
Wkrótce premiera 'Punktu ciêcia' - ksi±¿ki pod patronatem Trzynastego Schronu - 15:46 - Veron
Micha³ Cholewa - Punkt ciêcia
Ju¿ za dwa tygodnie premiera najnowszej powie¶ci Micha³a Cholewy, "Punkt ciêcia". Ksi±¿ka, bêd±ca kontynuacj± ¶wietnego "Gambitu", jednej z najlepszych polskich pozycji science fiction ubieg³ego roku, wydana zostanie nak³adem wydawnictwa Ender w ramach serii WarBook. Trzynasty Schron obj±³ "Punkt ciêcia" patronatem medialnym.

Nowa powie¶æ autora „Gambitu” przenosi wojnê w przestrzeñ miêdzyplanetarn±. Starcie eskadr bojowych, misterne plany ataków i zasadzek w systemach gwiezdnych, widowiskowe potyczki i przejmuj±ce konanie okrêtów sprawiaj±, ¿e „Punkt ciêcia” staje siê aren± bitwy kosmicznej na miarê Davida Webera.

Micha³ Cholewa z wielkim rozmachem kre¶li obraz uniwersum, nie trac±c przy tym z oczu losów swoich bohaterów - samotnych w niekoñcz±cej siê wojnie, w której ³atwiej zachowaæ ¿ycie ni¿ cz³owieczeñstwo.
Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

Tykaj±ca bomba ekologiczna na dnie Ba³tyku - 21:38 - Go¶æ 13S
Silnie truj±ce
Nowinê napisa³a Klaudiusz, wrzuci³ Squonk.

W styczniu 1997 roku za³oga kutra rybackiego WLA 206 wy³owi³a blisko 5-kilogramow± brunatn± bry³ê. Zapl±ta³a siê w sieci - zaledwie 30 mil od W³adys³awowa. Nie¶wiadomi zagro¿enia rybacy doznali ciê¿kich oparzeñ. Nie mieli pojêcia, ¿e trafili na iperyt - "pami±tkê" z ostatniej wojny. To ostatni tak powa¿ny wypadek na polskich wodach. Wcze¶niej zdarza³y siê podobne sytuacje: wy³owione bomby, wyrzucone beczki z ciek³± trucizn±, ska¿one pla¿e, kilkudziesiêciu poparzonych rybaków. Do najwiêkszej tragedii dosz³o latem 1955 roku w Dar³ówku. Fale wyrzuci³y na pla¿ê prze¿arty rdz± pojemnik, z którego wylewa³a siê br±zowoczarna ciecz. Poparzonych zosta³o 102 dzieci, czworo straci³o wzrok.

Po zakoñczeniu II wojny ¶wiatowej, od 1945 do 1948 roku w czterech strefach okupacyjnych Niemiec znaleziono 296 tysiêcy ton amunicji chemicznej. To mia³a byæ hitlerowska wunderwaffe. O jej skuteczno¶ci przekonano siê ju¿ podczas I wojny ¶wiatowej, gdy na skutek dzia³ania ¶rodków toksycznych zginê³o 100 tysiêcy ludzi, a 1,2 mln zachorowa³o. Zwyciêskie armie, chc±c szybko pozbyæ siê problemu, postanowi³y hitlerowsk± broñ zatopiæ.

Obrazek do newsa
Poparzenie iperytem


Ostatecznie ¶mierciono¶n± chemiê postanowiono pogrzebaæ na dnie Ba³tyku. Ocenia siê, ¿e trafi³o do niego od 42 do 69 tysiêcy ton amunicji chemicznej - w kontenerach, bombach, pociskach, granatach i minach. Na dno posz³y pojemniki zawieraj±ce iperyt siarkowy (gaz musztardowy), adamsyt, fosgen, tabun, clark I i clark II, sole cyjanowe, kwas pruski. Za najbezpieczniejsze miejsce do zatopienia ³adunków z BST (bojowe ¶rodki truj±ce) uznano Basen Bornholmu i G³êbiê Gotlandzk±, a tak¿e rejon latarni morskiej Maesekaer na zachód od Szwecji. 130 tysiêcy ton chemicznej amunicji zatopiono tak¿e w cie¶ninach duñskich. O ile wojska zachodnie robi³y to dosyæ precyzyjnie, trzymaj±c siê planów, to Rosjanie topili broñ chemiczn± gdzie popad³o. Na dodatek wyrzucali amunicjê w drewnianych skrzyniach, które potem jaki¶ czas dryfowa³y, dopóki nie opad³y na dno. ¦mierciono¶ne ³adunki topiono te¿ w niewielkiej odleg³o¶ci od Dziwnowa, Ko³obrzegu, Dar³owa i Helu. Stosunkowo niedawno Rosjanie przyznali siê, ¿e do tego celu u¿yli tak¿e G³êbi Gdañskiej.

Kilka lat temu genera³ Sulikow, rosyjski specjalista od broni chemicznej, stwierdzi³, ¿e amunicja chemiczna zatopiona w Ba³tyku mo¿e spowodowaæ katastrofê ekologiczn± wiêksz± ni¿ ta, któr± wywo³a³ wybuch reaktora w Czarnobylu. W 2002 roku autorzy raportu Komisji Helsiñskiej uznali jednak, ¿e wp³yw zatopionych ¶rodków chemicznych na ¶rodowisko morskie Ba³tyku jest niewielki, a zagro¿enia dla wybrze¿y nie ma. Uznano tak¿e, ¿e trucizna powinna pozostaæ na dnie, bo wiêksze szkody mog³oby spowodowaæ jej wydobywanie i unieszkodliwianie. Komisja zaleci³a jednocze¶nie prowadzenie badañ stanu amunicji, przede wszystkim badanie stê¿enia iperytu i arsenu. Oba powoduj± nowotwory. Niemieccy badacze oceniaj±, ¿e pojemniki z trucizn± s± zniszczone w 75-90 procentach. Gdyby do morza wyciek³a jednocze¶nie tylko jedna szósta ich zawarto¶ci, ¿ycie w Ba³tyku przesta³oby istnieæ. Symulacje i obliczenia mówi± jednak, ¿e ¶rodki truj±ce mog± siê wydzielaæ z amunicji nawet przez trzysta lat - je¶li siê ich nie ruszy. Dok³adna skala zagro¿enia jest nieprzewidywalna tak¿e z innego wzglêdu. Wiadomo, jakie skutki wywo³uje zatopiona trucizna. Co jednak powstaje z niej pod wp³ywem dzia³ania morskiej wody - do koñca nie jest znane. Dowiod³y tego badania bry³y iperytu wy³owionej przez rybaków z W³adys³awowa. Ta bry³a nie sk³ada³a siê ju¿ tylko z substancji zatopionej, czyli z iperytu, ale tak¿e z produktów jego przemiany. Wytworzy³y siê w niej zwi±zki chemiczne, które mog± byæ bardziej toksyczne od samego iperytu. Zidentyfikowano dwie substancje dotychczas nie opisane w literaturze.

Obrazek do newsa
Trasa u³o¿enia ruroci±gu Nord-stream


Jest jeszcze inny problem. Na dnie Ba³tyku spoczywa kilka tysiêcy wraków. Nikt do koñca nie wie, co jest w ich ¶rodku. A mog± to byæ znacznie wiêksze bomby, ni¿ dot±d znajdowane. Tylko w lutym tego roku, w trakcie prac przygotowawczych do budowy Gazoci±gu Pó³nocnego, na dnie Zatoki Fiñskiej zaleziono co najmniej 10 min morskich i kilkadziesi±t "nie rozpoznanych obiektów wybuchowych". Jedna mina zawiera od 250 do 500 kg materia³u wybuchowego. Zdaniem komandora Kari Aapro z fiñskiego ministerstwa obrony, w tym rejonie le¿± jeszcze tysi±ce min. Wielka rura, któr± ma byæ przesy³any gaz z Rosji do Niemiec, pobiegnie dwiema nitkami po dnie Ba³tyku na d³ugo¶ci prawie 1200 kilometrów - od zatoki Portowaja w rejonie Petersburga do Greifswaldu w pobli¿u granicy niemiecko-polskiej. Pas budowy bêdzie mia³ szeroko¶æ dwóch kilometrów.

Czy uda siê omin±æ niebezpieczne miejsca? Wizja tego nie jest zbyt optymistyczna. Pierwotnie ruroci±g mia³ biec na wschód i po³udnie od Bornholmu, czyli dok³adnie przez rejon zatopienia BST. Teraz mówi siê o zmianie przebiegu - na pó³nocny zachód od Bornholmu - ale tam równie¿ s± zatopione statki z amunicj± chemiczn±. Poza tym trzeba pamiêtaæ, ¿e rejon zatopienia to rejon przypuszczalny. Bojowe ¶rodki truj±ce zosta³y rozwleczone na bardzo du¿ym obszarze. W razie uszkodzenia pojemników w trakcie budowy ruroci±gu mog± one przedostaæ siê do wody, ryb, a przez to znale¼æ siê na naszych talerzach.

