Autor Wątek: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'  (Przeczytany 9064 razy)

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Bezpośredni link do newsa

-----



Od wczoraj na ekranach naszych kin jest już film "Miasto Ślepców". Jego obejrzenie (a także parę innych rzeczy) skłoniło mnie do zastanowienia się nad całościowym sensem posiadania zainteresowań związanych z postapokalipsą. Czyli - roboczo nazywając - "klimatami".

Zacznę od przyrównania zacieszania klimatów postapo, z zacieszaniem szeroko pojętej tematyki grozy. Czyli horrorów, thrillerów i innych takich w filmie, książce czy innej twórczości.
Co czujecie sięgając po takie produkty? Strach, zaciekawienie, lekkie mrowienie w dolnej części brzucha. Brrr!!! Jakże fajny może być strach wywołany pomrukami głodnego zombie, czy demoniczny wrzask wampira.

Tymczasem przedwczoraj, telewizja Polsat wyświetliła film dokumentalny o dziewczynie, która przez parę lat była gwałcona przez własnego ojca. W filmie nie było żadnych klimatów rodem z Kinga, Mastertona czy naszego Łukasza Orbitowskiego. Było przaśnie, zwyczajnie, polsko, katolicko, tak jak w Waszych domach czy za Waszym oknem. Tylko "aktorzy" i "wydarzenia" trochę takie "niesztampowe". A wyobraźcie sobie, co by było gdyby ów "ojciec" swoje zwyrodniałe rozrywki uprawiał, jednocześnie wymawiając jakieś dziwne zaklęcia, posługując się językiem rodem z kart utworów Lovecrafta.
Haa!!!
Czujecie już te mrowienie grozy, podobne do tego jakie towarzyszy nam wejściu do ciemnego pokoju. Niestety ów człowiek był "tylko" niepijącym oraz chodzącym (zapewne) do kościoła. Czyli w tej historii nie ma nic dla fanów mrocznej literatury czy filmów. Czyż nie mam racji?

Teraz wracamy do postapokalipsy. Już od dawna widzę jej bezsens na odcinku kultury i sztuki. To, że nie rzuciłem tego w czorty to w sumie efekt mojego szukania dziury w całym. Ciągłym wierzeniu, że postapo to nie tylko przygody Johna Connora czy szalonego Maxa. Jednak łatwo nie jest. Mógł bym się założyć, że informacja o filmie w klimatach pochodzącym z Nikaragui wywołałby większy odzew wśród falloutowo/postapokaliptycznej braci, niż kolejny news o masakrach, epidemiach, wojnie w Afryce. Masakra zrobiona przez zombie zawsze wygra z masakrą Tutsi w Rwandzie.

W końcu po całym dniu pracy, przy zimnym piwku zawsze lepiej zrelaksować się nikaraguańskim zombiako-horrorem niż wkminiać się w miliony prawdziwych ofiar z dalekiego, "conasobchodzącego" kraju.

I tu wracamy do ”Miasta ślepców”. Film, który wydawać by się mogło będzie idealnym filmem w klimatach, ponieważ zawiera w sobie elementy preapo, właściwego apo oraz postapo. Czyli powinno być dobrze? No właśnie nie jest, ponieważ do głosu dochodzi właśnie "wychowanie" na Terminatorach, Mad Maxach i innch Legendach.

To coś jak podziwianie Dody, kręcącej tyłkiem w telewizorze. Patrz, podziwiaj z rozwartą japą ale i tak tego nie dotkniesz, nie mówiąc już o czymś więcej. Tylko możesz patrzeć, podziwiać, marzyć. Ale nic na serio. Podobnie i w postapo. Patrz na skutki przyczyny, skutki postapokalipsy ale w niej samej nie bierz już udziału. Chyba, że wybierasz się na "wczasy" gdzieś w gorące punkty w Afryce.

Tymczasem "Miasto ślepców" przenosi nas w sam środek apokalipsy. Ale nie robią jej zombiaki, bomby atomowe, wirusy czy inne sztampowe gówno. Robią ją ludzie... Ale sam się złapałem na tym, że w ostatnich scenach filmu, masy niewidomych wydały mi się podobne do zombie.

