Autor Wątek: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami  (Przeczytany 30193 razy)

KeniG

  • Podporucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 126
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #20 dnia: 06 Maja 2011, 00:00:25 »
No ludzie dajcie spokój. Prównajcie sobie Baldura do Fallouta czy z innej beczki do planescape torment. Przecież Baldur to takie pierdolenie że szok. Idiotyczne  walki, głupia fabuła, denne dialogi. Jak w "epoce" jakiś czas po premierze w to grałem to mi się podobało ale potem doszedłem do wniosku że żaden z tego epicki RPG. Dla mnie te wszystkie zachwyty nad genialną fabułą, głębią świata, ambitnym sytemem walki Baldura itp gadki są kompletnie niezrozumiałe. Oczywiście o gustach sie nie dyskutuje i macie prawo myśleć co chcecie. Natomiast twierdzenie że niby jak nie uważam Baldura za genialne osiągnięcie w gatunku RPG to znaczy że doceniam tylko gry w stylu "pare kroków do przodu spuścić wpierdol i dalej do przodu spuścić wpierdol" jest śmieszne bo Baldur to właśnie taka gra. Poza tym nawet nie wiecie w co ja grałem i w co gram. Dwójka jest lepsza bo większa i mniej głupia.

Nadal mam to w domu i nadal mam to tego sentyment. Mam nawet mape z Srebnej Edycji na której pozaznaczałem rózne ciekawe miejsca, niestety mapa z dwójki mi gdzieś zagineła :(. To bardzo dobrze wykonana gra mająca wciagający świat jednak nie tak genialna jak ją większość opisuje. Dlatego podtrzymuje opinie że Baldur to przereklamowana gra :) Dzisiaj pełno w prasie growej i portalach opinii o tym jak to współcześni twórcy gier powini inspirować sie baldurem jeśli chodzi o fabułe, dialogi, walke itp czytając takie teskty odnosze wrażnie że ich autorzy w Baldura nie grali.

« Ostatnia zmiana: 06 Maja 2011, 00:19:07 wysłana przez KeniG »
Wysłane ze schronu przeciwatomowego przy pomocy komputera Odra 1325

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #21 dnia: 06 Maja 2011, 00:17:02 »
Ustalmy, choć to niepolitycznie na tym forum. Najlepszym RPGiem (z tych w które grałem) był Torment, później klasyczne Fallouty, a jeszcze trochę niżej kilka innych gier. Baldury są zdecydowanie powyżej średniej. Nie ma co się nad nimi pastwić. Że niby dialogi we współczesnych erpegach mają jakąś głębię? Tormenta nic nie przebije pod tym względem, tylko kto wyprodukowałby dziś taką grę? Walki w Baldurze się nie podobają? Ale przy nich trzeba myśleć, o której współczesnej grze możesz to powiedzieć? Fabuła sztampowa? Oczywiście, teraz tak, bo wszyscy ściągali z Baldura. Nie pieję z zachwytu nad tą grą, ale mam do niej sentyment, grałem dawno, ale dobrze wspominam.
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

KeniG

  • Podporucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 126
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #22 dnia: 06 Maja 2011, 00:27:39 »
Już wtedy ta fabuła była sztampowa bo niby co tam było czego kiedyś w którejś Ultimie nie było? A walka tak naprawde sprowadzała się w większości przypadków do 2 taktyk.

Dzisiaj też co jakiś czas jest coś interesującego. Ostatnio bardzo spodobał mi się NIER co prawda to takie połączenie różnych gatunków (od shumpa, poprzez resident evil na przygodowej grze tekstowej kończąc) a nie klasyczne RPG ale bardzo pomysłowy gameplay zapewnił mi świetna rozrywke. Gdyby tylko nie te technologiczne zacofanie i pare wkurzających elementów byłby super hicior. Choć musze zaznaczyć że to nie jest gra dla każdego. To taka zabawa różnymi gatunkami, taka gra dla kogoś kto w momencie rozpoczęcie etapu "tekstowego" nie będzie wściekły tylko sie uśmiechnie :) Chociaż nasz towarzysz "latająca gadająca książka!" po zakończeniu etapu skomentuje że to było okropnie męczące i już tego więcej robić nie chce (ta gra ma dystans do siebie ;) )
« Ostatnia zmiana: 06 Maja 2011, 00:39:45 wysłana przez KeniG »
Wysłane ze schronu przeciwatomowego przy pomocy komputera Odra 1325

