Autor Wątek: No to Lights Out!  (Przeczytany 14525 razy)

Uqahs

  • Gen. brygady - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1002
  • Extraterrestrial
    • Trzynasty Schron
No to Lights Out!
« dnia: 22 Marca 2011, 01:11:10 »



Nie udało się. Chcieli dobrze, a wyszło jak zwykle. Shit happens. Syndrom Afterfalla zniewala. Na pewno znalazłoby się jeszcze wiele podobnych określeń, ale może poprzestańmy na tym i przejdźmy do sedna. Niech będzie oficjalnie. Projekt polskiej gry postapokaliptycznej pt. "Lights Out" (znany wcześniej jako Slincer) został zamknięty. Przyczyn upadku tej swego czasu  zapowiadanej dość entuzjastycznie gry jest wiele. Na szczęście autorzy gry - Distrubia Games nie chowają głowy w piasek. Wyciągają ją i pokornie posypują popiołem. Strona oficjalna ekipy powróciła po długim czasie. Już pierwszy wpis wyjaśnia, dlaczego projekt upadł. Mocno, bez owijania w bawełnę, ku przestrodze.

Co teraz? Disturbia Games musi przełknąć gorycz porażki i spróbować nie popełnić tych samych błędów przy kolejnym, nieujawnionym projekcie, do którego ruszyła już rekrutacja. Wizje, które snuli twórcy w związku ze Slincerem, często nie miały pokrycia w rzeczywistości. Dlatego tym razem bezpieczniej jest założyć, w stylu K. Kononowicza, że nie ma i nie będzie niczego. Efekt - nie rozczarujemy się, a jeśli już to tylko pozytywnie. Oby Niepokojący nie musieli ponownie gasić świateł.

Źródło: Disturbia Games

vlc

  • Kapral
  • *
  • Wiadomości: 19
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #1 dnia: 22 Marca 2011, 09:18:29 »
Z ich bloga: "Tak to jest, jak ktoś bez doświadczenia bierze się za na prawdę duże projekty."
Już kiedyś coś o tym pisałem :D.
:)

nasa3000

  • Porucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 891
  • Bring on the Apocalypse
    • Dark Side Of Design
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #2 dnia: 22 Marca 2011, 10:07:43 »
Z tego co wiem od Jakuba Konickiego projekt "Lights Out" jest zawieszony znaczy, że będzie jeszcze kiedyś kontynuowany ( za dużo koncept artów narobiłem ;) ). Aktualnie zostałem zaproszony do ich nowego projektu. Przy tak dużym projekcie jakim był "Lights Out" nie można sobie po prostu pozwolić na freelancer'kę. Ludzie muszą być na miejscu i musi być to ich regularna robota etatowa po 8h dziennie - w tedy taki projekt ma szansę na realizację.
Dzień dobry, wszyscy umrzemy!
    "...Zawsze się zastanawiałem jak to by było wyreżyserować i zagrać główną rolę w filmie o zombie. Poszedłem więc do lokalnego domu starców, ukradłem wszystkie wózki inwalidzkie i kule. Podłożyłem ogień i czekałem na zewnątrz z łopatą i bejsbolem..."

Koniu

  • St. plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 55
    • Disturbia Games
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #3 dnia: 22 Marca 2011, 13:25:23 »
 Dzięki za wsparcie przez cały okres tworzenia projektu, niestety, nie wyszło. Były to piękne dwa lata :)
Z ich bloga: "Tak to jest, jak ktoś bez doświadczenia bierze się za na prawdę duże projekty."
Już kiedyś coś o tym pisałem :D.
Ano mówiłeś, ale ludzie chcą przekonać się na własnych błędach licząc, że może ich projekt akurat przetrwa. No cóż.

 Lights Out jest zawieszony, prace planujemy wznowić, ale na pewno nie w przeciągu najbliższych hm.. 5 lat? Warunkiem do rozpoczęcia prac jest studio i pewna ilość ukończonych projektów.

Holden

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1572
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #4 dnia: 22 Marca 2011, 16:50:55 »
Zanim się wypowiem, zwrócę na jedną rzecz uwagę  - komu przyszło do głowy (nie chce przeklinać xD) by robić stronę startową dla blogu? To jest relikt lat dziewięćdziesiątych i już się tego nie robi, w dodatku w wypadku twojego bloga, to na pierwszy rzut oka wygląda jakby to była strona w likwidacji.

