Idąc za przykładem redaktora
Zagłoby, raczącego nas w ostatnim czasie pokaźną liczbą wieści ze świata filmu, dwa słowa o filmie, o którym pisaliśmy jeszcze w chwili, gdy znany był dopiero jego koncept fabularny. Przez dwa i pół roku
"Pacific Rim", o którym mowa, zdążył zostać nakręcony i właśnie przechodzi fazę postprodukcji. Nad wszystkim czuwa talent reżyserski z Meksyku,
Guillermo del Toro. Filmowiec znany z takich obrazów jak
"Hellboy" czy doskonały
"Labirynt Fauna", a ostatnio współscenarzysta filmu, który prawdopodobnie na długo zawładnie kinami, czyli adaptacji tolienowskiego
"Hobbita". Sam "Pacific Rim" zapowiada się nader efektownie, na pierwszy rzut oka przypominając nieco tegoroczną
"Battleship". Premiera latem przyszłego roku. Pierwszy zwiastun w rozszerzeniu niusa.
Źródło:
Filmweb