Autor Wątek: Science fiction, czy fantastyka naukowa  (Przeczytany 8352 razy)

Pandemon

  • Gość
Science fiction, czy fantastyka naukowa
« dnia: 13 Stycznia 2011, 14:07:58 »
W wyniku dość zagorzałej dyskusji, która się rozdwoiła, w newsie "Fantastyka - niekochane dziecko literatury?" chciałbym przenieść wątek nazewnictwa fantastyki do nowego tematu :)

Science fiction, czy fantastyka naukowa? Fantasy, czy magiczne baśnie? Space opera, czy opera kosmiczna?
Jak waszym zdaniem polskie nazwy odnoszą się do angielskich? Według polskich określeń "fantastyka naukowa" to dość odmienna rzecz niż anglosaska "science fiction". I co z cyberpunkiem?  :zwr

PS
Kogoś kto może prosiłbym o przeniesienie postów dot. tego tematu z tematu o newsie "Fantastyka - niekochane dziecko literatury?". Byłoby wygodniej niż pisać to po raz drugi.

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #1 dnia: 13 Stycznia 2011, 14:17:18 »
Fantastyka - jako główny pień z którego wyrastają:
- fantasy - smoki, rycerze, itp
- science fiction - trzon jest bardzo rzeczywisty, ale oprawa wykracza poza to co wiemy dziś
- cyberpunk i inne punki - stawianie nacisku na specyficzną konstrukcję świata
- horror
- groza
- space opera - statki kosmiczne
- fantastyka bliskiego zasięgu - wizje przyszłości świata, w którym żyjemy za naście/dzieścia lat


Cytat: Pandemon
PS
Kogoś kto może prosiłbym o przeniesienie postów dot. tego tematu z tematu o newsie "Fantastyka - niekochane dziecko literatury?". Byłoby wygodniej niż pisać to po raz drugi.
Chyba trza będzie pisać po raz drugi - chyba, że ktoś inny to zrobi przesiew :D A to dlatego, że w tamtym temacie posty o fantastyce w Polsce splatają się z dyskusją o gatunkach. Podzielisz to na dwa tematy, to żaden nie będzie do dupy podobny.
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Pandemon

  • Gość
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #2 dnia: 13 Stycznia 2011, 14:26:08 »
Jak waszym zdaniem polskie nazwy odnoszą się do angielskich?
Fantastyka - jako główny pień z którego wyrastają:
- fantasy - smoki, rycerze, itp
- science fiction - trzon jest bardzo rzeczywisty, ale oprawa wykracza poza to co wiemy dziś
- cyberpunk i inne punki - stawianie nacisku na specyficzną konstrukcję świata
- horror
- groza
- space opera - statki kosmiczne
- fantastyka bliskiego zasięgu - wizje przyszłości świata, w którym żyjemy za naście/dzieścia lat
Myślę, że większośc już wiedziała na czym polega fantasy, s-f, punk czy reszta.
Chodziło mi o to, o czym zaczęliśmy dyskutowac w tamtym wątku: mianowicie o to, czy polskie określenie "fantastyka naukowa" oznacza to samo co "science fiction", a jeśli nie to gdzie różnice?.
Również nie bardzo idzie sklasyfikować po polsku space opery moim zdaniem - bo nie napiszesz w encyklopedii czy gdzie tam "tam są statki kosmiczne"  :zwr
A znając "psorków", czy kto tam klasyfikuje te gatunki wątpie, żeby przeszły czysto angielskie nazwy.

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #3 dnia: 13 Stycznia 2011, 14:38:53 »
Oznacza, ale z jednej strony zawęża a z drugiej dezinformuje osobę, która ma już w sobie sceptyczne podejście, ale tli się w niej płomyk "a może jednak zapoznam się z tym".