Co do tematu, to przeczytałem jeden z twoich wpisów - Lights Out – Post Mortem. Bardzo ciekawa analiza, chociaż miałbym dwie uwagi:

- nie napisałeś nic o marketingu. Chociaż pozornie wydaje się że darmowy projekt go nie potrzebuje, to mi się to wydaje sporym błędem. Dobrym przykładem jest Afterfall, który przez 2-3 wpadki i lekką niefrasobliwość stał się obiektem kpin, przez co nikt tej gry nie traktuje już poważnie. Musieliście pewnie zdawać sobie sprawę, że jako kolejny projekt polskiej gry postapo, będziecie do AF porównywani, a gracze (nawet ci którzy bardzo by chcieli by się wam udało) będą mówić że się nie uda. Wpisałem sobie w przeglądarkę Slincer, i w zasadzie oprócz newsów na schronie wyskoczyła nowina na Polygami i ze dwie na GameCorner. Wydaje mi się że trochę ten obszar zaniedbaliście, zresztą pewnie nie mieliście osoby odpowiedzialnej wyłącznie za ten aspekt projektu?

- Rola szefa projektu - opisałeś sporo zagadnień z tym związanych oraz problemów jakie napotkałeś. Wydaje mi się że jednak źle poszedłeś do tej roli. Sam prowadziłem kilka małych projektów (oczywiście kompletnie nieporównywalnych do tworzenia gry) i zawsze traktowałem to zajęcie, jako kontrolowanie innych - patrzenie im na ręce, sprawdzanie co robią i ewentualne poprawianie tego. Po przeczytania twojego wpisu, mam wrażenie że głównie skupiłeś się na wykonywaniu elementów projektu, siedzeniu w kodzie. Nie uważasz że to błąd, że rolą szefa przede wszystkim powinno być kontrolowanie  innych, a nie wykonywanie roboty którą oni mogli by zrobić?

Cholera, chciałem się luźno wypowiedzieć a wyszło mi dwa pytania napisane jak do wywiadu xD

« Ostatnia zmiana: 22 Marca 2011, 17:14:20 wysłana przez Holden »

Koniu

  • St. plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 55
    • Disturbia Games
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #5 dnia: 22 Marca 2011, 17:27:40 »
- nie napisałeś nic o marketingu. Chociaż pozornie wydaje się że darmowy projekt go nie potrzebuje, to mi się to wydaje sporym błędem. Dobrym przykładem jest Afterfall, który przez 2-3 wpadki i lekką niefrasobliwość stał się obiektem kpin, przez co nikt tej gry nie traktuje już poważnie. Musieliście pewnie zdawać sobie sprawę że jako kolejny projekt polskiej gry postapo, będziecie do niej porównywani, a gracze (nawet ci którzy bardzo by chcieli by się wam udało) będą mówić że się nie uda. Wpisałem sobie w przeglądarkę Slincer, i w zasadzie oprócz newsów na schronie wyskoczyła nowina na Polygami i ze dwie na GameCorner. Wydaje mi się że trochę ten obszar zaniedbaliście, zresztą pewnie nie mieliście osoby odpowiedzialnej wyłącznie za ten aspekt projektu?
Zgadza się, marketing u nas leżał. Nie wspomniałem o nim, dlatego że go u nas nie było. Newsy na Polygami i GameCorner ,,napisały się same", lecz na gram.pl daliśmy cynk. Mieliśmy pewien plan, nawet na schronie miał pojawić się dłuższy wywiad (z trzema osobami od nas), nawet nie wiem dlaczego się nie pojawił - albo go nie wysłaliśmy ostatecznie, albo o to poprosiłem. Wszystko co było publikowane nie było przemyślane za bardzo, ale drugi raz się to już nie powtórzy.

Projekt który tworzymy obecnie będzie zaprezentowany w inny sposób i tutaj na pewno o marketingu nie zapomnimy.