Obrazek do newsa
Miejsca potencjalnie niebezpieczne/gro¼ne w pobli¿u miejsca u³o¿enia ruroci±gu Nord-stream


8 lipca 2008 roku Parlament Europejski ogromn± wiêkszo¶ci± g³osów przyj±³ krytyczny raport o wp³ywie Gazoci±gu Pó³nocnego na ¶rodowisko Ba³tyku. W raporcie zosta³a zawarta apelacja o dok³adne badania, monitorowanie realizacji projektu, a nawet rozwa¿enie innych mo¿liwych tras przebiegu gazoci±gu. Aktualnie Polska odwo³uje siê do NATO, aby organizacja by³a zaanga¿owana w czasie czyszczenia dna z broni, zw³aszcza, ¿e du¿a czê¶æ zanieczyszczeñ to pozosta³o¶ci po broni nale¿±cej do obecnych cz³onków NATO. Dopiero w przysz³ym roku bêdzie wiadomo, jak du¿o pozosta³o¶ci po wojnie zalega na dnie morza i ile - je¶li w ogóle - Sojusz zdecyduje siê dop³aciæ do ich wydobycia.

¬ród³a zdjêæ:
- eostroleka.pl
- weglowodory.pl
- environet.eu

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

06 kwietnia 2013
Torment: Tides of Numenera ufundowane - 20:19 - Wrathu
Logo Torment: Tides of Numenera
Je¶li kto¶ lubi gry cRPG, prêdzej czy pó¼niej musia³ us³yszeæ o "Planescape: Torment" - grze ze wszech miar wyj±tkowej i docenianej zarówno przez graczy, jak i krytyków, osadzonej w oryginalnym uniwersum i skupiaj±cej siê na doskonale skonstruowanych dialogach i opisach, zamiast walce, a wszystko w przepiêknej na tamte czasy oprawie wizualnej i z dodatkiem doskona³ej muzyki autorstwa Marka Morgana, którego znamy choæby z pierwszych Falloutów, czy nadchodz±cego Wasteland 2.

Pytanie brzmi, dlaczego o tym piszê?

Otó¿ ze wzglêdu na komplikacje zwi±zane z prawami autorskimi (Wizards of the Coast, dzier¿yciele praw do uniwersum Planescape, nie chcieli udostêpniæ ich tym razem). Pewnego razu pad³o na inny oryginalny ¶wiat (który, swoj± drog±, równie¿ by³ fundowany przez Kickstartera), nazywany Numenera i og³oszono tytu³ duchowego spadkobiercy pierwszego Tormenta: Torment: Tides of Numenera. I tu dochodzimy w³a¶ciwie do sedna: uniwersum to osadzone jest w odleg³ej przysz³o¶ci. "Ludzko¶æ ¿yje w¶ród pozosta³o¶ci po o¶miu wielkich cywilizacjach, które narodzi³y siê i upad³y na Ziemi. Dziewi±ty ¦wiat wype³niony jest ¶ladami wspania³o¶ci poprzednich: resztkami sieci informacyjnej rozsnutej pomiêdzy wci±¿ dzia³aj±cymi satelitami, nanotechnologi±, ¿ywymi tworami bioin¿ynierii i tysi±cami ró¿nych niezwyk³ych urz±dzeñ. Pozosta³o¶ci te znane s± jako numenera." Pierwsza moja my¶l? Torment ³±czy siê z Falloutem i Arcanum.

6 marca tego roku zaczê³a siê kampania na Kickstarterze. Brzmi znajomo? Tak, w ten sam sposób ufundowano Wasteland 2 i Project: Eternity, co by³o jednym z tematów przeprowadzonego przez Uqahsa i przet³umaczonego przeze mnie wywiadu z Brianem Fargo. Celem by³o 900 000 dolarów. W 6 godzin (!) uzbierano pierwszy milion. Po miesi±cu, dzi¶ w nocy, transmitowano odliczanie do zakoñczenia zbierania funduszy. Efekt przerós³ oczekiwania wszystkich. 74 405 osób wspar³o projekt i ostatecznie uzbierano 4 188 927 $ poprzez Kickstartera i 127 505 $ przez PayPala, co czyni z nowego Tormenta najwy¿ej zafundowan± poprzez Kickstartera grê w historii.

Zapomniany


Fani równie¿ czynnie uczestnicz± w tworzeniu gry - ka¿dego dnia nap³ywaj± dziesi±tki pomys³ów. A kto w³a¶ciwie zajmuje siê tworzeniem gry? Studio inXile. Osoby, jakie bior± udzia³ w projekcie przywo³uj± u¶miech na twarzy: wspomniany ju¿ Brian Fargo ojciec Fallouta, za³o¿yciel Interplay i inXile, zwi±zany z grami m.in. The Bard’s Tale, Wasteland 1 i 2, Fallout 1 i 2, Baldur’s Gate i wreszcie Planescape: Torment), Chris Avellone (pracownik Interplay i Obsidian, zwi±zany z m.in. Fallout 2, Van Buren, Fallout: New Vegas, Planescape: Torment, seri± Icewind Dale, Lionheart, Neverwinter Nights 2, Wasteland 2), Colin McComb (jeden z g³ównych projektantów settingu Planescape, projektant Fallout 2 i Planescape: Torment, scenarzysta Wasteland 2), Monte Cook (odpowiedzialny zarówno za setting Planescape, jak i Numenera), Mark Morgan (autor muzyki do Planescape: Torment, Fallout, Fallout 2, Fallout: New Vegas, Wasteland 2 i wielu innych gier i nie tylko). A to dopiero pocz±tek listy.

Jest te¿ ju¿ g³ówny zarys fabu³y. W pierwszej czê¶ci zastanawiali¶my siê nad tym, có¿ mo¿e zmieniæ naturê cz³owieka, tu za¶ idée fixe bêdzie pytanie: ile znaczy jedno ¿ycie? Gracz pokieruje Zapomnianym (The Forgotten One) - ostatnim Porzuconym (Castoffs), który s³u¿y³ za cia³o Zmiennego Boga (Changing God), istocie, która dziêki zmianie kolejnych cia³ jest nie¶miertelna. Pewnego dnia jednak natura postanawia siê upomnieæ o porz±dek we wszech¶wiecie i na ¿ycia Zmiennego Boga, jak i wszystkich Porzuconych, w³±czaj±c w to naszego protagonistê, bêdzie polowa³ Anio³ Entropii (Angel of Enthropy). Od gracza zale¿y, czy postanowi odnale¼æ swojego ojca (wybaczcie skojarzenie, jestem pewien, ¿e bêdzie to wygl±da³o zupe³nie inaczej ni¿ w Falloucie 3), czy mo¿e spróbuje u³o¿yæ sobie nowe, w³asne ¿ycie samemu? Albo z kolejn± grup± dziwnych, nietypowych towarzyszy, którzy mog± zareagowaæ ró¿nie, gdy odkryj±, ¿e s± jedynie pojemnikiem na udrêkê protagonisty? Jaki wp³yw na ¶wiat bêd± mia³y wybory gracza? Pewne jest, ¿e czego¶ takiego jeszcze nie by³o.

Jak widaæ, marzenie wielu ma siê wkrótce spe³niæ. Premiera przewidywana jest na pierwsz± po³owê roku 2015. Gra bêdzie dostêpna w jêzyku polskim, wolna od DRM i przeznaczona na platformy PC, Mac i Linux. Powróci rzut izometryczny. Z racji zmiany ¶wiata i tego, ¿e pierwsza czê¶æ by³a poniek±d zamkniêt± ca³o¶ci± - twórcy nie bêd± bezpo¶rednio nawi±zywaæ do historii bohaterów Udrêki, jednak fani z pewno¶ci± znajd± pewne subtelne uk³ony wobec nich. Oto nadchodzi wielokrotna postapokalipsa zmieszana z magi± i niesamowit± fabu³±. A to, o czym powiedzia³em, to jedynie u³amek tego, co ju¿ s± nam w stanie powiedzieæ twórcy. Nurty, Dziedzictwa, Meandry, kulty, klasy, miasta, numenery, ¿ycie po ¶mierci - wiêcej informacji znajdziecie w ¼ród³ach.

No i jak my¶licie - ile znaczy jedno ¿ycie?

¬ród³a:
Torment na Kickstarterze
Grimuar Sferowca
Torment RPG Tumblr w polskiej wersji jêzykowej

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

07 kwietnia 2013
Recenzja 'Ostatniego ¶wiadka' Marcina Ogdowskiego - 10:11 - Veron
Marcin Ogdowski - Ostatni ¶wiadek
Marcina Ogdowskiego mo¿na uznaæ za autorytet w kwestii misji stabilizacyjnej - od niedawna szkoleniowej - polskiej armii w Afganistanie. Mimo ¿e nie jest ¿o³nierzem i przebywa³ tam stosunkowo niewiele czasu, pozna³ realia afgañskiej wojny na tyle wnikliwie, by zaowocowa³o to onie¶mielaj±cym wrêcz znawstwem wielu aspektów tematu, uwidocznionym w ksi±¿ce "zAfganistanu.pl - Alfabet polskiej misji". Doprawdy trudno znale¼æ bardziej kompetentnego "cywila" do do roli przewodnika po Afganie.

Nie sposób tak¿e przeceniæ - co podkre¶lali¶my ju¿ wielokrotnie na Trzynastym Schronie - wp³ywu Ogdowskiego na kszta³towanie obrazu naszego wojska i jego dzia³añ na Bliskim Wschodzie. A raczej prostowanie, bowiem konterfekt polskich ¿o³nierzy i panorama ich pracy to obrazy najczê¶ciej wypaczone i po prostu k³amliwe. Powodów tego stanu rzeczy jest wiele, Ogdowski - w swojej debiutanckiej, osadzonej w rzeczywisto¶ci wspó³czesnego Afganistanu powie¶ci, zatytu³owanej "Ostatni ¶wiadek" - zwraca szczególn± uwagê na dwa: uwieraj±c± polityków niewygodê tematu i - zw³aszcza - pochopno¶æ mediów.

