Wam szczać Schronka prowadzać a nie o piwie dyskutować
Z korporacyjnej masówki może bobra to jest Żubra da się wypić, który zresztą też smakuje jak ta cała korporacyjna masówka (Żywce, Tyskie, Warki, Lechy), dobra do wypicia w cieniu, na dworze gdy słońce praży do minimum 25 stopni. Najlepszy smak mają niszowe piwka niepasteryzowane jak często tu przywoływany Ciechan i jego rożne mutacje. Również takie małe piwko, Kujawskie bodajże - małe bo w buteleczkach jak za Gomułki - daje naprawdę dobry smak i brak wiercenia w żołasie.
A może jednak coś znajdzie się w korporacyjnej masówce? Na pewno Okocim pszeniczny tylko, że jakoś u mnie wywiało go z okolicznych sklepów
Znaczy okocimiowe "ołtarzyki" w sklepach stoją, ale pszenicznego na nich nie ma.
Ogólnie rzecz biorąc można też powiedzieć, że lokalne browarnie dają radę i mają coś do zaoferowania. W okolicach 3city to browar Amber i jego niepasteryzowane piwo Żywe. Aczkolwiek dawno go nie piłem, bo przestałem z uwagi na jakieś słodkie domieszki w smaku.
Jednym słowem TAK dla lokalnych piw, NIE dla tego co nam się wciska w mediach!!!