- Rola szefa projektu - opisałeś sporo zagadnień z tym związanych oraz problemów jakie napotkałeś. Wydaje mi się że jednak źle poszedłeś do tej roli. Sam prowadziłem kilka małych projektów (oczywiście kompletnie nieporównywalnych do tworzenia gry) i zawsze traktowałem to zajęcie, jako kontrolowanie innych - patrzenie im na ręce, sprawdzanie co robią i ewentualne poprawianie tego. Po przeczytania twojego wpisu, mam wrażenie że głównie skupiłeś się na wykonywaniu elementów projektu, siedzeniu w kodzie. Nie uważasz że to błąd, że rolą szefa przede wszystkim powinno być kontrolowanie  innych, a nie wykonywanie roboty którą oni mogli by zrobić?
Uważam, że był to błąd. W tej chwili jest inaczej - na prawdę chcemy się uczyć i cieszę się, że dostrzegamy nasze błędy, szkoda tylko, że tak późno. Fajnie, że Wy też zwracacie uwagę. Powiem krótko - uważam, iż lights out padł przeze mnie. Do dema byliśmy w stanie go doprowadzić, gdybym to inaczej poprowadził - ale do ukończenia gry na pewno nie, tutaj tak czy tak byśmy musieli zawiesić prace lub przenieść je do studia.

W LO nie było Wiki, raportów z prac, konferencji, dotprojectu. Przykładem jednego z faili jest praktycznie zerowa komunikacja między osobami w zespole. Na 20 osób, tylko ja miałem kontakt z większością, chociaż i tak nie ze wszystkimi. Dla przykładu koncept artysta nigdy nie rozmawiał z programistą. Ot taki przykład. Teraz staram się zrobić to inaczej, na razie udaje się w 100%. Jeszcze bardzo dużo przede mną jeśli chodzi o szlifowanie ,,szefostwa", ale na pewno jest dużo lepiej niż było.

Na pewno upadek też był przyczyną rzucenia się na wszystko. Tzn. lokacje były projektowane od razu wszystkie, modelować też chcieliśmy od razu wszystko. Teraz widzimy to inaczej. Najpierw kończymy design jednej lokacji, konceptujemy, tworzymy modele, składamy lokacje -> projektujemy drugą i tak dalej. Dzięki temu daje to wszystkim kopa na dalszą pracę. Fajny przykład się z tego robi.
Jeśli zaprojektujemy wszystkie lokacje jedna po drugiej, ale nie zaczniemy jeszcze konceptować ani modelować - mamy 10% progressu w lokacjach.
Jeśli zaprojektujemy jedną lokację, skonceptujemy i wymodelujemy - mamy 10% progressu w lokacjach.
Wystarczy tylko spojrzeć i samemu sobie odpowiedzieć, który wariant bardziej motywuje do dalszej pracy.

Dużo jest takich rzeczy. Nic tak nie daje do myślenia, jak praktyka - my jeszcze nie mięliśmy praktyki kończenia projektu, więc teraz mamy taki zamiar hehe :)
Wystarczy przeczytać Post Mortem, żeby wiedzieć, iż nauczyłem się patrzeć trzeźwym okiem na pracę, ocenić czy jesteśmy w stanie to zrobić czy nie.

Holden

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1572
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #6 dnia: 22 Marca 2011, 17:57:30 »
Będę kontynuował konwencje xD

- kontynuując temat marketingu, jaka będzie wasze strategia odnośnie do nowego projektu - czy zamierzacie postąpić tak jak w przypadku LO i ujawnić nad czym pracujecie w początkowej fazie prac, czy też poczekacie aż projekt będzie się zbliżał do końca. Którą strategie uważasz za lepszą?

- Idąc tropem komunikacji wewnątrz zespołu, czy uważasz że nowy projekt uda się stworzyć wyłącznie za pomocą internetu? Wspomniałeś o wiki, wiele firm postanawia opierać swoje projekty oraz dokumentacje o systemy CMS, zamierzacie więc postawić własny? Jakie są zalety takiego rozwiązania?

- Nie będę się pytał o szczegóły nowego projektu, chciałbym jednak wiedzieć na ile czasu oceniacie pracę nad nim? Macie rozpisany plan prac wraz z datami ukończenia jego elementów? Interesuje mnie również co chcecie dzięki niemu osiągnąć, jakie są marzenia Disturbia Games na przyszłość?
 
I w taki oto sposób wprowadziłem nowy rodzaj robienia wywiadów na schronie - wywiady forumowe :P
« Ostatnia zmiana: 22 Marca 2011, 18:14:48 wysłana przez Holden »

