< POSTKULTURA | << KSIĄŻKI I OPOWIADANIA
Jakub Pawełek - Wschodni grom

Okładka książki 'Wschodni grom' Autor: Jakub Pawełek
Tytuł: Wschodni grom
Wydawnictwo: Warbook - Wydawnictwo Ender
Data wydania: 2014
Liczba stron: 592
ISBN: 978-83-64523-02-1

Uau! Obie lutowe premiery wydawnictwa Ender skłaniają mnie tylko do jednej refleksji - pogratulować panu Brudnemu takich autorów. Zarówno oceniany niedawno Dziennik snajpera Władysława Wilka, jak i będący przedmiotem tej recenzji Wschodni grom Jakuba Pawełka są naprawdę wyjątkowymi przedstawicielami literatury wojennej w ostatnim czasie. Szczególnie niełatwo miał właśnie ten drugi. Wartościowych powieści military/political fiction jest na polskim rynku wydawniczym wcale niemało. Mimo to Pawełek obronił się i mając zaledwie dwadzieścia parę lat, napisał emocjonującą książkę, zaliczając lepszy debiut niż sam Marcin Gawęda.

Akcja Wschodniego gromu rozgrywa się w bliskiej przyszłości. Oto w Polsce rozpoczyna się wydobycie gazu łupkowego na przemysłową skalę, co niekoniecznie podoba się europejskim potentatom gospodarczym. W wyniku zamachu świeżo wybudowana magistrala zostaje zniszczona. Śledztwo prowadzi do Rosji. Tymczasem za naszą wschodnią granicą trwa inna gra. Chińska oferta wykupu pakietu kontrolnego Gazpromu zostaje odrzucona przez Kreml. Agresywna polityka Chińczyków kończy się zakręceniem kurka przez Rosjan. Odwet Państwa Środka jest porażający. W jaki sposób zareaguje świat? Jak odbije się to na Polsce? Za kim opowiedzą się nasi rządzący?...

Pawełek jest świetnie zorientowany w realiach dzisiejszej polityki i zawiłościach ekonomicznych współczesnego świata. Wszystko o czym pisze ma solidne fundamenty w rzeczywistości i autentycznie sprawiało mi sporo radości wygrzebywanie z pamięci faktów, o których przeczytałem w jakimś dzienniku lub zobaczyłem w telewizyjnym serwisie informacyjnym i konfrontowanie ich z książką Pawełka. Mocne osadzenie we współczesnych realiach jest niewątpliwym atutem Wschodniego gromu. Podobnie jak sama wizja autora, w którą stronę może się potoczyć najnowsza historia, abstrahując już nawet od najgorszej możliwej opcji, a więc działań wojennych. Jest to zajmujące - ciekawi, ile ziści się z fiction w realu.

Jednak to właśnie z rozmachem nakreślony obraz współczesnej wojny jest najmocniejszą stroną Wschodniego gromu. Pawełek, absolwent filologii rosyjskiej, obecnie student Akademii Obrony Narodowej, dysponuje imponującą wiedzą z zakresu wojskowości i militariów. Opis chińskiego i rosyjskiego uzbrojenia powala na kolana obfitością i szczegółowością. I potrafi przestraszyć. Bo gdyby Chiny lub Rosja faktycznie... Jest coś w rozważaniach Pawełka, co powoduje ciarki na plecach, gdy spojrzy się na to kompleksowo. Marcin Ogdowski znakomicie przedstawia współczesną wojnę partyzancką. Pawełek nie waha się przed zamaszystym opisem wojny otwartej. Obu tych autorów łączy to, że dajemy im wiarę - Ogdowskiemu na podstawie doświadczeń, Pawełkowi - ze względu na wiarygodny (oby nie we wszystkim) swego rodzaju profetyzmowi.

Dobrze prezentuje się też we Wschodnim gromie wątek kryminalny. Prowadzone przez Polaków i Rosjan śledztwo rozpisane jest trochę na wzór thrillerów Toma Clancy'ego, którego zresztą autor zalicza do ulubionych pisarzy. Motyw ten pozwala wniknąć nieco w mentalność jednych i drugich, głębiej, a przez to bardziej interesująco zarysować bohaterów. I to się Pawełkowi udaje. Oczywiście, charakterystyki postaci nie są tu rzeczą kluczową, ale i nie zostają potraktowane ulgowo. Najbardziej frapujący jest, co ciekawe, jakże dobrze znany nam wszystkim Władimir Putin, którego obecności we Wschodnim gromie całkiem sporo. Ile prawdy w jego deskrypcji - tego chyba nie wie sam autor. Niemniej potrafił namalować jego portret przekonująco. Tak bardzo, że w pewnym momencie zacząłem kibicować kąsanym przez chińskiego smoka Rosjanom...

I tu chyba uwidacznia się cała wielkość Wschodniego gromu. To książka niesamowicie wręcz przekorna. Jakub Pawełek zabiera czytelnika w podróż, z której oboje wracają z tarczą: pisarz - uradowany skutecznym porwaniem czytającego w swój świat, czytający - usatysfakcjonowany wspaniałą, choć mrożącą krew w żyłach przygodą. Wolff i Gawęda mają solidną konkurencję. Świetny autor, znakomita książka. Polecam!

© 2014 Zrecenzował Michał 'Veron' Tusz

< POSTKULTURA | << KSIĄŻKI I OPOWIADANIA