- Słyszałeś, że robią nowego Fallouta?
- Ta... może od razu dwa?
Przez niemal 10 lat od premiery
"Fallout 2: A Post Nuclear Role Playing Game" fani na całym świecie z utęsknieniem oczekiwali na kolejną odsłonę tej kultowej gry, a wiatr smagał jałowe, postapokaliptyczne pustkowia, aż wreszcie w 2008 roku powiało świeżością i ukazał się
Fallout 3. Wraz z nim ożywiło się zainteresowanie uniwersum stworzonym ponad dekadę temu przez ekipy
Interplay i
Black Isle Studios. Ten niegościnny świat paradoksalnie okazał się na tyle atrakcyjnym miejscem, aby na jego kanwie oprzeć kolejne gry.
Życie jednak pisze lepsze scenariusze niż producenci gier, bowiem zawirowania wokół praw do produkcji sprawiły, że obecnie powstają dwa różne Fallouty w dwóch różnych studiach. Tyle lat człowiek żył nadzieją w oczekiwaniu na kontynuację serii, a teraz dostaje serię z miniguna między oczy. Czy na pewno tego chcieliśmy? Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu, będziecie mieli lepszy ogląd na całą tę zawieruchę wokół poczciwego Fallouta.
Początki pierwszego z tworzonych obecnie Falloutów były jednak bardzo burzliwe, a jego przyszłość też nie jest pewna. Mowa o falloutowym MMO o roboczej nazwie
Project V13.
Po sukcesie związanym z wydaniem pierwszego Fallouta,
Interplay uruchomił wewnętrzne studio produkcyjne
Black Isle, które stworzyło jeszcze słynniejszy sequel i wiele znakomitych RPGów, jak choćby
Planescape Torment czy
Icewind Dale. W tamtym czasie
Interplay miał już na swoim koncie jeszcze większy sukces, jakim była gra
Baldur’s Gate stworzona przez studio
BioWare.
Końcówka lat 90. była dla twórców tych wspaniałych gier bardzo udana.
Interplay wszedł na giełdę i niestety wtedy zaczęły się kłopoty. O ile gry na PC spod znaku
Interplay w wielu wypadkach okazywały się udanymi produkcjami, o tyle konsolowe tytuły nie cieszyły się popularnością. Porażki na konsolowym rynku i kłopoty finansowe skłoniły do odejścia założyciela
Interplay,
Briana Fargo. To właśnie on wyszedł swego czasu z pomysłem stworzenia MMO, czym miałoby się zająć studio Black Isle. Jednak producent i główny projektant
Fallouta 2,
Feargus Urquhart odmówił:
Bardzo chciałbym stworzyć Fallouta MMO, ale wtedy uważałem, iż Interplay nie miał środków, aby to zrobić. Kiedy zabierasz się za MMO, będzie to kosztować 100 milionów dolarów, zanim gra trafi na półki. Musisz kupić serwery, mieć ludzi w obsłudze i Game Masterów. To ogromne przedsięwzięcie.W 2002, akcje
Interplay zostały skreślone z listy NASDAQ, z powodu zbyt niskiej ceny. Dwa lata wcześniej firmę przejęła francuska spółka
Titus Interactive i na miejsce
Briana Fargo powołano
Herve’a Caena. Jednak w 2004 roku narastające kłopoty finansowe i prawne zmusiły
Titus do zamknięcia
Interplay. Firma dostała nakaz eksmisji z zajmowanego lokalu z powodu niepłacenia czynszu. Wyglądało, że to ostateczny koniec
Interplay. Jednak jakimś cudem firma ta trwała i wyprzedawała prawa do swojej własności intelektualnej. W 2005 roku, dług
Interplay wynosił niemal 11 milionów dolarów.
To jednak nie zraziło szefów
Interplay, bo w listopadzie 2006 roku przygotowali oświadczenie finansowe, a w nim zawarli prezentację dotyczącą MMO osadzonego w świecie Fallouta. Projekt ten wymagał inwestycji w kwocie 75 milionów dolarów. Prace nad nim miały rozpocząć się w styczniu 2007 roku i trwać do 2010 roku, kiedy to gra miałaby ujrzeć światło dzienne.
Firma
Briana Fargo, postaci niemalże kultowej, przechodziła kryzys. Niefortunne decyzje, złe zarządzanie, do tego przejęcie przez Francuzów, którzy także dali ciała. Moment ten wykorzystała
Bethesda (twórcy m.in.
