<< Nowiny | << Archiwum nowin
22 lutego 2008
Wie¶ci z post zimno-wojennego frontu - czê¶æ 1 - 13:08 - Squonk
My¶licie, ¿e zimna wojna zakoñczy³a siê wraz z upadkiem systemu komunistycznego w tzw. bloku wschodnim? Tak samo siê skoñczy³a, jak zakoñczy³y siê popisy m³odych ch³opaków z gimnazjum przed dziewczynami, podczas szkolnej przerwy ;-D.

Cicha konkurencja miêdzy pañstwami (g³o¶niejsza czasem te¿) bêdzie zawsze - tak d³ugo jak ¶wiat ¶wiatem. Ka¿de pañstwo pewne swojej si³y bêdzie chcia³o ugraæ na arenie miêdzynarodowej wiêcej i uzyskaæ lepsze miejsce w szeregu - to normalne. No chyba, ¿e pomy¶limy o prowadzonej do niedawna polskiej "godno¶ciowej polityce zagranicznej" - pe³nej napinania musku³ów, fochów i przekonania o dziejowej misji Polski.

Jak ju¿ jeste¶my przy napinaniu musku³ów, to z regu³y zawsze jest ono powi±zane z paplanin±. Dzi¶ podobn± rzecz zrobi³ rosyjski przedstawiciel przy NATO Dmitrij Rogozin. oznajmiaj±c, ¿e Rosja mog³aby u¿yæ si³y, je¶li Pakt Pó³nocnoatlantycki b±d¼ Unia Europejska rzuci wyzwanie ONZ w sprawie Kosowa.

Rogozin jako osoba elokwentna i wykszta³cona (3 fakultety) oczywi¶cie mia³ na my¶li co¶ innego ni¿ sprawê Kosowa, która dla Rosji jest tylko okazj± do mieszania w ba³kañskim kotle. G³ówn± jego "bol±czk±" jest fakt, ¿e blisko granic Rosji pojawi± siê amerykañskie instalacje tarczy antyrakietowej, co jako niew±tpliwy tytan intelektu - ³±czy to z mo¿liwo¶ci± wiêkszego zaanga¿owanie NATO w tamtym regionie. Czyli w Kosowie, Bo¶ni czy Macedonii.

Pokazówki i napinanie musku³ów zawsze by³o sta³ym elementem rosyjskiej (wcze¶niej radzieckiej) polityki zagranicznej. Co oczywi¶cie nie znaczy, ¿e pañstwa zachodnie ze stanami Zjednoczonymi to ¶wiête baranki, które chc± dla wszystkich dobrze.

S³owa Rogozina - jak to s³owa - mo¿na potraktowaæ b³aho, je¶li nie pójd± za nimi czyny. Ale wcze¶niej - przed konkretnymi czynami - zawsze s± tzw. pokazuchy. Czyli g³o¶ne porykiwania b±d¼ pomruki, które maj± u¶wiadomiæ drug± stronê o mo¿liwo¶ciach i sile konkurenta. Za takie co¶ mo¿na uznaæ incydent na zachodnim Pacyfiku, do jakiego dosz³o kilkana¶cie dni temu. Otó¿ amerykañskie my¶liwce F-15 (stacjonuj±ce w bazie Elmendorf na Alasce) przechwyci³y dwa rosyjskie bombowce Tu-95, z których jeden przelecia³ nisko na pok³adem lotniskowca "Nimitz".

Kliknij, by powiêkszyæ

Jeden z bombowców dwukrotnie przelecia³ na wysoko¶ci oko³o 600 metrów nad pok³adem USS Nimitz, zaliczanego do najwiêkszych okrêtów wojennych na ¶wiecie. Dwa inne samoloty zachowa³y odleg³o¶æ oko³o 160 kilometrów od lotniskowca.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony o¶wiadczy³o dzisiaj, ¿e nie dosz³o do naruszenia miêdzynarodowych przepisów lotniczych. Przedstawiciel ministerstwa powiedzia³ te¿, ¿e wykonane loty by³y standardowymi procedurami szkoleniowymi.

W ¶rodku nocy cztery rosyjskie Tupolewy 95 wystartowa³y z bazy Ukrainka w obwodzie amurskim, najbardziej oddalonym na wschód w obrêbie Rosji – poinformowali agencjê Associated Press przedstawiciele Japonii, dodaj±c, ¿e jeden z samolotów naruszy³ japoñsk± przestrzeñ powietrzn±.


Pok³adowe my¶liwce F/A-18 z "Nimitza" by³y w tym czasie w powietrzu. Nie nawi±zano równie¿ ³±czno¶ci pomiêdzy lotniskowcem a rosyjskimi bombowcami.

Kliknij, by powiêkszyæ

Powy¿szy incydent doskonale wpisuje siê w tradycje radziecko - amerykañskich przepychanek wojskowych z okresu zimnej wojny. Równowaga atomowa miêdzy USA a ZSRR sprawi³a, ¿e posiadana przez te pañstwa ogromna ilo¶æ broni j±drowej by³a bezu¿yteczna. To znaczy, ¿e jedyn± rzecz± jaka dzia³a³a przeciwnika by³a ¶wiadomo¶æ, ¿e druga strona ma t± sam± broñ. Jednak nikt jej nie u¿yje - nawet i na pokaz - bo warunkowa³o by to globaln± wojn± atomow±. Pozostawa³a wiêc konkurencja na polu broni konwencjonalnej.

