Fabuła

Przechodząc do fabuły, podobnie jak w Dawn of the Dead nie mamy pojęcia skąd pojawiły się zombie. Film zaczyna się dosyć klimatycznie, puste amerykańskie osiedle, typowe dla filmów o zombie pomarańczowe oświetlenie, w tle bardzo fajna ścieżka dźwiękowa - odgłosy dzwonów. Ulicą idzie zombie - kobieta ubrana w zieloną sukienkę, zakrwawiona. Stopień jej rozkładu uwydatnia czarna skórka (to pasta do butów pewnie ;p). Ulicą nadjeżdża jeep z dziwnym jegomościem w środku - prawdopodobnie jakimś zombie hunterem. Jednak zombica nie jest agresywna wobec niego, więc łom dzierżony w ręku nie jest mu potrzebny.
Wpakowuje ją do samochodu i jedzie do domu. Tam zaprowadza ją do wyłożonego folią i gazetami pomieszczenia a sam idzie się przebrać. Wraca w kombinezonie ochronnym z siekierą w ręku. Intencje zdaje się mieć oczywiste - jednakże zombie nigdzie nie ma, pozostała jedynie leżąca na ziemi sukienka. Zaskoczony i rozproszony, daje się powalić przez zombicę, którą zaczyna rozrywać jego ubranie. Jak się okazuje wcale nie chce mięsa tylko... obcowania z jego członkiem. On zmieszany ale całkiem zadowolony że ona nie chce mu nic odgryźć poddaje się seksowi oralnemu. Trwa on chwile po czym przechodzi w penetracje waginy. Warto odnotować że charakteryzacja schodzi na całego i czarna farba ze sporych partii ciała znika. Stosunek ewoluuje w kierunku bardzo ostrego sexu analnego. W zasadzie całość jest dosyć nudna. Nie pomaga ostry Death Metal. w którego rytmie wszystko zdaje się odbywać. Na zakończenie dochodzi do typowej sceny oddania nasienia - i tutaj bardzo miła niespodzianka. Aktorka odgryza sporą część penisa swojego ludzkiego partnera a trzeba w tym miejscu zaznaczyć że pan jest bardzo hojnie obdarzony. Krew leci na wszystkie strony a zombica po zaspokojeniu pierwszego głodu zabiera się za konsumpcję reszty.

Akcja przenosi się na kolejną, nie związaną z poprzednią scenę, warto tutaj zaznaczyć, że film składa się z pięciu nie powiązanych ze sobą scen. Tym razem mamy do czynienia z nastolatką, która bierze różowy wibrator do ręki i włącza sobie relaksacyjną muzykę. Kładąc się na łóżku przenosi się w świat fantazji. W jej marzeniu pojawia się zombie, który przebywając między jej nogami liże jej waginę. Całość składa się z dosyć oklepanego schematu - seks oralny, penetracja pochwy po czym odbytu i wytrysk nasienia na koniec - nuda.

Następnie reżyser przenosi nas na plan zdjęciowy, na którym właśnie nagrywany jest film pornograficzny. Niczego nie podejrzewająca ekipa filmowców nie ma świadomości czyhającego nieopodal niebezpieczeństwa. Nagle, z oparów mgły wyskakuje trójka głodnych zombie. Jeden z nich powala dźwiękowca na ziemię wyrywając mu serce które następnie zjada. Inny rzuca się na gołą aktorkę bynajmniej nie w celach żywieniowy a penetracyjnych. Po chwili dołączają do niego pozostałe dwa zombiaki. Innowacyjność w tej scenie polega na tym iż możemy zobaczyć tak zwaną kanapkę tzn. jednoczesny stosunek analny i waginalny a nawet All holes czyli dochodzi do tego jeszcze oralny. Scena z początku całkiem ciekawa lecz po jakimś czasie nudzi. Oprócz tego, nie ma w niej nic oryginalnego.

