Autor Wątek: Fallout 3 po latach  (Przeczytany 14511 razy)

Nightmaster

  • Nocny strażnik
  • St. chorąży
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Betonowa konserwa i ten od rila
Fallout 3 po latach
« dnia: 12 Stycznia 2012, 13:39:55 »

O Fallout 3 powiedziano już chyba wszystko. Jedni tą grę pokochali, inni znienawidzili. Czy słusznie? To poddaję ocenie każdego z Was. Ostatnio przeprowadziłem wraz z Wrathem rozmowę na temat właśnie tej gry. Powiedzieliśmy sobie co nas boli a co się nam podoba oraz czy po latach zmieniło się nasze spojrzenie na kontynuację jednej z najciekawszych produkcji w historii gier komputerowych.

Co Cię nie zabije to zabije Cię co innego

Kamilos

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 246
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #1 dnia: 12 Stycznia 2012, 14:59:41 »
Ciekawa i rzeczowa dyskusja :) Mam podobne spostrzeżenia.

Cichutki Spec

  • ...od psychotroniki
  • Podporucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 309
  • Przyczajony snajper, ukryty zbok
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #2 dnia: 12 Stycznia 2012, 15:37:11 »
Świetnie Wam to wyszło, rozmawiacie jak Raczek i ten drugi o kinie. :afr :spk
Bardzo fajny pomysł na recenzję. A jeśli kiedyś sobie jednak zagram, to sprawdzę, czy się z Wami zgadzam. :ufok

Adam

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 479
    • Szepczący w ciemności
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #3 dnia: 12 Stycznia 2012, 17:10:54 »
Bieganie po całej gigantycznej mapie to w grach Bethesdy ostatnio standard :D Wystarczy przypomnieć sobie skyrim.
Co do samego Fallouta 3 - nie mam o nim do powiedzenia ani jednego dobrego słowa, więc lepiej nie będę się wypowiadał ;) Mierna strzelanka/wyjątkowo słaby cRPG.

BeF1990

  • Mł. chorąży - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 295
  • Fallout fan
    • Outsiders Parkour Sosnowiec - official website
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #4 dnia: 12 Stycznia 2012, 18:06:31 »
Bardzo fajny pomysł z tą Waszą dyskusją... Troszeczkę chaotycznie to wyszło, zaczynaliście jakiś temat, nie kończyliście go tylko przeskakiwaliście na inny, później znowu wracaliście itp. Ale ogólnie przyjemnie się czytało. Gratuluję pomysłu.

Kamilos

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 246
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #5 dnia: 13 Stycznia 2012, 09:24:27 »
Bieganie po całej gigantycznej mapie to w grach Bethesdy ostatnio standard :D Wystarczy przypomnieć sobie skyrim.
To być może sposób na wydłużenie czasu gry. Ja za pierwszym razem przeszedłem F3 w 4 godziny :(

ounis

  • St. sierżant sztab.
  • *
  • Wiadomości: 115
  • ... można oddychać
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #6 dnia: 17 Stycznia 2012, 11:07:33 »
Zapoznałem się z rozmową i do końca nie wiem o co interlokutorom chodzi.

Wyciągnąłem taki wniosek:
Z jednej strony gra się dobrze, ale tylko jeżeli traktuje się tą grę jako przygodówkę, ale już jako kontynuację Falla to już nie?

Mówiąc szczerze, wnętrze schronu 101, łudząco przypomina schrony z Falloutów. Nawet takie szczegóły jak wygląd ścian, stołów itp. dupereli wszystko żywcem zerżnięte z F1/F2. Blade twarze (wpadające w zieleń hehehehe) zamieszkujących schron ludzi, wyraźnie wskazują z jakim miejscem mamy doc zyninia. Czy to jest za mało żeby poczuć feeling Falloutów?
Na zewnątrz krajobraz jak po wojnie, wszystko rozpirzone w drobny mak, chyba jednoznacznie wskazuje na to co się wydarzyło na świecie. Dla mnie już sam widok na to całe pobojowisko zrobiło wrażenie, nie było takiej lokacji we F1/F2/FT żebym poczuł podobne mrowienie na plecach. Po prostu nie ta perspektywa. Widok izometryczny i jego ograniczenia (z tamtych czasów rzecz jasna) to za mało żeby konkurować z wrażeniami jakie robi świat F3.

Co do zgodności produktu Bethesdy z Biblią Fallouta to trza pamiętać o tym, że mamy do czynienia z zupełnie niezależnym producentem, kilkanaście lat po premierze kultowych tytułów. Chyba jednak producent ma prawo do wykreowania jakiegoś własnego scenariusza. W każdym razie nie uważałbym żeby info z BF były na tyle wiążące, żeby wymagać uwzględniania ich w nowym produkcie.

