Autor Wątek: Wieczorek filmowy Trzynastego Schronu #18 - Ucho Prezesa  (Przeczytany 1115 razy)

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Wieczorek filmowy Trzynastego Schronu #18 - Ucho Prezesa
« dnia: 16 Stycznia 2017, 21:58:37 »

Każda epoka, każda sytuacja, każda zależność społeczna wymaga tego, by na czele jakieś zbiorowości ludzkiej stała, oraz kierowała nią, jedna osoba. Jak ją wybrać, ale przede wszystkim jak ją nazwać?

Dylematy z wyborem osoby kierującej całością (państwa) posiadało np. młode, amerykańskie państwo. Zerwawszy związki z koroną brytyjską, obywatele Stanów Zjednoczonych zadecydowali, że ich kraj zostanie republiką. Zaś głową państwa będzie wybierana przez ogół obywateli, jednak w sposób pośredni, poprzez elektorów. Istniał jednak problem jak nazywać głowę młodego państwa. Jego Wysokość Prezydent? Jaśnie oświecony Prezydent? W końcu przyjęto obowiązującą do dziś tytulaturę Prezydent Stanów Zjednoczonych.

Np. w takiej powieści Roberta J. Szmidta Apokalipsa według Pana Jana osobą, która pociąga za wszystkie sznurki, w tym te na których wisi Marszałek Polski oraz kanclerz, jest... burmistrz. Czy raczej Burmistrz. A do tego nazywany jeszcze, z pozoru tylko swojsko, Panem Janem. I z gościem nie ma żartów, o czym przekonują się wszyscy ci, którzy stają mu na drodze.

Zawsze więc musi być ktoś na czele. A kto stoi na czele Polski? Naszego kochanego kraju, w którym nigdzie nie jest nam tak dobrze jak tu?

Prezes...

Pan Prezes. I jego kot oraz zawsze wiernie stojący przy boku Mariusz. Czy to on jest tytułowym Uchem Prezesa, tego dowiecie się serialu, który przygotowali twórcy z Kabaretu Moralnego Niepokoju.

Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.