kryspin013

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 412
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #23 dnia: 06 Maja 2011, 00:34:54 »
Jak dla mnie Planescape Torment było takim wyważeniem między Icewind Dale a Baldur's Gate ... trochę fabuły, trochę walki ... Też muszę zagrać 8)

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #24 dnia: 06 Maja 2011, 00:52:00 »
Jeśli archaiczne już dziś rozwiązania techniczne cię nie rażą zagraj w Tormenta. Świetna plastyczna wizja (choć już nie grafika), rewelacyjna muzyka, i ta fabuła! Jeśli nie będziesz sięgał do solucji, to za pierwszym razem poznasz tylko ułamek gry. Dziś już nikogo nie stać na taką rozrzutność. Gracza prowadzi się za rączkę.
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #25 dnia: 06 Maja 2011, 10:20:24 »
W ogóle jak dla mnie Skyrim zapowiada się kiepsko... Słyszałem, że postać będzie mogła sama z siebie zdobyć umiejętność ziania ogniem... ???

Nie sama z siebie, bo w grze będziemy szlachtować smoki i zabierać im moce... ale niestety zapowiada się tandetnie skoro od razu to wiadomo.


Co zaś do Baldura to jest to świetna gra, choć faktycznie obrosła ona niezasłużonym mitem (związanym bezpośrednio z napinką na "czyste" cRPG), bo ani nie jest to najlepszy, ani najgłębszy... nie mówiąc już że w środowisku RPG'owców (tych nie komputerowych) system D'n'D uchodzi za H'n'S'a. Planescape do dziś pozostaje jednym z najgłębszych cRPG i jako takiego go szanuję, choć jeśli chodzi o system gry... no cóż? Zapewne dlatego też bardziej wyważony Fallout jest królem, a Tounament pałacowym magiem...

PS: W kwestii Ultimy i jej podobnych... czy istnieje jakaś strawna, ale i dobra część tej serii bo wiele o niej słyszałem, ale jak na razie odbijałem się jakoś od tego klasyka.

KeniG

  • Podporucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 126
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #26 dnia: 06 Maja 2011, 12:40:49 »
Jakiś czas temu Spoony zrobił recki każdej Ultimy (jest fanem tej serii) więc możesz sobie obejrzeć i coś wybrać. Oczywiście sa to recenzje\opisy "humorystyczne" ale przez to dobre (ja ni lubie zbędnej napinki i powagi w rozmowach o grach) http://spoonyexperiment.com/category/game-reviews/ultima-retrospective/page/2/
« Ostatnia zmiana: 06 Maja 2011, 12:44:13 wysłana przez KeniG »
Wysłane ze schronu przeciwatomowego przy pomocy komputera Odra 1325