"Wie¶æ o ¶mierci afgañskich cywilów potraktowa³ jako kolejny cios. W pierwszym odruchu nawymy¶la³ ¿o³nierzom od "g³upich skurwysynów".
- W co oni nas, kurwa, wpakowali?! - wrzasn±³ w towarzystwie kilku urzêdników, choæ mówi±c "nas", tak naprawdê nie mia³ na my¶li ani rz±du, ani tym bardziej partii, lecz samego siebie. (...)"


Konglomerat tych dwóch czynników skutkuje massmedialn± nagonk± i mentalnym linczem spo³eczeñstwa na tych ¿o³nierzach, którzy w istocie rzetelnie wykonuj± powierzone im obowi±zki. Feruje siê wyroki bez s±dów, ma³o kto bierze pod uwagê charakter ich pracy - skrajnie stresuj±cej i stresogennej, czêsto wykonywanej w ¶miertelnym niebezpieczeñstwie; pracy, w której krytyczn± decyzjê nierzadko podejmuje instynkt. Ogdowski wyra¼nie nawi±zuje do nies³awnego incydentu w Nangar Khel z 2007 roku. Echo tych wydarzeñ powraca w "Ostatnim ¶wiadku", zw³aszcza je¶li chodzi o ogólnospo³eczne reakcje. Autor, ods³aniaj±c przed czytelnikiem arkana ksi±¿kowej - fikcyjnej, ale nosz±cej pierwiastek autentyczno¶ci - akcji, nakierowuje jednak na odmienne od utartego podej¶cie do dzia³añ ¿o³nierzy. Stawia go w roli wojskowych, uto¿samia z nimi. I chocia¿ nadal pozostaje w solidarno¶ci z wojskowymi, pozwala czytelnikowi os±dziæ ich samemu. Ten relatywny obiektywizm jest najwiêkszym atutem powie¶ci Ogdowskiego.

Sugerowany tytu³em lejtmotyw "Ostatniego ¶wiadka" - oprócz tego, ¿e sk³ania do refleksji nad racj± bytu s³ynnego onegdaj wykrzyknika "C'est la guerre!" we wspó³czesnym ¶wiecie - obna¿a intencje autora co do zamierzonej wymowy swojej ksi±¿ki. Ogdowski têsknie wo³a tu za profesjonaln± reporterk± z prawdziwego zdarzenia. Dziennikarz gra w jego opowie¶ci kluczowa rolê, on sam za¶ sukcesywnie piêtnuje przejawy "pismactwa". Daje tym do zrozumienia, ¿e uprawiane dzisiaj dziennikarstwo nie odpowiada mu (co tak¿e mimochodem podkre¶la w³asn± dzia³alno¶ci±), ale jednocze¶nie wierzy w szlachetno¶æ zawodu dziennikarza, zanikaj±c± cechê, któr± ta profesja i tak nigdy nie by³a przesadnie przesycona. "Pierwsz± ofiar± dzia³añ wojennych zawsze jest prawda". Któ¿ inny mo¿e i powinien przekazaæ j± nam - czyli opinii publicznej - uczciwiej, prawdziwiej, bardziej nale¿ycie (przynajmniej w za³o¿eniu)?

Ogdowski buduje wiêc przekaz swojej ksi±¿ki na wielu p³aszczyznach. Jedn± z nich s± bohaterowie. Nie s± to jednostki rozpisane zamaszy¶cie, to raczej zal±¿ki pe³nokrwistych postaci z potencja³em na rozwiniecie w ewentualnych pó¼niejszych tytu³ach spod pióra Ogdowskiego. Do¶æ gruba, jednoznaczna kreska zastosowana do szkicowania portretów bohaterów owocuje jednak tym, ¿e postaci te staj± siê symboliczne. W pojedynczych ludziach autor uosabia ca³e grupy, socjalne i zawodowe. Zabieg ten spe³nia siê w swojej roli dziêki obrazowej wymowno¶ci, mimo ¿e wyczuwa siê w nim niejakie uproszczenie, uogólnienie lub skrótowo¶æ (zw³aszcza w przypadku postaci polityka Kubackiego; podobna rzecz ma siê z niektórymi w±tkami fabularnymi).

"Przygl±daj±c siê wojsku w Afganistanie - i to nie tylko Polakom, ale ca³emu ISAF - ³atwo by³o dostrzec, ¿e skupia siê ono na zabezpieczeniu w³asnego funkcjonowania. O "odzyskiwaniu" kraju w skali wiêkszej ni¿ pojedyncze dystrykty nikt tak naprawdê ju¿ nie my¶la³."

Fundamentem rozwa¿añ Ogdowskiego jest jednak Afganistan i Polski Kontyngent Wojskowy tam¿e. Oparta na dziennikarskich korzeniach i przede wszystkim do¶wiadczeniach autentyczno¶æ wydarzeñ oraz realizm ¶wiata przedstawionego s± niezwykle frapuj±ce w swojej dokumentalnej wrêcz prawdziwo¶ci (dodatkowo niejako naturalnie spe³niaj± te¿ pewn± rolê dydaktyczn±). Research dokonany przez Ogdowskiego osza³amia szczegó³owo¶ci±. Cytat z ok³adki - "na wojnie wszyscy s± ofiarami" - zyskuje na znaczeniu z ka¿d± przeczytan± stron±. "Ostatni ¶wiadek" to przyobleczony w fabu³ê "Alfabet polskiej misji" z wszystkimi jego zaletami - buchaj±c± z kart ksi±¿ki prawd±, szczero¶ci± przekazu i ¿ywym w jêzyku, reporterskim (w prostocie, nie w "sucho¶ci"), znakomitym warsztatem autora.

Marcin Ogdowski m.in. w wywiadzie dla Trzynastego Schronu zapowiada³, ¿e zamierza jeszcze wróciæ do Afganistanu. Z pewno¶ci± dowiemy siê o jego nowych do¶wiadczeniach z blogu zAfganistanu.pl. Liczê jednak na to, ¿e znajdzie i po¶wiêci czas na nastêpn± tradycyjnie wydan±, literack± publikacjê. "Ostatni ¶wiadek" to bowiem propozycja godna wszelkiej rekomendacji. I kolejny - wykonany przez pana Marcina - milowy krok w przedstawieniu i demitologizacji wojny w Afganistanie. Wojny z udzia³em Polaków, nigdy o tym nie zapominajmy.
Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

'Ostatni ¶wiadek' - konkurs forumowy! - 10:29 - Veron
Marcin Ogdowski - Ostatni ¶wiadek
Mamy dla Was super-prosty konkurs, w którym do wygrania jest recenzowana zaledwie chwilê wcze¶niej, najnowsza ksi±¿ka Marcina Ogdowskiego, "Ostatni ¶wiadek"! Po szczegó³y odsy³am na forum newsowe Trzynastego Schronu. Z pozdrowieniami! :-)
Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

08 kwietnia 2013
10 lat Neuroshimy na Grojkonie - 13:49 - Squonk
Grojkon 2013
Informacja prasowa od organizatorów festiwalu Grojkon 2013.

Czy wiesz, ¿e Neuroshima ma ju¿ 10 lat? Chcesz za¶piewaæ z tej okazji 100-lat twórcom tej gry? Mo¿e masz ochotê grupowo zdmuchn±æ ¶wieczki na jubileuszowym torcie?

Zapraszamy na obchody 10-lecia Neuroshimy gdzie razem z Wydawnictwem Portal bêdziemy ¶wiêtowaæ i odkrywaæ to postapokaliptyczne uniwersum. Przygotujcie siê na du¿y turniej Hexa oraz na wiele prelekcji i sesji RPG w klimatach Neuroshimy.

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

09 kwietnia 2013
Micha³ Go³kowski - 'O³owiany ¶wit' - 17:06 - Squonk
Ok³adka ksi±¿ki 'O³owiany ¶wit'
Pojêcie co to znaczy byæ stalkerem mo¿na rozwin±æ w szereg odpowiedzi, w±tków, my¶li i koncepcji. Np.: nosiæ OP-1 i ka³acha w rêku, byæ TRU fanem postapo, albo stawiaæ czo³o codziennym wyzwaniom, tak by ka¿dy dzieñ by³ zwyciêstwem. Jak kto chce. Mo¿na te¿ byæ tak, jak w notce informacyjnej powie¶ci "O³owiany ¶wit", któr± wyda Fabryka S³ów:

Oto przed Wami ok³adka pierwszej ksi±¿ki z Uniwersum S.T.A.L.K.E.R.a napisanej przez Polaka. ¦wiat³o dzienne ujrzy w rocznicê katastrofy w Czarnobylu - 26 kwietnia.

Tutaj wrogiem jest z³o, które mo¿e czaiæ siê tu¿ obok, za naszymi plecami. Mo¿e przyjmowaæ ró¿ne postaci, imiona i kszta³ty; jednak najstraszniejszym, co mo¿emy spotkaæ w Zonie - jest cz³owiek.

Wchodzisz w to? Zreszt±, ju¿ jeste¶. Wszyscy jeste¶my - stalkerami.


Podrzuci³: Vocoder.

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

10 kwietnia 2013
'Gwiazdozbiór Psa' - ju¿ 17 kwietnia w Polsce - 20:41 - Squonk
Ok³adka ksi±¿ki
Informacja prasowa od Wydawnictwa Insignis.