W następnej scenie od razu przykuwa uwagę bardzo ciekawa praca kamery, obraz jest trochę spowolniony, ruchy aktora są stylizowane na modłę duchów z horrorów. Do tego dochodzi efekt postrzępionej taśmy tzn. na ekranie pojawiają się wady nagrania - zapewne zrobiono to specjalnie. W tej scenie ciało kobiety leży na katafalku, a sam aktor pewnie jest grabarzem. Co ciekawe, jest to prawdopodobnie sam reżyser Rob Rotten. Zaczyna od lizania pochwy zombicy. Migająca żarówka, przez którą przebiegają strumienie prądu, sugeruje że to właśnie ten zabieg przywraca ją do życia. Na tym się jednak kończą interesujące rzeczy związane z tą sceną - sex jest dosyć brutalny ale w zasadzie nudny, nie różni się za bardzo od reszty filmu.

Ostatnia scena ma miejsce w szpitalu psychiatrycznym. Jedna z pacjentek zostaje znaleziona z rozbitą głową na podłodze. Warta uwagi jest stylizacja obrazu oraz wystrój, całe pomieszczenie jest wymalowane w czarne odwrócone krzyże. Tak czy siak, odnajduje ją pielęgniarz (warto zwrócić uwagę na dźwięki w tle), który postanawia się zabawić z jeszcze ciepłą dziewczyną. Jak powszechnie wiadomo w tej rzeczywistości sex oralny powoduje zmartwychwstanie ;p Samobójczyni dzięki temu nagle ożywa, powala pielęgniarza na ziemie i zdziera z niego ubranie w celu odbycia ustnej stymulacji. Kiedy robi się już całkiem przyjemnie, Zombica odgryza mu palec, który ten nierozważnie wsadził jej do ust. Nie zraża to go jednak, chociaż krew się leje strumieniami. Postanawia ją ukarać za pomocą dynamicznej waginalnej penetracji. Wszystko przebiega całkiem przyjemnie i kończy się seksem oralnym, który przybiera dosyć nieoczekiwany obrót. Złośliwa zombica wygryza się w brzuch pielęgniarza i wyrywa mu jelita, podczas gdy ona się nimi owija on umiera w drgawkach.

Ocena

Film jak na porno jest bardzo dobrze zrobiony. Jakość obrazu jest bardzo wysoka, a w zależności od sceny czy też sytuacji pojawiają się stylizowane zakłócenia, w kilku momentach używane są bardzo ciekawe metody pracy kamery - spowolnienie i przyśpieszanie obrazu. Największą siłą tego filmu jest muzyka - pod tym względem ta produkcja jest po prostu super. Ostra muzyka punk rockowa świetnie ilustruje to co się dzieje na ekranie, zwalnia i przyśpiesza w zależności od akcji - sprawia to wrażenie jakby dynamika seksu zależała od rytmu muzyki, jednym słowem świetne punk rockowe kawałki, głowa sama się kiwa. Różne dźwięki w tle jak i odgłosy zombie są również świetnie zrobione i dopasowane, to jest najmocniejszą strona tego filmu i choćby dlatego warto go zobaczyć. Jeżeli chodzi o samą akcję, to jest przeciętna, mimo krwi i odgryzania części ciała nie można oprzeć się wrażeniu, że to po prostu czysty nudny seks i to częściej nudny niż podniecający, w dodatku strasznie się dłuży, bo film ma 100 minut i często po prostu pojawią się konieczność przewijania do przodu, by nie zasnąć.

Podsumowując - 9/10 za dźwięk, 8/10 za jakość obrazu i 5/10 za jakoś i stopień podniecalności akcji.

© 2009 Holden

> > SCHOWAJ < <

Naukowiec śmiejąc się (jest w tym niezwykle przekonywujący) niczym szaleniec, przystępuje do swojego niecnego zadania. Obiektem eksperymentu jest striptizerka (Joanna Angel) która nie żyje od 20 lat - swoją drogą ciekawe czemu jest w stanie idealnym, a nie kupką kości. Do końca nie wiadomo, ale warto zaznaczyć, że jej ciało jest pokrwawione i poszyte w kilku miejscach - pewnie doktorek majstrował przy jej wnętrzu. Tak czy siak, by dokonać cudu życia, naukowiec musi wstrzyknąć jej specyfik. Do tego służy mu monstrualnych rozmiarów strzykawka z zielonym płynem w środku. Jak na film porno przystało ów zastrzyk może odbyć się jedyną słuszną drogą, czyli waginalną.

