Kontynuujemy cykl szkoleń związanych z poradzeniem sobie w sytuacji kryzysowej, jaką mogło by być spotkanie w postapokaliptycznych realiach, równie
postapokaliptycznego misia.
W poprzednim odcinku omówiliśmy możliwość napotkania na swojej drodze chitynowych przedstawicieli postapokaliptycznej fauny, poruszając przy tym aspekt rywalizacji po opuszczone przez człowieka miejsce "pana i władcy Ziemi". W rozważaniach zostały ujęte
robale oraz bardziej "misiaste"
szczury. Tym razem pora na przedstawicieli gatunku jeszcze bardziej skrytego i tajemniczego, jakim są gady i należące do nich wszelakiej maści jaszczurki - w tym
gekony.
Przypadek, a może i wpływ czynników zewnętrznych sprawił, że istoty rozumne występujące na Ziemi - którymi mimo pewnych wątpliwości jest rasa ludzka - rozwinęły się od małych, puszystych, i przede wszystkich stałocieplnych zwierzątek. Ich dominacja została umożliwiona przez zagładę oraz zejście do podziemi (prawie jak wydawana w Polsce "prasa niepokorna") zwierząt z grupy
dinozaurów. Czy były to takie większe, przerośnięte, tępawe jaszczurki czy też istoty potrafiące przetrwać niekorzystne warunki, jakie pojawiły się na Ziemi miliony lat temu - tego nie możemy być pewni. Faktem jest, że dinozaury możemy dziś spotkać w filmach
Stevena Spielberga,
Petera Jacksona czy w głowach osób, które za długo rozmawiają z Bogiem. Nie znaczy to jednak, że w kulturze masowej nie pojawia się motyw istnienia rasy rozumnej, wywodzącej się z gromady gadów (np. film "Super Mario Bros").
Jednak nie wchodźmy na grząskie i miałkie obszary kreacjonistycznych bajęd, które jakoś niebezpiecznie lubią egzystować przy dinozaurzych historiach, i skupmy się na tym co jest dostępne. Czyli mówiąc krótko: jak często udawało się Wam - będąc w terenie - spotkać jaszczurkę? To istoty małe, zwinne, potrafiące przede wszystkim stać w bezruchu przez długi okres czasu. Na plus można im zaliczyć to, że polują na robale, a ich więksi przedstawiciele (a w szczególności kuzyni jaszczurek - węże) nie pogardzą naszymi ssaczymi pobratymcami - szczurami.
Twardy dowód na to, że gekony planują ZAMACH! I to z użyciem środków chemicznych - spójrzcie na te wzory. Czyżby chciały wyprodukować TROTYL?! Szanse na przetrwanie, w przypadku dojścia do
nagłego wystąpienia ewentualności? Zerowe, zwłaszcza gdy znajdziemy się na obszarze ciepłym oraz wilgotnym. I to tylko przy założeniu, że owe postapokaliptyczne misie, będą jak ich współcześni pobratymcy zmiennocieplni. Czyli nie będą chciały nam odgryźć tyłka podczas zimy, tylko gdzieś zabunkrowane grzecznie będą spać. Bo zresztą kto powiedział, że miliony lat temu podczas zimy, tyranozaury nie popieprzały po śniegu za jedzeniem, tylko smacznie sobie spały?
Gekonki - galeria zdjęć.
Zdjęcia nadesłała
Agixy, a zwierzaki pochodzą z jej hodowli.
Klimatyczna podstawa programowa:
-
Godzillaoraz oczywiście
Fallouty - zwłaszcza
2 i
New Vegas.