Cały problem z tą sprawą jest taki że jest ona polityczna.. należy uczcić tragedię pomordowanych, ale nie ma co popadać w ślepy zaciesz "bohaterstwa" walczących. To były trudne czasy.. Niemcy zostali pokonani, ale nasi sojusznicy się na nas wypieli i sprzedali nas Sowietom, który weszli do naszego kraju na czele co prawda wojska złożonego w dużej części z Polaków, ale pod dowództwem Rosyjskim i z celem ustanowienie Sobieckiej okupacji. Żołnierze obu stron często nie wiedzieli dlaczego do nich strzelają lub strzelali do z ich perspektywy obcego wojska (Rosjanie zdecydowanie nie współpracowali tu z rządem Polskim w Londynie) i ich postawa była raczej tragiczna niż heroiczna. To była tragedia i każdy przypadek należy oceniać indywidualnie, bo zapewne zwykli bandyci też wykorzystywali okazję by się nachapać.
Tragedia ta nie jest jednak podstawą do uprawiania dzisiejszej polityki.. PRL już nie było tak jednoznacznie Rosyjskim bytem jak rząd tuż po II WŚ, a jedynie tworem uwikłanym sojuszniczo i mentalnie z ZSRR (nie jest też tajemnicą że gdyby nie zgoda części środowisk socjalistycznych i samych Rosjan, tobyśmy mieli kupę a nie wolność). Zaś już dzisiaj podnoszenie argumenty "żydokomuny" jest totalnym łgarstwem, bo Polska jest mimo wszystko po 89'tym wolnym krajem (AWS było u władzy i samo się rozpadło w sutek wewnętrznych tarć, tzw. IV RP miała miejsce i sama się władzy pozbawiła, więc z czym do ludzi?). To że ludzie imputujący sobie rzekomy patriotyzm i tzw. "prawdiwiepolskość" (czymkolwiek to jest, bo w praktyce zazwyczaj to fikcja) nie mogą wygrać, to już jest ich problem a nie żaden spisek.. może po prostu trzeba być poważnym, a nie tkwić mentalnie w złotych czasach "Solidarności"?
Ten kraj tylko przewrót może uratować
Przed czym? I kto miał by ten przewrót robić? Przygłupi nacjonaliści i pozostałości po Solidarności która wcześniej sama się pożarła w walce o stołki? Przed głupotą nie ma ratunku i jakikolwiek przewrót tylko pogorszy sprawę, bo z rewolucji rzadko wynikało cokolwiek dobrego (to ostateczność). Faktycznie ten bajzel przydało by się posprzątać, ale chyba jedynie Boża interwencja lub inwazja kosmitów była by w stanie coś realnie zmienić, a nie tylko "same old shit" (w zasadzie to w ostatnich latach było zaskakująco spokojnie pod tym względem? Dziwne nie?).