Autor Wątek: Rozpruci na śmierć/The Happytime Murders  (Przeczytany 1117 razy)

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Rozpruci na śmierć/The Happytime Murders
« dnia: 03 Września 2018, 08:58:19 »
Idea wulgarnych Muppet'ów to nic nowego z motywem popularnym w kabarecie, pytaniem więc jest czy film przynajmniej jest śmieszny?



Krótka odpowiedź brzmi, nie nie jest. Długa.. nie nie jest :/ W całym filmie jest tylko kilka śmiesznych żartów i nawet filmy które nie są komediami mają lepsze osiągnięcia. Przez większość filmu mamy nudny kryminał rodem z starych seriali policyjnych. Największą zbrodnią tego filmu poza nieśpiesznością, jest to że nawet sam motyw pacynek jest kompletną stratą czasu. W filmie mogła by być jakakolwiek dyskryminowana mniejszość i byłby praktycznie taki sam. Mówiąc wprost, to gimmick i to do tego kompletnie zmarnowany.

Na osłodę: "Kto wrobił królika Rogera" podobny motyw z tym że dotyczący postaci animowanych. Film pod każdym względem lepszy. Z drugiej strony polecam serie "Ted", film w którym perfekcyjnie rozegrano dychotomię pomiędzy byciem wulgarnym a dziecinnym. Zaś jeśli o same wulgarne Muppet'y chodzi to nic nie pobije "Przedstawiamy Feeblesów" w reżyserii Petera Jacksona. Autentycznie dobrą czarną komedię lepszą nawet niż "Death to Smoochy". Tak więc ironicznie jedyna dobra strona tego filmu to to że przypomniał nam o filmach lepszych.

Ocena? Może 4,5.. przez większość filmu byłem po prostu obojętny i to jako osoba lubiąca dziwne filmy, każdy inny powinien wręcz unikać :ssi