Autor Wątek: Kholat - za darmo na Steam  (Przeczytany 1195 razy)

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Kholat - za darmo na Steam
« dnia: 02 Lutego 2019, 02:11:44 »

23 stycznia 1959 roku grupa dziewięciu studentów i absolwentów Uralskiego Instytutu Politechnicznego w Swierdłowsku (obecnie Jekaterynburg) w towarzystwie przewodnika, wyruszyła na narciarską wyprawę w północną część Uralu. Celem wyprawy było zdobycie dwóch szczytów Północnego Uralu: Góry Otorten i Ojka-Czakur. Wszyscy uczestnicy ekspedycji mieli duże doświadczenie w podobnych wyprawach i byli przygotowani na niezwykle surowe warunki, jakie oczekiwały ich zimą w górach Uralu. Po parudniowej podróży, osiąganiu kolejnych punktów wyprawy z której w wyniku zachorowania 28 stycznia musiał zrezygnować jeden z jej uczestników, wieczorem 1 lutego grupa dotarła na zbocze góry Chołatczachl. Pierwotnie wyprawa planowała ominąć tę górę i przejść przez położoną nieopodal przełęcz. Z uwagi jednak na pogarszającą się pogodę, zboczyli z kursu i znaleźli się na zboczu góry, gdzie postanowili rozbić obóz i przeczekać złe warunki atmosferyczne.

Gdy do 12 lutego, zgodnie z zapowiadanym przez uczestników terminem powrotu nie było z nimi kontaktu, ich rodziny rozpoczęły starania o zorganizowanie akcji poszukiwawczej. Realia ówczesnego Związku Radzieckiego, przełożyły się na opieszałość i niechęć władz uczelni, państwowych jak i partyjnych. Dopiero 21 lutego rozpoczęto przygotowania do akcji, 26 lutego ekipie poszukiwawczej udało się dotrzeć do namiotu turystów, zaś następnego dnia udało się znaleźć 5 ofiar.  Badania ciał wskazały, że wszystkie pięć osób zmarło z powodu hipotermii - zamarzło na śmierć. Jedna z osób miała lekko pękniętą czaszkę, jednak zdaniem anatomopatologów nie było to obrażenie zagrażające życiu. 4 maja - po długich poszukiwaniach, w położonym nieopodal jarze odnaleziono pod warstwą śniegu cztery pozostałe ciała. W tym przypadku zwłoki miały poważne obrażenia jak strzaskane czaszki czy zmiażdżone klatki piersiowe.

Udało się ustalić, że w nocy z 1 na 2 lutego członkowie ekspedycji byli zmuszeni nagle opuścić namiot. Pomimo że temperatura tamtej nocy wynosiła między -15 a –18 °C, część z nich była częściowo rozebrana, niektórzy byli boso bądź mieli założony tylko jeden but. Z przeprowadzonej ekspertyzy wynika, że namiot turystów został w dwóch miejscach przecięty nożem od wewnątrz. Od namiotu prowadziły ślady stóp, kierujące się w stronę przeciwnego brzegu przełęczy i odległego o mniej więcej półtora kilometra cedru na krawędzi lasu, jednak po 500 metrach ślady te zniknęły pod śniegiem.


Fotografia została wykonana na wschodnim stoku Góry Umarłych, najprawdopodobniej 28 lutego 1959 roku. Przedstawia dwójkę poszukiwaczy przed namiotem turystów po uszkodzeniach, jakie spowodowała ekipa poszukiwawcza, szukająca w środku ciał turystów.

Przeprowadzone śledztwo nie wykazało konkretnych przyczyn tragedii, kierując je w stronę działania nieznanej siły. Akta sprawy w 1959 roku utajniono na 50 lat. Dopiero po 2009 roku mogli wejść w ich wgląd historycy oraz dziennikarze śledczy. Doprowadziło to do standardowych - dla rosyjsko-sowieckich realiów - ustaleń. Czyli błędów w sekcjach zwłok ofiar, pochowaniu w grobie innej osoby niż uczestnika wyprawy oraz istnienia wszechobecnej tajności. A więc istnienia typowego, sowieckiego bardaku, w którym los pojedynczego człowieka, czy nawet grupy nie ma większego znaczenia.

To wszystko doprowadziło do powstania szeregu mniej lub bardziej prawdopodobnych hipotez, dotyczących przyczyn tragedii. Do najbardziej możliwych zaliczono atak członków lokalnej ludności - plemienia Mansów, skutki wojskowych eksperymentów oraz możliwość zejścia lawiny, która mogła przestraszyć uczestników wyprawy i doprowadzić do ich panicznej ucieczki z obozowiska.

Jak to bywa w popkulturze, tragedia na przełęczy - nazwanej nazwiskiem jednego z uczestników - Igora Diatlowa, stała się inspiracją dla książek, filmów oraz gier komputerowych. 10 czerwca 2015 roku premierę miała gra Kholat, wydana przez polskie studio IMGN.pro,  będąca połączeniem horroru z grą przygodową, widziana z pierwszoosobowej perspektywy. Fabuła gry została oparta o prawdziwe wydarzenia, jakie miały miejsce zimą 1959 roku. Świat zawarty w grze jest otwarty, w związku z czym gracz może poruszać się po okolicy swobodnie. Musi jednak w każdym momencie uważać na czyhające na niego niebezpieczeństwa, także w czasie przeglądania mapy czy dzienniczka, gdyż gra nie posiada wbudowanej aktywnej pauzy. Graczowi towarzyszy narrator, mówiący w zależności od wyboru wersji językowej głosem Seana Beana bądź Andrzeja Chyry.

W związku z 60 letnią rocznicą tamtych wydarzeń serwis Steam do 4 lutego udostępnił grę Kholat w darmowym dostępie. Więcej szczegółów TUTAJ.

Zajrzyj także:
- Diatlow.pl - gra literacka pozwalająca samemu poznać przebieg wyprawy oraz śledztwa.
Tragedia na Przełęczy Diatłowa - hasło na Wikipedii
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.