Postapokalipsa w literaturze i filmie kojarzy siê najczê¶ciej ze zdewastowanym ¶wiatem, który obróci³a w ruinê wojna nuklearna b±d¼ bli¿ej nieokre¶lona katastrofa o globalnych rozmiarach. Okazuje siê jednak, ¿e do tematu mo¿na podej¶æ zupe³nie inaczej - tak, jak zrobi³ to Peter Heller w swoim "Gwiazdozbiorze Psa". W ksi±¿ce Hellera przyroda pozosta³a praktycznie nienaruszona, nie licz±c skutków postêpuj±cego ocieplenia klimatu; tym, co leg³o w gruzach, okaza³a siê cywilizacja cz³owieka. Epidemia zmutowanej grypy pozostawi³a przy ¿yciu garstkê ludzi, którzy w kilka lat po tym "wirusowym" kataklizmie stali siê dla siebie najgro¼niejszymi wrogami, walcz±cymi o prze¿ycie w piêknym krajobrazowo, ale pozbawionym dzia³aj±cej infrastruktury, a co wa¿niejsze - jakiejkolwiek nadziei ¶wiecie.

"Gwiazdozbiór Psa" jest wyj±tkowy tak¿e pod innym wzglêdem - przez nowatorski, bardzo oryginalny styl narracji Hellera, która bardziej ni¿ z regularnym opowiadaniem kojarzy siê z na pozór lu¼nym potokiem my¶li g³ównego bohatera. Ten bardzo umiejêtnie zastosowany ¶rodek artystyczny stanowi o sile przekazu powie¶ci: z jednej strony potrafi trzymaæ w napiêciu jak w najlepszym thrillerze, z drugiej - wzrusza i sk³ania do refleksji.

"Gwiazdozbiór Psa" - po wielkim sukcesie w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii - nak³adem wydawnictwa Insignis trafi na pó³ki polskich ksiêgarñ ju¿ 17 kwietnia. Premierze ksi±¿ki towarzyszyæ bêdzie wizyta autora - Petera Hellera - którzy przyleci do Polski prosto z Denver. Oto jak sam opowiada o swojej ksi±¿ce:

KLIQ #1

Zapraszamy równie¿ do zapoznania siê z oficjalnym trailerem promuj±cym tê niezwyk³± pod wieloma wzglêdami ksi±¿kê:

KLIQ #2

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

Noclegi na Grojkonie - 21:35 - Squonk
Grojkon 2013
Informacja prasowa od organizatorów festiwalu Grojkon 2013.

W tym roku Królestwo ma dla Was a¿ 3 opcje noclegowe. Poza noclegami na terenie Festiwalu polecamy domki na campingu nieopodal oraz ofertê hotelu Orbis Magura przygotowan± specjalnie dla uczestników Grojkonu.

Wiêcej szczegó³ów i informacje dotycz±ce rezerwacji znajdziecie na naszej stronie po¶wiêconej noclegom.

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

11 kwietnia 2013
Ruszy³ Projekt Tequila - 7:20 - Squonk
Obrazek do newsa
Informacja prasowa od Wydawnictwa Dobre Historie.

Na portalu Polak Potrafi ruszy³ Projekt Tequila wroc³awskiego Wydawnictwa Dobre Historie. Projekt zak³ada zbiórkê funduszy na druk pierwszej z serii powie¶ci (pisanej przez £ukasza ¦migla) oraz pierwszego albumu komiksowego (rys. Katarzyna Babis) o przygodach ¿yj±cej w postapokaliptycznym ¶wiecie super heroiny imieniem Tequila. Wiêcej o projekcie mo¿na przeczytaæ na oficjalnej stronie: polakpotrafi.pl/projekt/tequila

W projekt anga¿uje siê coraz wiêcej polskich rysowników i autorów. Swój udzia³ w produkcji uniwersum Tequili zapowiedzieli ju¿ m.in. Rafa³ Sz³apa, Micha³ Oracz, Krzysztof Chalik, Bartosz Fedyczak, Marcin Rusnak i Daniel Grzeszkiewicz.

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

12 kwietnia 2013
Zagrajmy w Monopoly #2 - 18:57 - Squonk
Fallout
W newsie 30 sierpnia 2011 pisali¶my o grze Monopoly (Monopol) wykonanej w falloutowej stylizacji.

Tamten projekt wykona³a dziewczyna dla swojego ch³opaka, ten zosta³ opracowany na wy¿szym poziomie: przez mê¿a, dla lubi±cej falloutowe klimaty ¿ony. Dodajmy, ¿e te pochodz±ce i zwi±zane z nowymi ods³onami serii.

Man makes incredible Fallout Monopoly for wife.

Podrzucili: Lars oraz Konrad.

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

'Ostatni ¶wiadek' - konkurs forumowy - rozstrzygniêcie! - 23:48 - Veron
Marcin Ogdowski - Ostatni ¶wiadek
W niusie zapowiadaj±cym konkurs nie rozpisa³em siê nazbyt przesadnie, tak¿e i w rozstrzygaj±cym go pod±¿ê t± sam± drog± na skróty. A¿eby dowiedzieæ siê kto wygra³ "Ostatniego ¶wiadka" Marcina Ogdowskiego zapraszam do odwiedzenia forum newsowego Trzynastego Schronu.

Niemniej kto jeszcze raz chcia³by spróbowaæ szczê¶cia i powalczyæ o tê ¶wietn± ksi±¿kê, tego odsy³am na fanpage Trzynastego Schronu na Facebooku. Czytajcie, a znajdziecie, wkrótce bowiem kolejny konkurs, w którym do wygrania "Ostatni ¶wiadek"! I nie tylko... :-)

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

13 kwietnia 2013
Premiera w klimatach: Intruz - 0:34 - Veron
Intruz
Andrew Niccol darzy wyra¼n± sympati± futurystyczne, antyutopijne klimaty. Jego najnowszy film, "Intruz", rozgrywa siê w ¶wiecie, w którym zdecydowan± wiêkszo¶æ populacji opanowa³y istoty pozaziemskie. Jak siê okazuje, obcy podbijaj± i "kolonizuj±" kolejne planety. Gdy jednak docieraj± na Ziemiê, natrafiaj± na opór. ¯yj±cy w ukryciu rebelianci podejmuj± nie¶mia³± walkê z naje¼d¼cami, przede wszystkim jednak staraj± siê zapewniæ sobie przetrwanie. Jedn± z takich buntowniczek jest Melanie, która ratuj±c bliskich zostaje schwytana i "zainfekowana" obc± form± ¿ycia. Wagabunda - takie imiê nosi próbuj±cy opanowaæ dziewczynê kosmita - ma z tym jednak problem. ¦wiadomo¶æ Melanie bowiem nie wygasa. Odt±d w dziewczynie rozgrywa siê wewnêtrzna walka.

"Intruz" jest ekranizacj± ksi±¿ki Stephanie Meyer, solidarnie mieszanej z b³otem przez wszystkich krytyków ¶wiata autorki wampirycznej serii "Zmierzch". Fakt, ¿e mamy do czynienia z niskich lotów proz±, bêd±c± fabularn± podstaw± filmu, jest niestety zauwa¿alny. Czego by bowiem nie powiedzieæ o umiejêtno¶ciach re¿yserskich Niccola, scenarzyst± jest solidnym (nominacja do Oscara za "Truman Show"). A w "Intruzie" kwestie w stylu: "zamierzam j± zabiæ, ale najpierw chcia³bym porozmawiaæ", s± na porz±dku dziennym, co nie jest win± li tylko twórcy "Wy¶cigu z czasem". Do tego dochodzi charakterystyczny dla Meyer ckliwy w±tek mi³osnego trójk±ta "ich dwóch, ona jedna" (Melanie odnajduje dawnego ukochanego, którego kompan zakochuje siê w jej drugim "wcieleniu"... ot, taki ma³y paradoks), ³agodzony z rzadka jakim¶ humorystycznym one-linerem. Historia sama w sobie ma niejaki potencja³, ale Niccol skupia siê niemal wy³±cznie na md³ym love story.

A szkoda. Ciekawym pomys³em wydaja siê bowiem sami kosmici. Rzadko siê zdarza w kinie, by¶my mieli do czynienia z tak skrajnie pacyfistyczn± postaw± obcych. Bo chocia¿ istotnie zniewalaj± ludzi, to krzywda czy ¶mieræ jest ostatnim czego dla nich chc± (nie bez przyczyny nazywaj± siebie "duszami"). Na pobie¿nym (i bez ¶ladu realizacyjnej innowacyjno¶ci) przedstawieniu ich motywacji siê jednak koñczy. Podobnie nie natrudzili siê twórcy z kreacj± ¶wiata przedstawionego - sterylnego, sk±panego w bieli, kalki - ¿eby nie szukaæ daleko - choæby tego z "Gattaki". Jest ³adnie, ale wtórnie, a przez to po prostu nudno.

W to blade, schematyczne t³o adekwatnie wtapiaj± siê bohaterowie opowie¶ci i odgrywaj±cy je aktorzy. Wyró¿nia siê jedynie - i jest to najja¶niejszy punkt filmu Niccola - Saoirse Ronan, m³oda, piekielnie zdolna aktorka, do której, nie ukrywam, mam spory sentyment. Ca³kiem wiarygodnie i ze zbawiennym dystansem oddaje "rozdwojenie" i rozterki Melanie/Wagabundy. Za to dodaje punkcik do koñcowej oceny. Nie zmienia to jednak faktu, ¿e "Intruz" raczej box office'u nie podbije, zapewne zgarnie za to poka¼n± liczbê nominacji do Z³otych Malin. Ale i tak, z sobie wiadomych wzglêdów, polubi³em ten film.