Nasz doktor więc zabiera się do zabiegu i implikuje zieloną substancje (z niewiadomych przyczyn zdaje się nie zauważać tego iż większość substancji nie trafia w otwór jej przeznaczony) po czym trwa kilkanaście chwil napięcia, które dłużą się niczym godziny. Po tych nerwowych momentach doktor Breast osiąga sukces, wskrzesza zmarłą by ta... uprawiała z nim ciągły stosunek płciowy. Jak się okazuje, sam szalony naukowiec będący w kitlu nie nosi spodni i jego hmm... aparatura jest gotowa, by trafić tam gdzie powinna - do ust głównej bohaterki. Ale to jeszcze nic niezwykłego, nasza ożywiona dziewczyna zamiast śliny pluje na członek krwią, czemu towarzyszą radosne krzyki doktorka - its Alive. Cały stosunek odbywa się na szpitalnym łóżku. Aktorka grająca zombie oczywiście świetnie radzi sobie z obsługiwaniem partnera mimo wielu lat spędzonych w grobie.

W końcu zaspokojony Hubert ściąga kitel i bierze naszą nieumarłą milusińską od tyłu. Na stosunku waginalnym w różnych pozycjach mija następne kilka minut aż doktor podaje kolejną dawkę serum - tym razem w okolice anusa. Wydarzenie te nie ma jednak jakiegoś większego znaczenia, poza tym że akcja przenosi się na oralne zaspokojenie aktorki przy radosnych okrzykach doktora "Zombie! Zombie! Zombie!". Zombica osiągając orgazm reaguje strumieniami krwi pochodzącymi z jej pochwy które obryzgują twarz radosnego aktora robiąc mu (podobnie jak przy piciu mleka) wąsy.

Następne minuty to kolejna penetracja, której towarzyszą kolejne strumienie krwi. Wszystko kończy się niezbyt imponującym wytryskiem w otwarte usta aktorki, co jest bardzo oryginalne ;p. Mogło się wydawać, że to koniec, ale jest kompletnie przeciwnie, to co nastąpi zaraz zmieni was na zawsze. Po udanym stosunku oboje leżą spokojnie obok siebie, ona pali papierosa. Nagle, niespodzianie główna bohaterka wskakuje na jego członka jednocześnie wgryzając się w jego tętnice szyjną. Krew zalewa całkowicie ich oraz całe laboratorium. Nie jest to jednak koniec krwawej jatki, rozszarpuje mu jamę brzuszną, rzucając jego narządu we wszystkie kąty. Odrywa mu rękę po czym owija się jego jelitami nadal kopulując. Koniec jest dosyć zabawny. Zombica upycha doktorowe trzewia na swoje miejsce i bierze jedną z małych strzykawek ożywiających - po jej rubasznym uśmiechu możemy się domyśleć gdzie wstrzyknie zawartość.

Ocena

Film jest zrobiony profesjonalnie. Otrzymał nagrodę AVN - dla najbardziej skandalicznej sceny porno 2006 roku i to w pełnie zasłużenie. Ten film w żadnym wypadku nie jest podniecający, ogląda się go z mieszanymi uczuciami a im dłużej go widzimy, tym bardziej zadajemy sobie pytanie jak bardzo ten świat jest chory - nie podniecicie się przy nim za bardzo, no chyba że macie niekonwencjonalne podejście do swojej seksualności ;p Muzyka jest ogromnym plusem tej produkcji, wykorzystano ostre metalowe kawałki jak "I Like To Kill People", "Punk Rock Holocoust" czy "Fucking Zombies". Gra aktorska jest w sumie całkiem całkiem (pomijając tandetne dialogi). Za najlepszy element filmu pod tym względem uznałbym końcowe spojrzenie aktorki. Jeżeli już przy niej jesteśmy to nie ma zastrzeżeń co do jej wyposażenia.

Podsumowując to jedna z najbardziej chorych produkcji jakie widziałem i pod tym kontem to 10+/10, jednakże film jest nudny, w stosunku nie ma nic oryginalnego, po prostu takie przerzucanie mięsa, gdyby nie krew, narządy i świetna muzyka byłby to kolejny beznadziejny pseudo pornol. Biorąc pod uwagę powyższą ocenę na mojej holdenowej skali daje mu 4/10.

