Schronzin niedawno powstał z martwych niczym zombie, jak to ma już w zwyczaju wyczołgiwać się na powierzchnię co jakiś czas. W zwyczaju ma też to, że z każdym przebudzeniem próbuje czegoś nowego.
Co nowego w zinie, to już sami wiecie. To czego natomiast możecie jeszcze nie wiedzieć to fakt iż wszystkie, najnowsza i poprzednie jego odsłony ukazały się w formacie magazynu. E-magazynu.
Taka nowość.
Słuszne narzekania na Pdf wzieliśmy sobie do serca i tak oto przedstawiamy
profil Schronzinu na Issuu. Tam możecie bawić się wirtualnymi kartkami zinów, i na miarę możliwości jakie oddaje ekran, czy to smartfona czy komputera. Poczuć się najbliżej czytania fizycznej wersji magazynu. Mamy jednak nadzieję że taka lektura świecących pikseli nie sprawi że najecie się skromnym daniem jakie przygotowaliśmy, a raczej rozbudzi wasz apetyt na rzeczywiste ziny. Jak je dostać
już pisaliśmy. Dziś dodamy tylko że miejsc w niedalekiej przyszłości będzie znacznie więcej, a w dalekiej, znacząco.