Kolejna moja uwaga dotyczy zbyt rozległego świata. No Panowie, dostajecie do rączki możliwość wałęsania się po wykreowanym świecie, można chodzić gdzie się chce, robić co się chce, a poza tym działają chyba skróty (jeżeli się dobrze zorientowałem). W czym problem?
Dla mnie właśnie możliwość wałęsania się w Falloucie była najbardziej zajefajna. Mogłeś robić co chciałeś, to dlaczego podobna możliwość w F3 jest zła?

Co do muzyki się nie wypowiadam, bo często w tle słucham czego innego niż producent dostarcza. O gustach się nie dyskutuje!

I jeszcze kwestia niedoceniania w tej rozmowie możliwości modowania gry. Panowie, przecież to jest właśnie rewelacja! To, że produkt został napisany z głową, w pełni konfigurowalny w plikach zewnętrznych (a nie na sztywno wszystko "zaszyte" w kodzie) toż to wspaniała sprawa jest. Zwróćcie uwagę ile produktów może przeżywać swoją drugą młodość dzięki modom. Ja osobiście wymienię tylko Silent Hunter III, czy gry z serii Total War (Medieval, Rome itp). Dzięki takim rozwiązaniom te gry przeżywają swoją drugą młodość i kto wie czy producenci nie plują sobie teraz w brodę, że wyprodukowali coś co nadal przykuwa uwagę graczy (odciągając ich od nowych drogich hyhyhyhy produktów). I żeby było jasne, w Silent Hunter III vanilę grałem tylko raz, potem już tylko mody (GWX itp), tak samo Medieval TW (Broken Crescent, Stainless Steel).


Co do qestów i reszty się nie wypowiadam chociaż, generalnie uważam im więcej questów pobocznych, tym bardziej gra jest ciekawa i wciągająca.

Adam

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 479
    • Szepczący w ciemności
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #7 dnia: 17 Stycznia 2012, 13:58:27 »
Cytuj
Czy to jest za mało żeby poczuć feeling Falloutów?
Za mało. Fallouty ceniłem za ogromne możliwości, całkowitą dowolność tego, co robię i spójny, doskonale przedstawiony świat. Fallout 3 może i daje nam wolną rękę, ale do roboty nie ma zbyt wiele (może później to się zmienia, ale gra ma mnie zachęcić do grania od początku), a świat jest infantylny i głupio przedstawiony. I pełen niezgodności z poprzednikiem.

Cytuj
Chyba jednak producent ma prawo do wykreowania jakiegoś własnego scenariusza.
Owszem, ale jeśli chciał zmieniać realia świata, to mógł zmienić markę. To tak jakby, powiedzmy, Tolkien, w Powrocie Króla doszedł do wniosku, że jednak chciał przedstawić Saurona w inny sposób i bez wyjaśnień zamienił go w rycerza światłości na jednorożcu. Przykład może przesadzony, ale oddający to, co się stało z Falloutem 3.

Cytuj
Dla mnie właśnie możliwość wałęsania się w Falloucie była najbardziej zajefajna. Mogłeś robić co chciałeś, to dlaczego podobna możliwość w F3 jest zła?
Mnie to nie przeszkadzało ;) O ile w Skyrimie łażenia było zwyczajnie za dużo, to w Falloucie 3 tego nie odczułem. Dla mnie to jeden z niewielu nieskopanych aspektów gry ;)

Cytuj
Z jednej strony gra się dobrze, ale tylko jeżeli traktuje się tą grę jako przygodówkę, ale już jako kontynuację Falla to już nie?
Z tekstu wynika, że gra nie jest zła, ale Falloutowi nie dorównuje nawet w 1%, a więc nie nadaje się na jego kontynuację. Z czym też się nie zgadzam, bo jak dla mnie ta gra jest koszmarna, niezależnie czy rozpatrywać ją jako Fallouta 3 czy Oblivion With Guns :D

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #8 dnia: 17 Stycznia 2012, 15:30:21 »
W tej sprawie powiedziałem już tyle że nie będę się specjalnie powtarzać... to że mamy Schron w stylu Retro i postapo w stylu lat 50'tych, nie czyni jeszcze z niczego Fallout'a, a wręcz przeciwnie gdyż w pierwowzorze stylistyka ta była pozorna. W produkcie Bethesdy mamy niestety tylko tani stylistyczny Fanserwis i to jeszcze robiony przy założeniu że leje się na fanów.

Owszem, ale jeśli chciał zmieniać realia świata, to mógł zmienić markę. To tak jakby, powiedzmy, Tolkien, w Powrocie Króla doszedł do wniosku, że jednak chciał przedstawić Saurona w inny sposób i bez wyjaśnień zamienił go w rycerza światłości na jednorożcu. Przykład może przesadzony, ale oddający to, co się stało z Falloutem 3.

