Autor Wątek: Daniel H. Wilson - Robokalipsa  (Przeczytany 1638 razy)

Veron

  • Gen. broni - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1550
  • Gdy słucham, co mówisz, słyszę kim jesteś
    • Trzynasty Schron
Daniel H. Wilson - Robokalipsa
« dnia: 29 Września 2011, 15:39:48 »

O istnieniu koneksji między sztuczną inteligencją a zagładą ludzkości żadnego fana postapokalipsy przekonywać nie trzeba. Wystarczy wspomnieć choćby filmowe klasyki postapo - serie "Matriksa" i "Terminatora", w których roboty powstają przeciw ludziom i doprowadzają do ich zagłady. Literatura wypełniona jest zabójczymi robotami w nieco mniejszym stopniu, toteż cieszy każda pozycja, która czerpie z tej tematyki. Najnowszą propozycją jest "Robokalipsa" autorstwa Daniela Wilsona.

"Nagle przestają działać wszystkie telefony i Internet. Z nieba spadają samoloty, a pozbawione kierowców samochody rozpoczynają polowania na ludzi. Coś przejmuje kontrolę nad komputerami, maszynami, elektrowniami i obroną wojskową. Co się stanie, gdy cała technologia zwróci się przeciwko nam? Czy istnieje sposób, by pokonać wroga, którego sami stworzyliśmy?"

Książkę można znaleźć w księgarniach od 19 września, nakładem wydawnictwa Znak. Książkę polecają m.in. Stephen King i Clive Cussler, a więc nie byle jakie nazwiska. Ze swojej strony dodam tylko, że lektura wciąga od pierwszej strony. Trzynasty Schron poleca "Robokalipsę".
« Ostatnia zmiana: 29 Września 2011, 15:42:04 wysłana przez Veron »
Projekt '13'

Polskie uniwersum postapokaliptyczne!

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Daniel H. Wilson - Robokalipsa
« Odpowiedź #1 dnia: 02 Października 2011, 09:53:03 »
Słuchając z rana wiadomości gospodarczych zaczynam mieć coraz większe przekonanie, że owe rynki finansowe to jakiś Matrix albo Skynet, rządzący się własnymi i zrozumiałymi tylko dla siebie regułami, totalnie oderwanymi od mierzalnej i faktycznej kondycji gospodarek czy finansów państw.
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Daniel H. Wilson - Robokalipsa
« Odpowiedź #2 dnia: 02 Października 2011, 10:56:46 »
Naprawdę mnie dziwi że nie jest to dla większości ludzi oczywiste? Wszak rynki opierają się o szacunki co do przyszłego stanu, a nie o samą gospodarkę... ta co najwyżej od czasu do czasu weryfikuje owe szacunki gdy coś się sypnie. Skoro już o tym mowa to Keynesizm jest kłopotliwy własnie ze względu na tendencje do dmuchania gigantycznych baniek spekulacyjnych na rynku.