Moja ocena: 4,5/10
Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

Premiera 'Punktu ciêcia' Micha³a Cholewy ju¿ za 4 dni! - 11:15 - Veron
Micha³ Cholewa - Punkt ciêcia
Philip K. Dick, John Ringo, David Weber. Seria "Obcy". Te kultowe nazwiska i tytu³y pojawia³y siê w zapowiedziach "Gambitu", literackiego debiutu Micha³a Cholewy. M³ody autor rodem z Katowic nie zawiód³ oczekiwañ. Jego pierwsza ksi±¿ka okaza³a siê jedn± z najlepszych propozycji science fiction ubieg³ego roku. A ju¿ za kilka dni premiera kontynuacji losów Marcina Wierzbowskiego i jego kompanów na planecie New Quebec w powie¶ci "Punkt ciêcia".

Zapomniany i pozostawiony na New Quebec oddzia³ porucznik Cartwright ci±gle walczy z wrogiem i ogarniaj±cym go zw±tpieniem, pok³adaj±c nadziejê w wyszkoleniu oraz instynkcie. Kiedy Unia sobie o nim przypomina, okazuje siê, ¿e wytrzyma³o¶æ ¿o³nierzy bêdzie wystawiona na jeszcze ciê¿sz± próbê.

Wojna przenosi siê na teren Imperium, a Marcin Wierzbowski i jego towarzysze zostaj± rzuceni w sam ¶rodek najbardziej umocnionej prowincji Cesarstwa. Czy plan pu³kownika Brisbane’a ma jakiekolwiek szanse na realizacjê? Jaki efekt przyniesie ich po¶wiêcenie?


Premiera 17 kwietnia. Ksi±¿ka wydana przez wydawnictwo Ender w ramach serii WarBook. Trzynasty Schron obj±³ "Punkt ciêcia" patronatem medialnym. Gor±co polecamy!
Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

[Rok Schronu] Re¿yser w klimatach - o twórczo¶ci Andrew Niccola - 13:27 - Veron
Intruz
Swoj± recenzjê "Intruza" Andrew Niccola zacz±³em s³owami, ¿e re¿yser ten "darzy wyra¼n± sympati± futurystyczne, antyutopijne klimaty". Istotnie, trzy z piêciu zrobionych przez niego obrazów osadzonych jest w takiej w³a¶nie rzeczywistosci. Przy okazji premiery jego ostatniego filmu przyjrzyjmy siê jednemu z ciekawszych filmowców, obracaj±cemu siê w bliskich Trzynastemu Schronowi tematach.

Andrew Niccol urodzi³ siê 1964 roku w Nowej Zelandii. Z przemys³em filmowym zwi±za³ siê w wieku dwudziestu kilku lat, odk±d zacz±³ re¿yserowaæ reklamy. W po³owie lat 90-tych zawita³ do Hollywood z zamiarem krêcenia filmów "d³u¿szych ni¿ 60 sekund". Tutaj zwróci³ na siebie uwagê wp³ywowego producenta, Scotta Rudina, odpowiedzialnego m.in. za "Firmê" (1993) i "Pokój Marvina" (1996), który zaanga¿owa³ go do tworzenia scenariusza do "Truman Show" (1998). Wysoki bud¿et filmu uniemo¿liwi³ mu jednak jego wyre¿yserowanie, którego ostatecznie podj±³ siê Peter Weir. Niccol nie zrazi³ siê ("Je¶li chodzi o "Truman Show", moim najwiêkszym b³êdem by³o to, ¿e najpierw napisa³em swój najdro¿szy film. (...) Pamiêtam rozmowê z szefow± wytwórni: Nie ma szans, ¿eby¶ otrzyma³ 80 mln $ na swój pierwszy film. Ale damy ci 20 mln. A wiec wyszed³em i napisa³em "Gattake", upewniaj±c siê, ¿e nie przekroczy tego bud¿etu. (...)") i zacz±³ przygotowania do autorskiego projektu. Zreszt± nie ma tego z³ego - przebój z Jimem Careyem w tytu³owej roli przyniós³ mu nagrodê BAFTA oraz nominacje do Oscara i Z³otego Globu.

Gattaca - Szok przysz³o¶ci


Ju¿ rzeczona "Gattaca - Szok przysz³o¶ci" (1997) nakre¶li³a pewne cechy, którymi charakteryzowa³y siê pó¼niejsze dokonania Andrew Niccola. Jego produkcjom science fiction daleko do widowisk. To raczej stonowane obrazy w stylu "THX 1138" (1971) George'a Lucasa. Osadzone zazwyczaj w niedalekiej przysz³o¶ci lub rzeczywisto¶ci alternatywnej, prezentuj± ¶wiat nienaturalnie spokojny i nieska¿ony, wrêcz purystyczny, w którym dominuje biel. Biel niemaj±ca jednak¿e w sobie nic z niewinno¶ci. Raczej symbolizuje ona t³o, na którym z czasem coraz wyra¼niej odznaczaj± siê jednostki niepotrafi±ce z pewnych powodów weñ siê wtopiæ. Ich blady odcieñ skutkuje skierowaniem nañ oczu bezimiennych i bezosobowych, lecz wyczuwalnych lordów; tych, którzy dodaj± "anty-" do wykreowanych utopii; tych, przez których ci wyró¿niaj±cy siê swoj± odmienno¶ci± stopniowo staja siê czarnym na bia³ym. Tych niebezpiecznych.

Czy to ¶wiat po biotechnologicznej rewolucji, opanowany przez obcych, z zegarem jako osi± ¿ycia, czy tez rzeczywisto¶æ Fabryki Snów, wype³nionego nielegalnym handlem podziemia lub zwyrodnia³ego reality show, u Niccola antagonist± jest szeroko pojêty system. Opresyjny i wszechpotê¿ny, z którym walka przywo³uje na my¶l wizjê Orwella z "Roku 1984". Batalia to najczê¶ciej bezkrwawa, przeciwstawiaj±ca sobie jednak totalne podporz±dkowanie i kontrolê absolutn± z i¶cie partyzanckimi metodami sprzeciwu. I po orwellowsku zakoñczona - pozornym zwyciêstwem protagonisty, faktycznym systemu.

Wy¶cig z czasem


Pewien rodzaj zniewolenia jest wiêc symptomatem scenariuszy autorstwa Niccola. Ale nie jest to tylko jarzmo od bohaterów niezale¿ne. Ich mocno skomplikowany intymny ¶wiat wpêdza ich w pêtaj±ce sid³a w³asnej osobowo¶ci. W równym stopniu co ze ¶rodowiskiem, bohaterowie Niccola walcz± z sob±. A walcz± w konkretnym celu - chc± przynale¿eæ. Tak jak tytu³owa postaæ z powie¶ci "Friday" Roberta A. Heinleina, tak Vincent z "Gattaki", Taransky z "Simone" (2002)>, Will z "Wy¶cigu z czasem" (2011) czy Melanie z "Intruza" nosz± w sobie niewygodn± tajemnicê, przez któr± ich chêæ (za)istnienia w spo³eczeñstwie, bycia jego integraln± czê¶ci±, zyskuje rozpaczliwy, tragiczny wrêcz wymiar. Jedynie poprzez bezkompromisowo¶æ czy nawet brawurê w swoim postêpowaniu, dokopuj± siê oni jednego z podstawowych praw cz³owieka. Bo na skutek zniewolenia i walki o przynale¿no¶æ w spo³eczeñstwie, postaci z filmów Nowozelandczyka czêsto zostaj± z tego spo³eczeñstwa wykluczane, a co za tym idzie - szykanowane. Niccol skupiaj±c siê na jednostkach odbiegaj±cych od ogó³u, zwraca uwagê na sam ogó³. Na jego naturaln± niechêæ do wszelkich odchyleñ, ostracyzm, elitaryzm.

Filmy science fiction autora "Pana ¿ycia i ¶mierci" (2005) traktowane s± przez krytyków jako alegorie wspó³czesno¶ci, choæ on sam odnosi siê do tego z dystansem, jedynie rzeczony film o handlarzu broni± traktuj±c jako "prawdziwy portret tego ¶wiata". Polega na inteligencji i wra¿liwo¶ci widzów. "Ludzie mog± odbieraæ film na ró¿nych poziomach. Niektórzy pójd± obejrzeæ spluwy i dziewczyny, jeszcze inni chc± zobaczyæ thriller. Ale na szczê¶cie s± i tacy, którzy chc± siê zastanowiæ". Jak siê do tego nie odnie¶æ, obrazy Niccola maj± w sobie cechy zgrabnie wywa¿onych paraleli i zwracaj± uwagê na zawsze wa¿kie problemy, z którymi boryka siê dzisiejsze spo³eczeñstwo.

Intruz


W jaki sposób bohaterowie filmów twórcy "Intruza" radz± sobie w nieprzychylnej rzeczywisto¶ci? Na kilka sposobów. Niccol prawie zawsze obdarza ciemiê¿onego bohatera kompanem. Pocz±tkowo nierzadko sceptycznym wobec jego podejrzeñ, pó¼niej oddanym i jemu, i sprawie. Towarzysz protagonisty nie odgrywa jednak kluczowej roli w przedstawianych wydarzeniach. Wci±¿ pozostaje z ty³u, daj±c dzia³aæ g³ównemu bohaterowi, samemu bêd±c wsparciem umiarkowanym w czynach, za to ca³kowitym w sensie duchowym. Nie zmienia to faktu, ¿e wyczerpuje definicjê postaci drugoplanowej.

