Autor Wątek: Wywiad z Jarosławem Zielińskim (Destructive Creations) - twórcą gry Hatred  (Przeczytany 2432 razy)

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8804
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron

Naszym rozmówcą jest Jarosław Zieliński z teamu Destructive Creations (na zdjęciu pośrodku), studia odpowiedzialnego za chyba najbardziej kontrowersyjny tytuł w historii polskiej branży growej.

Zapewne większość z naszych szanownych czytelników otarła się już o tematykę Hatred, więc bez zbędnego przedłużania zapraszam do lektury wywiadu.


Trzynasty Schron: Witam w imieniu czasopisma Trzynasty Schron. Na początek powiedz coś o sobie. Jak doszło do powstania Destructive Creations? Co Cię skłoniło do założenia tego studia?

Jarosław Zieliński: Siema i pozdro dla redakcji i czytelników Trzynastego. Czytałem Waszą stronkę, kiedy byłem jeszcze domorosłym modderem, a o pracy zarobkowej przy grach nawet mi się nie śniło. Historia jest prosta – we wrześniu 2013 odszedłem z poprzedniej firmy i zacząłem trzaskać animacje do gier jako freelancer. Po pewnym czasie stwierdziłem, że to nie jest to czego chcę, lubię być częścią ekipy, a nie tylko zdalnym wyrobnikiem. Zawsze miałem ambicje zrobienia swojego projektu i zacząłem dłubać Hatred z pewnym koderem (który pracuje dla Havoca) zdalnie, jakoś około lutego 2014. Bardzo szybko postanowiłem znaleźć środki, by zrobić z tego pełnoprawną produkcję, ukradłem moich doświadczonych kumpli z poprzedniej firmy i od czerwca 2014 cisnęliśmy już wszyscy temat na miejscu, w biurze, pod szyldem DC (swoją drogą fajną nazwę dla firmy wymyśliłem, nie? :D ). Fakt jest też taki, że chciałbym robić zupełnie inną gierę, ale zdecydowałem się na Hatred, bo jesteśmy w stanie to zrobić na czas, w tyle osób ile mamy i za ten hajs jakim dysponujemy.

Hatred na długo przed premierą nałapało sporo hype'u przez swoją kontrowersyjną otoczkę. Czy taki był plan od początku?

Generalnie to był taki plan, ale nie spodziewałem się, że zadziała z aż takim pierdolnięciem :) . Od początku twierdziłem, że kontrowersja + jakość samej gry + niska cena, mogą przełożyć się na sukces komercyjny. Ale nie spodziewałem się, że będzie taki boom ze strony mediów z grami w ogóle niezwiązanymi. Twórcy płacą kosmiczne pieniądze za czas reklamowy w TV, a my mieliśmy Hatred w wiadomościach trzech krajów (USA, Kanada, Australia) za free. Nie mówiąc o tonach artykułów w necie. Taki np. poczytny Polygon, z którym się nie lubimy, tak nas nienawidzi że naklepał z 15 artykułów. „Nie ważne jak mówią, ważne by mówili”, pięknie to działa w naszym przypadku, hyhy.


Jak reagujecie na fale krytyki, którą można wypatrzyć zasadniczo wszędzie?

Śmiejemy się z niej. Ludzie dostają pierdolca na całym świecie z powodu gry, którą sobie tu dłubiemy, w kilka osób, gdzieś na zadupiu, o którym nikt nie słyszał poza Polską :) . Piękna sprawa. Piękne jest też to, że jednak nie wszyscy po nas jadą i mamy całą rzeszę die-hard fanów, z którymi lepiej nie zadzierać (strzelam, że duża część to tzw „chanowcy”). Przekonał się o tym koleś, który zbierał głosy pod petycją, byśmy przestali robić naszą grę. Potem przepraszał publicznie, chociaż my nawet palcem nie kiwnęliśmy w tej sprawie :D .

A jak na hype i głaskanie po tyłku?

A to, to zawsze spoko. Przede wszystkim spoko, jeżeli ktoś pisze o samej grze, że dobrze wygląda i „looks fun”. Bo Hatred to nie jest gra robiona dla samej kontrowersji, poza tym robimy naprawdę przyzwoitego i grywalnego shootera, który jest dość oryginalny, wbrew pozorom.

Inspiracji Postalem nie wyprzecie się żadną wymówką, no ale na pewno nie był to jedyny tytuł który Was zainspirował, mi na myśl przychodzą jeszcze Kingpin, Soldier of Fortune, na swój sposób Carmageddon. Czy było coś jeszcze?

Inspirację pierwszym Postalem podkreślam na każdym kroku, nie mam zamiaru się wypierać :) .  Kingpina, pierwszego SoF czy dwa pierwsze Carmageddony uwielbiałem za dzieciaka (ha, za dzieciaka i mimo tego nie mam dysfunkcji psychicznych!), ale to Postal jest główną inspiracją. W sumie to nic więcej – ani filmy, ani książki, ani wydarzenia w świecie realnym. Postal + własne odpały – i tak powstał Chocapic, zaczy się, Hatred.