Na pierwszy rzut ten film można porównać jako efekt zmiksowania "Zdarzenia" z "Doomsday". Na drugi rzut, pamiętając polskie doświadczenia niemieckiej okupacji, obozów koncentracyjnych czy powstań w Warszawie (żydowskiego oraz polskiego) jakoś ciężko przejść do porządku nad tym, że "Miasto ślepców" to banalny film.

Może zacznijcie w postapokalipsie szukać człowieka, a nie zombiaków czy fajnych pancerzy z przyczepioną czaszką kota. Tylko czy potraficie?
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Micronus

  • Sojusznicy 13S
  • *
  • Wiadomości: 187
  • Lisek Jabłkowy
    • GrimFiction.pl
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #1 dnia: 28 Marca 2009, 05:32:12 »
Oho, ktoś tu zatraca granicę pomiędzy fikcją a rzeczywistością. Gdybym chciał popatrzeć na życiowe tragedie, to załączyłbym pierwsze lepsze wiadomości albo i przyglądał się lepiej przechodniom czy ludziom z autobusu, jednak postapo w kulturze to fikcja, która ma dawać rozrywkę, może czasem uda przemycić się coś więcej. I nie udaję, że ich nie ma, jednakże na co dzień robię po prostu swoją pracę, to co mogę, nie rozmieniając się na drobne, taki trybik w machinie. Ale tak czy siak, od zawsze oprócz niejakiej misyjności, postapo (w tym Fallout) było w kręgu twórczości rozrywkowej. A Ty nie wiem, próbujesz wzbudzić poczucie winy, bo patrzyłem z zainteresowaniem na scenę pieczenia człowieka w takim Doomsdayu czy na ześlizgującą się obciętą głowę, podczas gdy w realnym świecie takie chore rzeczy mają miejsce? Wystarczy zachować dystans i odróżniać fikcję i rzeczywistość, nic więcej...
Jeśli jesteś znudzony - nie tykaj, nie oglądaj na siłę, nie czytaj, a potem nie męcz się płodząc minifelieton mający tak naprawdę gówno wspólnego z klimatami, bo szkodzisz i sobie, a i innych zniechęcisz... do odwiedzin Schronu:p
GrimFiction.pl - blog o postapo, cyberpunku, dystopii, ciężkim sci-fi i tym podobnych stworach. Recki filmów i gier, filmy krótkometrażowe, zwiastuny, nowinki.

Satan

  • Zbanowany
  • *
  • Wiadomości: 986
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #2 dnia: 28 Marca 2009, 09:09:25 »
Może zacznijcie w postapokalipsie szukać człowieka, a nie zombiaków czy fajnych pancerzy z przyczepioną czaszką kota. Tylko czy potraficie?
Ja w postapokalipsie szukam... postapokalipsy :P i naprawdę nie wiem co zombie mają wspólnego z postapo. Tzn. tak, jakieś badania naukowe nad ożywianiem poszły aż za dobrze i teraz masa żywych zwłok panoszy się po opuszczonym labolatorium. Ale żeby tak promieniowanie i pustynia... niee... no i pancerz z czaszką kota w/g mnie idealnie przekraja klimat na pół.

Na sam film może pójdę, choćby po to, aby się pośmiać. (najbardziej rozwaliło mnie to twarde prawo silniejszego wśród niewidomych)
Użytkownik został zbanowany.

Myszkin

  • Wiadomości: 5
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #3 dnia: 28 Marca 2009, 10:18:41 »
Było przaśnie, zwyczajnie, polsko, katolicko, tak jak w Waszych domach czy za Waszym oknem.[...] Niestety ów człowiek był "tylko" niepijącym oraz chodzącym (zapewne) do kościoła.

Po co te wstawki ? Masz jakiś uraz ?

Staraj się pisać recenzję bezstronnie, to forum miłośników klimatów postapo i fallouta a nie miłośników Jerzego Urbana i jego antyklerykalnego stosunku do świata.

Grim

  • St. kapral
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #4 dnia: 28 Marca 2009, 10:39:19 »
Historia pokazała już wielokrotnie że największymi wariatami i psycholami byli ludzie wierzący, czasami nawet głęboko wierzący, a stwierdzenie że ów człowiek był katolikiem i zapewne uczęszczał do kościoła nie jest atakiem na innych katolików czy chociażby kościół, to po prostu stwierdzenie faktu. I na moje oko to nie jest recenzja, tylko przemyślenia na temat.

