Autor Wątek: Altered Carbon (seria TV)  (Przeczytany 1800 razy)

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Altered Carbon (seria TV)
« dnia: 28 Lutego 2018, 23:50:21 »
Zawiedzeni aktorskim GitS'em? Czujecie niedobór po świetnym Blade Runner 2049? No to mam coś dla was! :tkk



Na początek zacznijmy od tego że seria ta jest Biopunkiem Technoir co też jest powodem pewnej krytyki ze strony ludzi nie kumających że stylizacja i koncentracja na czymś innym niż komputery nie oznacza wcale "nejspujności z cajberpankiem". Akcja filmu dzieje się w dalekiej przyszłości w której ludzkość skolonizowała wiele planet i gdzie o paranoi na punkcie komputerów dawno zapomniano. To co jest tematem przewodnim to świat w którym ludzkość posiadła zdolność transferu umysłu z ciała do ciała za pomocą czegoś co zresztą jest technologią obcych. Fabuła koncentruje się więc na skutkach zarówno uzyskania praktycznej nieśmiertelności przez pewnych ludzi, jak i efektach jakie ten fakt może powodować, a także kontraście w postaci biednych których prawo do człowieczeństwa niejako jest kwestią debaty.

Bohaterem serialu jest Takeshi Kovacs, który to technicznie rzecz jest najemnikiem i super-terrorystą będącym członkiem parareligijnej organizacji zwącej swoich członków Envoys, która to została unicestwiona w nieudanej rebelii ponad sto lat wcześniej. Po ponad wieku jego umysł zostaje umieszczony w nowym ciele przez bogacza który zleca mu zadanie rozwiązania własnej śmierci.. nie mając w sumie nic innego do roboty postanawia on przyjąć zlecenie, sprawa zaczyna jednak zataczać coraz szersze kręgi której skali jego zleceniodawca zapewne nie przewidział. Co w mojej ocenie jest zaletą serialu a co zapewne było przedmiotem krytyki ze strony durni jest fakt że serial nie boi się ślepych uliczek i naprawdę trudno przewidzieć co się dzieje, co jednak nie oznacza że serial wyciąga wątki z tyłka, bo wcale tak nie jest. Po prostu śledztwo wygląda faktycznie jak śledztwo a nie kolejka dla opornych.

No i na koniec jeszcze kwestia strony wizualnej. Ta.. jest może nie przepiękna, ale spokojnie na poziomie filmu kinowego z miastem przyszłości faktycznie wyglądającym jak miasto przyszłości i szalonymi slamsami godnymi idei Punku. Po prostu miodzio. Można co prawda ponarzekać że nie dowiadujemy się wiele o technologii jako takiej, ale nie jest to tematem filmu. Niemniej to co jest to jest relatywnie solidne i z mojej strony nie ma większej krytyki jeśli ktoś tylko jest uważny i rozumie subtelność. Po prostu akcja przynajmniej z początku koncentruje się faktycznie na śledztwie, a nie tajnej rządowej super-technologii technologii. No i akcja.. ta jest po prostu wyśmienita miejscami sięgając poziomu Equilibrium (zajebisty choć nieco niedoceniony film), choć ponownie nie jest to serial akcji. To jest choć nie mały, to jednak dodatek do faktycznego śledztwa.

Ocena? 11/10 i Gwarancja Poxipolu. Powiem wprost że podoba mi się bardziej niż Westworld!

A i ważna uwaga! W serialu jest 2-3 razy tyle cycków co w Grze o Tron, jednak nie odczułem by było to nie na miejscu bowiem dekadencja, upadek i kurewstwo są niejako tematem przewodnim serii. A moja opinia raczej ma znaczenie bo normalnie nienawidzę fan-serwisu. Tu jednak odczłowieczenie to integralna część fabuły więc był to element skutecznego budowania klimatu. A i to show Netflix'a.. nie to jest jednak tu najważniejsze.


Aurelinus

  • Sojusznicy 13S
  • *
  • Wiadomości: 625
    • Mój miniblog tematyczny
Odp: Altered Carbon (seria TV)
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Marca 2018, 01:33:41 »
Bez przesady, to bardzo dobry serial, ale odcinek o "świetlanej przeszłości" Kovacsa capi nudą i naftaliną dziadowskich romansideł. Jak napisałem w innym wątku, serial byłby dużo lepszy, gdyby nie dość fatalne uproszczenia fabuły i samego świata. Tym nie mniej mnie też nasunęło się samo z siebie skojarzenie z dennym Westwordem, tzn. jak Westworld powinien wyglądać, gdyby chciał być dobrym serialem, a nie teatralną sztuką dla sztuki, w której z niejasnych powodów zatrudniono A. Hopkinsa, chyba właśnie tylko po to, by zrobić kopię-koszmarek serialu "Ja, Klaudiusz" (nota bene dzieła sztuki z prawdziwego zdarzenia).
Na pewno warto obejrzeć, ale wymaga przetrzymania jednego (ww.) odcinka oraz kilku pojedynczych scen, w które mogą wywołać wymioty spowodowane brakiem logiki i kontinuum świata.

