Autor Wątek: Trzynastego w piątek na dobry początek  (Przeczytany 9802 razy)

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Trzynastego w piątek na dobry początek
« dnia: 13 Stycznia 2012, 23:11:07 »



Trzynastka przynosi szczęście. Wie o tym każdy, kto w swoim czasie ukończył pewną grę, uznawaną tu (często) i ówdzie (rzadziej) za kultową. Zresztą, co to za pomysł z tą feralną trzynastką?! Wszyscy przecież powinni wiedzieć, że to siedemnastka jest pechowa!

Zatem - wbrew prymitywnym przesądom - rozpoczynamy właśnie dziś obchody XIII-lecia Trzynastego Schronu. Pierwsze w tym roku schronowe święto jest ku temu doskonałą okazją. Ciąg dalszy nastąpi (albo i nie) w kwietniu i w lipcu, albo w dowolnym innym momencie. Finał w listopadzie, to akurat nie podlega dyskusji. Rzecz jasna według jedynie słusznej, gregoriańskiej rachuby czasu. Kto by się tam wyznał w tych modnych ostatnio majowskich?, majowych?, maijskich?, tfu, majańskich wynalazkach.
 
Tym razem podróż w czasie - Schronologia, okolicznik ezoteryczny - w poszukiwaniu tajemnych związków z przeszłością tego świątecznego dnia i Krypty pieczętującej się numerem trzynastym. Drugą zębatkę rozkręca nieznane nam do tej pory wcielenie Schronka.
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #1 dnia: 14 Stycznia 2012, 11:55:49 »
Skoro już o tym mowa to warto wspomnieć że zabobon o rzekomej pechowości piątku 13'tego wziął się z faktu spektakularnego aresztowania części Templariuszy w piątek 13'tego października 1307'mego roku. Ten dzień w którym doszło do licznych masowych aresztowań w kilku krajach europejskich nie bez powodu przeszedł do historii jako dzień grozy, w analogiczny sposób do np. bardziej współczesnego 11 września 2001'go. Jak nie trudno zgadnąć fakt aresztowania Templariuszy tego dnia z czasem zatarł się w pamięci, a strach przed piątkiem trzynastego przetrwał jako pusty rytuał w sposób analogiczny do reszty zabobonów.

Wiktul

  • Sojusznicy 13S
  • *
  • Wiadomości: 56
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #2 dnia: 14 Stycznia 2012, 15:04:46 »
Żeby jeszcze bardziej uściślić, nie chodzi o samo aresztowanie zakonników, a o spalenie ich ostatniego wielkiego mistrza - Jakuba de Molay, który płonąc właśnie 13-ego marca w piątek roku 1314 przeklął papieża Klemensa V i Filipa IV, którzy zgodnie z ową klątwą mieli wyzionąć ducha nim minie rok od gwałtu, którego dokonali na zakonie i niewinnych templariuszach, co z resztą stało się faktem. Klątwa sprawdziła się i przetrwała do dziś, łączona, jak wiele innych mitów i opowieści, z legendą zakonu.

A co do tych "ówdzie", to wcale nie tak znowu rzadziej, co pewien zaprzyjaźniony portal od dawna udowadnia ;) http://gexe.pl/fallout/art/3105,Recenzja

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #3 dnia: 14 Stycznia 2012, 15:26:41 »
To ówdzie nie jest ówdzie, więc się nie liczy.  :P A poza tym, nie pisałem, że wcale, tylko rzadziej.  :)
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #4 dnia: 14 Stycznia 2012, 16:45:05 »
Ładna teoria Wiktul... szkoda tylko że de Molay spłonął 18'tego marca (niedziela), a 13 był wtorek. Co do samej klątwy to nie ma w niej nic niezwykłego... dostojnicy na wysokich stanowiskach zazwyczaj są w podeszłym wieku i ich zgony nie dziwią. Swoją drogą Papierz tak naprawdę ratował tyłek Templariuszom (po prostu królowi się sprzeciwić nie mógł) co dobitnie dowodzi fakt że większość ich struktur została włączona do zakonu Joannitów, a w paru przypadkach zakon przetrwał pod zmienioną nazwą tj. Zakon Rycerzy Chrystusa w Portugalii i Zakon Rycerzy z Montesy w Aragonii.