Koniu

  • St. plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 55
    • Disturbia Games
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #7 dnia: 22 Marca 2011, 18:41:28 »
Cytuj
- kontynuując temat marketingu, jaka będzie wasze strategia odnośnie do nowego projektu - czy zamierzacie postąpić tak jak w przypadku LO i ujawnić nad czym pracujecie w początkowej fazie prac, czy też poczekacie aż projekt będzie się zbliżał do końca. Którą strategie uważasz za lepszą?
Projekt ujawnimy jak będzie na to gotowy. Zbliżamy się do końca fazy projektowej, więc pierwszy wariant odpada. Na pewno nie pokażemy go dopiero przy kończeniu prac, będzie to zdecydowanie wcześniej - w momencie, kiedy mechanika będzie w większości ukończona i będziecie mogli zobaczyć nad czym tak na prawdę pracujemy. Za lepszą uważam tą, którą zastosujemy, z prostego powodu - od razu będziecie mogli zobaczyć, że coś robimy i zarazem są duże szanse na ukończenie prac, ponieważ to co zrobiliśmy, robimy w kilka osób, a rekrutacja po ujawnieniu projektu na pewno się zwiększy.

Cytuj
- Idąc tropem komunikacji wewnątrz zespołu, czy uważasz że nowy projekt uda się stworzyć wyłącznie za pomocą internetu? Wspomniałeś o wiki, wiele firm postanawia opierać swoje projekty oraz dokumentacje o systemy CMS, zamierzacie więc postawić własny? Jakie są zalety takiego rozwiązania?
Tak, nic nie stoi na przeszkodzie, aby stworzyć nasz obecny projekt za pomocą internetu. Komunikację zwiększamy do tego stopnia iż nie będzie z tym problemu. Cały podział zadań, wszystkie dokumenty i projekty są umieszczane w dużo czytelniejszy sposób niż wcześniej. Z poziomu Wiki możemy się rozejrzeć tak na prawdę po całym projekcie, co jest do zrobienia, czego nam brakuje, co jest już zrobione, jakie są najbliższe kamienie milowe. Forum służy tak na prawdę do dyskusji pewnych spraw, komentowania zaprojektowanych/zrobionych elementów - choć pod tymi względami przegrywa z konferencjami, które będę starał się zwoływać jak najczęściej.

Cytuj
- Nie będę się pytał o szczegóły nowego projektu, chciałbym jednak wiedzieć na ile czasu oceniacie pracę nad nim? Macie rozpisany plan prac wraz z datami ukończenia jego elementów? Interesuje mnie również co chcecie dzięki niemu osiągnąć, jakie są marzenia Disturbia Games na przyszłość?
Nie jest to łatwe pytanie. Każdy kto pracował przez internet za darmo wie, że nie da się określić konkretnego terminu. Oczywiście kontrola zadań w dotprojekcie pozwala ocenić kiedy dany etap się zakończy, dzięki czemu można na oko ocenić kiedy coś skończymy. Należy jednak brać poprawkę na wiele rzeczy - ktoś z teamu może zachorować i prace zwolnią. W tej chwili mamy jednego programistę, więc strona programistyczna zależy tylko od jednego człowieka. Na razie nie narzekam, chociaż mogłoby to iść troszeczkę szybciej. Nad kodem pracujemy około półtora miesiąca i jestem zadowolony, nawet bardzo zadowolony z tempa prac.

Ukończenie gry planujemy na rok 2012, choć zależy to głównie od tego, jak będzie wyglądać nasza kondycja w departamencie grafiki. To ten dział jest najbardziej czasochłonny i najtrudniejszy do przebrnięcia.

Po ukończeniu gry planujemy jej wydanie na platformie steam oraz na własną rękę za pomocą strony internetowej. Dzięki temu zbierzemy odpowiednie fundusze, które poniekąd pokryją ,,stracony" czas na produkcję gry, pozwoli nam to na płynne rozpoczęcie prac nad kolejnym, małym, projektem (porównywalnej skali jak obecny).

Jeśli są jeszcze pytania - walcie śmiało.
« Ostatnia zmiana: 22 Marca 2011, 19:07:35 wysłana przez Koniu »

Holden

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1572
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #8 dnia: 22 Marca 2011, 18:46:48 »
Moglibyśmy zebrać te pytania oraz odpowiedzi razem, zrobić korektę oraz autoryzacje i umieścić to np. w schronowym zinie. Zgodził byś się na coś takiego?

Jeśli inni użytkownicy mieli by jakieś pytania, też byśmy je zamieścili.

Koniu

  • St. plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 55
    • Disturbia Games
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #9 dnia: 22 Marca 2011, 19:04:44 »
Nie mam nic przeciwko temu.

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #10 dnia: 22 Marca 2011, 22:06:45 »
Cytat: Koniu
Ano mówiłeś, ale ludzie chcą przekonać się na własnych błędach licząc, że może ich projekt akurat przetrwa. No cóż.