Morrowinda i
Obliviona), która wykupiła prawa do Fallouta za 5,75 miliona dolarów i stworzyła
Fallouta 3. Fani starych Falloutów byli oburzeni, nie chcieli
Obliviona z broniami, ale prawda jest taka, że bez pieniędzy
Bethesdy,
Interplay już dawno poszedłby na dno. Dzięki zastrzykowi finansowemu, firma złapała drugi oddech, a wraz z nim wyartykułowano, że panowie z
Interplay zabierają się za produkcję sequeli ich dawnych gier:
Earthworm Jim,
Baldur's Gate: Dark Alliance,
Descent i
MDK.
Umowa, którą podpisały obie firmy nie zabierała
Interplayowi wszelkich praw do marki
"Fallout". Na mocy umowy
Interplay zobowiązał się zachować prawa do produkcji MMO, ale pod pewnymi warunkami. Postanowienia umowy obejmowały m.in. zapewnienie finansowego wsparcia dla projektu nie mniejszego niż 30 mln dolarów oraz rozpoczęcie prac pełną parą w okresie nie przekraczającym 24 miesięcy od zawarcia umowy (do 4 kwietnia 2009 roku). W razie niedotrzymania umowy, prawa do produkcji MMO miałaby przejąć
Bethesda.
Wiemy, że
Interplay pracuje od jakiegoś czasu nad
Project V13 – czyli zapowiadanym
Falloutem MMO. Na początku kwietnia 2009 roku zostało powołane do życia forum tego projektu, a firma szumnie ogłosiła, że podjęła współpracę z Bułgarskim studiem
Masthead Studios, które obecnie pracuje nad własnym postapokaliptycznym MMO o nazwie
Earthrise.
Herve Caen powiedział:
Z niecierpliwością czekamy na przeistoczenie wizji naszych projektantów w fascynujące doświadczenie w rozgrywce sieciowej. Dotychczasowe planowanie i projektowanie dla Projektu: V13, w połączeniu z zasobami Masthead, narzędziami i rosnącą drużyną twórców MMO, urzeczywistni tę grę.No jasne, każdy by się cieszył, gdyby dostawał pieniążki.
Interplay jest bardzo proeuropejski, najpierw Francuzi, teraz Bułgarzy. Mniejsza z tym... Na razie odłóżmy te historyczno-prawne okoliczności i skupmy się na samej grze. Czym ma być ten tajemniczy
V13? No,
Falloutem MMO, ale co się za tym kryje? Szczerze powiedziawszy, nie wiem. Początkowo nad projektem pracował
Jason D. Anderson, jeden z artystów pracujących przy
Fallout 1. W marcu 2009 postanowił jednak przenieść się do nowej firmy
Briana Fargo,
InXile Entertainment. Obecnie przy
Fallout MMO pracuje na pewno
Chris Taylor, główny projektant
Fallouta 1 i twórca systemu
SPECIAL. Jak sam powiedział:
Moja wizja zawiera samotnego podróżnika, który przemierza pustkowia, a także drużynę pojedynczych osób pracującą razem dla wspólnego celu (np. przejęcie cysterny paliwa z rąk raidersów)."Fabuła i miejsce akcji
Projektu V13 pozostają nieznane. Raczej pewnym jest, że powrócimy na tereny Stanów Zjednoczonych zniszczonych wojną atomową. Być może odwiedzimy znane z pierwszych Falloutów lokacje?
Dwa powyższe concept-arty to dzieła
Natiqa Aghayeva, który jest zamieszany w ten projekt. Oprócz wspomnianego artysty z Azerbejdżanu,
Interplay wykorzysta koncepcje niejakiego
Serga Souleimana (poniższy obrazek to właśnie jego praca). I w zasadzie tyle wiemy o ekipie pracującej nad grą.
Jeśli chodzi o techniczną stronę gry, to znowu Bułgarzy przyjdą z pomocą. Tworzona przez nich gra wykorzystuje nowoczesny silnik graficzny. 28 kwietnia, na stronie oficjalnej
Earthrise zagościły nowe screeny. Trzeba przyznać, że gra prezentuje się całkiem nieźle. Zresztą, sami zobaczcie:
Jeśli chodzi o gry MMO, to nie można rzucać się z motyką na słońce. Trzeba mieć za sobą potężną infrastrukturę, serwery i ludzi. 21 kwietnia
Masthead Studios ogłosiło, że infrastrukturę dla ich MMO zbuduje firma
GNi – z jej usług korzystają choćby
IBM,
THQ czy
id Software. Podejrzewam więc, że i
Interplay dołączy do sporej listy klientów tej firmy.
A więc, czyżby nadchodziły dobre czasy dla
Interplay? Patrząc na to wszystko, można by rzec, że owszem... gdyby nie jeden fakt. W połowie kwietnia
Bethesda ostrzegła, że zamierza unieważnić umowę, bo według niej
Interplay nie rozpoczął w pełni prac w ustalonym terminie i nie zapewnił odpowiedniego wsparcia finansowego dla projektu.