W jakim stopniu Hatred będzie dotykało tematu religii i mniejszości narodowych?

W zerowym. Za akcję w kościele by nas tu ukrzyżowali (ach, jak bardzo bym chciał!), za mniejszości narodowe wyszczególnione w jakikolwiek sposób, pewnie byśmy się musieli sądzić. A wcale mi się to nie uśmiecha. Oczywiście, w Hatred masz cały przekrój kolorów skóry, przecież nie jesteśmy rasistami :D


A będą w grze dzieci? W sumie Hatred już ma najwyższą możliwa klasyfikacje wiekową, więc chyba ich ewentualna obecność wiele by chyba nie namieszała.

Nie, bo nie mamy celowania góra-dół, haha (ten żart nigdy się nie starzeje). A tak serio – jak designowałem Hatred, to szczerze mówiąc nawet o tym nie pomyślałem. Nie wiem, to chyba pozytywnie świadczy o mojej psychice :) . Nie uważam, by dzieciaki były potrzebne tej grze, poza tym to w pizdu dodatkowej roboty. Wy, Falloutowcy lubicie zabijać dzieci, nie? ;)

Schronowe Służby Informacyjne (nasza tajna policja ;) ) wyniuchały, że w Destructive Creations pracują ludzie odpowiedzialni za kilka innych głośnych tytułów. Przedstaw ich, i opowiedz w skrócie coś o ich robocie.

Znaczy się kto? Większość z nas robiła przy kilku grach, ale żeby były głośne i jakieś szczególnie dobre, to ja bym nie powiedział. Dobra, może oprócz Two Worlds 2, które było bardzo przyzwoite, ale nie jest to gra, którą robiliśmy od A do Z, tylko pomagaliśmy w kilku sprawach. Na szczęście u nas w końcu możemy rozwinąć skrzydła kreatywności i nic jej nie blokuje (oprócz czasu i hajsu). Chyba jedyną osobą, która ma pokaźny dorobek i pracuje przy Hatred jest Scorpik, który dłubie dla nas muzykę i dźwięk, ale to zdalnie, więc nie jest właściwie częścią firmy. Choć jest mega istotną częścią projektu, bo dzięki jego robocie gra naprawdę dużo zyskuje.


Rzut izometryczny nie jest zbyt popularny ostatnimi czasy. Czy mając więc taki silnik jak Unreal 4, nie myśleliście o tym aby zrobić FPSa? Grafika bowiem prezentuje się bardzo zacnie, i myślę że wrzucając ją w widok "pierwszej osoby" wiele by się nie stracił.

Wiesz, całe życie robiliśmy FPSy i dosłownie rzygamy nimi. Ba, ja nawet już w ogóle nie gram w FPSy (Wolfenstein: NO – chlubny wyjątek), praca przy nich popsuła mi doznania jako gracz. Rzeczywiście, robimy tak że jakoś specjalnie dużo by Hatred nie straciło, gdybyśmy kamerę wbili playerowi do głowy (modderzy na pewno to zrobią), choć izometryk pozwala na dużo uproszczeń. Dodaje też niestety masę komplikacji, więcej niż nam się wydawało na początku. Tak czy siak – gatunek tzw „twin-stick shooterów”, do którego Hatred się zalicza, jest dosyć niezagospodarowany i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie kojarzę gry w tym gatunku, która jakościowo dorównuje naszej. Zawojujemy niszę i jest to chyba dobry plan :) .

Hatred to pierwsza gra Waszego studia, która może być kamieniem milowym, jak i przekleństwem. Fala krytyki i kontrowersji może ponieść dobry tytuł, który ma braki, ale średni z wyżynami może zakopać razem ze studiem, które je zrobiło na zawsze. Jak Ty to widzisz?

Zgadzam się w 100%. Dlatego tak jak pisałem wcześniej – naprawdę staramy się zrobić solidny tytuł. Spodziewam się i tak, że niektóre serwisy (khe, khe, Polygon, khe khe) przypierdolą nam niskie oceny, ale mam nadzieję że ludzie świadomi będą wiedzieli dlaczego tak jest. Nie dlatego, że gra do dupy, tylko dlatego że recenzent jest pizdą i krzywi się na przemoc w grach :D .

Czy będę mógł sobie zmodować grę tak jak zechcę? Przy okazji nie obawiacie się masy chorych modów, które na pewno się pojawią, bo Unreal engine jest łatwy w zabawie?