Satan

  • Zbanowany
  • *
  • Wiadomości: 986
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #5 dnia: 28 Marca 2009, 10:40:46 »
największymi wariatami i psycholami byli ludzie wierzący, czasami nawet głęboko wierzący
Czego dowodem są terroryści samobójcy, taa? :P
Użytkownik został zbanowany.

Wrathu

  • Gen. dywizji - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1004
    • Wrathu Bandcamp
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #6 dnia: 28 Marca 2009, 11:13:35 »
Opieramy się na tym, co widzimy, a więc na powierzchni. Rzadko sięgamy głębiej. Ale kiedy traci się wzrok, sięga się do emocji, widzi się, jacy naprawdę jesteśmy. I jest to wizja przerażająca. Bo w gruncie rzeczy jesteśmy prymitywni. Liczy się tylko jedzenie i seks – mówi Fernando Meirelles, znakomity reżyser brazylijski, specjalista od ekranizacji ("Miasto Boga" Paulo Linsa, "Wierny ogrodnik" Johna le Carré), którego "Miasto ślepców" wg José Saramago wchodzi 27 marca do naszych kin.

http://film.onet.pl/0,0,1548056,1,596,artykul.html pod tym adresem mamy krótki wywiad nt. filmu. Dowiemy się m.in., że Amerykanie żądają przemocy, Brazylijczykom wszystko obojętne, a Kanadyjczycy w ogóle nie chcą widzieć krwi, czy gwałtu. Reżyser postanowił przemontować film, bo nie chciał, żeby widownia z niego uciekała.
W facebook: https://www.facebook.com/Wrathu
W Soundcloud: https://soundcloud.com/wrathu
W Bandcamp: http://wrathu.bandcamp.com/
W YouTube: www.youtube.pl/Wrathu
Last FM użytkownik: http://www.lastfm.pl/user/Wrathu
Email: wrathu(małpa)trzynasty-schron.net

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #7 dnia: 28 Marca 2009, 12:32:08 »
@ Micronus
W przypadku postapokalipsy dystansu nigdy nie zachowasz. Bo jeśli nawet zrobisz to ty sam, to inni tego nie muszą robić i w ostateczności wyjdzie, że "jesteś chorym dewiantem cieszącym się cierpienia". No nie mów, że nie miałeś przypadku takiej reakcji na swoje zainteresowania?

Cytat: Micronus
Jeśli jesteś znudzony - nie tykaj, nie oglądaj na siłę, nie czytaj, a potem nie męcz się płodząc minifelieton mający tak naprawdę gówno wspólnego z klimatami, bo szkodzisz i sobie
Muszę to robić, skoro myślę, a skoro myślę więc jestem. Cztery lata temu to samo mówiono na moje newsy o "atomie w Korei". Wtedy też były głosy, że "to ma gówno wspólnego z klimatami".

Miałeś tak samo w przypadku swojej działalności serwisowej? Haa!!! Jak od początku jest się klepanym po dupce i wypiewanym za to co się robi, to samemu chyba wiesz co się z człowiekiem dzieje. Obrasta się w zajebistość i uważa, że takim się jest. Patrz - ekipy z rila i ich "system wartości" ;)

Niestety ja, ty, ktokolwiek - nie mamy doktoratu czy habilitacji z postapo - więc moje, twoje, innych głosy są g... warte i nie mogą być brane obligatoryjnie. A skoro tak to ja, ty, inni możemy śmiało je głosić.

Cytat: Micronus
a i innych zniechęcisz... do odwiedzin Schronu:p
Sprawdzimy stasty?  ;)

Cytat: Satan
naprawdę nie wiem co zombie mają wspólnego z postapo
A nie mają?  :-*

Cytat: Myszkin
Po co te wstawki ? Masz jakiś uraz ?
Po to bo oddają dokładny obraz sytuacji. Zakładasz, że jest to jakieś tabu? Skoro kościół rości sobie prawa do "wypowiadania" się w sprawach społeczeństwa, to tym samym bierze na siebie odpowiedzialność za to co się w nim dzieje.

