W Polsce poglądy lewicowo-liberalne są problemem, bo są nienormalnością.
To samo można powiedzieć o rządach dowolnej partii. Wybacz ale traktujesz politykę jako czarno białą i co zresztą jest jednym z powodów toksyczności rządów PiS.
A to komuniści mieli wpływ na rzeczywistość w Polsce. Oficjalnie od 1944 roku do 1989 roku, zaś po 1989 roku roztopieni w różnych układach medialno-gospodarczych.
Prawda. Ze szczególnym wskazaniem na Doktora Marksizmu Kaczyńskiego i jego kolektyw złożony z komunistycznych prokuratorów. SLD strukturalnie tyle samo ma wspólnego z komuną co AWS. Solidarność nigdy nie była narodowo katolicka. Była zachodnio pluralistyczna, z odłogami które chciały narodowego socjalizmu które teraz doszły do władzy.
Nacjonalizm zaś co najwyżej może wzbudzać kwestię smaku. W Polsce nigdy go nie było w tak obrzydliwej formie, jak w Niemczech czy krajach zachodnich.
Fakt, ale to się zmienia. Z powodu przyzwolenia ludzi cynicznych i podłych, niegroźni nadgorliwcy zaczęli być zastępowani przez oszołomów. Jako że historia lubi się powtarzać warto przypomnieć tu losy Ernsta Röhma i skąd pochodziła jego partia.
Ale tego Rezro nie przeczytasz w Wyborczej czy innych polskojęzycznych gadzinówkach. Tam co najwyżej podbudujesz swoje antypisowskie fobie, które są śmieszne bo nie wypominasz im socjalizmu i rozdawnictwa, a rzekomy romans z komuną, jakby prominentni postkomuniści Cimoszewicz i Rosati byli z nimi
Nie no, to jest śmieszne
Squonk przywołuje spiskowe brednie i nazywa tak moją opinię której za fakt nigdy nie podwałem, w przeciwieństwie do jego spiskowych bredni. Bez komentarza.
Pozbawienie ludzi ich tożsamości narodowej, kulturowej, ale też i płciowej (bo nie materialnej - to już było i się nie sprawdziło) to cele współczesnego marksizmu, którego zwolennicy opanowali dziś kluczowe stanowiska w mediach czy sferach związanych z kulturą. Celem nie ma być - niestety - "otwarty pozbawiony nienawiści świat" czy "życie zgodne z ekologią", ale sprowadzenie człowieka do roli konsumującego zwierzęcia, oddającego się przyjemności i zabawie.
Pozbawienie przez kogo? Tożsamości Narodowej nie da się nikogo pozbawić bredniami w mediach. Sama w sobie sugestia że tą trzeba bronić sugeruje brak takowej tak jak gadanie o potrzebie przywrócenia wiary pochodzi z ust bez takowej (serial Młody Papierz zrobił wobec tego świetny komentarz). A Marksizm to nie tyle niszczył co zawłaszczał tożsamość.. tak jak robi to właśnie moja wymyślona paranoja. Polak to teraz homofobiczny fanatyczny ludo-katolik, chętnie przyjmujący socjal od "prawicowej" władzy. Co z tego że to właśnie Polska ma historię kraju wielonarodowego i demokratycznego. Tą historię którą komuniści, wpierw Radzieccy a teraz Kaczustyczni chcą wymazać.
Nacjonalizm zaś, jako coś dzikiego i nieokiełznanego, to nadal dobra szczepionka przeciw takim postępującym planom, która powinna być jednak zneutralizowana gdyby takie zagrożenie minęło.
Wiedz że objawy chorobowe u hipochondryka pochodzą od leków, a nie choroby którą leczy bo tej nie ma
Bo czyż nie jest ciekawe, że tzw. świat Zachodu - chcąc oczywiście nieść "wolność i demokrację" w świecie arabskim - obalał tam przede wszystkim te reżimy, które opierały swoją władzę na idei nacjonalizmu arabskiego, a nie ruszał reżimów teokratycznych?
Jak na razie to widzę tam jedynie Rosjan
USA jest tam tylko po ropę, a ich wielki przyjaciel Arabia Saudyjska to faktycznie dowód na twoje racje. Co następne? ISIS to też walczy o wolność?
Te terminy dziś już nie mają takiego znaczenia, jak miały jeszcze w 19 wieku czy w XX, tak gdzieś do początku lat 80-ch.
Masz rację. W trakcie rewolucji Francuskiej zostały one zdefiniowane jako Konserwatyzm (prawica) i Reformatorów (lewica). To jest i zawsze było ich akademickie znaczenie. Co konkretnie było lewicą i prawicą zmieniało się przez lata (wpierw demokratyzm-rojalizm, potem demokratyzm-republikanizm, w końcu skrajny socjalizm-demokratyzm, a dziś socjaldemokratyzm-neokonserwatyzm z populizmem i liberalizmem na osobnej osi) ale wraz z nastaniem komunizmu zaczęto dystansować się od historycznych powiązań z faszyzmem jako że obie strony są skrajnymi reformatorami i nazywać prawe skrzydło skrajnej lewicy "prawicą". W USA stosuje się tu określenie "Alt-right" od "Alternative Right" bo tam ze względu na istnienie faktycznych prawicowców wiedza o abstrakcyjności tego jest powszechniejsza. Kolejnym etapem legitymizacji tego było utożsamienie liberalizmu z lewicą, mimo że w tradycyjnym dyskursie debata pomiędzy Libertarianami i ChD'kami a Skrajnymi Kapitalistami była o zawsze w ramach faktycznej prawicy i wyłonienie się podobnego rozróżnienia w środowiskach socjaldemokratycznych nie powinno dziwić.
Tak więc masz rację. Terminologie się zmieniła, bo ludzie tacy jak ty z premedytacją stosują ją błędnie
A już na pewno gdy chodzi o identyfikację zapatrywań i poglądów politycznych. Bo co one mogą określać w takich np. Niemczech, gdy teoretycznie przeciwne ideowo sobie partie jak CDU i SPD, tworzą razem rząd? Po co głosować na jednych lub na drugich, jak i tak razem będą one rządzić?
To się nazywa konsensus. Podstawa sukcesu demokracji. A oczywistą odpowiedzią jest wzmocnienie strony odpowiadającej twoim poglądom i dzięki temu zbudowanie czegoś konkretnego. Zamiast jak to robi PiS, budowanie przez niszczenie bo prawda jest taka że nie są oni w stanie niczego konkretnego zbudować o ile nie porównują tego z mentalnym slumsem. Na ugorze to nawet krzak jest drzewem.. ot powinno być to mottem tej partii.
Dziś obowiązuje dyskurs, którego nie rozumienie sprawia łatwość żonglowania pojęciami "kibolskie ustawki na Marszu Niepodległości" lub "pedalstwo z piórami w dupie na Paradzie Równości", bo tak jest łatwiej.
Jak na ironię dowodzisz swoim tezom na przykładzie