Ależ my bardzo liczymy na te mody! Mało tego, pierwszym naszym zadaniem po premierze, będzie wypuścić jakiś Hatred Development Kit i nagrać video tutoriale co i jak robić. Zresztą, bardzo dużo ludzi dopytuje o możliwość modowania, a jako że ja sam wywodzę się ze sceny modderskiej (głównie scena DN3D), traktuję support moderów personalnie. To jest mus. Do tego, jak wiadomo, modyfikacje przedłużają żywotność tytułu.

Kto podkłada głos pod pana "Not important"/"Nieważne jak mam na imię"?

Aktor chciał pozostać anonimowy, pod pseudonimem „Clint Westwood”. Wiesz, jak na co dzień podkładasz głosy do gier dla dzieci, zleceniodawcy mogą krzywo patrzeć gdy będziesz rozpoznawany jako Antagonista z Hatred.


Skoro o modach mowa, to ostatnio na Steamie przez chwile była opcja, aby swoje mody wydawać płatnie. Co Destructive Creations o tym sądzi?

Ja jestem bardzo przeciw. Cała magia modów opiera się na tym, że są „od ludzi dla ludzi” i robi się je dla zabawy, nie dla hajsu. Nie wiem jak to miało do końca wyglądać, ale ja bym nie zezwolił na płatne mody do Hatred. Na szczęście Lord Gaben wycofał się z tego i wszystko pozostaje po staremu.

A co o DLC? Jakie macie podejście do tzw. kupowania gry na raty?

Nie miałbym nic przeciwko, gdyby dokupowane rzeczy były wartościowe. Niestety, w większości przypadków DLC to po prostu skurwysyństwo i wyłudzanie pieniędzy. Takiemu podejściu jestem zdecydowanie przeciwny i obiecałem już kilkukrotnie, że jeżeli Hatred się dobrze sprzeda, my wypuścimy pełnoprawnego „expansion packa”, w którym znajdziesz nowe mapki pod singla i coopa oraz multiplayer z kilkoma trybami. Za darmo! Bo uważam, że przychylność community i bycie fajnym dla swoich fanów jest ważniejsze niż jakiekolwiek pieniądze. A chciwość nie popłaca :) .


Moim zdaniem Hatredto idealna gra w klimatach postapo, bo w schronowej załodze mamy takie powiedzenie, że "postapokalipsa zaczyna się w naszych głowach". Tylko nie każdy ma pod ręką czerwony przycisk. Co sądzisz o takim podejściu do sprawy?

Nie wiem co o tym myśleć, ale widzę wiele mądrego w Waszym powiedzeniu :) . Pogracie w Hatred, to „myślę że będzie Pani zadowolona”. Więcej nie powiem żeby nie spoilować.

Na chwilę zostawmy tematy Hatred i Destructive Creations, a pogadajmy o czymś innym. Czy coś ostatnio przeczytałeś/obejrzałeś, co mógłbyś polecić naszym czytelnikom?

Aktualnie czytam „Nie Tylko Wiedźmin – Czyli Historia Polskich Gier Komputerowych” i szczerze polecam, bo research jaki zrobił autor do tej książki to naprawdę kawał solidnej roboty. Póki co, trafiłem tylko na jeden poważny błąd merytoryczny, więc jest bardzo dobrze. Poza tym to ja raczej książki historyczne czytam i kręcę głową jaki ten świat jest popierdolony, nie dziwię się naszemu Antagoniście, że powiedział „dość” :D . Co do filmów, to jakoś ostatnio nic ciekawego nie widziałem. Zmiażdżyłem drugi raz całość Spartacusa, bardzo fajna rzecz, jeżeli traktujemy ją jak komiks, a nie kino historyczne.


Masz jakieś zdanie o postapokalipsie? Czy seria Fallout, Metro 2033 lub Stalker są Ci znajome? Wybierasz się może pod koniec maja do kina na Mad Maxa?

Fallouty dwa pierwsze – KVLT ETERNAL. Opluwany i znienawidzony trzeci też mnie wessał jak dres krechę. Do pierwszego Metro robiłem podejście, ale jakoś mi nie siadło, natomiast pierwszy STALKER to mistrzostwo świata. Niedawno sobie odświeżyłem i po latach ta gra dalej miażdży jajca. Mad Maxa może zobaczę, choć fanem nigdy nie byłem. Ja mam w ogóle dziwny gust filmowy i większość kultowych filmów to dla mnie „meh”.

Słowo na koniec dla czytelników Trzynastego Schronu?

„Koko dżambo i do przodu”, dobre, nie? Pozdro wszystkim i Hail Satan!
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Kiedy wybuchła cała ta kontrowersja od początku zdziwiło mnie "a Postal"? Jeśli gra ta jest kierowana do dorosłych to naprawdę nie mam nic do powiedzenia i niektóre serwisy gamingowe ostatnio są jakoś przewrażliwione politycznie? W zasadzie nie mam nic więcej tu do powiedzenia poza tym że nie wiedziałem że to nasi byli..