Witam,
Wróciłem do F3 po chyba prawie 3 latach i postanowiłem zagrać trochę dla fanu. Czego nigdy nie robię to nie używam białej broni, ale taki ubaw miałem z bejsbola w Vault 101 że zatrzymałem go przy sobie. Idąc dalej, po rozmowie z Moriarty'm i całej jego ściemie trochę się wnerwiłem i stłukłem go na amen, w zasadzie to dwa razy, za drugim podejściem nawet udało mi się nie zaalarmować całego miasta. Z rozpędu Burke'emu też spuściłem manto i już nie będzie miał zapędów masobójczych. I teraz pytanie - czy nie zepsuję sobie zbytnio zabawy tymi dwoma zabójstwami, zważywszy na to że ubiłem ich już na początku pobytu w Megatonie? Dużo z nimi było związanych questów? Poza tropem ojca, bo tu automatycznie uzyskałem dostęp do komputera właściciela knajpy. Jedyną różnicę póki co widzę że Nova już się nie udziela społecznie :]