Fallouty to gry bardzo nasycone problematyką rasową, akceptacji lub niechęci do odmienności i inności. Koncepcje Mistrza, wizje eksterminacji mutantów przez Enklawę czy Bractwo Stali z Tictacsa oraz tu i tam przemycane dylematy:
lubić i trzymać się ze zgniłkami (ghule), czy nie - to twardy kościec tej serii i każdy gracz będzie zmuszony sobie odpowiedzieć na te dylematy. Dlatego też nie ma się czemu dziwić, że stosując schronowe sprężenie zwrotne z rzeczywistością, tematyka odbioru INNYCH jest od czasu do czasu na naszych łamach poruszana. Także w odniesieniu do zalewu głupoty ludzkiej, która zewsząd nas otacza, a która jest pramatką wszelkiego postapo. No to po kolei.
Otóż parę dni temu, tzw. nieznani sprawcy obmazali farbą pomnik w
Jedwabnem, pisząc na nim rasistowskie hasła oraz symbole ogólnie uznawane za przynależne do hitlerowskiego państwa. Co już samo w sobie jest absurdalne, bo jak ktoś uważający się za "czystego rasowo Polaka", może odwoływać się do symboliki państwa, które miało w swoich planach wyniszczenie w drugiej kolejności owych "czysto rasowo Polaków". Ale nie to jest w tej sprawie zabawne - jeśli w ogóle można stosować takie porównanie - a psi swąd, a wręcz dym z tyłka, jaki poszedł różnym państwowym służbom, dbającym o przestrzegania prawa, porządku i sprawiedliwości w Polsce.
Patrzcie no, jacy tam oni są teraz szybcy! Nawet najlepsi z najlepszych - czyli sama ABW - ma się zająć tą sprawą! Tylko niech mi ktoś powie, dlaczego w codziennej pracy owe instytucje mają głęboko w d... użym poważaniu przypadki budowania społecznej narracji do aprobaty takich zachowań? Np. kibole... Wróć! "Prawdziwi patrioci" na meczach szydzący z czarnoskórych piłkarzy, to zapewne tylko odosobnione przypadki, nie mające wiele wspólnego z rasizmem czy ksenofobią. To emocje meczu!!!
I tu dochodzimy do ciekawego przypadku, związanego z wyrokiem uniewinniającym chłopców z NOP za skandowanie "wesołych haseł", który podtrzymał Sąd Najwyższy.
Zła i antypolska Gazeta Wyborcza podała dziś o tym informację, cytując przy okazji uzasadnienie sądu drugiej instancji, który uchylił pierwszy wyrok.
Uwaga! Bierzemy coś do pisania i notujemy! Bowiem teraz padną ważne porady, jak bezkarnie wyrażać swoje poglądy rasistowskie i narodowe. A to ważne, także dla mnie, bo do szału doprowadzają mnie np. Cyganie nachalnie żebrzący na dworcu, tak że czasem warknę do nich "won smoluchu" albo "wypad brudasie". A wtedy jakiś lewak może usłużnie o tym donieść panom policjantom, którzy tyłków nie ruszą by pomóc pasażerom spokojnie kupić bilety, za to z chęcią wykażą się przed przełożonymi jak to walczą z rasizmem.
Otóż, według pana sędziego sądu okręgowego we Wrocławiu:
- hasła o czystości krwi to tak naprawdę głoszenie o
"zachowaniu w mozaice ras cech własnego narodu, jego niepowtarzalnego piękna",
- wygłaszanie okrzyków o wyższości białej rasy to nawiązywanie do
"francuskich i angielskich XIX- i XX-wiecznych doktrynerów".
I sami widzicie jak nagle wszystko stało się jasne, świat zrobił się piękny i kolorowy. Władza znowu się wykaże, sędziowie znowu wespną się na wyżyny intelektu, natomiast ja, jak idiota nadal będę musiał rozdzielać uwagę między kasjerką, która nie słyszy co do niej będę mówił, a cygańskim dzieckiem, którego łapa będzie swędzić, by mi coś z portfela gwizdnąć. Do czasu aż zacznę wozić swój tyłek samochodem.
Źródła:NOP-owcy ostatecznie uniewinnieniABW do Jedwabnego