(Mini-)Quest pojawiający się po tym, jak zginie jeden z naszych towarzyszy (choć w sumie to niemożliwe, ale co tam, ten zginie
) - POGRZEB TOWARZYSZA.
Aby go wykonać, musimy się udać do Arefu . Tam okazuje się, że jeden z mieszkańców rozwinął interes... pogrzebowy.
Zagadujemy go i rozpoczyna się dialog:
GRABARZ: Dzień dobry. Czym mogę służyć?
MY: Mógłby mi pan pomóc? Mój towarzysz właśnie umarł i chciałbym zapewnić mu godny pochówek.
GRABARZ: Oczywiście, przecież zajmujemy się sztywniakami.
MY: Co?
GRABARZ: Możemy zrobić trzy rzeczy: spalić go, pogrzebać albo wyrzucić.
MY: Wyrzucić?
GRABARZ: No, do Potomaku.
MY: Co?
GRABARZ: Lubił go pan?
MY: Tak.
GRABARZ: W takim razie go nie wyrzucimy. Co pan woli - pogrzebać go czy spalić?
MY: A co pan poleca?
GRABARZ: Oba sposoby są paskudne. Jeśli go spalimy, ogarną go płomienie i zacznie skwierczeć, co może go trochę przerazić, jeśli nie jest całkiem martwy. Ale to szybki sposób. Dostanie pan garść popiołu i będzie udawał, że to jej prochy. A jeśli go pogrzebiemy, zaczną go zjadać paskudne robaki. I jak powiedziałem, może go to przerazić, jeśli nie jest całkiem martwy.
MY: Rozumiem. Ale on na pewno nie żyje.
GRABARZ: Gdzie go pan ma?
MY: W worku.
GRABARZ: Moge zerknąć? (zagląda) Młodo wygląda.
I tu pojawiają się trzy opcje. Oczywiście wcześniej też by były różne opcje dialogowe, ale nie mają skeczowo-questowego znaczenia (to poniżej też jest jakąś moją wariacją )1. MY: Tak, umarł młodo. Ja się zdecyduję na spalenie
Ściemnienie ekranu. Filmik, jak trumna wjeżdża do spalarni, ciało zaczyna skwierczeć, a... zmarły towarzysz krzyczeć, że nie chce umierać, ale jest za późno. Spala się, my dostajemy jego prochy, które dodają nam +1 do szczęścia gdy je nosimy.
2. MY: Tak, umarł młodo. Chciałbym go pochować.
Ściemnienie ekranu. Filmik z pochowania, słychać jakieś stukanie w trumnę:
GRABARZ: O, chyba idzie burza.
MY: Ale jak to? Słychać stukanie.
GRABARZ: Nie, nie, to burza. Wyraźnie słychać. Prawda Fred?
POMOCNIK GRABARZA: Tak, oczywiście, że burza. Kto niby by stukał?!
Odchodzimy 'z kwitkiem'.
3. MY: Tak, umarł młodo.
GRABARZ: (do pomocnika) Fred!
FRED: Tak?
GRABARZ: Chyba mamy coś do żarcia!
MY: Co takiego? Proponuje pan zjeść mojego kolegę?
GRABARZ: Tak. Ale nie na surowo.
My: Co?
GRABARZ: Zrobimy z niego pieczeń z frytkami, brokułami i sosem chrzanowym.
3a. MY: W życiu na to nie pozwolę! Po moim trupie!
GRABARZ: Ok, jak chcesz!
Rozpoczyna się walka.
3b. MY: Właściwie to jestem trochę głodny.
GRABARZ: Świetnie!
MY: Z pasternakiem?
GRABARZ: Fred, skocz po pasternak!
MY: Wie pan, mam jednak opory.
GRABARZ: Coś panu powiem. Zjemy go, a jeśli pan potem będzie miał poczucie winy, wykopiemy grób, a pan do niego zwymiotuje.
A. Możemy się zdecydować na zwymiotowanie, wtedy pokazuje się filmik, jak grabarz i jego pomocnik kończą kopanie dołu, następnie nasza postać wymiotuje do tego dołu, grabarz i pomocnik dół zakopują.
B.Możemy się zdecydować niewymiotować, wtedy otrzymujemy +1 do wytrzymałości.