Tyle było projektów, tyle było pomysłów na gry postapokaliptyczne i nadal nikt nie potrafi wyciągnąć wniosków, z doświadczeń innych. To się aż czarnej dupie nie mieści, że błędy jakie popełniali inni, ścieżki, które okazały się za kręte dla poprzednich ekip, muszą być uparcie po raz wtóry przecierane, bo każdy chce się naocznie przekonać jak to jest.

Jedyny plus dla ekipy Slincera, że ma honor i w sumie jaja, że potrafiła powiedzieć co spierdolono i poszło nie tak. Ale to i tak nie zmienia tego, że jeśli ludzie na takim, małym poziomie komunikacji i współpracy społecznej nie potrafią uczyć się na błędach innych (nie mówię tu o działaniu - to inna kwestia), to jak w tym kraju mają być realizowane wielki projekty i reformy?

Admin w tym temacie na koniec daje rady powinni zrobić inni, aby nie popełnić ich błędów.

Szczerze?

To jest niepotrzebne, bo i tak nikt z tego nie skorzysta, podobnie jak i wy nie skorzystaliście z doświadczeń innych ;D Takie rejtanowskie pisanie, kiedy już wszystko jest pozamiatane.

Chyba, że podłączycie się pod tych co się kreują na fajnych chłoptasi, a mają za uszami smrodki jak ci Nicolas coś tam. Ale to inna historia i zupełnie nie warta by ją poruszać na naszych łamach (jak i grę, którą ona opisuje, ale to moja opinia).

=====

To na koniec garść mądrości ode mnie:

Szabel nam nie zabraknie, szlachta na koń wsiędzie,
Ja z synowcem na czele, i - jakoś to będzie!


Cieszy mię ten rym: Polak mądry po szkodzie:
lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
nową przypowieść Polak sobie kupi,
że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.


 :hyh :hyh :hyh
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Koniu

  • St. plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 55
    • Disturbia Games
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #11 dnia: 22 Marca 2011, 22:47:08 »
Czy ja wiem czy niepotrzebne? To nie jest tak, że my kompletnie nie patrzyliśmy na inne ekipy - dużo w tym kręgu pomógł nam Kolos, ale to inna kwestia.
Chodzi mi o to, że każda ekipa ma problemy na innym etapie i w innych kwestiach - to co np. w Forlorn Worldzie mogło być nie do przebrnięcia, my przeszliśmy bez problemu, ale za to co oni zrobili z łatwością, nas zatrzymało. To jest tylko przykład, nazwa FW jest tutaj wstawiona po prostu, równie dobrze mogę użyć Afterfall, New Dawn, Wasted czy co tam jeszcze było.

Nie liczę na oklaski w naszą stronę, że potrafimy wyciągać wnioski (z samych siebie, co do końca sukcesem jednak nie jest), że potrafimy mimo to brnąć do przodu. W każdym bądź razie, 13schron jest jednym z moich ulubionych serwisów, na które zaglądam bardzo często. Fajnie, jeśli są tu osoby, które mimo wszystko w nas wierzą. Dzięki!

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #12 dnia: 22 Marca 2011, 22:57:24 »
Noł ofens, ale wiarę to sobie można w kościele uprawiać  :ajat

Gdybym ja miał wiarę o jakiej mówisz, to bym np. mógł bym się zamachnąć na zorganizowanie zlotu fanów Schronu i postapo, bo fajnie było by się polansić w rilu, pobłyszczeć w otoczeniu fanów Schronu i w ogóle pokazać się od zajebistej strony - którą jakbym się postarał to bym ją nawet zrobił. To mi mówi moja wiara. Ale realizm - i to on bierze górę - twierdzi, że nie znam się na organizacji takich imprez, nie kręci mnie bycie w towarzystwie, nie jestem osobą przysiadalną i medialną, wreszcie w takim systemie w jakim działa Schron to ja bym musiał za wszystko brać odpowiedzialność (począwszy od wynajmu sraczy a skończywszy na druku ulotek).

