Za tzw. "komuny" niedostatek dóbr pozwalających zaspokoić głód wszelkich potrzeb konsumpcyjnych był ogromny. Owszem, dobra kulturowe, jak np. książki były drukowane w ogromnych - ale w porównaniu z dziś - nakładach. I co ważne, informacje o nakładzie były podawane.
Jednak to czego przede wszystkim brakowało za "komuny" to dostęp do źródeł informacji, także z kulturowego poletka na odcinku szeroko pojętej fantastyki. Po 1989 zaczęło być lepiej, z różnymi zawijasami i zakrętasami, jednak to internet okazał się najbardziej dostępnym, pluralistycznym oraz demokratycznym źródłem a zarazem platformą dostępu do informacji. Bo np. jeśli masz nas dość drogi czytelniku, bo denerwuje Cię moja siląca się na luz pisaninia lub wysublimowany, celujący wręcz w przebicie irańskiej kinematografii humor "Schronizmów", to możesz przestać tu wchodzić, wybierając inne serwisy o takiej tematyce. A internet Ci to właśnie umożliwi.
Zaraz! Przecież nie ma takich serwisów jak
Trzynasty Schron! Bo ci co są naszymi braćmi to głównie o Falloutach trzepią, a reszta to o postapie wali. My zaś i o tym i o owym... Hmm... No ale mniejsza z tym, bo co jak co, ale szkoda jest tracić czas na rozkminę co jest a co nie jest lepsze od Trzynastego Schronu, skoro wiadomo, że my nawet sami ze sobą potrafimy się ścigać i czasem wygrywamy, a czasem przegrywamy
Za to większy, a wręcz spory wybór jest, gdy chodzi o polskie serwisy zajmujące się właśnie ogólną tematyką fantastyczną, która ma a jak nie ma, to tym bardziej powinna mieć godne miejsce kulturotwórcze. Jakie serwisy preferują czytelnicy Trzynastego Schronu zobaczycie w rozszerzeniu newsa.