Luźna animowana adaptacja klasyka Kaiju. W zasadzie kompilacja motywów z gatunku Henshin Heroes, która w mojej ocenie może stanowić niezły wstęp do tematu:
Po tym jak ziemia została ocalenia przez Świetlnego Giganta, historia ta została tylko śpiewką przeszłości. Shinjiro Hayata jest synem poprzedniego hosta Ultramana i dziedziczy jego moce. Ale do celu ma jeszcze daleko. W między czasie mamy całkiem niezły thriller szpiegowski SF z bohaterami korzystającymi z fikuśnych kombinezonów stanowiących namiastkę jego mocy. Od razu mówię, w przypadku pierwszego sezonu nie ma ani jednej walki Kaiju. Ultraman służy tu raczej za tło do szerszej narracji, ale wcale nie narzekam bo działo się sporo i było ciekawie. Zdecydowanie czekam na kolejny sezon!
Ocena? 8/10 GitS to nie jest, ale kolejny udane anime na Netflixie, obok Castlevanii i Devilmana (oderwanie od rynku pełnego zboków temu widać służy).
