Łatwe podsumowanie, szybka ocena - to są takie słowa klucze, które mają odwrócić uwagę od sedna problemu, którym jest szumne, bądź mniej otwarcie jakiegoś projektu, pokręcenie się trochę w miejscu, wypuszczenie paru skrinów czy artów, potem wejście w fazę stagnacji i do wyboru dwie opcje - albo udajemy durni, że nic się nie stało, albo mówimy, że sorki zawiedliśmy i dziękujemy. Albo zaczynamy co innego, bo teraz mamy już doświadczenie i wiemy co robiliśmy źle, więc kiedyś wrócimy.
Slincer jak dobrze pamiętam, wypłynął jakoś przy okazji szumnego odejścia Kolosa z AF. Że teraz on - wielka osoba z doświadczeniem - będzie wspierać młodych zapaleńców czy jakoś tak. I co z tego wyszło? Ja też pisałem o tych wszystkich projektach począwszy od 2004 roku - Rdzawe Stepy (chyba tak to się zwało, bo mi się zawsze jebie), Sigonyth, Scrub, Burżuazja/Afterfall, Trinity, Polish Wasteland, Forlorn World, Wasted, New Dawn - i gdzie one są, się pytam?
No pytam się no!
No my tylko chcieliśmy spróbować jak się robi grę i zdobyć doświadczenie, a ja pewnie chciałem się dowiedzieć jak się pisze newsy - można przyjąć takie wytłumaczenie. To wobec tego nic nie może stać na przeszkodzie, żeby powstało jeszcze z 10 takich projektów, a do Schronu zostało przyjętych 3 nowych newsmanów co się będą na nich uczyć.
No o takie okrucieństwo to Cię Uqahs bym nigdy nie podejrzewał :ords
A mówiąc już na poważnie - jeśli ktoś się bierze za robienie gry nawet i fanowskiej - bez zaplecza materialnego i organizacyjnego w postaci firmy czy stowarzyszenia (nawet zwykłego) - tylko w oparciu o znajomości z tzw. sceny nakręca akcję pijarowską, że
będziemy robić projekt, to dziś co najwyżej oszukuje się sam siebie. A mnie na pewno nie, bo ja sobie po raz kolejny wolę odpalić takiego Magritta, którego zrobił jeden gość, który wiedział jak z sensem wykorzystać swoje znajomości.
Czemu Marcinowi Drewsowi nikt pomników nie stawia, czemu Schron go nie hołubi, za to co sensownego zrobił, tylko poświęcamy nasze łamy różnym nieudacznikom - znów się pytam? Bo nikt dupy nie ruszył by z nim choćby zrobić wywiad, a na pewno ja, uważam go za takiego gościa
Ale jak sami widzicie ja wiem czemu tak jest i się nie dziwie, że jest inaczej - to tylko jako taki przykład dydaktyczny podałem
A jeśli owi twórcy takich projektów chcą sobie tylko zapełnić CV by się dostać do jakiejś firmy komercyjnej, to niech się bawią we własnym gronie, a nie zawracają dupę innym swoimi nieporadnie realizowanymi wizjami. Ewentualnie piszą tak od razu -
robimy to tylko dla dobrego CV - będą chociaż uczciwi wobec siebie i innych.
BTW:
I czemu te wszystkie ekipy nie zmontowały w ramach lansu jakiejś prostej gry np. flash czy przygodówki, która by lansiła ich projekt i pomysły, tylko każdy stawał na paluszkach z opuszczonymi majteczkami i siorbiąc noskiem wołał, że on też zrobi grę postapo.
Jak byłem mały to coś takiego też miałem, w odniesieniu do Jerzego Urbana, którego konferencję oglądałem namiętnie jako kilkuletni szczyl. I po latach chociaż udało mi się nieporadnie uprawiać publicystykę w jego stylu na Schronie, bo polityką gardzę i raczej nie zostanę ministrem