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #5 dnia: 14 Stycznia 2012, 20:51:22 »
Rezro ma rację co do aresztowania. Wszystko się zgadza. Data śmierci wielkiego mistrza też się zgadza. Co do dnia tygodnia w tej i pozostałych dat nie będę się wypowiadał, bo nie mam teraz gdzie sprawdzić, a nie wiem jaka jest wiarygodność netowych wiecznych kalendarzy (poprawka na kalendarz juliański). Liczyć mi się nie chce, wybaczcie.  :zltk Wiktulowi nałożyła się pewnie najgłośniejsza kaźń templariuszy (54 braci) z 13, tylko że maja 1310 roku roku.

Ale nie o tym miało być. Poważnie zastanawiałem się nad wrzuceniem do zina tego - 13 stycznia 1129 roku– Rozpoczął się synod w Troyes na którym powstała reguła zakonna Templariuszy. Uznałem, że to nadmierna ekstrawagancja. Niesłusznie, wybaczcie. Templariusze górą. Dopiero następnym razem zrobię z nich Bractwo Stali, tyle, że na pewno nie w tym roku. Kwiecień i lipiec został.

Opierdol znoszę łatwiej niż pochwały, więc jak macie coś do okolicznika, to śmiało. Mają być jeszcze dwa numery, dlaczego macie się męczyć?
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

Wiktul

  • Sojusznicy 13S
  • *
  • Wiadomości: 56
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #6 dnia: 15 Stycznia 2012, 15:23:19 »
Jako sprostował Jerzy, za co mu dziękować, te daty istotnie mi się nałożyły. Zamierzałem sprawdzić w netowym kalendarzu, ale jako i Jerzy, nie mam zaufania do elektronicznej wiedzy w większości wypadków, sięgnąłem więc do pamięci, która bywa zawodna ;) Co zaś się tyczy klątwy - pewnie, starość nie radość, śmierć nie wesele. Niemniej żaden z tych dwóch nie był jeszcze chwiejącym się nad grobem staruszkiem - Klemens zmarł według różnych podań w wieku 54 lub 64 lat, Filip mając lat 39. Nawet zważywszy na prawdopodobieństwo otrucia i znacznie krótszą niż obecnie długość życia ludzi w średniowieczu, ich zgon w ciągu roku od spalenia de Molaya i rzucenia przezeń klątwy wieszczącej im śmierć właśnie w takim czasie miała prawo oddziaływać na wyobraźnię zarówno wówczas, jak i dziś. Bez niej cała afera ze zniszczeniem zakonu pozostałaby raczej kolejną datą w podręczniku i nie pozwoliłaby na nadanie piątkowi trzynastego znaczenia, które znamy i rozwijamy do dziś :)

(jak to zwykle w takich tematach i dyskusjach stworzyliśmy soczysty offtopowy kąsek dla moderatora :P )

Cichutki Spec

  • ...od psychotroniki
  • Podporucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 309
  • Przyczajony snajper, ukryty zbok
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #7 dnia: 15 Stycznia 2012, 15:44:16 »
Wiktul, tutejsza moderacja jest łagodna jak baranek. Co najwyżej  :wpr13s: od Jej Wysokości  :emanacja13s: trafić się może.