Aq

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 955
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #27 dnia: 06 Maja 2011, 13:09:22 »
Wydaje mi się, że ogólne wasze pianie z zachwytu nad Tormentem, bierze się z tego, że gra osadzona jest ni to w fantastycznej ni to ogarnienie zagłada rzeczywistości, gdzie występują jakieś takie zombie podobne maszkary. Ok. Gra jest dobra, wcale nie twierdze, że nie, ale pisać takie herezje o Baldurach to nie wypada. Trzeba zdać sobie sprawę, że gdyby nie Baldur, to pewnych gier, które pojawiły się znacznie później byśmy nie widzieli, to tak jakby teraz o Matrixie powiedzieć, że to kiła i kaszana nie biorąc pod uwagę jego rewolucjonizującego odcisku na kinematografie świata. Baldur to właśnie taka rewolucja, która pozwoliła na powstanie innej maści gier. Oczywiście, gdy młodzież patrzy na tą grę właśnie teraz to na pewno nie będzie ona czymś wspaniałym no, ale dzisiejsza młodzież nie ma takiej wyobraźni jak ta kiedyś sięgająca po Baldura pierwszy raz. Dlaczego nie, pewnie dlatego, że wszystkie nowe gry to praktycznie filmy interaktywne, które wszystko graczowi podają na tacy, a zamiast ruszyć w nich makówką trzeba szybko ruszać padem, myszą i klawiszami. Który dzieciak grający teraz w różnej maści napierdalanki przeczytał Conana, Kane czy Wiedźmina.
The world is changed. I feel it in the water. I feel it in the earth. I smell it in the air. Much that once was is lost, for none now live who remember it
Darkness crept back into the forest of the world. Rumor grew of a shadow in the east, whispers of a nameless fear, and the Ring of Power perceived. Its time had now come.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #28 dnia: 06 Maja 2011, 13:33:49 »
@ KeniG
Dzięki... przejże w wolnym czasie. Ja zacząłem na poważnie swoją przygodę z grami na początku tzw. "Złotej Ery cRPG" i choć w przeciwieństwie do wielu fanów jedynie prawdziwych "czystych" cRPG słyszałem o takich klasycznych seriach jak Wizardy (grałem w 8'kę), Might & Magic (grałem w 9'tkę), Ultima (jakoś mnie ominęła... choć grałem kiedyś w Underworld), czy The Elder Scroll (jedyna jaka przetrwała więc znam ją dobrze od czasów Morrowind'a) to niestety większość z tych gier mnie ominęła.

@ Aq
Jeśli już to tą rewolucją był Fallout, który był tak rewolucyjny że doceniono go dopiero po latach (premiera w 97'mym była klapą), sam Baldur wydany w 98'mym był bezpieczną drogą (wynikająca z popularności D'n'D) jaką podążyli później twórcy tRPG (Bioware i BIS/Obsydian) po klapie jaką okazał się Tournament (był zbyt ambitny jak na ówczesny rynek i go także doceniono dopiero po czasie). Baldur'y i IWD nie siliły się już na ambicję i szły sprawdzoną drogą koncentrując się na sztampie Fantasy i elementach walki... choć przy kontynuacjach poprawił się też watek fabularny nad którym się dziś tzw. "wszyscy" zachwycają.
« Ostatnia zmiana: 06 Maja 2011, 15:44:51 wysłana przez Rezro »

kryspin013

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 412
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #29 dnia: 06 Maja 2011, 13:41:21 »
Grałem w Might & Magic nie tak dawno ;D Nawet mi się podobało :)

KeniG

  • Podporucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 126
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #30 dnia: 06 Maja 2011, 13:45:32 »
Rezro Wyjaśnijmy sobie jedno ja nie jestem jakimś hardcorem PC co się w Ultimy po ich premierze zagrywał, bo dwadzieście kilka lat to za mało. Po prostu GRY jako takie zawsze mnie interesowały bardziej jak innych kino bądź książki czyli lubiłem wiedzieć nie tylko co jest ale co było i o co w tym co było chodziło. I na PC i na konsolach. Zawsze lubiłem poznawać "historie gier" i do tej pory zaliczam różne dziwne produkcje jak zarówno kupuje sobie konsole o których jako dziecko marzyłem ale nie było mnie na nie stać (Sega Saturn na przykład). Ostatnio  zaliczyłem pare gier japońskich z połowy lat 90 z którymi mogłem się zaznajomić dzięki pracy fanów któzy tworzą wersje angielskie tych gier albo dokładne solucje wyjaśniające co znaczą które krzaczki.

kryspin013 Ja w podstawóce kilka miechów grałem w Might and Magic 7.... i nie skończyłem  :D Dla mnie to taki fajowy sandbox był  :) a w każdym razie ja tak w to grałem, łaziłem zabijałem i zbierałem różne pierdoły  :)
« Ostatnia zmiana: 06 Maja 2011, 13:50:43 wysłana przez KeniG »
Wysłane ze schronu przeciwatomowego przy pomocy komputera Odra 1325

Hammer

  • Pierwszy oficjalny psujamajster!
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 232
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #31 dnia: 06 Maja 2011, 15:06:16 »
i od charakteru, w dwojce granie zla postacia jest bardziej dopracowane niz w jedynce, momentami nawet bycie zlym jest ciekawsze :]
Boże, czemuś nas pokarał ciepłym alkoholem i zimnymi kobietami?

