Pierwszym ograniczeniem jest już wymagany dostęp do internetu... Dochodzi do tego jeszcze wymaganie uruchomienia steam, jakieś denne kody aktywujące, kody logujące (jak logujesz się na innym komputerze), częste ograniczenie gier tylko do serwerów steam, brak możliwości pobrania patchy w postaci instalatora... Zresztą jest wiele osób, które mogłyby dopisać tutaj dodatkowe ograniczenia.
W ogóle ze steam miałem same przykre doświadczenia jak:
-Dziwny błąd steam... Steam mi kilka razy zglitchowało tak, że byłem zmuszony go odinstalować bo jakakolwiek próba jego naprawy nic nie dała. Okazuje się, że steam odinstalowywać także gry, szkoda tylko że bez mojej wiedzy - kilka godzin pobierania gier od nowa w plecy... Najlepsze jest to, że po grach nie zostaje nic ale śmieci typu wpisy w rejestrze już zostają
-kody aktywujące i logujące to japier
... Większego gówna nie widziałem. O ile ten pierwszy nie sprawił mi żadnego problemu to przez ten drugi straciłem 3 godziny. Dosłownie czekam na kod, żeby zalogować się na steam na komputerze ale kodu nie ma... przyszedł pi 2 godzinach i dodatkowo nie działał. Dopiero wymuszenie kodu na steam coś daje ale to dodatkowy czas w plecy
-pobierania patchy... ok każdy chwali steam za to, że można uruchomić grę właściwie wszędzie ale nie każdy ma wystarczające łącze, żeby pobrać szybko grę. No i tu dobrym pomysłem są kopie zapasowe. Jeśli masz oryginalną płytę z kopią zapasową gry to jest ok dopóki nie musisz pobrać patchy żeby gra działała. Gorzej jak musisz zrobić kopię zapasową całej spatchowanej gry i znaleźć jakiś nośnik na której ją przeniesiesz. Po za tym steam sam przy instalowaniu pobiera bardzo dużo danych...
-interfejs.. Interfejs jest po prostu za ciężki przez co rysowanie go przedłuża uruchamianie steam o kilka\kilkanaście sekund. Jak by im problem sprawiało umieszczenie wyboru interfejsu między natywnym a takim jak jest...
-kopie zapasowe. To jest mistrzostwo. Czasami tak działają, że steam woli pobrać całą grę od nowa niż ją zainstalować z oryginalnej kopi zapasowej
-ograniczone fukcje. Jako program, który tyle waży i zaśmieca system oczekiwałbym chociaż, że będę mógł np nagrać filmik z gry... Jak na razie jedynymi funkcjami steam to: rozmowy głosowe, komunikator, wysyłanie osiągnięć,przeglądarka sklepu internetowego, defragmentacja gry, sprawdzanie spójności plików, ograniczanie gry sieciowej tylko do znajomych i wkur
gracza...
Więc właściwie po co komu program, który nie spełnia swojego zadania; ogranicza gracza i twórców; nie działa prawidłowo i nie zawiera właściwie żadnych przydatnych funkcji?
Czy oni ku
nie zauważali, że uruchamianie jakiegoś gówna w tle które jest ciężkie, nie działa prawidłowo i przedłuża czas uruchomienia o kilka sekund nie jest fajne?