A Jerzy Urban yhmmmmm  :-* :-* :-* (cicho bo się wyda)

Cytat: Wrathu
Reżyser postanowił przemontować film, bo nie chciał, żeby widownia z niego uciekała.
A wersji dla dzieci nie zrobili?  ;D
« Ostatnia zmiana: 28 Marca 2009, 12:50:28 wysłana przez Squonk »
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Wrathu

  • Gen. dywizji - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1004
    • Wrathu Bandcamp
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #8 dnia: 28 Marca 2009, 12:48:45 »
Reżyserzy wolą nie powtórzyć tego, co było z Saló, które kosztowało bodajże 20 milionów, a zysków było niewiele, chociaż autorowi i tak było wszystko jedno, bo go zamordował nastolatek :P a to było ze 30 lat temu.
Poza tym jaki reżyser chciałby, żeby z jego filmów uciekano? A takie pokazy przedpremierowe wiele mówią o widowni w różnych krajach :P
W facebook: https://www.facebook.com/Wrathu
W Soundcloud: https://soundcloud.com/wrathu
W Bandcamp: http://wrathu.bandcamp.com/
W YouTube: www.youtube.pl/Wrathu
Last FM użytkownik: http://www.lastfm.pl/user/Wrathu
Email: wrathu(małpa)trzynasty-schron.net

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #9 dnia: 28 Marca 2009, 12:55:36 »
Cytat: Wrathu
Poza tym jaki reżyser chciałby, żeby z jego filmów uciekano?
Neil Marshall! Neil Marshall!! Neil Marshall!!!  :D

Nakręć film a dowiesz się jakimi ludźmi są twoi widzowie  ::)
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Wrathu

  • Gen. dywizji - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1004
    • Wrathu Bandcamp
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #10 dnia: 28 Marca 2009, 12:58:57 »
Cudowna Wikipedia...
Cytuj
scenarzysta  [edytuj]
2007: Doomsday

Cytuj
Ważne filmy
Doomsday (2008)
W facebook: https://www.facebook.com/Wrathu
W Soundcloud: https://soundcloud.com/wrathu
W Bandcamp: http://wrathu.bandcamp.com/
W YouTube: www.youtube.pl/Wrathu
Last FM użytkownik: http://www.lastfm.pl/user/Wrathu
Email: wrathu(małpa)trzynasty-schron.net

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #11 dnia: 28 Marca 2009, 13:13:52 »
W ocenie i wyborze filmów zawsze najlepiej jest kierować się jakimś zbliżonym do obiektywności miejsce. Takim jest FilmWEB i każdy kto chce się udać na ten czy na inny obraz powinien zawsze tam zajrzeć. I nie sugerować się tym co pisze na Trzynastym Schronie czy gdzie indziej  8)
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Siekier

  • Gość
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #12 dnia: 28 Marca 2009, 14:58:44 »
Squonk, przecież robisz serwis w większości dla takich ludzi, którzy lubią obejrzeć film z zombiakiem. A masz o to do nich wielki żal...normalnie jest w Tobie jakiś konflikt wewnętrzny, jesteś takim bohaterem romantycznym naszej małej sceny (jak to sam określasz) postapo  :D

Zamiast pisać dla 13S, to może zatrudnij się w dziale katastrof w TVN24  ;)

evu1

  • Zbanowany
  • *
  • Wiadomości: 68
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #13 dnia: 28 Marca 2009, 16:26:51 »
UUUUU! Cios wymierzony w przeponę, albo trochę niżej ;). Wiesz, nie wszyscy widzą postapo w grach, filmach, wojnach itd. Ja mieszkam blisko lasu, a teraz nawet sam się przeprowadzam do domku w lesie i muszę się pochwalić, że i tu i tu mam parę takich miejsc, w które lubię chodzić. Ktoś powie: "tak, ale czy nie za dużo tam lasów i zieleni?". Może, ale mam też wyobraźnię, która mi nieco pomaga. Mam gdzieś w środku lasu jakieś ruiny starego budynku, w innym miejscu opuszczoną oczyszczalnię ścieków, w innym lotnisko w środku lasu (takie fajne polowe), w jeszcze innym jakaś starą, zarośniętą, opuszczoną fabrykę, w innym taki śmieszny mały budyneczek (zapewne ma to coś związanego z wodą), który jest też gdzieś na skraju lasu i pola, ogrodzony siatką, z nalepką bio-hazard, który w mojej wyobraźni wygląda jak wejście do schronu xD.