W tych wszystkich przesądach i zabobonach każdy dzień tygodnia miał jakieś swoje "ale". A to prania nie rób wtedy, a to w pole nie idź innego dnia. Właściwie to przesądów związanych z samą trzynastką jako taką nie kojarzę; być może, jako liczba następująca po dwunastce (dwanaście miesięcy, dwunastu apostołów, dobry podział na trójki i czwórki, cyfry o niebagatelnym znaczeniu, itd.) trzynastka się jakoś upechowiła? Ha... W każdym razie, jeśli ciekawią Was przesądy i gusła, a szukacie jakiegoś nieskomplikowanego źródła, polecam:

Erich Roman Buchhammer, Mały leksykon przesądów. O czarnym kocie, trzynastce i wampirach. Krótki kurs zabobonu, magii i hermetyki, wyd. Real Press, W-wa '94

Akurat co do trzynastu, to właśnie nie pamiętam, co autor pisał, ironia losu. Ale sama książka niezła była, z tego, co kojarzę. Z innych takich książeczek jeszcze fajna była ta:
Zabić czarną kurę(...)

Czytałam to baaardzo dawno, jako dzieciak jeszcze, więc nic nie pamiętam, a mama potem wyrzuciła owo dzieło, uznawszy je za zapiski samego diabła (ach, ci rodzice...^^), niemniej kojarzę wzmiankę o królowej hiszpańskiej (Katarzynie?), która poprzysięgła sobie nie myć się, dopóty nie wypędzi Maurów ze swych ziem. Twarde postanowienie...^^
« Ostatnia zmiana: 15 Stycznia 2012, 17:48:50 wysłana przez Squonk »

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #8 dnia: 15 Stycznia 2012, 17:49:54 »
(jak to zwykle w takich tematach i dyskusjach stworzyliśmy soczysty offtopowy kąsek dla moderatora :P )
A są tu tacy?  :-\  ;D Podejrzane to by zaczęło być jakby wszyscy pisali na temat i do rzeczy  :blk
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #9 dnia: 15 Stycznia 2012, 18:42:06 »
 :ncz A moderacja nie jest łagodna, tylko ma zrozumienie dla ludzkich drobnych  :zwr słabości.
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #10 dnia: 15 Stycznia 2012, 18:52:58 »
Albo też nie przykłada się do swojej roboty, by na drobne słabości użytkowników stosować drobne uwagi. Tylko jak tacy się rozochocą to od razu atomówką rzuca  :bns:  :hyh
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #11 dnia: 18 Stycznia 2012, 17:44:48 »
"Nie lubię tych mędrków, tylko głupcy wyzywają nieznane!" Te słowa Napoleona (nawet jeśli nieznane  :P ) wydają się onieśmielać i utrudniać merytoryczną ocenę zina opublikowanego w tak feralnym terminie. Tylko, że powiedział tak podobno 17-tego, przekładając o jeden dzień swój słynny zamach stanu na 18-tego brumaire'a. Tak więc, dopiero dziś - 18-tego, ze względu na komfort czytelników - mini konkurs, absolutnie bez nagród. Dlaczego 17-stka jet we Włoszech uważana za pechową? Ten fakt ma (miał?) tam praktyczne konsekwencje (numeracja miejsc, pokoi, pięter).
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #12 dnia: 18 Stycznia 2012, 18:15:43 »
17 zapisane anagramowo liczbami rzymskimi - VIXI oznacza "on żył" (pisane na nagrobkach).

Najbardziej rajcujące są beznagrodowe konkursy  :zcz: A przy okazji czy ktoś wie kto wygrał konkurs "pszczeli" ?

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #13 dnia: 18 Stycznia 2012, 19:00:03 »
 :piwo2: Wygrałeś !  :zltk Satysfakcja się liczy, nie nagroda. :ords

edit:
A przy okazji czy ktoś wie kto wygrał konkurs "pszczeli" ?
:blk
« Ostatnia zmiana: 18 Stycznia 2012, 19:07:17 wysłana przez Jerzy »
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #14 dnia: 18 Stycznia 2012, 19:33:53 »
Nigdy nie sądziłem, że wyimaginowane piwo może być takie pyszne. :piwo2:

A przy okazji czy ktoś wie kto wygrał konkurs "pszczeli" ?
:blk
Zapomniany konkurs pszczeli.