W sukurs przychodzi tak¿e ruch. Niccol sukcesywnie kreuje w swoich filmach rzeczywisto¶ci statyczne, w których o¿ywienie jest nienaturalne i od razu zostaje zauwa¿one. Ruch nie sprzyja cichej dywersji. Ostatnim kryterium jest natomiast wykorzystanie zdobyczy technicznych. Rzecz jasna na zasadzie sabota¿u, ale w wy¿szym celu - zachowania cz³owieczeñstwa. Bo i ten aspekt jest dla Niccola znamienny. "My¶lê, ¿e zawsze poszukujê cz³owieczeñstwa w technologii. Podobnie lubiê rozliczaæ siê z niejednoznaczno¶ci± ¿ycia. (...) Trzeba walczyæ z jego szaro¶ci± i to jest w nim tak bardzo frustruj±ce."

Andrew Niccol


Filmy Niccola to jednak ¿adne arcydzie³a. Choæ inteligentne, ciekawie napisane i oparte na frapuj±cych pomys³ach, trac± na umiejêtno¶ciach re¿yserskich ich twórcy. Niccol preferuje spokojn± - chcia³oby siê powiedzieæ: nazbyt spokojn± - narracjê, niespiesznie przewraca na ekranie kartki swoich skryptów, pozwalaj±c akcji toczyæ siê. O ile w "Gattace" ten zabieg uda³ siê i pasowa³ do konwencji, to ju¿ w pó¼niejszych filmach sta³ siê przywar±. Autor "Wy¶cigu z czasem" nie stosuje te¿ ¿adnych chwytów narracyjnych czy zabiegów realizacyjnych, które uatrakcyjni³yby nieco rozgrywane na ekranie wydarzenia. Jego obrazy z ka¿dym nastêpnym staj± siê po prostu coraz bardziej nudziarskie, a kilka wizualnych fajerwerków (jak choæby "podziemne niebo" czy punkt transportowy "dusz" z "Intruza") nie jest w stanie ruszyæ z posad niepotrzebnie ciê¿kich i powa¿nych fabu³.

Po ¶wietnym pocz±tku kariery ("Gattaca", scenariusz do "Truman Show") i nierównym ¶rodku ("Simone", "Pan ¿ycia i ¶mierci"), twórczo¶æ Andrew Niccola zni¿kuje. Zarówno "Wy¶cig z czasem" jak i ostatnie jego dzie³o, "Intruz", nie wykorzystuj± drzemi±cego w nich potencja³u. Jak s³usznie zauwa¿y³ Rezro, u¿ytkownik forum Trzynastego Schronu, "oby to nie by³ koniec Niccola, bo z roku na rok jego poziom spada, a ekranizacja beznadziejnej ksi±¿ki Meyer to ryzykowny ruch". Wyniki box office'u zdaj± siê to niestety potwierdzaæ. Byæ mo¿e Niccol powinien swój kolejny scenariusz oddaæ do realizacji komu¶ innemu? Sam nie potrafi bowiem skutecznie wykorzystaæ niez³ych przecie¿ pomys³ów.

¬ród³a:
Filmweb, IMDB, Contactmusic.com, MovieFreak.com
Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

Planszówkowy najazd na Królestwo Grojkonu - 21:37 - Squonk
Grojkon 2013
Informacja prasowa od organizatorów festiwalu Grojkon 2013.

W tym roku na grojkonowym Games Roomie bêdziecie mogli zobaczyæ wydawnictwa G3, Egmont oraz Granna prezentuj±ce swoje tytu³y oraz organizuj±ce turnieje z nagrodami. Poza tym sklep Rebel uzupe³ni nasz± listê gier znanymi i lubianymi przez Was planszówkami.

Do zobaczenia w Games Roomie!

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

Woliery 8 - 22:18 - Squonk
Obrazek do newsa
Do 22 kwietnia br, w Muzeum Wspó³czesnym we Wroc³awiu mo¿ecie siê zapoznaæ z wystaw± - projektem Woliery 8.

[...] swoje prace zaprezentuj± zarówno malarze, twórcy grafiki warsztatowej i szk³a, fotograf, performerka, twórca instalacji wideo i obiektów, a tak¿e grupa, która poszerza tradycyjny rysunek o do¶wiadczenie nowych mediów.

W¶ród wystawców znajduje siê - znany z naszych ³am - Jakub 'V4ult' Kanda (www.v4ult.deviantart.com), przedstawiaj±cy tam klimatyczn± wystawê "POST INDUSTRIA".

Wiêcej informacji.

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

NiuCon 2013 - 22:56 - Squonk
NiuCon 2013
Informacja prasowa od organizatorów konwentu NiuCon 2013.

Tegoroczny NiuCon odbêdzie sie w dniach 9-11 sierpnia, jak zawsze we Wroc³awiu. Od koñca wrze¶nia ju¿ mamy uruchomion± stronê internetow±, za pomoc± której mo¿ecie zarówno zapisaæ siê jako helperzy, g¿dacze, techniczni, a tak¿e zg³osiæ stoisko, jak i atrakcje. Warto dodaæ, ¿e na tê chwilê mamy ju¿ ponad 200h atrakcji, jednak nie wszystkie s± dodane na stronie. Zg³oszenia na Cosplay rusz± w maju. Zapraszamy równie¿ do udzia³u w Cover Music Festival.

Rezerwacje, które s± prowadzone przez system rezerwacji Rezerwix, ju¿ trwaj± i bêd± zamykane 2 sierpnia 2013r. Jak zwykle - nie ma limitu miejsc.

Ceny wej¶ciówek:
Pe³na wej¶ciówka: 40z³
Pi±tek: 20z³
Sobota: 25z³
Niedziela: 10z³

Mo¿na zakupiæ koszulki konwentowe i kubeczki, których wzory pojawi± siê na dniach. Pierwszym potwierdzonym go¶ciem jest Takeshi Yokota z firmy Executive Offer mieszkaj±cy od kilku lat Polsce. Spotkanie z panem Yokot± bêdzie owocowa³o w ciekawostki o Japonii, jak Japoñczyk widzi nasz kraj oraz da pokaz kaligrafii japoñskiej. Z chêci± opowie te¿ jak wyjechaæ do Japonii i jak znale¼æ tam pracê.

Bêdziecie równie¿ mogli wypróbowaæ i zagraæ na starych konsolach w pokoju Retrogralni.

Na konwencie pojawi± siê te¿ premiery. Pierwsz± z nich jest Zakochany Tyran (Koisuru Boukun) tom 2 od wydawnictwa Kotori. Na NiuConie bêdzie mia³ równie¿ koncert znanego Japoñskiego artysty. Kogo? W sobotê (13 kwietnia) o godzinie 19:00 informacja pojawi siê na fanpage'u Konwentu. Dodatkowo polecamy z zapoznaniem siê z FAQ dla rodziców.

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

17 kwietnia 2013
'Punkt ciêcia' Micha³a Cholewy ju¿ w ksiêgarniach! Ksi±¿ka pod patronatem medialnym Trzynastego Schronu - 21:06 - Veron
Micha³ Cholewa - Punkt ciêcia
Swoj± recenzjê wydanego wiosn± ubieg³ego roku "Gambitu", literackiego debiutu m³odego autora rodem z Katowic, Micha³a Cholewy, zakoñczy³em s³owami: "Mam nadziejê, ¿e Micha³ Cholewa mnie nie zawiedzie i "poci±gnie" dalej zainicjowan± historiê. Pisarski warsztat ma bowiem w ma³ym palcu, co doskonale wykorzystuje ubieraj±c w s³owa ¶wietne pomys³y. A jego "Gambit" to jak na razie literackie science fiction roku. Polecam!"

Cholewa nie zawiód³. Kontynuacja debiutanckiej, znakomitej powie¶ci w³a¶nie ujrza³a ¶wiat³o dzienne. "Punkt ciêcia" - ksi±¿ka, któr± Trzynasty Schron obj±³ patronatem medialnym - od dzi¶ w ksiêgarniach w ca³ej Polsce, nak³adem rzecz jasna wydawnictwa Ender w ramach serii WarBook!

Zapomniany i pozostawiony na New Quebec oddzia³ porucznik Cartwright ci±gle walczy z wrogiem i ogarniaj±cym go zw±tpieniem, pok³adaj±c nadziejê w wyszkoleniu oraz instynkcie. Kiedy Unia sobie o nim przypomina, okazuje siê, ¿e wytrzyma³o¶æ ¿o³nierzy bêdzie wystawiona na jeszcze ciê¿sz± próbê.

Wojna przenosi siê na teren Imperium, a Marcin Wierzbowski i jego towarzysze zostaj± rzuceni w sam ¶rodek najbardziej umocnionej prowincji Cesarstwa. Czy plan pu³kownika Brisbane’a ma jakiekolwiek szanse na realizacjê? Jaki efekt przyniesie ich po¶wiêcenie?


Pierwsze rozdzia³y s± wiêcej ni¿ obiecuj±ce. Cholewa od pocz±tku rzuca czytelnika w wir wydarzeñ wykreowanego z niespotykanym rozmachem uniwersum. Firmowany takimi nazwiskami jak David Weber, John Ringo czy Philip K. Dick oraz promowany jako "twarde SF w mrocznym klimacie Obcego", "Punkt ciêcia" ma szansê staæ siê jedn± z najciekawszych propozycji science fiction w 2013 roku.

