< POSTKULTURA | << KSIĄŻKI I OPOWIADANIA
Piotr Patykiewicz - I wrzucą was w ogień #2

Piotr Patykiewicz - I wrzucą was w ogień Autor: Piotr Patykiewicz
Tytuł: I wrzucą was w ogień
Wydawnictwo: SQN
Data wydania: 2016
Liczba stron: 448 ISBN: 978-83-7924-636-6

Jest sobie swojska polska wioska, w której życie mieszkańców składa się głównie z takiej czy innej pracy oraz słuchania kazań kościelnych. Tylko ziąb jest wszechobecny, a każdy kolejny dzień to walka o przetrwanie.

Ta książka, z rodzaju raczej tych refleksyjnych i poważnych niż wypełnionych akcją i przygodami młodych i zdrowych bohaterów, wpadła mi w ręce zanim w ogóle brałem pod uwagę, że jest kontynuacją (Dopóki nie zgasną gwiazdy). Ale okazuje się, że broni się jako samodzielna pozycja. Ważniejsi bohaterowie są wystarczająco wyraźnie zarysowani, a wszystkie rzeczy, które mogłyby potrzebować wyjaśnienia dla pełnego doświadczania książki, są wyjaśnione. Oczywiście nie wszystko jest wyłożone od razu i czarno na białym – czytelnik ma możliwość analizy, oceny i wyciągania własnych wniosków. Jest tu mnóstwo aluzji do Biblii i religii w ogóle. Na pewno nie da się podejść do dzieła Patykiewicza bezrefleksyjnie.

Poruszony motyw ślepoty u większej grupy osób kojarzy mi się automatycznie z Miastem Ślepców. U Patykiewicza opisy nie są aż tak sugestywne. Autor umiejętnie dawkuje mocne słowa, nie popadając w wulgarność. Daleko też mu do naturalizmu, choć tutaj spore pole do popisu pozostawia wyobraźni. W niektórych momentach można poczuć prawdziwy niepokój z posmakiem szoku.

Autor przykłada dużą wagę do tego, by jego społeczeństwo żyło jako osobny bohater. Może Kacper i Kaśka, protagoniści, nie są jacyś szczególnie skomplikowani, ale mam wrażenie, że mamy tu też do czynienia z bohaterami zbiorowymi, jakimi są mieszkańcy Lasu i Miasta. Widać więc wyraźnie klasyczny konflikt między naturą a cywilizacją, przy czym ta druga wydaje się dość zdemonizowana. Wydaje mi się, że historia mogłaby z równym powodzeniem rozgrywać się choćby i w XX wieku. Priorytety postaci nie różnią się jakoś bardzo od tego, co było najważniejsze kilkadziesiąt lat temu. To dość uniwersalna historia, która przypomina, że w czasach niedostatku kultura i postęp technologiczny tracą na znaczeniu dla zwykłych ludzi, a zyskują niższe klasy społeczne i duchowieństwo.

Myślę, że 7/10 to dość adekwatna ocena. Jeśli ktoś lubi wizje przyszłości skute lodem i enklawy ludzi walczących o przetrwanie z naturą, innymi ludźmi oraz własną mentalnością, to z pewnością z chęcią sięgnie po I wrzucą was w ogień i się nie zawiedzie. No i niech ktoś tylko powie, że Polacy nie potrafią pisać postapokaliptycznych powieści.

© 2016 Kamil 'Wrathu' Kwiatkowski

< POSTKULTURA | << KSIĄŻKI I OPOWIADANIA