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #32 dnia: 06 Maja 2011, 15:50:17 »
Chociaż niestety nieopłacalne.
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #33 dnia: 06 Maja 2011, 16:21:44 »
Spokojnie KeniG, nie wziąłem cię za tetryka :hyh

PS: Skoro już mowa o M&M 7 to po dziś dzień wkurza mnie że poprzez tępotę tzw. "fanów" usunięto z "Armageddon's Blade" rasę Starożytnych (wraz z całą ich fabułą) i dano w zamian (bo obiecano) durne żywiołki :/.

Hammer

  • Pierwszy oficjalny psujamajster!
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 232
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #34 dnia: 06 Maja 2011, 16:24:04 »
Chociaż niestety nieopłacalne.

oj, tam moze ciutke mnie exp czasem, ale jaka radocha jak kazesz sie komus wypchac perfidnie ;d poza tym bg nie jst az takie tam trudne, wystarczy miec dobrych magow i cos do leczenia jak kaplan czy druid ;]
Boże, czemuś nas pokarał ciepłym alkoholem i zimnymi kobietami?

Aq

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 955
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #35 dnia: 06 Maja 2011, 17:25:48 »
Rezro rok 98 wydania, nie oznacza, ze gra była robiona w rok. Różnica roku lub dwóch przy wydaniu gier to żadna różnica.
The world is changed. I feel it in the water. I feel it in the earth. I smell it in the air. Much that once was is lost, for none now live who remember it
Darkness crept back into the forest of the world. Rumor grew of a shadow in the east, whispers of a nameless fear, and the Ring of Power perceived. Its time had now come.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #36 dnia: 06 Maja 2011, 18:37:48 »
Chciałem tylko podkreślić że pierwszy Baldur nie miał honoru "pierwszeństwa" a to jedyne co mogło by poprzeć twoje twierdzenie, bo Baldur nie był ani rewolucyjny pod względem systemu, ani fabuły, ani klimatu... aktywna pauza też nie była jakąś znaczną rewolucją... w zasadzie jedyne co za nim przemawia to liczni fani sprawdzonego systemu jakim był D'n'D co zapewne przyczyniło się do zwiększonej sprzedaży i pomogło wypromować nową interpretację gier cRPG (oraz przyczyniło się pośrednio do pogorszenia jakości gier późniejszych), ale i bez tego Fallout'y, czy Tournament stały by się sławne bo były po prostu dobre.

kryspin013

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 412
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #37 dnia: 06 Maja 2011, 19:22:12 »
Tournament sprzedał się w identycznym nakładzie co Baldur dlatego nie zrobili drugiej części...

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #38 dnia: 06 Maja 2011, 19:32:35 »
Torment to zamknięta całość. Nie bardzo widzę możliwość kontynuacji.
Wprawdzie nakręcono podobno Titanic 2, ale sens (a właściwie brak sensu) byłby podobny.
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: The Elder Scrolls V: Skyrim - walka dwoma broniami
« Odpowiedź #39 dnia: 06 Maja 2011, 20:01:12 »
Tak czy siak, dziś już wiem że gry duetu Bioware były łabędzim śpiewem i swoistym zwieńczeniem umierającego jako mainstream gatunku. W tamtym okresie było już jasne że klasyczne cRPG'i nie mają przyszłości i dlatego też (a nie z powodu Fallout'a) zwinięto ówczesne wielkie serie takie jak M&M, Wizardy, itd. a na polu chwały pozostali jedynie zapaleńcy próbujący jakoś uratować to co zostało do uratowania (no i pewna banda noob'ów z niezłym fartem co Bethesda się zwie). Dlatego dziś klasyczne cRPG'i to gry niszowe, zaś w mainstreamie brylują jedynie aRPG'i, ot co.