< NAUKA I TECHNIKA | << POSTAPO W NAUKOWYM PODEJŚCIU
Małe postapo sprzed wielkiej wojny

Już dawno, dawno temu, jeszcze przed wybuchem wojny, którą później przez wiele lat - do czasu kolejnej, a wraz z nią nowych, straszniejszych metod zadawania śmierci - nazywano wielką, pisarze i pisarki snuli wyobrażenia na temat tego, jak mogłaby wyglądać globalna katastrofa i późniejsze życie ocalałych ludzi. Twórcy akcję swoich utworów lokowali nierzadko w dalekiej przyszłości - tematyka postapokaliptyczna była jedną z wersji ówczesnej futurystyki. W XIX oraz na początku XX wieku powstało sporo powieści związanych z tym tematem - m.in. The Last Man Mary Shelley (1826); After London Richarda Jefferiesa (1885), The Purple Cloud M. P. Thiela (1901) czy choćby The Time Machine H. G. Wellsa (1895). Temat apokalipsy, traktowanej mniej i bardziej dosłownie, oraz egzystencji człowieka w rzeczywistości, która po niej nastąpi, był podejmowany nie tylko w powieściach, ale i w krótkich formach literackich. Spójrzmy zatem na kilka takich "małych" dzieł poświęconych fantastyce apo- i postapokaliptycznej.

W grudniu 1839 r. w "Burton's Gentlemen's Magazine" ukazuje się utwór Edgara Allana Poe pt. Rozmowa Eirosa i Charmiona (The Conversation of Eiros and Charmion). Jest to dialog dwóch postaci, które po śmierci spotykają się w Aidennie (nazwa zapewne celowo przywodzi na myśl biblijny Eden). Świeżo przybyły Eiros opowiada Charmionowi o wypadkach, które dotknęły Ziemię. W planetę uderzyła kometa, co - zgodnie z przepowiednią świętej księgi - doprowadziło do powszechnego zniszczenia. Eiros wspomina "urywki świętych pism mówiące o ostatecznym zniszczeniu wszystkich rzeczy przez ogień". Poe niezwykle sugestywnie przedstawia ludzkie cierpienie na moment przed katastrofą. Eiros mówi: "Pierwsze ukłucia bólu rozchodziły się z niemiłosiernie ściśniętych piersi i płuc, a także z krańcowo wysuszonej skóry", "Dyszeliśmy, z trudem wciągając do płuc zmienione powietrze. W zwężonych arteriach dziko tętniła czerwona krew". Nastąpiła eskalacja przerażenia, a w finale rozległ się dźwięk "jakby wprost z ust Najwyższego" i zapłonęło powietrze. U Poego apokalipsa przychodzi z zewnątrz i jak zapowiedziano przed wiekami, przyjmuje postać ognia.

Zagłada - choć nie totalna - nadchodzi z kosmosu także w opowiadaniu Herberta George'a Wellsa pt. The Star z 1897 r. Pewnego dnia na niebie pojawia się tajemnicze ciało niebieskie, które najpierw zderza się z Neptunem, a potem pędzi w kierunku Ziemi. Co ciekawe, choć to wydarzenie bez precedensu, większość ludzi zupełnie się tym nie przejmuje. "Mogłaby być jeszcze bliższa, gdyż noce są piekielnie zimne" - mówią podróżujący. "Na co mi nowe gwiazdy?" - pyta pogrążona w żałobie kobieta. "To nasza gwiazda" - szepczą do siebie z czułością afrykańscy kochankowie. Nawet gdy katastrofa jest już prawie pewna, nic się nie zmienia. "[W] rzeczywistości żądza użycia i wyzysku wciąż jeszcze kierowała światem i z wyjątkiem rozmów w wolnych chwilach i podczas wspaniałej nocy dziewięć osób na dziesięć zajmowało się zwykłymi zajęciami". Gwiazda zbliża się jednak do planety, powoduje trzęsienia ziemi, powodzie i ciemności. Zmienia się wygląd Ziemi - ale dzięki temu astronomowie z Marsa mają, czym się zająć.

Opowiadanie Jacka Londona z 1912 r. pt. Szkarłatna dżuma (The Scarlet Plague) jest już poświęcone nie samej katastrofie, ale rzeczywistości, która nastała po niej. London przedstawia postapokaliptyczny świat, w którym na łonie natury żyją plemiona potomków ludzi ocalałych po klęsce. Akcję opowiadania autor umieszcza w latach 70. XXI w. Na Ziemi żyje jeszcze ostatni człowiek pamiętający cywilizację sprzed przełomu. Starzec opowiada wnukom o świecie, który pamięta. Jego relacja jest poruszająca, ale chłopcy nie traktują jej poważnie. Nie umieją czytać, nie rozumieją znaczenia wielu słów wypowiadanych przez starca ("Chciałbym wiedzieć - ciągnął Edwin - dlaczego nazywasz kraby "delikatesami"? Krab jest krabem - no nie?"), nie interesują się przeszłością, dziadek jest dla nich dziwakiem, a jego opowieść stanowi rozrywkę. Starzec mówi: "2012 (...) to rok, w którym Morgan Piąty wybrany został z partii magnatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych. To jedna z ostatnich odbitek, bo Szkarłatna Śmierć nadeszła w roku 2012. Boże! Boże! Pomyśleć tylko! Dopiero sześćdziesiąt lat minęło od tego czasu - i już tylko ja jeden pozostałem na świecie spośród tych, którzy żyli wówczas". W opowiadaniu Londona katastrofą, która przetrzebiła ludzkość, była zaraza - przez niektórych zwana czerwoną.