Tak już się stało, że to anglojęzyczny świat wytyczał kierunki stylistyczne w fantastyce, a my się do niego dopasowaliśmy. Jak nie pod kątem stylistycznym, to gdy chodzi o nazewnictwo. To w końcu w Polsce powstało coś co zwie się social fiction, co można przetłumaczyć jako fantastyka socjologiczna  8)
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #4 dnia: 13 Stycznia 2011, 16:35:33 »
Prosta sprawa! Czy Fantastyka Naukowa mówi o zjawiskach nadprzyrodzonych (fantastycznych)? Nie? To dlaczego uparcie nazywamy ją fantastyką?

Co do tłumaczenia, to wystarczy tłumaczyć Fiction - Fikcja, Fantasy - Fantastyka i problemu nie będzie... no cóż? Anglosasi przodują w rozwijaniu tego gatunku, a u nas co najwyżej usuwa się wszystko nie pasujące do uprzednio przyjętej definicji.

Poza tym groza i horror to jest to samo, a cyberpunk (ale nie retro-punki!) i fantastyka bliskiego zasięgu to podgatunki science fiction. Poza tym space opera koncentruje się na romansie i przygodach, bardziej od wszechobecnych wątków pseudonaukowych bądź naukowych (to gatunek z pogranicza) i niekoniecznie muszą być tam statki.
« Ostatnia zmiana: 13 Stycznia 2011, 16:44:52 wysłana przez Rezro »

Glassius

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 1198
  • Pozwólcie nam zostać Waszymi przyjaciółmi.
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #5 dnia: 13 Stycznia 2011, 19:26:43 »
Prosta sprawa! Czy Fantastyka Naukowa mówi o zjawiskach nadprzyrodzonych (fantastycznych)? Nie? To dlaczego uparcie nazywamy ją fantastyką?
Ja przepraszam, ale napęd warpowy czy podróże w czasie to dla mnie esencja zjawisk nadprzyrodzonych :D
Skipper: You're from the future! Tell me, does the earth become the post-apocalyptic wasteland, terrorized by the roguing bands of the radioactive mutants?
Kowalski: Eee, no
Skipper: Oh...

Pandemon

  • Gość
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #6 dnia: 13 Stycznia 2011, 20:26:25 »
Prosta sprawa! Czy Fantastyka Naukowa mówi o zjawiskach nadprzyrodzonych (fantastycznych)? Nie? To dlaczego uparcie nazywamy ją fantastyką?
Ja przepraszam, ale napęd warpowy czy podróże w czasie to dla mnie esencja zjawisk nadprzyrodzonych :D
Tutaj musze poprzeć kolegę! :P Nie ma podróży kosmicznych - nie ma space opery!  :zwr

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #7 dnia: 13 Stycznia 2011, 20:46:05 »
Ja przepraszam, ale napęd warpowy czy podróże w czasie to dla mnie esencja zjawisk nadprzyrodzonych :D
Tutaj musze poprzeć kolegę! :P Nie ma podróży kosmicznych - nie ma space opery!  :zwr

Popieram, ale i podkreślam Space Opery... nie muszę chyba powtażać tego co mówiłem wcześniej?
« Ostatnia zmiana: 29 Stycznia 2011, 20:31:00 wysłana przez Rezro »

Pandemon

  • Gość
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #8 dnia: 13 Stycznia 2011, 20:55:51 »
Tak, ja rozumiem na czym opiera się Twoje twierdzenie, że to romanse i przygody, ale nie wykluczajmy z tego głównych elementów tych romansów ;)
 
A propos napędu WARP, nie wiem czy to nie właśnie tu o tym usłyszałem, ale nawet jeśli to może ktoś tego jeszcze nie widział: http://www.zamandayolculuk.com/Cetinbal/warpdrivespacetime2.htm też chciałbym mieć takie studia  :hyh