Interplay wszystkiemu zaprzecza bez podawania szczegółów. Kilka dni później,
Chris Taylor na forum projektu zapewnił:
Nadal pracujemy nad V13. Projekt posuwa się do przodu. Zatrudniliśmy ostatnio więcej ludzi. Żałuję, że nie mogę wam powiedzieć, co Masthead nam pokazało, nie wolno mi. Wredniak jest naprawdę fajny. Nie mogę komentować niczego na jakikolwiek temat, dosłownie. ^_^Czy
Bethesda podejmie jakieś kroki i postanowi przejąć prawa do
Fallouta MMO? To dość prawdopodobne, bo
Beth stara się wycisnąć z marki Fallouta jak najwięcej. Zarejestrowali tę nazwę jako znak handlowy na potrzeby filmu i serialu. Czy pokuszą się także o dochodowy rynek MMO? Zobaczymy.
Teraz, wróćmy na chwilę do historii. Gdy upadał
Interplay, upadło też jego wewnętrzne studio
Black Isle. Studio miało wtedy niemal już gotowego
Fallouta 3, który nosił nazwę
Van Buren. Zamknięcie firmy przekreśliło jednak szanse na ukończenie gry. Mimo wszystko, zdolni pracownicy
BIS założyli własną firmę –
Obsidian Entertainment.
Feargus Urquhart,
Chris Avellone i
Chris Jones, wszyscy pracowali przy produkcji Falloutów. Razem z kilkoma innymi byłymi pracownikami
Interplay udało im się pod nową banderą stworzyć kilka tytułów m.in
Star Wars: KotOR II oraz
Neverwinter Nights 2. W tej chwili studio pracuje nad grą
Alpha Protocol oraz projektem
Connecticut – grą opartą na serii filmów
Obcy, a od 20 kwietnia wraz z
Bethesdą nad
Falloutem: New Vegas.
Nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Twórcy
Fallouta 3 zaangażowani byli w prace nad dodatkami do tej gry.
Pete Hines, wiceprezydent
Bethesdy, na konferencji w Londynie ogłosił, że firma zamierza umożliwić
Obsidianowi stworzenie nowego Fallouta, w jednym z wywiadów powiedział:
Dyskutowaliśmy nad tym pewnej nocy przez chwilę. Stwierdziliśmy, że jeśli mamy zamiar to zrobić, potrzebujemy odpowiednich ludzi, którzy są w tym dobrzy, mają odpowiednie doświadczenie i zaplecze. Mówiąc szczerze, czuliśmy że Obsidian świetnie tu pasuje. Mają doświadczenie w tego typu rzeczach, pracowali nad oryginalnymi Falloutami. Naprawdę spodobał nam się ich pomysł na tę grę i powiedzieliśmy: "Okay".O samej grze wiadomo jeszcze mniej, niż o
V13. Ma to być odrębna fabularnie gra od
Fallouta 3, nie sequel. Jak wskazuje nazwa, wrócimy na zachodnie wybrzeże USA i odwiedzimy miasto hazardu. Liderem projektu został
Josh Eric Sawyer, który pracował nad nieukończonym
Van Burenem. Poza nim, przy
New Vegas pracuje facet z ogromnym doświadczeniem w produkcji gier RPG,
Scott Everts. Maczał palce w ponad 20 różnych projektach. Pozostałe ujawnione nazwiska ekipy niewiele mówią. Pod znakiem zapytania stoi także udział legend Fallouta –
Feargusa Urquharta i
Chrisa Avellone’a, ale nie sądzę, aby ci panowie nie zostali dopuszczeni do prac nad grą. To ikony Fallouta.
Gra będzie bazowała najprawdopodobniej na silniku
Fallouta 3. Muszę przyznać, że
Bethesda sporo ryzykuje. Co jeśli
New Vegas okaże się lepszy
Fallouta 3? Może
Todd Howard i jego świta są gotowi się skompromitować, w końcu to także do nich trafi kasa ze sprzedaży gry. Nie ma co gdybać i wysnuwać teorie spiskowe. O wszystkim przekonamy się już za rok, bo premierę
New Vegas przewidziano na 2010.
Graczy czeka ciekawa przyszłość, pewne jest, że nie będziemy narzekać na brak Fallouta. Na koniec pozostaje mi życzyć, aby zarówno
Interplay z
Masthead, jak i
Bethesda z
Obsidianem nie przeszkadzali sobie i wydali dwie dobre gry osadzone w tak bardzo kochanym przez nas uniwersum.