Jestem już w Novac i jak na razie wszystko wydaje się w porządku, pomijając ten jeden dialog z początku gry. Jeszcze w Goodsprings poprosiłem go o pomoc w pokonaniu Kajdaniarzy, czego oczywiście nie zrobił i usunąłem mu jakąś blokadę. Teraz spotkałem go ponownie w Novac i gadał ze mną tak jak powinien.
Chodzi tylko o to, żeby zaskoczył w Nowym Vegas i wprowadził mnie do Lucky38.
Ps. To nie było zaraz po wyjściu od doktorka, tylko jakąś godzinę, dwie po rozpoczęciu gry
. Na samym początku odbyłem z nim jeden dialog i zająłem się wykonywaniem samouczka. Potem idąc ścieżką z cmentarza do miasteczka patrzę, a on leży tam martwy... Zaś obok niego łaził sobie skorpion jakby nigdy nic...