< POSTKULTURA | << KSIĄŻKI I OPOWIADANIA
Joseph Heller - Paragraf 22

Okładka książki 'Paragraf 22' Autor: Joseph Heller
Tytuł: Paragraf 22
Oryginalny tytuł: Catch-22
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Lech Jęczmyk
Data wydania: 1975, 2012
Liczba stron: 480
ISBN: 978-83-7659-933-5

Paragraf 22 jest debiutancką, ale jednocześnie najbardziej docenioną powieścią Josepha Hellera. Autor rozpoczął prace nad nią krótko po drugiej wojnie światowej, w której uczestniczył. Przelane na papier i ubrane w specyficzną formę wspomnienia okazały się być jedną z najbardziej antywojennych książek w historii literatury.

Fabuła skupia się na amerykańskim bombardierze Yossarianie. Aleatoryczna, anegdociarska struktura powieści nieco przywodzi na myśl "Przygody dobrego wojaka Szwejka". Wydźwięk Paragrafu 22 jest jednak całkowicie pozbawiony dobroduszności - dominuje w nim cynizm, protest i gniew. Całą książkę podzielić można na umowne segmenty, uwarunkowane przez sytuację protagonisty. Pierwsze kilka rozdziałów to jego pobyt w szpitalu, następne wyjazd na front itd. Co bardziej istotne - napięcie narasta w nich stopniowo, by w kulminacyjnym momencie osiągnąć apogeum grozy. Czytając książkę Hellera towarzyszyło mi dojmujące, pogłębiające się poczucie smutku. Zwrot "piękno wojny" nie ma zastosowania w przypadku Paragrafu 22. Wojna to horror i Heller prezentuje to bardzo dobitnie.

Każdy następny rozdział przedstawia inną postać, poznaną przez Yossariana. Opisuje też coraz większe absurdy, z jakimi musieli zmagać się żołnierze. Warto zauważyć, że wrogowie, czyli Niemcy, w żadnym momencie opowieści nie pojawiają się bezpośrednio. Głównym oponentem jest system - tytułowy paragraf 22. Pozwalał on żołnierzowi na natychmiastowe zakończenie służby z powodu choroby psychicznej. Wniosek musiał być jednak złożony osobiście, co automatycznie dowodziło, że delikwent wcale chory nie jest, więc o odesłanie do domu prosić nie może. Na takich paradoksach oparta jest cała powieść Hellera. Wymowne, nieprawdaż?...

Celowo nie wchodzę w dogłębne interpretacje powieści Hellera. To książka, której trzeba doświadczyć osobiście - przeczytać, przeżyć. Zapomnieć o sobie nie pozwoli, mimo że, jak słusznie zauważył mój redakcyjny kolega, "to jedna z tych książek, do których się nie wraca".

Paragraf 22 okazał się być lekturą wymagającą i mocno poruszającą. Współczesna literatura militarna - przynajmniej taka jaką znam, czyli w głównej mierze polska - choć kompetentna i sprawnie napisana, zdaje się być tworzoną bardziej ku pokrzepieniu serc niż na poły niemal dokumentalnej relacji i psychologicznej analizy. Nie sugeruję, że obecnie takowych w ogóle nie znajdziemy, ale niełatwo trafić na taką książkę wojenną jak Paragraf 22. Mimo że dane mi było przeczytać ich wiele, arcydzieło Hellera odcisnęło na mnie trwałe piętno i stało się paradoksalnie pożądaną odskocznią. Przypomniało mi bowiem, że wojna - jakkolwiek przedstawiona - nigdy się nie zmienia i zawsze pozostanie największą porażką ludzkości.


Tweet

© 2015 Zrecenzował Michał 'Veron' Tusz

< POSTKULTURA | << KSIĄŻKI I OPOWIADANIA