Może nie od razu markę, ale wystarczyło by zrobić spinoff'a lub reboot'a (co w zasadzie zrobiono) a nie bezwstydnie łżeć że robi się pełnoprawną kontynację i "100% cRPG z elementami FPS'a" (autentyczny cytat :face:). A tak w świetle faktów podany przez ciebie przykład w żadnej mierze nie jest przesadą.

Szakal119

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 392
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #9 dnia: 25 Lutego 2012, 17:36:12 »
Fajna dyskusja i z większością, jeśli nie ze wszystkim, tego co napisaliście się zgadzam.
A ogromny świat, który można dowolnie eksplorować jest typowy dla gier Betshedy już od czasu TES: Arena. Betha wzięła po prostu najbardziej charakterystyczne rzeczy dla serii Fallout: Bractwo Stali, Enklawę i na siłę umieściła je na wielkiej mapie pełnej przeróżnych "lochów". Wszystkie gry Bethy są robione na tą samą modłę.
Jeśli chodzi o samego F3 to gra nie jest zła, jeśli traktuje się ją jak prostą, nie wymagającą myślenia rozwałkę. Ale na jej obronę powiem tylko, że mimo wszystko ukończyłem tą produkcję, a tego nie mogę powiedzieć o Oblivionie, który jest tak samo badziewny fabularnie i wyrzuty z klimatu, ale o wiele bardziej wkurzający jeśli chodzi o mechanikę. Co innego Morowind, ta gra była bardzo miodna i wciągała świetnym klimatem.
Od poniedziałku zacznę eksplorować zimowe klimaty Skyrim i zapowiada się zacnie, z tego co czytałem gra jest dużo lepsza od Obka, choć słabsza od Morka.

Archanix

  • Plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 90
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #10 dnia: 26 Lutego 2012, 09:16:53 »
Skyrima nikomu nie polecam chyba że nie chce iść wzdłuż ścieżki głównego wątku fabularnego i zabijać smoki. Czyli to co oczekiwałem okazało się niedopracowane na rzecz niekończącej się swobody. Nie polecam także porównywać wątku wojny frakcji z tą którą mieliśmy w New Vegas. Grafika jest fajna lecz co do dźwięku mogliby bardziej się postarać ponieważ te świetne chóry pojawiają się w nielicznych sytuacjach jak walki z pewnymi gadami (które są niestety banalne), przez resztę czasu słuchamy soundtracków z poprzednich części, miłym odstępstwem od tych marnotrawstw są pieśni bardów które możemy posłuchać w różnych miejscach takich jak karczmy. Ciekawą sprawą jest generator losowych zadań który też nie jest przemyślany. Ale chyba mijam się z tematem.

Podsumuję fabułę f(3). Naprawiamy system oczyszczania wody w czasie walki z supermutantami i poszukujemy geck'a w czasie konfliktu z Enklawą. Czuję się obrażony. Betha kazała zapłacić za coś co już maiłem dawno.

Szakal119

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 392
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #11 dnia: 26 Lutego 2012, 12:07:14 »
Ale w The Elder Skrolls chodzi właśnie o eksplorację świata :). Wątek główny w tych grach zawsze był nie najlepszy, choć w Morku był jeszcze dość zjadliwy.

EDIT: To samo Beth chciała nam dać w F3: przeciętny wątek główny i sporych rozmiarów świat do zwiedzania. Niestety popełniła dwa błędy:
- lokacje są zbyt powtarzalne,
- zbyt szybko można zdobyć maksymalny poziom,

Na początku byłem F3 zachwycony, potem dostrzegłem błędy i niedoróbki, ale mimo to gra nadal mnie się podobała, teraz nawet mody nie są w stanie mnie zmusić do grania w tego gniota  ;).
« Ostatnia zmiana: 26 Lutego 2012, 12:30:52 wysłana przez Szakal119 »

Archanix

  • Plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 90
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #12 dnia: 26 Lutego 2012, 14:21:32 »
Problem w tym że nawet na trailerze pojawił się motyw epickich batalii ze smokami. Tam uciekali ludzie całymi zastępami lecz w grze nie są to trudne bitwy a po pewnym czasie zauważymy że te gady są słabsze od bossów których spotykamy w każdej jaskini  i każdym zadaniu. Przez całą grę znalazłem tylko 1 fajne zadanie. I jakoś nigdy mnie gra nie zachęcała do eksploracji. Wręcz przeciwnie w kilku przypadkach darowałem sobie chodzenie po tych terenach. Miałem takie dziwne wrażenie że nie znajdę już nic ciekawego. A łamigłówki porażka...



