(...) życzę wielu wspaniałych godzin w post nuklearnym świecie.
...no a odpowiadając na postawione w temacie pytanie: NIE, nie kupię Folałta 3 od razu - przy okazji premiery tej gry. No i nie do końca sama cena jest powodem tego. Zanim ukazał się Folałt 3, twórcy popełnili
ogromny błąd marketingowy jakim były krótkie prezentacje gry w internecie. Dzięki temu wiele osób stwierdziło (i ja również doszedłem do takiego wniosku), że niestety ta gra nie jest warta pieniędzy, jakich życzą sobie jej twórcy za możliwość legalnego pogrania. Postanowiłem więc poczekać, aż rzucą Folałta 3 na pułki Biedronki lub Lidla w papierowej kopercie i nadadzą grze jakąś poważniejszą cenę czyli 19.99 i nie więcej. Nośnik DVD nie robi na mnie wrażenia, podobnie ładne tekstury i filmowe przedstawienie walki. Powiem więcej! Te cechy mnie zwyczajnie irytują. Stare i dobre, kultowe dla wielu osób gierki przyzwyczaiły mnie do siebie na tyle, że każda nowość wydaje mi się ohydna w swej kolorowatości, słodkości i krągłości. Dlatego będę ostatnią osobą, która zagra w Łorld of Łorkraft i ostatnią
nadal grającą w jedynkę Diabla czy jedynkę Quake'a. Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść, zarówno Blizzard powinien o tym pomyśleć zanim zrobił sekłel Diabla (a potem brnął dalej w to G. robiąc D.III) jak i Bethecośtam, która rzuciła cień na sławę obu pierwszych Falloutów, o których mam ochotę teraz mówić jako o odrębnej całości, która z Folałtem 3 nie ma nic wspólnego poza siedmioma literami tytułu - co jest z kolei wynikiem jakiegoś nieporozumienia, jak myślę. Robienie Folałta 3 miało taki sam sens jak kręcenie nowych Terminatorów (3 i 4) więc Polakom gratulujemy zakupów :
Uprzedzając odpowiedzi: jeśli Folałt 3 nie jest kontynuacją, to jakim prawem dali mu jego tytuł? Jestem synem bożym, ale nie jestem spokrewniony z żadnym bogiem. Folałt 3? Powinni tego zabronić.
Beton? Beton!