Wiara daje drogę łatwą i przyjemną, realizm szarą i wyboistą. Ale wiara zawsze będzie wiara, a realizm czymś konkretnym. Polska historia pokazuje, że coś za bardzo liczymy na wiarę, a za mało opieramy się na faktach i realnej ocenie sytuacji.
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Uqahs

  • Gen. brygady - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1002
  • Extraterrestrial
    • Trzynasty Schron
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #13 dnia: 22 Marca 2011, 23:09:05 »
Co do tego wywiadu, to miał się pojawić przy okazji wypuszczenia przez was nowych materiałów związanych ze Slincerem, które w końcu się nie ukazały. No cóż, teraz to raczej nieaktualne. :D

Koniu

  • St. plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 55
    • Disturbia Games
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #14 dnia: 22 Marca 2011, 23:44:41 »
Co do tego wywiadu, to miał się pojawić przy okazji wypuszczenia przez was nowych materiałów związanych ze Slincerem, które w końcu się nie ukazały. No cóż, teraz to raczej nieaktualne. :D
Rzeczywiście. :)
No nieaktualne z drugiego też względu, Ci dwaj panowie się już w Disturbia Games nie udzielają na tę chwilę.

nie wiem

  • Leseferyzm schronowy!
  • Gen. brygady - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 4777
  • Sejmik szlachecki musi być, a nie porządek!
    • Trzynasty Schron
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #15 dnia: 23 Marca 2011, 00:28:12 »
Dlatego Squonk siedzisz na dupie w swoim Internecie. Wybacz, ale najpierw naucz się czym jest wiara a czym realizm, a nie wciskasz wszystkim swoje wyświechtane definicji wzięte - nomen omen - z czarnej dupy, o której tak chętnie pisałeś. Przekonanie się na własnej skórze i nie korzystanie z doświadczeń innych to jedna z chyba najbardziej naturalnych rzeczy w życiu człowieka, ale wy - starzy, "mądrzy" i mędrkujący - wszystkim byście wciskali żeby uczyli się na błędach innych. To tak kurwa fikcyjna nauka, że aż pierdolca można dostać.

Jedynym zarzutem może być robienie rozgłosu w ogóle. Jeśli ktoś chce zrobić ileś tam błędów, żeby się na nich nauczyć, to niech wszystkim tego nie rozgłasza, tylko je zrobi po cichu. Tyle.
Oto człowiek stał się taki jak My (...)

***

Leseferyzm i konsultacja podstawą działania zdrowego systemu schronowego!

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #16 dnia: 23 Marca 2011, 00:44:19 »
Cytat: Jasiu
Dlatego Squonk siedzisz na dupie w swoim Internecie.
Oj co za osobisty wtręt! Musiałeś mi się odgryźć, tetete ;D

No i mimo luźnych koncepcji by zrobić coś więcej, nigdy nie brałem się za coś co by mnie przerastało, nigdy przy tym nie zaprzeczając, że wolę net, mimo pełnej świadomości jego ograniczeń.

EDIT:
No i rzecz najważniejsza - cokolwiek bym planował i robił, to jedyną rozczarowaną osobą mogę być ja sam,  gdyż moje plany nie wychodziły do sfery publicznej, rozczarowując tych, którzy by w nie uwierzyli. Czyli i tutaj się zgadzamy, mimo krętej drogi dojścia do tej konkluzji, że rozgłaszanie własnej chęci uczenia się na błędach jest cokolwiek nie wskazane.
« Ostatnia zmiana: 23 Marca 2011, 01:06:27 wysłana przez Squonk »
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

nie wiem

  • Leseferyzm schronowy!
  • Gen. brygady - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 4777
  • Sejmik szlachecki musi być, a nie porządek!
    • Trzynasty Schron
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #17 dnia: 23 Marca 2011, 09:43:33 »
Rozgłaszanie nie, ale uczenie jak najbardziej. Jak niby miałbyś się uczyć na cudzych błędach, jeśli nie uczyłbyś się na swoich? Zresztą tylko maszyny i tchórze nie popełniają błędów.
Oto człowiek stał się taki jak My (...)

***

Leseferyzm i konsultacja podstawą działania zdrowego systemu schronowego!

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #18 dnia: 23 Marca 2011, 14:51:09 »
Postulat uczenia się na cudzych błędach jest w dużej mierze iluzją, spadkiem po Rzymianach dla których historia miała być skarbnicą moralnych przykładów i nauczycielką życia. Bardziej realistyczne, choć i cyniczne, jest to, co umieściłem dawno temu w swojej sygnaturze. Bardziej serio- nie wykluczałbym że można uczyć się na cudzych błędach, ale to zdolność dostępna nielicznym. :hyh
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: No to Lights Out!
« Odpowiedź #19 dnia: 23 Marca 2011, 15:39:20 »
Nazywa się to "Mądrość"