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #9 dnia: 13 Stycznia 2011, 21:21:15 »
No dobra 8) pożartowaliśmy, a teraz na serio. Koncepcje napędu podprzestrzennego, jak i podróży w czasie są rozważane przez współczesnych naukowców i niezależnie od tego jak niesamowite się one wydają, są uważane za prawdopodobne w świetle obecnej wiedzy naukowej (to czy przewidywania okażą się być zgodne z prawdą to co innego). Tak więc założenie że ktoś zbudował taki system jest Fikcją, ale jeszcze nie Fantazją (tą są np. moce Yedi, czy inne "magiczne" machiny z serialów TV). A tak z innej beczki: Weźmy takie przykład dzieła: Otóż naukowcy wyhodowali w laboratoriach Elfy i Krasnoludy, oraz dzięki nanotechnologii utworzyli oddział "Magów". Czy mamy tu do czynienia dalej z Fantastyką, czy już z Fikcją? Retro-punki to zresztą też czysta Fantazja.
« Ostatnia zmiana: 13 Stycznia 2011, 21:46:41 wysłana przez Rezro »

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #10 dnia: 13 Stycznia 2011, 21:32:00 »
Klasyfikacja rzeczywistości ma ułatwiać jej poznawanie. To tylko siatka pojęć. Nie ma absolutnej wagi. Co nie znaczy że nie warto starać się o precyzję.
A tak z innej beczki: Weźmy takie przykład że naukowcy wyhodowali w laboratoriach Elfy i Krasnoludy, oraz dzięki nanotechnologii utworzyli oddział "Magów". Czy mamy tu do czynienia dalej z Fantastyką, czy już z Fikcją?
Z rzeczywistością.
 Natomiast gdybyś dzisiaj tworzył takie wizje, to w zależności od sposobu narracji i konstrukcji wyobrażonego świata mógłbyś się mieścić w wybranej przez siebie konwencji.
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #11 dnia: 13 Stycznia 2011, 22:02:53 »
Klasyfikacja rzeczywistości ma ułatwiać jej poznawanie. To tylko siatka pojęć. Nie ma absolutnej wagi. Co nie znaczy że nie warto starać się o precyzję.

No cóż? Naukowcy też potrzebują inspiracji i nie ma powodu dla którego nie mieli by wplątywać fabuły w swoje teorie? Jednak nie istniejące (fikcja), nie jest tożsame z nieprawdopodobnym (fantazja) i nie powinno się obu wpychać do jednego wora.

A tak z innej beczki: Weźmy takie przykład że naukowcy wyhodowali w laboratoriach Elfy i Krasnoludy, oraz dzięki nanotechnologii utworzyli oddział "Magów". Czy mamy tu do czynienia dalej z Fantastyką, czy już z Fikcją?
Z rzeczywistością.
 Natomiast gdybyś dzisiaj tworzył takie wizje, to w zależności od sposobu narracji i konstrukcji wyobrażonego świata mógłbyś się mieścić w wybranej przez siebie konwencji.

Oj, paskudna literówka :-[ Ale do rzeczy: W związku z subtelnością różnic między obiema konwencjami, wszelkie tego typu "egzoteczne" dzieła wywołują kłótnie bo dla jednego "statki kosmiczne to tylko w Sci-fi", a "elfy to zawsze fantasy" i nie ma znaczenia że w praktyce jest inaczej. Stąd przeniesienie obu egzotycznych, acz równocześnie pokrewnych nurtów do osobnej kategorii "Science fantasy" uważam za zasadne... upychanie bajeczek "Sci-fi" do Nerd'owskiego Science Fiction jest zaś totalnym absurdem.

* Błędne określenie "Sci-fi" użyte z rozmysłem.

Glassius

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 1198
  • Pozwólcie nam zostać Waszymi przyjaciółmi.
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #12 dnia: 13 Stycznia 2011, 22:49:28 »
No cóż? Naukowcy też potrzebują inspiracji i nie ma powodu dla którego nie mieli by wplątywać fabuły w swoje teorie? Jednak nie istniejące (fikcja), nie jest tożsame z nieprawdopodobnym (fantazja) i nie powinno się obu wpychać do jednego wora.
Jasne że potrzebują! Z relacji różnych twórców wynika, że Sikorski nie zbudowałby śmigłowca bez "Robura Zdobywcy" Verna, program Apollo nie powstałby bez "Z Ziemi na Księżyc" tegoż samego autora, a współczesny poziom równouprawnienia kobiet bez oficera łączności statku Enterprise Nyoty Uhury ;)
Skipper: You're from the future! Tell me, does the earth become the post-apocalyptic wasteland, terrorized by the roguing bands of the radioactive mutants?
Kowalski: Eee, no
Skipper: Oh...