Nowa powie¶æ autora „Gambitu” przenosi wojnê w przestrzeñ miêdzyplanetarn±. Starcie eskadr bojowych, misterne plany ataków i zasadzek w systemach gwiezdnych, widowiskowe potyczki i przejmuj±ce konanie okrêtów sprawiaj±, ¿e „Punkt ciêcia” staje siê aren± bitwy kosmicznej na miarê Davida Webera.

Micha³ Cholewa z wielkim rozmachem kre¶li obraz uniwersum, nie trac±c przy tym z oczu losów swoich bohaterów - samotnych w niekoñcz±cej siê wojnie, w której ³atwiej zachowaæ ¿ycie ni¿ cz³owieczeñstwo.


Trzynasty Schron poleca "Punkt ciêcia" Micha³a Cholewy!
Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

Spotkanie z Peterem Hellerem, autorem 'Gwiazdozbioru Psa' - 23:52 - Squonk
Ok³adka ksi±¿ki
Informacja prasowa od Wydawnictwa Insignis.

Dzi¶ - 17 kwietnia - polsk± premierê mia³a wielokrotnie nagradzana, bestsellerowa powie¶æ "Gwiazdozbiór Psa" Petera Hellera. W promocji ksi±¿ki we¼mie udzia³ sam autor, który w pi±tek 19 kwietnia spotka siê czytelnikami w ksiêgarni Matras w warszawskim Centrum Handlowym Arkadia (Al. Jana Paw³a II 82) o godz. 18.00.

Spotkanie z Peterem Hellerem w Warszawie bêdzie okazj± do poznania autora ksi±¿ki, która zdoby³a ju¿ uznanie rzeszy czytelników. Bêdzie to czas na rozmowê z nim, zadanie pytañ oraz zakup "Gwiazdozbioru Psa" w bardzo atrakcyjnej cenie i zdobycie autografu autora.

Wydawca ksi±¿ki ju¿ dzi¶ zapowiada konkurs, który odbêdzie siê podczas spotkania z autorem. Nagrod± g³ówn± jest iPad mini 16 GB. Zwyciêzcê, do którego r±k trafi tablet, oraz 10 wyró¿nionych - otrzymaj± oni nagrody niespodzianki - wybierze sam Peter Heller podczas pi±tkowego spotkania w ksiêgarni Matras.

Wydawca zaprasza do stworzenia w³asnych gwiazdozbiorów - inspiruj±c siê minimalistyczn± ok³adk± powie¶ci (do obejrzenia m.in. na stronie www.insignis.pl), nale¿y stworzyæ w dowolnej technice, na formacie nie wiêkszym ni¿ A4, w³asn± konstelacjê. Czy to bêdzie gwiazdozbiór psa, kota… a mo¿e czego¶ zupe³nie innego? Aby wzi±æ udzia³ w konkursie, wystarczy podczas spotkania w ksiêgarni Matras wrêczyæ Peterowi Hellerowi swoj± pracê. Pomys³y czytelników oceni autor "Gwiazdozbioru Psa" - laureata miêdzy innymi plebiscytu "The iTunes Novel of The Year 2012" na najczê¶ciej kupowan± ksi±¿kê w ksiêgarni iBookstore - i sam wybierze zwyciêzcê oraz dziesiêæ wyró¿nionych osób.

Regulamin konkursu znajduje siê na stronie www.insignis.pl.

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

21 kwietnia 2013
Recenzja 'Punktu ciêcia' Micha³a Cholewy - 23:35 - Veron
Micha³ Cholewa - Punkt ciêcia
Wielkie s³owa winny byæ wsparte argumentacj± nie do odparcia. Dla ka¿dego recenzenta szanuj±cego siebie, lecz przede wszystkim czytelnika - swojego jak i ocenianego tekstu - truizm ten winien byæ fundamentem rozwa¿añ i towarzyszyæ jego dzia³aniu na poziomie pierwszych refleksji, z których ostatecznie narodzi siê krytyczna publikacja. Jestem jednak przekonany, ¿e ka¿dy recenzent uwielbia ten nastêpuj±cy zaraz po kontakcie z jakim¶ utworem moment, w którym jest przepe³niony ¶wiadomo¶ci±, i¿ mia³ przyjemno¶æ czy wrêcz zaszczyt obcowania z dzie³em z wy¿szej pó³ki. Moment, w którym jest sk³onny oceniæ je w samych superlatywach. Jaki¶ czas temu skoñczy³em lekturê "Punktu ciêcia" Micha³a Cholewy, a i tak wci±¿ pozostajê w owej chwili zawieszony. Bo, proszê pañstwa, nie mam co do tego najmniejszych w±tpliwo¶ci, ¿e mamy do czynienia z twórc± klasy ¶wiatowej.

"Punkt ciêcia" to doskona³e pod ka¿dym wzglêdem, epickie we wszelkich aspektach, rasowe science fiction. Firmowanie ksi±¿ki nazwiskami Philipa K. Dicka czy Davida Webera - absolutnych klasyków tego gatunku - nie jest przesadzone ani na jotê. Micha³ Cholewa ma bowiem tak doskonale opanowany pisarski warsztat, fenomenaln± wyobra¼niê i umiejêtno¶æ projektowania najmniejszych detali, które summa summarum sk³adaj± siê na przebogaty ¶wiat przedstawiony, ¿e czytanie jego ksi±¿ek (bo i debiutancki "Gambit" to jedno z najlepszych polskich science fiction ostatnich lat) to autentyczna przygoda. Bêd±cy kontynuacj± pierwszej powie¶ci Cholewy, "Punkt ciêcia" jest propozycj± jeszcze lepsz± od poprzednika praktycznie pod ka¿dym wzglêdem (niczego "Gambitowi" rzecz jasna nie ujmuj±c). Oto po prostu wielka ksi±¿ka.

Znajomo¶æ debiutu Cholewy nie jest wymagana, ¿eby szybko zorientowaæ siê w fabularnych meandrach. Oczywi¶cie, mo¿e ona nieco pomóc, ale autor na tyle sprytnie wplata opowie¶æ przesz³e wydarzenia, ¿e tworzy z nich intryguj±c± tajemnicê, zachêcaj±c± wrêcz do zapoznania siê z "Gambitem", o ile wcze¶niej czytelnik tego nie dokona³. Spotkamy siê wiêc z oddzia³em porucznik Cartwright, wchodz±cym w jego sk³ad Marcinem Wierzbowskim i pozosta³ymi ¿o³nierzami armii Unii Europejskiej. Pod dowództwem tak¿e znanego pu³kownika Brisbane'a wezm± udzia³ w wieloetapowej i wielop³aszczyznowej operacji z celem najwy¿szej rangi. Wiêcej szczegó³ów zdradzaæ nie wypada, zreszt± akcja rozgrywa siê na tak wielu poziomach - czasowych, przestrzennych, zdarzeniowych - ¿e spojlerowanie pozbawione jest wiêkszego sensu. Cholewa co rusz rzuca czytelnika w coraz to nowe miejsca. Zarzuciæ jednak "Punktowi ciêcia" chaos by³oby blu¼nierstwem. Autor w imponuj±cy sposób panuje bowiem nad ogromem wykreowanego przezeñ uniwersum. Dziêki temu nie sposób siê w nim zagubiæ. Wykazuj±c siê b³yskotliwo¶ci± w konstrukcji wydarzeñ czy dialogów (kurtuazyjne konwersacje imperialnych notabli to mistrzostwo ¶wiata!...), dodatkowo zmusza do æwiczeñ i nasz± uwagê. To niezwykle inteligentna i trenuj±ca inteligencjê ksi±¿ka.

Cholewa ods³ania w swej najnowszej powie¶ci wiêcej, ni¿ mia³o to miejsce w "Gambicie", opanowanego przez trzy mocarstwa wszech¶wiata. Mimo nawet tego, ¿e w sumie trafimy na bodaj trzy nowe planety (a wiêc stosunkowo niewiele), to i one równie¿ potrafi± zrobiæ niesamowite wra¿enie - szczegó³owo¶ci±, spojrzeniem z niejednej perspektywy, uporz±dkowaniem. Ka¿de miejsce - czy jest to cia³o niebieskie, na które trafiaj± bohaterowie, czy kosmiczne okrêty, którymi tam trafiaj± - ma swoj± charakterystykê, duszê; na swój sposób ¿yje, choæby by³ to rozpadaj±cy siê prom najni¿szego rzêdu i warto¶ci. Rozmach, z jakim Cholewa kre¶li obraz ¶wiata przedstawionego, przyt³acza, lecz w pozytywnym - godnym podziwu i szacunku - sensie. Z równym impetem autor "Punktu ciêcia" bierze siê za opisy bitew. I tak, analogicznie - czy rozgrywaj± siê na zamkniêtej przestrzeni ciasnego statku, na nieprzyjaznej planecie czy w przestrzeni kosmicznej, w ka¿dym przypadku zachwycaj± umiejêtno¶ci± kontroli Cholewy nad najdrobniejszym ich elementem.

Cholewa z zaskakuj±c± ³atwo¶ci± potrafi tak¿e ³±czyæ literackie gatunki, co udowodni³ przy okazji "Gambitu". W "Punkcie ciêcia" spotykaj± siê "twarde science fiction w mrocznym klimacie Obcego" z elementami thrillera, krymina³u, a nawet powie¶ci szpiegowskiej. Podczas czytania ksi±¿ki Cholewy przypomina³ mi siê ostatni film Kathryn Bigelow, "Wróg numer jeden". Przyk³ad to mo¿e nie do koñca adekwatny, niemniej porównywalny. Re¿yser bowiem da³a wzór bieg³ego operowania konwencjami. P³ynno¶æ z jak± porusza siê miêdzy rodzajami literackimi twórca "Gambitu" jest analogiczna i na równie wysokim poziomie, co ¶wiadczy o jego znakomitym przygotowaniu. Niemniej ani na moment nie opuszcza obranej fantastyczno-naukowej konwencji, co w efekcie daje wra¿enie spójno¶ci i pouk³adania. Jest to równie wa¿ne, co symptomatyczne, gdy¿ obiecuj±co rokuje na przysz³e dokonania tego autora.

