Do niedawna takie Transformers było czystą fikcją, jednak jakiś czas temu naukowcy opracowali założenia technologii tzw. Robotyki Modułowej czyniące fikcję rzeczywistością. Tak więc dlaczego nie było by tak być i z Henshin Heroes? Dla przypomnienia, mowa tu o Japońskich superbohaterach kładących zazwyczaj spory nacisk na zdolność do transformacji. Oczywiście wszelkie magiczne transformacje i zbroje odpadają, a także nie ma co wspominać o biologicznych transformacjach bez użycia obcych form życia bo ziemska biologia nie lubi choćby osobnych komponentów (dlatego w naturze nie ma kół mimo że te są łatwiejsze od nóg). Ale jeśli już chodzi o pomysły oparte o technologię to mamy sporo możliwości.. w zasadzie to na tyle dużo że mowa o szeregu technologii pozwalających stworzyć takiego Kamen Ridera. Omówimy tu teraz całą ścieżkę technologiczną na drodze do celu:
1) Egzoszkielet i Pancerz Wspomagany to oczywisty pierwszy krok. Oczywiście daleko jeszcze do transformacji ale technologia pozwala na podstawowe założenie, jakim jest obdarzenie wojownika solidną zbroję i nadludzką siłą. Jak można śmiało założyć z czasem pancerze te uzyskają szereg usprawnień pozwalających na łatwe pakowanie i zakładanie tworząc walizkowy pancerz wspomagany, czyli podstawę omawianego konceptu (Przykład: Iron Man Mark V).
2) Pancerze Drony to kolejny krok pozwalający obejść problem ukrycia takiej zbroi. Mówiąc wprost ta była by pomocniczą jednostką którą taki np. struż prawa mógłby wezwać w trakcie akcji zapewniając sobie dodatkową ochronę. Początkowo zapewne taka zbroja poruszała by się na kołkach i osoba musiała by ją założyć ręcznie, ale wraz z postępem technologii mogła by mieć postać bądź to robo-psa (bardziej kompaktowy tryb samodzielnie poruszającej się i zakładającej zbroi), bodź nawet drona latającego (Przykład: modułowa zbroja Iron Mana, który w zasadzie może być już uznany za Henshin Hero).
3) A teraz czas na skok w bok, czyli Transformujące się Androidy (np. Kikaider). Ta technologia mogła by być opracowana przez służby specjalne w ramach projektu androidów infiltracyjnych. Prawdopodobnie na początku używano by zwykłych androidów gospodarczych jednorazowego użytku, które z czasem zaczęto by doposażać a w końcu by zwiększyć szansę przetrwania w formę ukrytej zbroi. Tu należy wyróżnić dwa potencjalne warianty transformacji które ja nazywam wewnętrzną i zewnętrzną. Ta pierwsza zawierała by lekką zbroję ukrytą wewnątrz androida, choć te założenie ma wady stanowiąc przerost formy nad treścią. W zasadzie najwięcej sensu było by gdyby celem zbroi było ukrycie "tożsamości" androida, bowiem znacznie łatwiejszym rozwiązaniem jest wzmocnienie szkieletu. To drugie założenie posiada zaś trasformowalną powłokę ludzką, przy użyciu jakiejś formy zmiennokształtnej pianki udającej skórę bądź zaawansowaną holografię (choć to już wyższa szkołą jazdy). Tego typu android byłby czymś w rodzaju zaawansowanego Terminatora i dzięki pewnej niezależności obu trybów można by doposażyć tryb zabójcy np. w możliwość dodatkowej transformacji np. w drona latającego bądź super-mobilny tryb bestii. Oczywiście w grę wchodzą też cyborgi (aka Kamen Rider), ale z oczywistych względów im mniej tkanki żywej tym lepiej (choć dygitalizacja umysłu może tu pomóc).
4) I na koniec formy egzotyczne. Np. można by oprzeć androida bądź cyborga prawie w samą nano-piankę z lekkim niewspomaganym szkieletem i jednostką sterującą. Dzięki temu taki twór mógłby znacznie łatwiej uchodzić za człowieka, potencjalnie nawet nie będąc wykrywalnym dla rentgena.. w zasadzie to taka pseudo-biologiczna transformacja która w momencie zagrożenia zmieniała by się w jakieś monstrum np. wykorzystując kości w ramach broni. Błahahaha! Gdyby zaś jakimś cudem udało się dopracować zaawansowaną holografię (tj. taką która oprócz obrazu tworzyła by również kinetyczny opór) teoretycznie możliwe było by wręcz "wyczarowanie" zbroi ala Super Sentai.. no ale to już coś na granicy prawa Clarke'a. Tu warto zauważyć że obie ww. technologie ze względu na uniwersalność mają szansę trafić do powszechnego użycia, np. jako domyślne ulepszone ciała dla ludzi. Nawet lepiej sobie nie wyobrażać co by było gdyby doszło do powszechnego błędu krytycznego w oprogramowaniu, np. w skutek ataku terrorystycznego! Były by to scenariusze apokaliptyczne rodem z anime, czy niewiele ustępujące takiemu The Thing. O sytuacji w której jakiś "geniusz" wykorzystałby jeszcze samo-replikujące się nano-maszyny już lepiej nie mówić, bowiem scenariusz typu "Grey Goo" to już klasyka apokalipsy.
Myślę że mój felieton da wam pewien wgląd w koncept i rozwiązanie alternatywne dla klisz. Dziękuję za uwagę.