Postapokaliptyczne wizje przed I wojną światową pojawiały się także i w polskiej literaturze. W tym samym roku, w którym ukazała się Szkarłatna dżuma, Antoni Lange opublikował tomik opowiadań pt. W czwartym wymiarze. W jednym z zawartych tam utworów, to jest w Memoriale doktora Czang-Fu-Li, autor przedstawia wyobrażoną Ziemię roku 2652. W XXVII w. Europę pokrywa gruba pokrywa śniegu i lodu, na jej terenach, być może, żyją jedynie Eskimosi. Centrum cywilizacji znajduje się w Pekinie. Opowiadanie przyjmuje formę polemiki chińskiego uczonego, doktora Czang-Fu-Li, z dziełem innego naukowca. Doktora Teene Weene napisał Epoki lodowe naszej planety, w których po przeprowadzeniu badań w terenie przedstawił, zaiste kuriozalne z punktu widzenia sobie współczesnych, wnioski, m.in. jakoby w Paryżu w XVIII w. powstała Deklaracja praw człowieka, a wieża Eiffle'a była tworem rąk ludzkich. Co więcej: "Dr Teene Weene znalazł nawet (nie śmiejcie się!) w wykopaliskach Paryża przedmioty zamrożone, które, po rozmrożeniu, okazały się książkami (tak!)". Do radykalnych zmian klimatycznych w opowiadaniu Langego miał przyczynić się człowiek i jego ingerencja w naturę. Po przekopaniu kanału Carrara w Ameryce Południowej "gorąca woda prądu meksykańsko-norweskiego" z powodu kontaktu z wodami oceanicznymi zamarzła, a wraz z nią zamarzła i Europa.

Opowiadanie The Machine Stops Edwarda Morgana Forstera ukazało się po raz pierwszy w listopadzie 1909 r. w "The Oxford and Cambridge Review". To przede wszystkim antyutopia: bohaterowie i bohaterki żyją w doskonale uporządkowanym, sterylnym świecie. Mieszkają pod ziemią, gdyż warunki na powietrzni stały się z bliżej niewyjaśnionych przyczyn niezdatne do życia. Ludzie nie dotykają się nawzajem; ba! zazwyczaj nawet nie spotykają się ze sobą - porozumiewają się za pomocą specjalnych urządzeń, nie wychodząc z pokojów. Żyją w świecie zarządzanym przez stworzoną przed laty Maszynę, działającą jak superkomputer. Kuno postanawia jednak zadziałać wbrew maszynie i wychodzi na powierzchnię. Wyprawa na zewnątrz to próba zyskania poczucia człowieczeństwa, ale i związana z tym nieuchronnie odpowiedzialność - a także i ryzyko śmierci. Przedzieranie się mężczyzny przez podziemną plątaninę wind, tuneli i peronów przypomina do złudzenia wędrówki bohaterów powieści Dmitrija Głuchowskiego, Metro 2033, napisanej prawie sto lat później. Koniec opowiadania to powtórna apokalipsa - zagłada stechnicyzowanego, nieludzkiego świata. Bohater umiera jednak spokojny: widzi nad sobą niebo, wie też, że na powierzchni żyją inni - jest zatem nadzieja na nową ludzkość, w której nie będzie już miejsca na Maszynę.

Światy przedstawione w opowiadaniach z przełomu minionych wieków, niezależnie od tego, jak doskonałą cywilizację wytworzyli żyjący na nich ludzie, są niezwykle kruche. Zagrożenie może pojawić się nagle. Pochodzi tak z zewnątrz, jak i z wewnątrz: w drugim przypadku stanowi skutek ludzkiej pychy bądź bezmyślności. Nic nie gwarantuje zaprezentowanym rzeczywistościom stabilności, nie istnieje dla nich żaden niewzruszony punkt oparcia. Tak im, jak i innym światom, wyimaginowanym, a pewnie i niekoniecznie, wystarcza tylko podmuch - i pstryk: iskierka gaśnie.

Cytaty z opowiadań Gwiazda i Maszyna staje pochodzą z 1 i 2 tomu antologii Droga do science fiction pod red. Jamesa Guna. Pozostałe cytaty - z publikacji dostępnych w sieci (podlinkowanych w tekście).

Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.

© 2012 Urszula Dobrzańska

Informacja o autorce:
Urszula Dobrzańska: polonistka, redaktorka, entuzjastka otwartej edukacji, nauki i kultury, interesuje się historią literatury SF i tematyką społeczeństwa nadzorowanego.

Artykuł zamieszczony na Trzynastym Schronie w ramach współpracy z serwisem O dystopiach.

< NAUKA I TECHNIKA | << POSTAPO W NAUKOWYM PODEJŚCIU