Zdaję sobie sprawę, że cytowanie siebie zahacza o próżność. Ale jako że to końcówka grudnia i zbliża się czas podsumowań, pozwolę sobie przytoczyć pierwsze zdanie z mojej recenzji książki "Przegląd Końca Świata: Feed": Apokaliptyczny rok 2012 literacko nas rozpieszcza. Istotnie tak jest. Tegoroczne książki w szeroko rozumianych klimatach postapo trzymają znakomity poziom, zaś powieść
Miry Grant jest absolutnym zwieńczeniem nad wyraz udanych w tym względzie, mijających dwunastu miesięcy. W moim odczuciu - najlepszą taką propozycją w tym roku i jedną z najlepszych
ever.
Wielkie słowa? Owszem. Bo to wielka książka. Zapraszam do lektury!