Na zakończenie warto wspomnieć, że film jest zakazany w USA, tzn. żadna firma hostingowa w Stanach nie chciała go zamieścić, więc twórcy musieli szukać dla niego miejsca w innych krajach - znaleźli w Holandii. Żeby było zabawniej, w niektórych stanach USA oglądanie tego filmu jest nielegalne. Nie ma jak to "wolny" świat.

© 2009 Holden

> > SCHOWAJ < <

Fabuła

Zacznijmy od fabuły. Główna bohaterka Zoey przemierza pustkowia, by znaleźć Luisa. W tym celu dociera do jakiegoś domu (niestety sceny, w której do niego wchodzi nie ma), który przypomina całkiem przytulne mieszkanko w bloku. Nagle, niespodziewanie atakują ją dwa zombie (dwóch gości w bluzach i maskach ;p), których ona celnymi strzałami zabija. Mogło by się wydawać że niebezpieczeństwo już minęło, jednak nic bardziej mylnego. Z zaskoczenia atakuje Smoker* ze swoim... języko-penisem który oplątuje się dookoła szyi dzielnej Zoye i zaczyna penetrować jej jamę ustną. Bezradna wobec tego ataku nasza bohaterka w chwili słabości poddaje się owej penetracji. Niemniej jednak po upływie około minuty udaje jej się odstrzelić złowrogiego języko-penisa. Przerażona a jednocześnie zdeterminowana by odnaleźć przyjaciela, rusza dalej. W ciemnych korytarzach jedyną jej przewodniczką jest wierna latarka oraz niezawodny pistolet. Zoey, chociaż czujna, nie przewiduje kolejnego niebezpieczeństwa, Huntera - skocznego zombie mogącego chodzić po ścianach i rynnach. To właśnie to monstrum wraz ze swoją wysuniętą męskością atakuje, powalając nieszczęsną bohaterkę na ziemie. Bezradna, może tylko patrzeć jak żywy trup (co ciekawe, Hunter również ubrany jest w dżinsy i bluzę z kapturem ;p) zdziera z niej ubranie i penetruje ręką jej krocze. Najgorsze jednak dopiero ma nastąpić. Nasz nieżyjący przyjaciel siada na obdartej Zoey i wsuwa swojego penisa w jej usta (skądinąd wcale nie wydaje się, że jej to nie pasuje). Sytuacja jest bez wyjścia, rozpoczyna się oralny festiwal trwający kilka minut. Jego koniec ozdabia spektakularne oddanie nasienia na twarz głównej bohaterki, po którym traci ona przytomność. Zapewne wstrząśnięci nieoczekiwanym obrotem akcji możemy jedynie patrzeć jak zombie zaciąga ją gołą i bezbronną w głąb ciemnego korytarza.

Dźwięk i Obraz

Wszystkich fanów Left 4 Dead na pewno ucieszy wiadomość że w filmie wykorzystano oryginalne dźwięki z Gry. Słyszymy więc bzyczenie much (bzz bzz) kroki, dziwne odgłosy zombie oraz klimatyczną muzykę. Jeżeli natomiast chodzi o Obraz, nie jest najwyższej jakości, no chyba że autorzy postanowili dodać do niego trochę "mleka" by zachował większy klimat.

Ocena

Więc zwykle jest tak, że filmy fabularne porno są głupie albo wręcz kretyńskie - ten jest tak debilny, że nie mieści się w skali, istna martwica mózgu. Gra aktorska stoi na niskim poziomie, chociaż główna bohaterka ma przebłyski geniuszu - skąd inąd jest bardzo atrakcyjną kobietą. Najbardziej razi nieprzekonywujące podejście do penisa Huntera w ostatniej fazie filmu - widać, że aktorka usiłuje go złapać w usta bo ten ma problemy z trafieniem. Sam film jest darmowy i szeroko dostępny w sieci, więc nie podam wam linku do pliku left4head.wmv - było by to pewnie nielegalne. Podsumowując, jeżeli macie ochotę na poważny wstrząs umysłowy, ten film jest dla was!

Ocena: poza skalą otępienia umysłowego

© 2009 Holden

*Smoker to jeden z minibosów z gry, który charakteryzuje się bardzo długim językiem, którym przyciąga swoje ofiary oraz tym, że po śmierci zostawia po sobie chmurę pyłu, która wywołuje kaszel uniemożliwiający komunikację.

> > SCHOWAJ < <