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #14 dnia: 29 Stycznia 2011, 20:48:23 »
Ciekawe jak rozwiązano tam problem błędnego rozumienia terminów tego gatunku w języku Polskim... postarano się tam je naprostować, czy też z uporem maniaka komplikowano jeszcze bardziej tą kwestię? I osobiście ciekawi mnie jakie są niby te związki Fikcji Naukowej z postmodernizmem który to jest dodajmy skrzywioną filozofią? Jeśli ktoś to czytał, czy by mógł przybliżyć nam treść tej książki?

Pandemon

  • Gość
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #15 dnia: 29 Stycznia 2011, 20:53:54 »
Ciekawe, chociaż moim zdaniem będzie tam nagmatwane jeszcze bardziej. Mimo wszystko postaram się zdobyć tę książkę.
Tak swoją droga, ta Dominika Oramus (autorka), to córka Marka Oramusa? Nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat w necie.

Jerzy

  • Major - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1568
  • Nie możesz być lisem, lwem też nie, bądź jeżem
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #16 dnia: 29 Stycznia 2011, 21:36:45 »
Niewiele więcej wiem niż w tej informacji. Jakaś recenzja mi w ręce wpadła, to poszukałem i wrzuciłem. Też byłbym ciekawy co tam jest.

Co do postmodernizmu. Taka zabawa klockami Lego z różnych zestawów (piraci, gwiezdne wojny, etc. ), wszystko ze wszystkim można łączyć, ale trzeba mieć talent żeby coś ciekawego wyszło. Większość autorów zadowala się tym, że pasuje- i dziwi się ,że nikt się nie zachwyca.
Historia uczy nas tylko tego, że jeszcze nigdy, nikt się z niej niczego nie nauczył.
Coś się kończy, coś się zaczyna- apokalipsa jest wokół.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Science fiction, czy fantastyka naukowa
« Odpowiedź #17 dnia: 29 Stycznia 2011, 21:41:03 »
Zasadniczo ujmę to tak: Szeroko pojęta fikcja od samego początku była gatunkiem interdyscyplinarnym* w którym poszczególne gałęzie przeplatały się ze sobą na wzajem, a nawet z innymi gatunkami literatury np. "Planetary Romance"** (jedyna faktyczna bariera jest pomiędzy fikcją, a fantastyką... ale nie dotyczy ona stylistyki lecz zakresu że tak powiem prawdopodobieństwa/nieprawdopodobności omawianych motywów). Zresztą wystarczy posłużyć się przykładem klasyki horroru "Frankensteinem" który w swoim czasie mógłby być równie dobrze uznany za "Science Fiction" (gdyby oczywiście wtedy ten gatunek istniał) jako że ówcześnie naukowcy faktycznie przeprowadzali identyczne jak opisane w tej książce eksperymenty naukowe (tyle że nie udane) na których zresztą inspirowała się autorka. Tak więc obecna ewolucja gatunku ma jednie naturę uwydatniania co częściej eksploatowanych ścieżek w całości, a nie postmodernistycznej dekonstrukcji czegokolwiek... takie wnioski można by jedynie wyciągnąć opierając się na zdezaktualizowanych, zbetoniałych i zbytnio zawężonych, nie mówiąc już że błędnych Polskich terminów.

* dodajmy że w krajach anglosaskich termin ten zawiera także w sobie np. Kryminały, zaś to co my określamy jako "Fantastyka" określa się mianem "Speculative Fiction".
** to odmiana Space Opery w której pomija się przygodę na rzecz wątku romantycznego. Przeciwstawnym do niej nurtem jest Space Western (np. Star Trek) w którym przedstawia się jedynie wątek przygodowy.
« Ostatnia zmiana: 29 Stycznia 2011, 21:46:28 wysłana przez Rezro »