Widzisz - mogę zobaczyć, mogę dotknąć. Wystarczy trochę wyobraźni, więc jakiś sens w zafascynowaniu postapo widzę. Można to przyrównać do walenia konia myśląc o Dodzie ;]. Wystarczy wyobraźnia...

Inna sprawa. Są też tacy zagorzali fani postapo, którzy chcieliby żeby naprawdę była wojna, by puścili w nas masę atomówek, i żeby był Mad Max, albo Fallout na real. Jednak po pierwsze nie ma w Polsce tak naprawdę schronów, w których można by przetrwać dłużej niż kilka miesięcy, po drugie jest ich CHOLERNIE mało, po trzecie pomijając pierwszy i drugi punkt, nawet jeśli udało by się przeżyć, to i tak nie dałoby się wyjść na powierzchnię przez długi czas (mówię oczywiście o prawdziwej wojnie atomowej i naprawdę dużym skażeniu).
Sam osobiście uważam, że lepiej sprawiać by świat był lepszy, niż go niszczyć.

Satan

  • Zbanowany
  • *
  • Wiadomości: 986
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #14 dnia: 28 Marca 2009, 16:44:14 »
Mój kuzyn jest w podobnej sytuacji - troszkę poza jego miastem jest taka fajna opuszczona elektrownia. Szkoda że rzadko tam jade, porobiłbym fotki :P
Użytkownik został zbanowany.

Veron

  • Gen. broni - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1550
  • Gdy słucham, co mówisz, słyszę kim jesteś
    • Trzynasty Schron
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #15 dnia: 28 Marca 2009, 17:10:54 »
Squonk - uważasz, że to co przeżyła ta dziewczyna i co jej robił rodzony ojciec było "zwyczajne" i "katolickie"?

Po drugie - nie rozpatrywałbym tego programu w kwestii rozrywkowej, jaką, jak słusznie zauważył Micronus, jest, a przynajmniej powinna być, nie zawahajmy się użyć tego słowa, kultura postapo. To była relacja z tragedii - niezwyczajnej i niekatolickiej. Polskiej, bo i Polska jest częścią tego świata, ale do cna chorej, zwyrodniałej i złej. Złej. Złej, jaką jest również każda wojna, w tym prawdopodobna nuklearna, która, co bardzo możliwe, może wcale za niedługi czas, być przyczyną końca ludzkości.

I nie trzeba wcale modlić się do pieprzonego szatana czy wąchać kleju z samego dna puszki po kremie do golenia, bo to nikogo nie tłumaczy. Zło zawsze pozostanie złem.

Micronus - postapo jest BARDZO misyjne. Może nawet bardziej niż wydaje się to nam, czy twórcom takich filmów jak Mad Max, czy gier jak Fallout. Jestem tego zdania odkąd poznałem tę twórczość.

Cytuj
W końcu po całym dniu pracy, przy zimnym piwku zawsze lepiej zrelaksować się nikaraguańskim zombiako-horrorem niż wkminiać się w miliony prawdziwych ofiar z dalekiego, "conasobchodzącego" kraju.

Zgadza się, ale nie można zamykać się na to. To byłoby po prostu nie fair. Fakt być może ktoś w owym "conasobchodzącym" kraju nie myśli o "bardzonasdotyczącej" Polsce, ALE być może jednak ktoś myśli.

Można o tym dyskutować.

Pozdrawiam
Projekt '13'

Polskie uniwersum postapokaliptyczne!

Holden

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1572
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #16 dnia: 28 Marca 2009, 17:51:04 »
Heh najbardziej zwyczajna i polska jest wasza reakcja na słowo katolickie - przypomina wsadzenie kija w mrowisko, od razu zbiega się grupa ludzi i krzyczy - uraz!! Jerzy Urban !! antyklerykalizm !!, jeszcze kilka postów i pojawią się słuszne okrzyki Żydo-Mason !! Szatan go opętał !! Czerwony Pająk !! Żydo-Komuch !! Zomo !! Układ !! Bure Suki !! Wykształciuchy !! Krzyżacy !! itd i taka ta polska jest głupia, ksenofobiczna i nacjonalistyczna i nie zdolna do zrozumienia czegokolwiek co wychodzi poza księdza na ambonie... i znowu objawił się nam Piekara i przenajświętsza.

