Autor Wątek: Projekt Vault Dweller  (Przeczytany 3967 razy)

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8804
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Projekt Vault Dweller
« dnia: 30 Października 2013, 22:19:30 »

Nowinę napisał V4ult, wrzucił Squonk.

Cześć,

Mam na imię Kuba, mam 29 lat i moje życie zaczęło się tak naprawdę w 2241 roku od gry Fallout 2 którą znienawidziłem! Moja nienawiść zrodziła się przy wrotach Temple of Trails, których za Chiny nie mogłem otworzyć. Kto by pomyślał że w czasach gier takich jak Diablo, jest coś takiego jak Skilldex! Na szczęście z odsieczą przyszedł kolega z Falloutem 1 i tak nienawiść przerodziła się w miłość.


Fallout odcisnął piętno na moim życiu w sposób w jaki nie zrobiła tego żadna gra, a jestem w sumie już weteranem, bo gram od roku 1989. Dzięki niej zdałem maturę z angielskiego jako jeden z najlepszych uczniów w szkole (tematy na ustnej które miałem to narkotyki i jak pomoc poszkodowanemu w wypadku). Oczywiście przed tym okresem był czas, że zaabsorbowanie grą negatywnie wpłynęło na średnią na świadectwach, ale to już przeszłość. W Fallouty grywam raz do roku i okazyjnie pykam w FOnline-a. Od około dwóch lat jestem także mniej aktywnym userem forum Trzynastego Schronu, a bardziej aktywnym użytkownikiem trzynastoschronowego profilu na Facebooku, a wypowiadam się jako Panicz Nie (jakby ktoś był zainteresowany).


Ale dosyć o mnie i o mojej fazie Falloutowej i okołofalloutowej. Czas coś wspomnieć o samym projekcie. Dwa lata temu pojechałem po raz pierwszy do Chorwacji na wakacje. Na południu, przed miastem Split zatrzymałem się na stacji benzynowej na środku pustyni, pomyślałem WOW! Falloutowy WASTELAND! Tak narodził się w mojej głowie pomysł, który dojrzewał w mojej głowie przez ponad rok, aby w końcu zapadła decyzja: jadę do Chorwacji i robię cosplay oraz, zdjęcie które będzie na maksa odwzorowaniem artworka pokazanego na koniec Fallouta 1!


Powoli zacząłem odkładać na to kapsle. Pierwsze co zrobiłem to kupiłem 20 pasków skórzanych (z brahmina naturalnie!) oraz zadzwoniłem do znajomego krawca i przedstawiłem mój pomysł. Wziął ode mnie wymiary i ciuchy na przymiar i zaczęliśmy działać. W międzyczasie zamówiłem buty z e-(zatoki), bo na polskim serwisie aukcyjnym nie mieli niestety podobnych w rozmiarze 50. Pochodziłem po różnych sklepach, kupiłem nóż z pochwą i shot-guna ASG, którego przerobiłem na obrzyna. Pauldron zrobił mi kolega, który jest spawaczem i metaloplastykiem, który przy okazji jara się też militariami. Ładownice postanowiłem zrobić ze skóry, ale niestety przerosło to moje umiejętności i zakupiłem amerykańskie pamiętające wojnę w Wietnamie, podobne do tych z artworka. Jumpsuit został uszyty, buty przyszły, zacząłem więc prace nad cięciem i łączeniem pasków, ładownic, pauldrona i kabury - całość zajęła mi ok. 3 dni. Dziesiątki nitów aluminiowych, parę połamanych wierteł i podkładek pod śrubki - 90% projektu zostało zakończone. Zostało malowanie, położyłem podkład pod lakier na paski buty i resztę elementów wymagających pomalowania, kostium został ukończony na jeden dzień przed wyjazdem do Chorwacji.


Drugi dzień jazdy, zbliżamy się do w/w stacji benzynowej, czuję coraz większą radochę, że w końcu zrobię to na co tyle czasu czekałem, a tu co się okazało? Wzdłuż pustyni, która tak dobrze mi się skojarzyła postawiono płot! I to nie byle jaki płot jak się okazało. Bardzo długi płot! Ogrodzenie okazało się elementem odgradzającym zwierzęta od autostrady prowadzącej do Splitu, nie było możliwości przedostania się na druga stronę płotu bez jego uszkodzenia, wiec musiałem odpuścić...


Na szczęście dla mnie Chorwacja to w dużej części górzysty i stepowy, wręcz pustynny kraj. Celem moich wakacji była wyspa Hvar, tam na szczęście udało mi się odnaleźć miejsce, które było zbliżone do pustyni z okolic stacji benzynowej i pokazana fota została zrobiona właśnie w tym miejscu :-)


Mam nadzieję, że wszystkim pokazane fotki się podobają. W planach mam jeszcze inne Falloutowe opcje do "sfocenia", ale to już plany na przyszły rok. Przy zdjęciach mogłem liczyć na pomoc mojej koleżanki Weroniki Wojtczak (światło), moment został uchwycony aparatem przez Krzysztofa Kozłowskiego, a reżyseria i ustawienia zostały "ogarnięte" przez Ilonę Malinowską. Dziękuję za to, że mogłem dorzucić parę kapsli do Schronowej twórczości.


Ze Schronowym pozdrowieniem.

Panicz Nie aka V4ult.
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Projekt Vault Dweller
« Odpowiedź #1 dnia: 31 Października 2013, 07:09:47 »
W cosplay'u nie siedzę ale muszę pogratulować świetnej roboty :spk

V4ult

  • Podporucznik
  • *
  • Wiadomości: 30
    • DeviantART
Odp: Projekt Vault Dweller
« Odpowiedź #2 dnia: 31 Października 2013, 21:27:45 »
I jeszcze awansik wpadł :P Emanacja na demną czuwa ":D
Powered by The Force/Drum'n'Bass/YK42B PULSE RIFLE/M44 Engine

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Odp: Projekt Vault Dweller
« Odpowiedź #3 dnia: 31 Października 2013, 22:24:46 »
 :emanacja13s: czuwa, ale najpierw trzeba Jej wpaść w oko  :spk
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.