W po³owie XIX wieku Stany Zjednoczone zaczê³y wyrastaæ na ¶wiatow± morsk± potêgê. Czasy kiedy podczas wojen napoleoñskich statki angielskie lub francuskie bezkarnie przejmowa³y bezbronne okrêty amerykañskie ju¿ dawno odesz³y w niepamiêæ. Potêgê morsk± Stanów Zjednoczonych tworzy³y pancerniki, a po do¶wiadczeniach drugiej wojny ¶wiatowej lotniskowce. ZSRR mimo chêci i posiadaniu szerokich planów modernizacji swojej floty - stworzonych przez admira³a Siergieja Gorszkowa - nadal pozostawa³ l±dowym mocarstwem, a morskim s³abeuszem. Te braki - spowodowane ró¿nymi czynnikami - nadrabiano rozbudowuj±c podwodn± flotê (w oparciu o wiedzê i do¶wiadczenia niemieckich konstruktorów U-botów) oraz tworz±c bombowe lotnictwo morskie. A wraz z rozwojem broni rakietowej, jak± mog³y przenosiæ samoloty ZSRR - dla Amerykanów sta³o siê jasne, ¿e ich lotniskowce ju¿ nie s± jedynymi "panami oceanów".

Trzonem lotnictwa morskiego by³y samoloty Tu-95, u¿ywane do wielu celów - tak¿e do przenoszenia broni j±drowej - ale te¿ do pocisków rakietowych, które mia³y niszczyæ lotniskowcowe zespo³y amerykañskiej floty. W wyniku ataku przeprowadzonego z ró¿nych stron w odleg³o¶ci kilkuset kilometrów - lotniskowce jak i ich os³ona by³y zdane jedyne broñ przeznaczon± do bliskiej obrony - jak dzia³ka Phalanx. A jak mo¿e namieszaæ ju¿ jeden samolot z pociskiem rakietowym, to dobrze pokaza³a wojna o Falklandy w 1982 roku, kiedy to brytyjskie lotniskowce musia³y trzymaæ siê w bezpiecznej odleg³o¶ci od tych wysp. Mimo to - zwyk³ym "trafem szczê¶cia" - Argentyñczykom uda³o siê zniszczyæ pociskami Exocet dwa okrêty brytyjskie - niszczyciel "Sheffield" oraz transportowiec "Atlantic Conveyor". Tylko, ¿e na wyposa¿eniu lotnictwa argentyñskiego znajdowa³o siê kilka takich pocisków. Rosjanie za¶ na pewno chc±c przeprowadziæ taki atak nie wypu¶cili by jednego samolotu (jak Argentyna) ale kilkadziesi±t.

I w zwi±zku z tym, w amerykañskich biurach konstrukcyjnych narodzi³ siê pomys³ wysokospecjalizowanego my¶liwca pok³adowego, który posiadaj±c du¿y zasiêg lotu - móg³ w sporej odleg³o¶ci od lotniskowców, zwalczaæ radzieckie bombowce. Tym samolotem by³ F-14, a broni± na bombowce ogromne pociski "Phoenix" - o zasiêgu 200 kilometrów. Zasiêg lotu F-14, plus jego mo¿liwo¶ci operacyjne w po³±czeniu z mo¿liwo¶ciami "Phoenixow" sprawia³y, ¿e radzieckie lotnictwo trzymane by³o w szachu.

Kliknij, by powiêkszyæ Kliknij, by powiêkszyæ

By³o - gdy¿ pociski zosta³y wycofane z u¿ycia w 2004 roku, a sam F-14 (rozpromowany w filmie "Top Gun" z Tomem Cruise'm ) odszed³ z czynnej lotniskowcowej s³u¿by w 2007 roku. Powietrzn± os³onê lotniskowców przej±³ wielozadaniowy F/A-18E/F Super Hornet - bêd±cy powiêkszon± wersj± samolotu F/A-18C/D Hornet.

Powstaje wiêc pytanie - czy rosyjskie machanie szabelk± przed nosem militarnej dumy Stanów Zjednoczonych jakimi s± lotniskowce sprawi, ¿e koncepcja wykorzystania lotnictwa morskiego zostanie zweryfikowana? Wed³ug mnie nie - czasy F-14 i "Phoenixów" odesz³y w zimnowojenn± przesz³o¶æ. Jednak takie my¶lenie - zw³aszcza po stronie Rosji - ju¿ nie, o czym ¶wiadcz± s³owa takich harcowników jak Rogozin czy ów lotniczy incydent.

¬ród³a: CNN.com International oraz Onet.pl - Wiadomo¶ci

Zdjêcia: Wikipedia oraz Global Aircraft

Namiary na newsa poda³ Chrzysztof
Podgl±d newsa | Skomentuj newsa

<< Nowiny | << Archiwum nowin

X Apoc - Trzynasty Schron [ v 1.0 ] & PHP by Hammer