PS. Rezro, bądź tak miły i przed redakcją wrzucaj swoje przemyślenia tu w innych tematach do Worda lub dowolnego innego edytora sprawdzającego ortografię, interpunkcję i kompletność tekstu, bo zęby zgrzytają (tak tylko dla przykładu, bo w tym tekście nie ma zdania bez gwałtu na jęz. polskim):
"Na początek zacznijmy od tego, że seria ta jest Biopunkiem Technoir, co też jest powodem pewnej krytyki ze strony ludzi niekumających"
"nejspujności" = "niespójności"
"który to technicznie rzecz ujmując jest najemnikiem" - To akurat nieprawda, bo jest swego rodzaju "ulepszonym partyzantem" z dalekiej przeszłości walczącym o "cośtam", a jego "cyberdusza" została wszczepiona w inne ciało by przeprowadzić śledztwo i w tej roli jest też raczej prywatnym detektywem, a nie najemnikiem.
« Ostatnia zmiana: 01 Marca 2018, 01:41:45 wysłana przez Aurelinus »

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Altered Carbon (seria TV)
« Odpowiedź #2 dnia: 01 Marca 2018, 12:01:16 »
O gustach jak to mawiają nie ma co dyskutować, szczególnie jeśli to coś jest wątkiem pobocznym a sprawy matrymonialne zazwyczaj są kiczem niejako z zasady.

Uproszczeń należy się spodziewać bo jest coś takiego jak standardy medium. Nie upchasz całej książki w film i zazwyczaj takie próby kończą się tragicznie, itd.

Co do Westworlda to jest to adaptacja już dość podstarzałego utworu więc i tak było nieźle w porównaniu do oryginału.

I bądź tak miły i nie okazuj aż takiej desperacji by czepiać się gramatyki w ramach większych debaty, bo taki argument stał się prawie że nowym prawem Godwina. Z doświadczenia mogę powiedzieć że 90% takich ludzi to pryszczate nastolatki które zaczynają czepiać się pierdół by zakryć swój brak argumentów i arbitralnie postawić kogoś w pozycji "idiojty co nej kuma gramatyki a ja modryć bo mieć progam do tejgo" (mam nadzieje że załapałeś że to żart) gdy ludzie mają naprawdę ważniejsze sprawy szczególnie gdy mają coś do powiedzenia.

"który to technicznie rzecz ujmując jest najemnikiem" - To akurat nieprawda, bo jest swego rodzaju "ulepszonym partyzantem" z dalekiej przeszłości walczącym o "cośtam", a jego "cyberdusza" została wszczepiona w inne ciało by przeprowadzić śledztwo i w tej roli jest też raczej prywatnym detektywem, a nie najemnikiem.
Ty tak na serio? Technicznie to był on agentem specjalnym szkolonym przez rząd w szeregu zadań od standardowej roli komandosa po infiltrację, haking a nawet sztukę aktorską. Myślisz że dlaczego rekrutowano go jako dziecko? Partyzantem to on był stosunkowo krótko i byli to zwykli partyzanci, poza faktem że ich przywódczyni była twórczynią technologii i nauczyła ich paru sztuczek o których nawet rząd nie wiedział. Stąd też krążyły o nich mity jakoby mieli zdolności paranormalne. Poza tym najemnikiem to był oficjalnie, bo mało kto wiedział że jest zbuntowanym szpiegiem. A "detektywem" to był on na równi z najemnikiem, bo chyba ci się zapomniało o ścieżce trupów jaką po sobie zostawił? No ale z oczywistych względów wolałem uniknąć spoilerów i pozostać przy tym co oficjalnie powiedziano w filmie (aka "najprawada").

Na chwilę obecną to zaczynam wątpić czy w ogóle oglądałeś ten serial, czy też może tak zajęła cię poprawna ortografia że zapomniałeś by pisać z sensem :/
« Ostatnia zmiana: 01 Marca 2018, 15:39:52 wysłana przez Rezro »

Aurelinus

  • Sojusznicy 13S
  • *
  • Wiadomości: 625
    • Mój miniblog tematyczny
Odp: Altered Carbon (seria TV)
« Odpowiedź #3 dnia: 04 Marca 2018, 12:31:00 »
Jeśli nie zauważyłeś, to ja z tobą w ogóle nie dyskutuję, a wszedłem głównie z powodu twojej fatalnej stylistyki i ignorancji gramatyczno-interpunkcyjnej (przy okazji wytykając ci zachwyt nad czymś godnym niewątpliwie odnotowania, ale nie zachwytu). Może innym już się nie chce walczyć z wiatrakami, ale 13 Schron (chyba, przynajmniej dla mnie) nadal ma ambicje bycia przyzwoitym portalem, na którym wypowiadają się ludzie umiejący pisać i czytać, a twoje teksty nasuwają w tym względzie poważne wątpliwości.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Altered Carbon (seria TV)
« Odpowiedź #4 dnia: 05 Marca 2018, 07:04:14 »
Ależ jak najbardziej dyskutujesz waląc solne komentarze pokroju Aq tylko po to by w jakiś arbitralny sposób dowieść swojej wyższości wobec człowieka którego nie lubisz, a wobec którego nie masz żadnych sensownych argumentów poza "fum, fum, jaki to jestem zajebisty pachole". Sorry, ale jest to moja opinia o czym mówiłem już wielokrotnie bo krytykiem nie jestem. Tak więc o czym my tu dyskutujemy?