« Ostatnia zmiana: 28 Marca 2009, 17:59:42 wysłana przez Holden »

nie wiem

  • Leseferyzm schronowy!
  • Gen. brygady - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 4777
  • Sejmik szlachecki musi być, a nie porządek!
    • Trzynasty Schron
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #17 dnia: 28 Marca 2009, 18:00:32 »
Ale ty Holden też. Czasem ksiądz na ambonie mówi mądre rzeczy i czasem nawet pomimo swojego katolicyzmu nie odstaje za bardzo od chrześcijaństwa. Bylo nawet takie określenie - "Już katolicy, ale jeszcze nie chrześcijanie", ale to temat na zupełnie inną dyskusję i zupełnie nie w tym miejscu.
Oto człowiek stał się taki jak My (...)

***

Leseferyzm i konsultacja podstawą działania zdrowego systemu schronowego!

evu1

  • Zbanowany
  • *
  • Wiadomości: 68
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #18 dnia: 28 Marca 2009, 18:13:08 »
Mam świetne wytłumaczenie na zamiłowanie do postapo (które mi trafiło do głowy w sumie przed chwilą). Otóż, jest wiele rzeczy, które mogą nas interesować, jednak tu chodzi o co innego. Jak np dzieci oglądają Spiderman'ów, Superman'ów, Batman'ów itp. chcą mieć 'super moce', pomagać ludziom itp. tak i my (albo co niektórzy z nas) mają podobne marzenia. Jednak to są marzenia, super moce itp są raczej niemożliwe i zawsze będzie to nam siedzieć jedynie w głowie. A w takiej grze... Wojna atomowa? - realna. Bycie takim Mad Max'em w postatomowym świecie? - jak najbardziej realne. Po prostu co niektórym może się podobać, że jest możliwym wcielenie się w takiego bohatera, przemierzanie pustkowi, pomaganie ludziom, przeżywanie przygód, stawianie czoła przeciwnościom w samotności gdzieś na środku postnuklearnej pustyni. A to, że akurat to się nam podoba, a nie obozy harcerskie w lesie (w końcu stawia się czoła przeciwnościom, przeżywa się przygody itp.), ale po prostu niektórzy mają inny charakter i tyle. To tak samo, jak ktoś lubi bardziej czekoladowe lody od waniliowych.

I dobrze, jeśli to się ogranicza do "pomagania ludziom, przeżywanie przygód", bo jeśli ktoś PRAGNIE wojny i KONIECZNIE chce zostać takim Mad Max'em, to to już jest taka 'trochę' patologia i zatracenie się w marzeniach. Najlepiej jak to nasze zainteresowanie się postapo ogranicza się jedynie do "co by było jeśli", czyli jeśli wybuchnie wojna i przyjdzie nam żyć w złych czasach - to należy postępować wg 'dobrej karmy' ;).

Oczywiście to są moje odczucia i nie mówię, że tak myślą wszyscy. Mówię tylko jak można myśleć, jak można sobie to wytłumaczyć.

Myszkin

  • Wiadomości: 5
Odp: Dlaczego warto - a nawet nie warto - iść na 'Miasto ślepców'
« Odpowiedź #19 dnia: 28 Marca 2009, 20:52:26 »
Heh najbardziej zwyczajna i polska jest wasza reakcja na słowo katolickie - przypomina wsadzenie kija w mrowisko, od razu zbiega się grupa ludzi i krzyczy - uraz!! Jerzy Urban !! antyklerykalizm !!, jeszcze kilka postów i pojawią się słuszne okrzyki Żydo-Mason !! Szatan go opętał !! Czerwony Pająk !! Żydo-Komuch !! Zomo !! Układ !! Bure Suki !! Wykształciuchy !! Krzyżacy !! itd i taka ta polska jest głupia, ksenofobiczna i nacjonalistyczna i nie zdolna do zrozumienia czegokolwiek co wychodzi poza księdza na ambonie... i znowu objawił się nam Piekara i przenajświętsza.

No to ja powiem tak - wystarczy stanąć w obronie OBIEKTYWIZMU (a możesz mi wierzyć, jestem ateistą i tak samo zareagowałbym, gdyby np ktoś bezpodstawnie atakował buddystów, muzułmanów, czy właśnie ateistów) a już odzywa się ktoś taki jak Ty i zarzuca ludziom takie rzeczy, o których piszesz powyżej. Widzisz, jak można łatwo odbić piłeczkę ?