Chociaż dane mi było obejrzeć Schronizmy 1 jako 10. na liście, to jednak dopiero dzisiaj, gdy powoli odchodzi szok i jestem w stanie (wskazującym) cokolwiek odpisać.
Po
.
Duża ilość respektu dla autorów z mojej strony.
Należy im oddać, że rozpoczynając swój projekt porwali się z gracką na słońce. Jednak Oni podjęli się tego wyzwania, pomimo że ich zryw był z góry skazany na niepowodzenie. I nieważne, że potomni z perspektywy czasu oceniając ich styl i polot dowcipu będą ględzić i smędzić, że zdradzili ideały postapo, że piąte przez dziesiąte. Ważne że mieli odwagę i kierowali się sercem (bo przecież nie rozumem).
Po
.
Możnaby też dokończyć skecz ze zmartwychwstałym Józiem Piłsudskim i zrobić wywiad z cudownieprzywróconądożycia ukochaną marszałka. O Kasztankę nie powinno być trudno zwłaszcza w niemiejskich połaciach RP.
Po
.
Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek. Albo i kilkanaście.
Po
.
Ja bym następny odcinek rozpoczął tak:
<Kamera panoramicznie (od lewej do prawej) obejmuje piękny polski krajobraz np. złociste łany zboża powiewające na południowo-wscodnim wiaterku, po czym robiąc niemal 360 stopni natrafia na „sławojkę”, w której zasiaduje redaktor „gówno wiem”>
Redaktor najpierw w skupieniu, potem z nieukrywanym wysiłkiem mówi: „OTO” (coś w kiblu robi: plum). I w ten oto symboliczny sposób redaktor pozbywa się pierwszego członu swojego nicka.
Tak bym to widział. Taką mam koncepcję.
Dalsze propozycje odnośnie losów klocka prześlę wiemowi na PW ze względu na drastyczność i obrazoburczość zaproponowanych scen.
Po
.
Gra kamery rzeczywiście cymes. Montaż brawurowy, a dźwięk ... miałem wyłączony, więc się nie wypowiem.