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #15 dnia: 18 Stycznia 2012, 19:44:08 »
Nie muszę wysilać imaginacji, bo akurat mam na podorędziu.  :) Polecam.
Faktycznie zapomniany konkurs.  :face: Porzucony. Ace będzie miał okazję do napisania kolejnej nowiny i rehabilitacji. :zwr
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #16 dnia: 18 Stycznia 2012, 23:58:58 »
niemniej kojarzę wzmiankę o królowej hiszpańskiej (Katarzynie?), która poprzysięgła sobie nie myć się, dopóty nie wypędzi Maurów ze swych ziem. Twarde postanowienie...^^
Ale cała czy jakąś część ciała, np. ręce  :zcz:


17 zapisane anagramowo liczbami rzymskimi - VIXI oznacza "on żył" (pisane na nagrobkach).
Ale czemu ktoś miałby pisać anagramowo liczbę 17, tylko po to by jej nadać czarny pijar? ??? Tak samo gębę można by dorobić np. słowu "misiek", bo po jakichś tam wielu przekształceniach okazałoby się, że znaczy to tyle co "przelecę wam matki, żony, córki a nawet psu i kotu nie popuszczę"  :hyh

Coś naciągana ta teoria z makaroniarzami, oj naciągana, jak z dzielną postawą kapitana Schetyny ;) ;D
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #17 dnia: 19 Stycznia 2012, 00:27:31 »
Coś naciągana ta teoria z makaroniarzami, oj naciągana, jak z dzielną postawą kapitana Schetyny ;) ;D
A ja piwa i tak nie zwrócę :P Ale już wyimaginowanego kaca z miłą chęcią.

W sumie jakby jednak dalej iść tym tropem to liczba 107 oznaczałaby zwycięstwo, a palindrom 1004 siłę ...

Któż jednak zrozumie przesądy, religie i bajki braci Grimm ...

Edit:
Cholewa 1004 - siła to nijak palindrom.  Nawet nie ćwierćpalindrom  :rzwg:
« Ostatnia zmiana: 19 Stycznia 2012, 18:35:30 wysłana przez toga5 »

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #18 dnia: 19 Stycznia 2012, 15:29:24 »
Z jednej strony patrząc - naciągana teoria, z drugiej - rzeczywisty, istniejący przesąd wywodzący się z rzymskich czasów. Tak bywa jeśli się cyfry oznacza literami, również u Greków i Żydów.
Toga już wkroczył na mistyczną, gnostyczną ścieżkę izopsefii (ewentualnie gematrii).  :ssi Przez wieki w ten sposób całkiem poważnie dociekano kto kryje się - przykładowo - pod liczbą Bestii z Apokalipsy. Wnioski bardzo rozbieżne, stosownie do zapatrywań kryptologa.

@ Squonk
To raczej działało w drugą stronę. Z liczby dało się ułożyć złowróżbne słowo, więc musiała być pechowa.
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Trzynastego w piątek na dobry początek
« Odpowiedź #19 dnia: 19 Stycznia 2012, 18:43:53 »
Toga już wkroczył na mistyczną, gnostyczną ścieżkę izopsefii (ewentualnie gematrii).
Nawet nie wiedziałem, że wkraczałem na jakąś ścieżkę. Więcej tego wyimaginowanego browara nie przełknę. Nie dość, że głowa po nim rypie, weltszmerc gorszy niż zwykle, to jeszcze człowiek nie pamięta gdzie się szlajał wczoraj około północy.

Przez wieki w ten sposób całkiem poważnie dociekano kto kryje się - przykładowo - pod liczbą Bestii z Apokalipsy.

Jeżeli poważnie szukano Bestii z Apokalipsy, to ja chyba znalazłem Bestię Postapokalipsy => :schrk: