Recenzujemy "Kroniki Atopii" i "Antipolis"

[Veron]

Odnośnik do newsa

Na Trzynastym Schronie ukazały się recenzje nowości Wydawnictwa Czwarta Strona. O "Kronikach Atopii" Matthew Mattera red. Jerzy pisze tak:

Po przeczytaniu "Kronik Atopii" Matthewa Mathera nie jestem już wcale pewien, że możliwość (...) specyficznego przewidywania przyszłości to wierutna bzdura. Autorska wizja przyszłości ma czytelne korzenie w różnych aspektach otaczającej nas rzeczywistości, a jego inżynierska przeszłość i doświadczenie, pozwalają wierzyć, że wie co mówi.

Całość recenzji pod tym linkiem.

Zapraszam również do zapoznania się z recenzją "Antipolis" Tomasz Fijałkowskiego:

"Antipolis" Tomasza Fijałkowskiego to literacki miszmasz. Autor łączy w niej gatunki dystopii, horroru, science fiction, kryminału i polifonicznej powieści historycznej. Łatwo tu o galimatias, niemniej utwór ten ma w sobie coś intrygującego.

Całość recenzji pod tym linkiem.

[Rezro]

Po przeczytaniu "Kronik Atopii" Matthewa Mathera nie jestem już wcale pewien, że możliwość (...) specyficznego przewidywania przyszłości to wierutna bzdura.

A skąd taka opinia na pierwszym miejscu? Fakt, z 90% futuryzmu to ślepe strzały. Ale nawet jeśli nie precyzyjny to jednak futuryzm zawsze był inspiracją dla nauki i inżynierii. W ostatnich latach ewidentnym problemem jest zapaść Hard Science Fiction które nie nadąża za faktyczną nauką, a na domiar złego wiele osób wciąż myli je z tzw. Future Fantazy, czyli jedynie stylizacją na futuryzm. Niemniej nie od dziś wiadomo że niektórzy ludzie mają talent do wyczuwania tendencji, sęk w tym żeby ich odnaleźć.

Autorska wizja przyszłości ma czytelne korzenie w różnych aspektach otaczającej nas rzeczywistości, a jego inżynierska przeszłość i doświadczenie, pozwalają wierzyć, że wie co mówi.

Niestety futuryzm to nauka oparta o prawdopodobieństwo i żaden scenariusz nie jest z góry przesądzony. Ale jeśli autor faktycznie ma choć minimum kompetencji to warto się z nim zaznajomić. Muszę przezwać że jestem zaciekawiony..

[Jerzy]

Już teraz analiza danych lokalizacyjnych z twojej komórki pozwala na przewidzenie z 80-90% dokładnością przewidzieć  gdzie będziesz jutro o określonej godzinie  :ords
Jeśli bazy danych miałyby nieskończoną praktycznie pojemność i nieograniczony dostęp do dostępnych (nie tylko tobie) wspomnień, emocji, umiejętności, sieci kontaktów i można by to w czasie rzeczywistym analizować, to pewnie precyzja byłaby większa.

Książka mi się podoba, bo autor nie próbuje sprecyzować tego, czego sprecyzować się nie da. Umiejętne niedookreślenie to sztuka.

[Rezro]

Otóż właśnie w tym rzecz

Prawdziwa futurologia to nauka, a futurolodzy zajmują się przede wszystkim analizą obecnego stanu nauki (z którego większość ludzi zazwyczaj nie zdaje sobie sprawy) i ocenianiem na bazie tej wiedzy prawdopodobieństwa wystąpienia pewnych scenariuszy (np. sporo Hard SF ignoruje wciąż to że cybernetyka jest już faktem). Analiza obejmuje zarówno scenariusze opracowane na bazie wiedzy samych futurologów, jak i również bardziej fantazyjne idee z których część ma potencjalne realistyczne wyjaśnienie (to swoją drogą mój ulubiony wątek).