Ciekawe ktoś popiera mą opinię... pewnie chłopak nie ma życia w szkole

Szakal119

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 392
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #13 dnia: 26 Lutego 2012, 14:59:33 »
Cóż, jutro, albo pojutrze się przekonam jak jest z tym Skyrimem. Zdaniem znawców serii gra jest niezła choć czuć pewien niedosyt i ma swoje błędy. Nie są one jednak aż takim problemem jak w Oblivionie. A to, że smoki nie są wyzwaniem to wiem, może jakiś patch, mod to poprawi.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #14 dnia: 26 Lutego 2012, 15:17:05 »
Zdaniem znawców serii gra jest niezła choć czuć pewien niedosyt i ma swoje błędy

Aha... wyli wedle opinii fanów Obliviona? To ja podziękuję... powyższy komentarz mógłbym dać wobec Morrowinda, ale jako że ta niezła (choć tylko niezła) gra była wypadkiem przy pracy tej firmy, to wolę tego już dalej nie komentować. Rynek cRPG upadł już tak nisko że niżej nie może skoro "arcydziełami" okrzykuje się gry fabularne bez fabuły (to żart... tak wiem że skrót RPG oznacza coś "nieco" innego, ale widzę że chyba nikt nie wie już co...).

A to, że smoki nie są wyzwaniem to wiem, może jakiś patch, mod to poprawi.

No cóż... mnie take coś nie dziwi. Ta gra i tak projektowana jest dla tatusiów którzy łykną wątek główny na szybko zapewne nawet gry nie kończąc i kupią po tym kolejną część FIFA... a prawdziwy gracze mają tu skalowany generator questów i mody... phi!

Szakal119

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 392
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #15 dnia: 26 Lutego 2012, 15:46:44 »
Rezro akurat mam na myśli fanów Morrowinda. Znawcy i fani serii TES traktują Obliviona jako zło i gniota. Coś jak fani starych falloutów Fallouta 3. Dla nich to właśnie Obek był wypadkiem przy pracy, który oby się już nie powtórzył i właśnie ich zdaniem Skyrim jest grą dużo lepszą od Obka.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #16 dnia: 26 Lutego 2012, 18:19:21 »
Nie zapominajmy jednak że tak jak w przypadku Fallout 3 tak i tu przy przechodzeniu z PC na konsolę przez Bethesdę (jakie ma miejsce w ostatnich czasach) mamy do czynienia z programowym olewaniem starych fanów i budowanie nowego fandomu na nowym rynku. W tym świetle Skirim jest kontynuacją właśnie tej nowej linii Obliviona opartej na olewaniu rozwijanej przez lata kosmologii (patrz. wywalenie jej twórcy), na rzecz popularnych sznytów dalekich od kreatywności. Z tego co słyszałem i widziałem w Skirim, to mamy tu do czynienia z jeszcze bardziej uproszczonym i rail'owym produktem niż dotychczas, który może być fajny tylko dlatego że jest jeszcze bardziej kopią "diablo" w 3D niż wcześniejszy Obivion... choć może racja że przemawiają przeze mnie uprzedzenia?

Szakal119

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 392
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #17 dnia: 26 Lutego 2012, 18:28:58 »
Nie będę bronił tej gry, bo jeszcze nie grałem, ale kiedy kilku starych wyjadaczy serii TES, którzy zjedli zęby na Morrowindzie, a Obliviona omija szerokim łukiem, twierdzi, że gra jest bardzo dobra, choć oczywiście ma swoje niedoróbki, to jednak coś znaczy. Może po prostu przemawia przez Ciebie nienawiść do Bethy. Ja też jej nie lubię, ale mimo wszystko w Morka grało mi się bardzo dobrze i mam nadzieje, że przy Skyrim również spędzę przyjemnie kilkadziesiąt godzin. A w każdym razie mam zamiar dać jej szanse, choć przyznaje, że początkowo byłem sceptycznie nastawiony, bo spodziewałem się kolejnego oblivionopodobnego gówna. Co jeszcze może się zdarzyć  :-*.
« Ostatnia zmiana: 26 Lutego 2012, 18:34:45 wysłana przez Szakal119 »

Archanix

  • Plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 90
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #18 dnia: 26 Lutego 2012, 18:42:58 »
A ja mam znajomych którzy twierdzą że Oblivion był lepszy. Mi to trudno oceniać bo Morrowind był najbardziej magiczny. Może załóżmy nowy temat robimy zamieszanie.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Fallout 3 po latach
« Odpowiedź #19 dnia: 26 Lutego 2012, 19:21:03 »
Nie użył bym słowa "nienawiść" bo nie jestem haterem, po prostu nie cenię drogi jaką obrało to studio. Niestety coraz bardziej mamy odchodzenie od modelu nawet klasycznego cRPG (mówiąc "klasyczny" mam na myśli okres jeszcze przed tzw. "złotą erą"), na rzecz czegoś co coraz bardziej przypomina mi zwykłego slashera.