Podobnie dobrze zapowiada je fakt, ¿e oprócz gigantycznej dawki akcji i napiêcia, skrupulatno¶ci prezentacji miejsc akcji, pietyzmu w utrzymywaniu tajemnicy, zaskakuj±cych zwrotów akcji oraz precyzji opisów batalistycznych, Cholewa potrafi przemyciæ miêdzy wierszami g³êbsz± my¶l. Mam tu na my¶li podejmowany ju¿ wcze¶niej temat "ucz³owieczenia" SI (¶wiadoma koñca egzystencji sztuczna inteligencja prosi ludzi o jej zniszczenie), czy rozpaczliwej chwilami walki ludzi z w³asn± - jak by to patetycznie nie zabrzmia³o - dehumanizacj± (konterfekt Oddzia³u Operacji Specjalnych). A tak¿e przewijaj±cy siê przez ca³y tok akcji motyw po¶wiêcenia. Cholewa dedykuje mu sporo miejsca w swych subtelnie zarysowanych rozwa¿aniach. Symultanicznie rysuje bowiem panoramê futurystycznej wojny, która nie ró¿ni siê wiele od wspó³czesnej. Dywersje, inwigilacje, szpiegostwo, taktyka podczas bitwy, d³ugofalowa strategia, walka w starciu bezpo¶rednim i na odleg³o¶æ - wszystko to obecne jest i dzisiaj. Przysz³a wojna w przestrzeni kosmicznej w oczach Cholewy pozostaje taka sama - niszczy ludzi. Przez to "Punkt ciêcia" zyskuje uniwersalny wymiar przekazu.

Autor opowiada za¶ o wojnie przez pryzmat ludzi. Sprawnie lawiruje miêdzy bohaterem jednostkowym a zbiorowym. Dostosowuje jego rodzaj do opisywanej akcji. I w tym aspekcie zdradza siê jego nieprzeciêtny talent. Czyni to bowiem na tyle umiejêtnie, ¿e relatywnie czêste zmiany narracyjnej perspektywy nie wp³ywaj± w najmniejszym stopniu na komfort czytania. Z powodzeniem wysy³a do boju kilkunastoosobowy oddzia³ ¿o³nierzy, jak i potrafi skupiæ siê na portretowaniu pojedynczych postaci. Na pierwszy plan wysuwaj± siê tu wspomniany szeregowy Wierzbowski, a tak¿e dwaj usytuowani na wysokich stanowiskach oficerowie. Nie jest to zabieg asekuracyjny - po prostu z punktu widzenia dowództwa akcja wydaje siê jeszcze bardziej zajmuj±ca, pe³na porywaj±cego suspensu. Mimo ¿e konstrukcja bohaterów wydaje siê i tak najs³abszym ogniwem "Punktu ciêcia".

Co tu du¿o gadaæ, "Punkt ciêcia" to prawdziwa rewelacja! Mia³em nadziejê na wiele, ale Micha³ Cholewa powali³ na g³owê moje oczekiwania. To kolejna znakomita propozycja z serii WarBook, science fiction najwy¿szego sortu, które w przypadku zagranicznej dystrybucji, jestem pewien, zyska³oby ogromny sukces. ¯yczê go katowickiemu pisarzowi w polskiej fantastycznej niszy. To zaszczyt, ¿e taka ksi±¿ka zyska³a patronat Trzynastego Schronu. Polecam to za ma³o!
Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

30 kwietnia 2013
Wasteland - sesja fotograficzna w klimatach tribal post-apo - zdjêcia - 8:38 - Squonk
Fotografia do nowiny
27 kwietnia w Centrum Sportów Ekstremalnych MartJack Extreme, w Warszawie odby³a siê sesja fotograficzna w klimatach postapokaliptycznych.

Jej zdjêciowy dorobek znajdziecie na Facebooku: Pospolite Ruszenie Fotograficzne - Wasteland.

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

Mucha nie siada - 23:04 - Jerzy
czerwie
Metafora doskona³o¶ci. ¯e niby brudu i smrodu nie ma. Jest co¶ na rzeczy. Jaka jest mucha ka¿dy widzi. Okazuje siê jednak, ¿e czasami mucha powinna usi±¶æ. Niedoskona³a ta metafora doskona³o¶ci.

Czytaj±c notê Carrie Arnold o renesansie dawnej metody leczenia ran (majowy ¦wiat Nauki) przypomnia³a mi siê historia polskiego ¿o³nierza le¿±cego na polu bitwy bez szans na szybk± pomoc. Pamiêæ ju¿ nie ta, g³owy nie da³bym sobie uci±æ ale prawdopodobnie znalaz³em j± w ¶wietnych wspomnieniach wojennych lekarza, Adama Majewskiego. Wspomniany ¿o³nierz mia³ trochê szczê¶cia, skolonizowa³ go w³a¶ciwy gatunek muchy. Czerwie skutecznie oczy¶ci³y rany i nie dopu¶ci³y do rozwoju zaka¿enia.

Takie przypadki musia³y siê zdarzaæ od dawna, na tyle czêsto ¿e ju¿ w staro¿ytno¶ci lekarze wykorzystywali czerwie w tej roli. Larwy niektórych muchówek ¿ywi± siê wy³±cznie martwymi, zaka¿onymi tkankami. Usuwaj± je dok³adniej ni¿ chirurdzy, szybko, bezbole¶nie i tanio. Terapiê czerwiami rozwijano z powodzeniem a¿ do lat czterdziestych XX wieku. Metoda przesz³a do historii wraz z pojawieniem siê antybiotyków. Rozprzestrzenianie siê szczepów bakterii odpornych na antybiotyki - przyspieszane u nas przez bezsensowne oszczêdno¶ci i nieprzestrzeganie standardów – mo¿e oznaczaæ powrót do przesz³o¶ci.

Nie do koñca, rzecz jasna. Wspó³czesne czerwie medyczne s± hodowane z wysterylizowanych jaj. Torebka z nimi, umieszczana w ranie, zapobiega nie tylko rozpe³zaniu siê ale i uniemo¿liwia dojrzewanie do stadium doros³ej muchy. Omówione w nocie badania wskazuj± ¿e wydzieliny czerwi ograniczaj± nadmiern± zwykle reakcjê uk³adu odporno¶ciowego, co przyspiesza gojenie i umo¿liwia zamkniêcie rany. Nie jest to absolutna nowo¶æ. Ju¿ w 2004 roku metoda uzyska³a oficjaln± akceptacjê na rynku amerykañskim.

Ciekawe czy i u nas kto¶ pakuje robaki do ran. Nie namawiam - broñ mnie Emanacjo - do zak³adania amatorskiej hodowli. Czas zdatno¶ci czerwi do u¿ycia jest krótki, a przez brak sterylizacji mo¿na sobie powa¿nie zaszkodziæ. To tylko taka sobie ciekawostka z postapokaliptycznym potencja³em. Mo¿e by tak nauczyæ siê rozró¿niania gatunków much, jakby co?

I tu refleksja teoretyczna mnie dopad³a. Rok Schronu, trzynastolecie i ponad tydzieñ bez nowiny na Stronie G³ównej? Niech ¿yczliwy czytelnik mi wybaczy ¿e siê podzielê refleksj± (refluksj±?).

Podobno nic tak dobrze nie o¿ywia gazety jak trup. Taki powiew ¶wie¿o¶ci rodem z brukowca. Czy odnosi siê to jednak do czasopisma o postapokaliptycznej – przynajmniej w za³o¿eniu - tematyce? ¦miem w±tpiæ. Tu by trzeba setek, tysiêcy, a najlepiej milionów, w dodatku mo¿liwie finezyjnie u¶mierconych. Zag³ada nie mo¿e byæ jednak ostateczna, bo wtedy przedrostek post straci³by sens. Wszak kto¶ musi prze¿yæ ¿eby zrelacjonowaæ apokalipsê. Takie jest gatunkowe za³o¿enie i nie ma co narzekaæ.

K³opot jednak jest. Ile razy mo¿na prze¿uwaæ tê sam± - czerstw± zwykle - bu³ê, napchan± zombiakami, kosmitami, wirusami i czym tam jeszcze wyobra¼nia autora obrodzi? Lud mo¿e i ciemny ale nie wszystko kupi. Szczególnie jak ju¿ kupi³ i siê naci±³. St±d - w oczekiwaniu na gatunkowe arcydzie³o, które powali na kolana, przy³aduje w czerep i o¶wieci umys³ - konieczno¶æ czujnego penetrowania pogranicza kanonicznej tematyki. Mamy w tym niez³± wprawê i bogat± tradycjê. Mucha a sprawa postapo - to brzmi dumnie. Lekko zalatuje trupem. A nawet przeciwnie.

¬ród³a: Carrie Arnold "Ze ¶redniowiecza do wspó³czesno¶ci" ¦N 5/2013
Zdjêcie: Wikipedia

Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

<<Niusy

X Apoc - Trzynasty Schron [ v 1.0 ] & PHP by Hammer